Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Znikający płyn układu chłodzenia silnika 1,6 benzyna


luxs
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To, że olej pryska z korka wlewu jak odpalisz silnik - normalne.

Przelewanie się płynu w zbiorniku wyrównawczym - normalne.

Nie wiem jak jest w QQ ale w większości samochodów, które mają ten wskaźnik, środek skali to około 90C. Jeżeli w tym przypadku wskazówka jest "trochę przed", to taka sytuacja też jest normalna.

 

Wzrost bulgotania wraz ze wzrostem obrotów,dużo masła pod korkiem - szczególnie teraz kiedy jeszcze jest w miarę ciepło i sucho, syf w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodzącego oraz jego ubytek, niestety wskazują, że dostaje się on do cylindrów/cylindra. Wskazuje to niestety na głowicę lub jej uszczelkę. Trzeba jak najszybciej robić.

Generalnie nie ma się tego co bać. Zdemontowanie i ewentualne splanowanie nie jest niczym kosmicznym. Uszczelkę dadzą nową - oryginalną więc tu też spokój. Jedynym niebezpiecznym momentem jest jej ponowne przykręcenie. Trzeba to zrobić w odpowiedni sposób (kolejność dokręcania jest ściśle ustalona) i z odpowiednim momentem. Gdzieś kiedyś czytałem, że wymieniacze z ASO raczej się za to nie biorą. Do akcji podobnego kalibru, podobno dane ASO sprowadza mechanika autoryzowanego przez importera, który na pewno będzie się znał na rzeczy. Nie wiem czy to nawet nie jest jakaś standardowa procedura. Koszt części, materiałów i ewentualnej szkody jest zbyt duży, że powierzać to w nie pewne ręce.

 

Dziwne w tym wszystkim jest to, że problem z płynem masz praktycznie od nowości... Prawdopodobnie na początku była jakaś drobna nieszczelność, która doprowadzała do ubytku płynu. To z kolei mogło doprowadzić do przegrzania silnika - co w prostej drodze prowadzi do "nadpalenia" uszczelki pod głowicą. Gdyby zabrali się za to od razu, straty mogły być mniejsze, choć pewnie od razu trzeba by zdjąć głowicę.

 

No chyba, że od razu ostro skatowałeś silnik - jeszcze na dotarciu, szczególnie na jakimś paliwie premium typu ultimate czy dynamic ;)...

 

Konkluzja jest jedna. Nie czekaj ani chwili. Lepiej nie będzie a może być znacznie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat uszczelka pod głowicą to nie jest kosmos do roboty, więc jak oni sprowadzają do tego celu osobnych mechaników to deko niepoważnie o nich świadczy :)

 

natomiast najprawdopodobniej jeździsz z wywaloną już jakiś czas, więc nie konsultując z nimi własnej jazdy na 4 kołach bym nie ryzykował

 

tym bardziej, że być może nawet płyn chłodniczy dostaje się do oleju, wtedy tylko laweta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okresie docierania nie było nawet mowy o jeździe bez 5 minutowego rozgrzania silnika na jałowych obrotach, czy przeciskaniu do odcięcia.

Co do paliwa, zawsze leje 95. Co do katowania jeszcze mi się nie zdarzyło z tym pojazdem chyba, że 3,5 -

4 tys/obr. to katorgia dla tego silnika podczas normalnej jazdy w trasie.

 

Aż strach pomyśleć co by się z nim stało, gdybym na poważnie go prze-katował na dłuższym odcinku.

 

Wg. mnie dotartemu silnikowi nie powinno nawet zaszkodzic wejście raz na jakiś czas na 5 - 6 tys. obrotów. jedyne co to szybsze zużycie części eksploatacyjnych.

 

Do przegrzania silnika nigdy nie doszło.

Edytowane przez luxs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pech, a nie, że coś robiłeś nie tak

 

generalnie ciągle zachodzę w głowę jak serwis wypuszczał samochód z ciągłym dolewaniem płynu

do to za tępe głowy tam pracują

 

chociaż po tym co widziałem dookoła to nie powinienem być zdziwiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy któraś świeca ma delikatnie inny kolor osadu - szkoda, że sam tego nie mogę sprawdzić.

 

Co do nierównomiernego przyśpieszania to podejrzewam, że to od poduszki i zawieszenia silnika... które jest bardzo miękkie. Jadę np. 50km/h przejadę przez tory lub dziurkę ewentualnie inna nierówność i auto buja przód tył. W ASO kiedyś mi wymienili poduszke silnika, a teraz już mi wmawiają, że TTM !

