mrugajacy check

[marcin211986]

No i problemów ciąg dalszy, dzisiaj rano miałem braki w prądzie, przy próbie odpalenia wyzerować się licznik, taki słaby alu, ale po naładowaniu zaczął migac check sprawdziłem na zworke ale wyszło 55. Jednak check się nie poddaje i miga sobie dalej. Bierze mnie na wytrwalosc chyba, nie mam pojęcia co się mogło stać, jedzie normalnie, zero dziwnych zachowań. P11 1,6 ga16de

[Gość walecboard]

Ciężko powiedzieć o co chodzi, spróbuj zresetować zegary, ewentualnie odłącz aku na noc żeby komp się zresetował, jak nie pomoże to będziemy myśleć.

[marcin211986]

dopiero po 22 będę miał możliwość odłączenia aku, ale zauważyłem ze przestał działać wskaźnik poziomu paliwa. Tzn "utknął" na poziomie pierwszej kreski, i ani w dól (nawet mi sie podoba ze nie opada;)), ani w gore. Przy resecie zegarów działa pięknie, podnosi sie i opada, na wyświetlaczach pojawiaja sie napisy err0000 i jakiś napis z cyframi 2.0, ktoś sie orientuje o co chodzi?

 

odłączenie aku nic nie dało, check nadal mruga, bez innych oznak jakichkolwiek błędów, tylko ten wskaźnik paliwa...

 

wie ktoś co mogło sie stac? Bo mi już brakuje pomysłów

[Gość walecboard]

Poszukaj na forum tematów o zegarach to znajdziesz manual z opisem procedury resetu i sprawdzenia błędów

[marcin211986]

zrobiłem reset i nic...

[and_pec]

Widzę że koledzy nie czytają instrukcji obsługi

Migająca kontrolka to błąd NATS lub woda w filtrze paliwa dla diesla

P!! nie ma kontrolki NATS jak P11,144 i check robi za nią w razie bólu

 

Odseparuj klucz od innych

przekręć na on i zostaw na 5 sek

Przekręć na lock i poczekaj 5 sek

odpal samochód

 

lampka powinna zgasnąć (lub nie a to już gorzej, ale o ty później, na razie nie będę cię stresować )

Edytowane 22 Września 2012 przez and_pec

[marcin211986]

heh dzięki, migotka zniknęla, pozostał tylko ten wredny wskaźnik paliwa, ciągle trochę poniżej 1/4 zawisl i nie ma zamiaru sie stamtąd ruszyć. W trakcie testu zegarów podnosi sie i opada, a przy normalnym działaniu ani drgnię, obstawiam ze coś nie tak w zbiorniku jest, bo jadąc na PB samochód zachowuje sie tak jakby paliwa nie dostawal, tylko ze dzieje sie tak tylko i wyłącznie przy szybszym wejściu w zakret lub też przy ostrych zakrętach, ale zawsze gdy kręcę w lewo, i ma opory przy odpalaniu jak stoi przechylony na prawo, Na lpg jest podobnie, tylko ze na postoju gdy samochód jest przechylony na lewo. Gaz to napewno parownik już na kolanach blaga o wymianę, ale dlaczego tak dziwnie chodzi na benzynie?

[and_pec]

chyba niezbyt długo masz swego dupowoza a do tego nie czytasz forum Numer z "komornikien" to stary numer primer.

Trzeba sprawdzić wtyczkę od zegarów a najlepiej to przelutować tzw zimne luty w zegarach .Nissan żałował cyny. Kontakt spray pomoże na jakiś czas

 

PS jak pomogłem to daj punkt

[marcin211986]

Mam go blisko rok, ale powoli dostaje szału z nim... Było wszystko ładnie, pięknie do czasu... posypało się zawieszenie, zrobiłem, potem... cała lawina usterek, problemów... W każdym razie wielkie dzięki za pomoc:)

 

A ktoś orientuje się dlaczego w przechyle nie chce on jechać?

[and_pec]

Jakim przechyle Co ty na dwóch kółkach jeździsz z rampy Może pompa coś niedomaga albo smok nie sięga

[marcin211986]

nie, nie próbowałem na dwóch kołach jeszcze:-) chodziło o to ze na lukach jak przechyli sie na prawa stronę to kaput. Już nie mam sil na ten samochód, poszlo w niego tyle, ze bym kupił jeszcze dwa inne... Ok, jutro zajrzę do tego zbiornika co sie dzieje...