Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Szmerek w silniku


Gość Maciek78
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie - co się dzieje z moim autkiem? Otóż po odpaleniu samochodu (zdarzyło mi się to chyba ze 4 razy) przez chwilę silnik chrzęści. Krótko i potem pracuje normalnie, no może ma lekko zwiększone obroty na jałowym biegu.

 

Pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo w N15, ale silniki są te same więc to też może być to. U mnie był wytarty napinacz łańcucha rozrządu, po wymianie samego napinacza (koszt ok. 300 zł), jak ręką odjoł i chodzi jak pszczółka. :D

Pozdro! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dopiero przejechane 90 000 km i rozrząd chyba nie powinien mi jeszcze dokuczać.

Olej też wymieniałem, ale 4 miesiące temu. Mam teraz Elf cośtam cośtam. I nie wiem jaki był wcześniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maciejka_sz

Pompa oleju... pobiera olej ktorego jest za malo albo cos z nim jest nie tak... jeszcze moze byc tak ze w pompie nie trzyma zaworek i caly olej splywa przez noc do miski... ten chrzest to pompa oleum na 100%.

Jeszcze napisz jaki masz filtr oleju do tego elfa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem :oops: Nie znam się :oops:

 

Kosztowna taka wymiana? Bo będę chyba musiał to wymienić. Z tego co pamiętam, to przy wymianie oleju gość coś się mnie pytał o pompę a potem stwierdził, że nie trzeba wymieniać. A może mówił o filtrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podjedź do ASO i pogadaj na boku z którymś z mechaników. Jeśli będzie to napinacz rozrządu, to powinien wyczuć to na słuch, bo jest to w miarę popularna przypadłość nissanów. A przebieg nie zawsze odgrywa rolę. W K11 wymieniałem rozrząd po 30 tyś., A w N15 przy 110 tyś. (ale sam napinacz.) :D

Pozdro! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonek, problem w tym, że te szmerki są rzadko. Ale są. I podjadę do ASO i nic nie będzie słychać, a jak będę chciał jechać do pracy to znowu zazgrzyta.

A czy sama wizyta w ASO coś kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbcie paniki. To tylko hydrauliczne popychacze zaworów. Dzieje się tak dlatego, że po dłuższym postoju olej spływa do miski (niestety to jest skutkiem grawitacji) i robi się niewielki luz na zaworach. Kiedy pompa poda już olej luz zostaje skasowany. Spokojnie, to jest rzecz całkiem normalna. Nie należy tylko wtedy "gazować" silnika. Grzechotanie samo ustępuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u mechanika, przy okazji. Złapałem drugą już gumę i pojechałem naprawić koło. Pytam się więc kolesia o co biega. Specu :D otworzył klapę, zagląda, zagląda, grzebie i mówi to co napisał powyżej wwwpawel. Z tym, że w 100% mnie nie przekonał bo nie sprawiał wrażenia fachowca. Podjadę jeszcze do innego, jak potwierdzi to temat zamykamy :D

 

Pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i gość mnie uspokoił, że nie dzieje się nic złego.

Minęło parę dni i przy zapalaniu ten odgłos staje się coraz bardziej uciążliwy. To tak jakby kawałkiem blachy trzeć o inny kawałek blachy. Trwa to ok. 2 sekundy i dzieję się zawsze podczas zapalania zimnego silnika. Czy faktycznie zostawić to w spokoju czy robić dalej w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maciejka_sz
No i gość mnie uspokoił, że nie dzieje się nic złego.

Minęło parę dni i przy zapalaniu ten odgłos staje się coraz bardziej uciążliwy. To tak jakby kawałkiem blachy trzeć o inny kawałek blachy. Trwa to ok. 2 sekundy i dzieję się zawsze podczas zapalania zimnego silnika. Czy faktycznie zostawić to w spokoju czy robić dalej w tym temacie?

Zostawic chyba ze bedzie Cie niezle wqurzalo bo w zimie ten halas trwac bedzi dluzej niz 2sek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak czytam to przypomniało mi się pewne zdarzenie (nie w nysce):

Przychodzi gość odpala silnik a tu łomot słychać aż maska podskoczyła. Otwiera partrzy, wszędzie pełno sierści. Kot ogrzewał się na silniku i pasek klinowy chwycił go za ogon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbcie paniki. To tylko hydrauliczne popychacze zaworów. Dzieje się tak dlatego, że po dłuższym postoju olej spływa do miski (niestety to jest skutkiem grawitacji) i robi się niewielki luz na zaworach. Kiedy pompa poda już olej luz zostaje skasowany. Spokojnie, to jest rzecz całkiem normalna. Nie należy tylko wtedy "gazować" silnika. Grzechotanie samo ustępuje.

mam nadzieje ze takie dzwonienie jakby, ktore czasem i u mnie slychac to to o czym mowisz :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurde, odpuściłem sprawę a to coraz bardziej mnie wkur***

 

Czytam jeszcze raz temat i wwwpawel pisze, że to grzechotanie samo ustępuje. Faktycznie, ustępuje, ale to nie jest grzechotanie tylko szmer, coś jak pocieranie blachy o blachę. Nawet jak to niejest nic złego to czy można coś z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...