 

Co do średniej prędkości to mam jednak 28 km/h a nie 40 km/h jak napisałem w pierwszym poście na oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luxs,znajdź ty dobry warsztat co zajmuje się silnikami i niech Ci zdejmą głowicę.Maślany korek świadczy o przecieku do misy,jak również bulgotanie wraz ze wzrostem obrotów i czarne syfy w zbiorniczku.Jak tak dalej pojeździsz to poznasz co to wypalenie uszczelki do cylindra.W tedy to tylko laweta!

Edytowane przez JACKO29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by to było zapowietrzenie, to czy nie pomogłoby zdjęcie korka od zbiorniczka wyrównawczego i odpalenie na chwilę silnika ?

Żeby usunąć pęcherz powietrza z układu chłodzenia w QQ, nie wystarczy „ zdjęcie korka od zbiorniczka wyrównawczego i odpalenie na chwilę silnika”
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ generalnie odpowietrza się sam - o czym była już mowa. W skrajnych przypadkach, gdy zapowietrzenie jest duże można próbować przez zdjęcie korka. Innej metody raczej nie ma. Szkoda to zresztą ciągnąć, bo objawy wskazują na głowicę.

 

luxs,znajdź ty dobry warsztat co zajmuje się silnikami i niech Ci zdejmą głowicę.

 

Człowiek ma jeszcze gwarancję. Lepiej rozejrzeć się za ASO, które ma dobrą opinię. Są lepsze i gorsze - jak w życiu ;). Z taką sprawą lepiej pojechać do tego lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówiony na środę u promotora. Zrobią testy i jak będzie trzeba to od razu zostawię u nich auto. Rozmowa telefoniczna wskazuję już na to, że doświadczeniem i profesjonalizmem się kierują. Po samej rozmowie czuję, że diagnoza nie zostanie wydana tak jak do tej pory "to nie, to też nie wiec zostało tylko to i to jest to - bo co jak nie to!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówiony na środę u promotora. Zrobią testy i jak będzie trzeba to od razu zostawię u nich auto. Rozmowa telefoniczna wskazuję już na to, że doświadczeniem i profesjonalizmem się kierują. Po samej rozmowie czuję, że diagnoza nie zostanie wydana tak jak do tej pory "to nie, to też nie wiec zostało tylko to i to jest to - bo co jak nie to!"

 

pilnuj ich, dobrą wolę mają (to najważniejsze), ale super profesjonalni jeszcze nie są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luxs, po dolewce płynu pierwszy i kolejny razy, czy otrzymałeś od serwisu zlecenia usług ? Jeżeli tak, to można udowodnić że to ich winna. Radzę skontaktować się

z centrum obsługi klienta (będzie jasne jak odreagują), potem złożyć na piśmie i starać się o wymianie na nowy silnik po gwarancji.( lepiej na nowe auto) Bo 2 lata nie z własnej winy eksploatowałeś auto z poważną usterką, wytycz o ich nieprofesjonalizm. Bo nie wiadomo, co się stało ..., za dwa lata, (nic dobrego) na pewno będą „wcierać do głowy” że nic się nie stało” i jest ok.

KONTAKT ZE SPÓŁKĄ NISSAN.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No nie mam papierów na same dolewki, gdyż było ich tyle, że sam nie jestem w stanie zliczyć. Kiedyś chciałem dostać taki papier to się coś oburzyli... dałem ciała teraz to sobie mogę.. A tak naprawdę zajęli się autem na poważnie jak kazałem dać im na piśmie, że te ubytki płynu nie doprowadzą do poważnej usterki.

 

wegit, dzięki za radę bankowo wykorzystam ją przeciwko nim, żeby w końcu wzięli się za pracę, a nie za improwizację. Kurna na czasie mi zależy, auto do pracy potrzebne sam już nie wiem... eh.

 

...zabrakło mi słów...

 

po dzisiejszych testach w ASO zlecenie serwisowe otwarte... kilka dni mam poczekać na telefon oni czekają na instrukcje z NISSANA czy uszczelka czy głowica. Generalnie samochód zastępczy przysługuje jeżeli naprawa trwa dłużej niż trzy dni z ich powodu.

 

Na razie jeszcze nie zabrali mi auta. Czas naprawy od 3-7 dni z tego co wstępnie się dowiedziałem.

