Gość prasny Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 Witam wszystkich forumowiczów, Nie znalazłem tematu, który rozwiał by moje wątpliwości, więc tworzę nowy temat. Mam Primkę P11 97r. 2.0 16V 115KM, gaz sekwencyjny firmy AG (zenit) Problem zaczął się (być może to niepowiązane tematy) od problemu z gazem. Byłem w długiej trasie (500 km) po przejechaniu 300 km (zatankowałem do pełna gaz przy 150 kilometrze) na skrzyżowaniu zauważyłem, że samochód dusi się na gazie (ale nie gaśnie) - nie dało się ruszyć ze skrzyżowania, ale gdy przełączało się na gaz przy prędkości ok 100km/h dało się jechać (ale bez jakiegoś większego przyspieszenia). Postanowiłem jednak resztę trasy przejechać na benzynie. Dojechałem do domu i dwa dni przejeździłem na benzynie (po mieście). Na trzeci dzień (gaz w ogóle nie był włączany) zacząłem mieć problemy z zapłonem - zapalił raz za drugim, raz za czwartym razem. Zauważyłem, że po przekręceniu kluczyka powinien być za każdym razem (chyba) taki jednosekundowy dźwięk - nie pojawia się za każdym razem. Dziś zapalił mi za 5 razem, przejechałem 2km i nagle stracił moc - jakby nagle odcięto mu paliwo. Nie chce teraz zapalić. Jak myślicie, te dwie sprawy mogą być powiązane? Co to może być? Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maius Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 Jak pompę paliwa słychać przy przekręcaniu kluczyka, to zostaje zapłon, wykręć świecę i sprawdź iskrę, będzie wiadomo czy to aparat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość prasny Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 Problem w tym, że raz ją słychać a raz nie (o ile dobrze identyfikuję dźwięk pompy paliwowej). A sądzisz, że może to mieć związek z awarią gazu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maius Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 Od gazu to są tutaj lepsi specjaliści, może być jeszcze opcja że reduktor już pada i go zalewa gazem (mało prawdopodobne chyba). Test to zakręcenie butli i próba jazdy na benzynie, ale u Ciebie to już niewykonalne. Pompy nie słychac za każdym razem, trzeba odczekać chwilę, jak się chce sprawdzać kilka razy pod rząd. Może byc tak, że zapłon zaczął szwankować i na gazie bardziej było czuć, pojeździłeś na benzynie i potem już aparat zupełnie padł. W instrukcji do P11.144 jest napisane jak się sprawdza aparat (potrzebny tylko multimetr) ale Ty u siebie masz na pewno inny, więc chyba nie ma co się tamtą instrukcją sugerować. Sprawdzenie świec to szybka piłka tylko znowu, klucz jest potrzebny. Twój przypadek lekko przypomina to, co się stało u mnie, jadę sobie spokojnie, nagle koniec, brak mocy, hamowanie silnikiem, auto się zatrzymuje i nie odpala... Brak iskry. Aparat wymieniony i jedziemy dalej. Edit: pompa jak się włącza to (przynajmniej u mnie) słychać "bulgotanie" paliwa w zbiorniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość prasny Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 Zawiozę go dziś do elektryka w takim razie i dam znać co się stało. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam, Tomek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.