omn Opublikowano 3 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Dzięki za iście profesorskie wyjaśnienie W takim towarzystwie moja delaicyzacja samochodowa postępuje na prawdę sprawnie. Jako ciekawostkę podam, że w Yotocie Rayis Verso produkowanej w Japanii takiego labiryntu nie ma. U mojego taty można odkręcić korek zbiornika wyrównawczego i powiedzieć kuku do płynu chłodniczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 To rozumiem, ale po co korek w zbiorniku wyrównawczym? I po co to zabezpieczenie plastikowe, przed zaglądaniem do wyrównawczego i sprawdzaniem jaki jest poziom płynu? A i jeszcze zapytam jeśli mogę. Planuję wymianę płynu chłodniczego i hamulcowego, czy z takim zadaniem mogę jechać do dowolnego mechanika, czy może są w procedurze wymiany jakieś kruczki i lepiej szukać specjalisty od nissanów. Chodzi o to, że mam w swojej małej miejscowości człowieka do którego nie zawahałbym się pojechać z ludowozem lub innym niemcem, ale nie wiem czy człowiek dobrze zrobi nissanka. A powiedz, czy miałeś jakiś komunikat w postaci np. diody informującej o przegrzaniu. Zastanawiam, się czy ja mogłem przegrzać silnik i tego nie zauważyć. Silnik raczej trudno przegrzać,nawet w największy upał,pod warunkiem,że jest płyn jakikolwiek w ogóle. A co do zbiornika wyrównawczego w Note,oczywiście służy tylko do uzupełniania poziomu,nawet gdy silnik gorący,bez obawy poparzenia,gdyż nie ma tam w ogóle ciśnienia.Zauważyłem pod tym korkiem pionową szczelinę,ok.1cm w dól, co by dowodziło,że nie może być tam żadnego ciśnienia,a zatem i żadnego zaworka ciśnieniowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Jeżeli wszystko działa poprawnie to faktycznie ciśnienia tam nie ma. Ale w określonych sytuacjach może powstać. Takim modelowym przykładem może być awaria uszczelki pod głowicą. Inny - banalny to spienienie płynu podczas napełniania układu. Dlatego jakaś forma odpowietrzania musi istnieć i istnieje. Zawory w korkach mają różną budowę. Czasem są to membrany a czasem nacięcie na gwincie korka lub zbiornika. Chodzi zawsze o to samo o ujście nadmiaru powietrza/gazów, które zbierają się nad powierzchnią płynu w zbiorniku wyrównawczym.Faktycznie budowa zbiorników jest różna. Pamiętam, że w Matizie też nie było labiryntu przed korkiem. Pamiętam też, że dzięki temu zawsze był od środka uwalony białym osadem i nie łatwo go było odkręcić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 (edytowane) Sory Ranger ale nie zgodzę się z Tobą. Ciśnienie w prawidłowo działającym układzie wręcz musi występować. Cały czas zawartość układu chłodzenia to się rozszerza termicznie, to obkurcza. Jasne, że aby wyrównywać jakoś te ciągłe zmiany, oznaczające przecież - logicznie - skoki ciśnienia w układzie, można by wywiercić dziurę w pokrywie chłodnicy. Ale taka operacja nie jest możliwa, bo cały układ pracuje w systemie zamkniętym, osiągając przy temperaturze roboczej ciśnienie około 1,4 bara. Jest to konieczne, ponieważ w warunkach podwyższonego ciśnienia punkt wrzenia wody podnosi się ze 100 do nawet 110° C, co zdecydowanie zwiększa skuteczność systemu chłodzenia silnika. Poza tym w układzie chłodzenia powstaje przecież także podciśnienie - bo jak płyn się schładza, to się i kurczy. Gdyby układ był otwarty, nastąpiłby duży spadek poziomu płynu, zaś w układzie bezwzględnie zamkniętym efektem byłoby zassanie się gumowych przewodów chłodzących, a dalej zablokowanie przepływu płynu, a więc przegrzanie i zatarcie silnika pozbawionego chłodzenia. Dlatego właśnie układ chłodzenia jest zamykany korkiem specjalnej konstrukcji, stanowiącym skomplikowany zawór ciśnieniowy o działaniu dwustronnym. Przy gorącym płynie chłodzącym utrzymuje on