 

Pozdrawiam

 

Auto dziś zostawione w ASO.

 

Polecam ASO PROMotor Gdańsk. U nich naprawa gwarancyjna nie stwarza tak wiele problemów i utrudnień w życiu, gdyż dają auto zastępcze bez zbędnego gadania czy naliczania opłat jak w innych ASO. W dodatku zamiast zwykła Micre dostałem Nissana Note - bardzo fajne autko.

 

Teraz czekam na QQ, dam znać co i jak, gdy się coś konkretnie ruszy!

 

Po wyjęciu głowicy wyglądało na to, że jest cacy, ale test szczelności wykazał, że głowica jest pęknięta w okolicy zaślepki kanału płynu chłodzącego. ASO czeka na decyzję odnośnie dalszych czynności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz powinno być już z górki, czarno na białym widać ocb i że się nie pomyliliśmy

 

szkoda, że to my na forum i Ty się nie pomyliliśmy, a nie Twoje ASO (chyba powinno być na odwrót ewentualnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie ASO, że, gdy zgłosiłem znikanie płynu kazali obserwować i tak przez około roku wkręcali, że się odpowietrza, że gorąco jest i paruje, żeby obserwować itp.. w końcu wzięli auto na testy i nic nie wyszło. Stwierdzili, że jest cacy. To ja musiałem przewieźć mechanika i pokazywać palcami... wtedy dopiero przyznali mi z ciężkim bólem rację. Kibel a nie ASO :)

 

W PROMotorze bez żadnej jazdy próbnej w godzinkę czasu (bez wyjeżdżania mojego paliwa) stwierdzili, że płyn znika.

 

U Knedlera wyjeździli mi tyle paliwa, że szkoda gadać i jeszcze dzwonili, że rezerwa jest i proszę przyjechać po auto i zatankować! Przed jazdą z mechanikiem straszyli, że oni już testowali to auto i nic nie wyszło, i jeżeli nic nie wyjdzie wystawią mi rachunek ! ... jak do nich powiedziałem, że jeżeli wyjdzie, że wcina płyn to ja wam wystawię rachunek... a pan na to stanowczo odpowiedział NIE!!!

Edytowane przez luxs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PABA Majster daje Ci namiar żebyś mógł uniknąć zbędnych nerwów i niefachowej obsługi, a i uniekniesz uszkodzenia auta. NISSAN KNEDLER ulica DOJAZDOWA. Straszna amatorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W poniedziałek wstępnie umówiony odbiór. Ciekawe co bedzie wymienione

 

Oprócz głowicy

 

Samochód odebrany. Jeździ..... ale nie życzę nikomu takiej naprawy.

 

Nowe elementy to 2 litry oleju, uszczelka pod głowicą, głowica i uszczelki górnej pokrywy zaworowej.

 

 

 

Zdjęcia od ASO pękniętej głowicy.

 

post-51880-0-64093300-1351612344_thumb.jpg

post-51880-0-71621500-1351612357_thumb.jpg

post-51880-0-43377300-1351612361_thumb.jpg

post-51880-0-91301300-1351612364_thumb.jpg

 

 

Co do auta zastępczego.... za max. 3 dni płaci nissan, a za resztę klient. Mi auto dano na czas naprawy czyli 3 tygodnie, a o tym co pisałem wcześniej dowiedziałem się z faktury.

 

Za nieporozumienie z autem zastępczym dostałem 25% rabatu na przegląd i 10% rabatu na części.

Edytowane przez luxs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek wstępnie umówiony odbiór. Ciekawe co bedzie wymienione

 

Oprócz głowicy

 

Samochód odebrany. Jeździ..... ale nie życzę nikomu takiej naprawy.

 

Nowe elementy to 2 litry oleju, uszczelka pod głowicą, głowica i uszczelki górnej pokrywy zaworowej.

 

 

 

Zdjęcia od ASO pękniętej głowicy.

 

post-51880-0-64093300-1351612344_thumb.jpg

post-51880-0-71621500-1351612357_thumb.jpg

post-51880-0-43377300-1351612361_thumb.jpg

post-51880-0-91301300-1351612364_thumb.jpg

 

 

Co do auta zastępczego.... za max. 3 dni płaci nissan, a za resztę klient. Mi auto dano na czas naprawy czyli 3 tygodnie, a o tym co pisałem wcześniej dowiedziałem się z faktury.

 

Za nieporozumienie z autem zastępczym dostałem 25% rabatu na przegląd i 10% rabatu na części.

Kuriozalne ...

ASO oddając auto zastępcze spisuje z klientem umowę użyczenia w której zawarte są jej warunki . NIe wiem czy jeśli taki warunek czasowy byłby zawarty w umowie to Servisant byłby taki "wspaniałomyślny"dawać jeszcze rabaty ? Ale są to ustalenia dwu stron i jeśli tak się "one" umówiły to ....mogą zarobkować dodatkowo(nie wiem ile policzyli sobie za km ,godz. czy dobę)

Ja obecnie korzystam z auta zastępczego ("padł" mi akumulator) i jest to bezpłatne użyczenie do czasu dokonania naprawy . Moje koszty to paliwo i jeszcze limit 400km/dobę a jeśli go przekroczę to km kosztować będzie 80gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałeś zapłacić za 18 dni samochodu zastępczego?! I to po serwisowej stawce ?!! Pewnie dwa razy drożej niż w zwykłej wypożyczalni.

 

Dlaczego tylko dwa litry oleju? Jeżeli zlali całość i wlali z powrotem po naprawie to czemu trzeba było tyle dolać. Na wymianę całości to z kolei za mało. Dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widocznie nie zalali całego i tyle

to co pouciekało uzupełnili

dziwne takie oszczędności, tym bardziej, że litr to z 50zł max (50zł to de facto kosztuje drogi Amsoil, dlatego tak zakładam biorąc pod uwagę ceny ASO)

za 100zł kombinować..

 

no i ten samochód zastępczy - powinien być za free zdecydowanie! ja bym grosza nie zapłacił jeśli już dali to powinno być za darmo

 

z drugiej strony najważniejsze, że udało się wybrnąć z sytuacji, bo tak by Ci ciągle dolewali płynu

przykre to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuriozalne ...

ASO oddając auto zastępcze spisuje z klientem umowę użyczenia w której zawarte są jej warunki . NIe wiem czy jeśli taki warunek czasowy byłby zawarty w umowie to Servisant byłby taki "wspaniałomyślny"dawać jeszcze rabaty ? Ale są to ustalenia dwu stron i jeśli tak się "one" umówiły to ....mogą zarobkować dodatkowo(nie wiem ile policzyli sobie za km ,godz. czy dobę)

Ja obecnie korzystam z auta zastępczego ("padł" mi akumulator) i jest to bezpłatne użyczenie do czasu dokonania naprawy . Moje koszty to paliwo i jeszcze limit 400km/dobę a jeśli go przekroczę to km kosztować będzie 80gr.

 

Policzyli 50 zł za dobę i spisali ze mną umowę najmu, a nie użyczenia i to mnie teraz ciekawi. Nie ukrywam, że wkur**łem się jak okazało się, że mam zapłacić za to, że nie mogłem jeździć swoim autem nie z mojej winy !!!

 

Musiałeś zapłacić za 18 dni samochodu zastępczego?! I to po serwisowej stawce ?!! Pewnie dwa razy drożej niż w zwykłej wypożyczalni. Dlaczego tylko dwa litry oleju? Jeżeli zlali całość i wlali z powrotem po naprawie to czemu trzeba było tyle dolać. Na wymianę całości to z kolei za mało. Dziwne.

 

Tak około 1000 zł wyszło. Gdzie przy tym jak pobierałem auto zastępcze zostałem poinformowany tylko o tym, że skoro auto będzie w serwisie powyżej trzech dni z winy producenta to przysługuje mi auto zastępcze. A jedyne co mam zrobić to oddać czyste i z pełnym bakiem, czyli takie jak dostałem. Wydawało mi się to normalne z racji wady wynikającej od nowości.

 

Olej? Nissan nie przewidział wymiany ani uzupełnienia oleju podczas takiej naprawy. Widocznie tyle zostało w głowicy przed wymianą....(gdzie?aż tyle) To uzupełnienie oleju podobno jest na koszt PROMotora.

 

Boli mnie najbardziej to, że zawory są z poprzedniej głowicy(dotarte do nowej), łańcuch rozrządu, napinacz, stary olej... uszczelniacze zaworowe itp......

 

 

To raczej mój ostatni nissan, a jeżeli nie ostatni nissan to ostatnie nowe auto i ostatnie wizyty w ASO.

 

Zamiast ASO wynajmę garaż, kupię klucze, kupię dobre piwko z NKP ściągnę manuala i podłubię sam.

 

Nowe auto i taka porażka od startu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...