nadciśnienie na stałym poziomie, dopiero kiedy ciśnienie przekroczy wartość graniczną 1,5 bara, zawór się otwiera. Podczas schładzania się płynu i powstawania podciśnienia korek pozwala, by powietrze było zasysane, ale także nie od razu, dopiero wówczas, kiedy podciśnienie wyniesie 0,92 bara. W ten sposób unika się sytuacji, w której przy ciśnieniu ustalonym system chłodzenia pozostaje otwarty, a płyn chłodzący może parować.Dlatego też w normalnych warunkach układ chłodzący pozostaje szczelnie zamknięty. Jeśli więc w zbiorniczku wyrównawczym tego układu poziom płynu opada poniżej minimum, oznacza to, że gdzieś jest wyciek. Jeśli przewody chłodzące i pompa wodna są suche (nie wykazują nieszczelności), trzeba jechać do warsztatu, ponieważ przyczyną wycieku może być uszkodzona uszczelka pod głowicą. Do warsztatu, bo ubytek płynu chłodzącego oznacza przegrzanie, zatarcie i śmierć techniczną silnika. Odkręcenie zaś korka w chłodnicy w rozgrzanym, po dłuższej jeździe, układzie grozi poparzeniem dla odkręcajacego i wywaleniem części płynu na zewnątrz.. Labirynt w zbiorniczku wyrównawczym zaś jest po to by w przypadku nie zadziałania w porę zaworu korka chłodnicy nagle uwolniony nadmiar płynu nie wywalił od razu tworząc dość silny strumień bądź zrywając korek ( w niektórych autach jest on jedynie nakładany na tzw. klik-klik) tylko by spowolnił wyciek kierując go tam gdzie przewidział konstruktor, czyli po zbiorniczku w dół. Edytowane 10 Czerwca 2014 przez TESTER 1956 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Czasami pozytywny skutek odnosi zastosowanie uszczelniacza do układu chłodzącego silnika.Drobne nieszczelności,których czasami nie możemy wykryć zostają uszczelnione. Miałem tak w Matizie,nie mogłem za chiny ludowe uszczelnić układu,wsypałem środek i bez uszczerbku dla silnika jeździłem kilkadziesiąt tys km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NOE Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Z preparatami do uszczelnień układu chłodzenia trzeba uważać ponieważ potrafią zatkać nagrzewnicę i zimą jest problem. Zgadzam się z kolegą TESTER 1956 ciśnienie w układzie chłodzenia musi być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Wręcz nawet zalecane jest dodać do płynu właściwego jakiegoś wynalazku, niekoniecznie dobrej a sprawdzonej marki. Ich zadaniem jest skuteczne uszczelnienie przecieków głównie chłodnicy, hamują korozję i zapobiegają tworzeniu się rdzy (utleniania aluminium) i osadów, działają ochronnie na pompę wody. Z reguły nadają sie do wszystkich chłodnic i są kompatybilne ze wszystkimi płynami rodzajami płynów, chronią części gumowe i metalowe układu. W praktyce zaś trzeba po zastosowaniu takiego specyfiku uważać, ponieważ uszczelniają także i zawór, który jak wyżej opisałem jest dosyć istotny, w korku chłodnicy. Trzeba, szczególnie przy jeździe na krótkich odcinkach. co jakiś czas odkręcić niestety i oczyścić dokładnie wypłukując wszystkie cząsteczki preparatu. Preparaty te działają w ten sposób, że, krążąc wraz z płynem po układzie, mają tendencje do wypełniania wszelkich szparek, wrębów i otworków a następnie pod wpływem wysokiej temperatury zwiększają swą objętość zatykając nieszczelności i tworząc śliską powłokę na ściankach układu. Oczywiście zmieniają także kolor i konsystencję płynu na burą i syfiastą ciecz. Stosując taki wynalazek trzeba kierować się recepturą na opakowaniu a raczej dać mniej niźli przedobrzyć. I nie wpadać w panikę gdy na dnie zbiorniczka wyrównawczego (po zastosowaniu) zobaczymy warstwę nieczystości. Bo gdy samochód postoi dzień czy dwa zawiesina opada na dno a płynowi powraca jego barwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Tester - ale przecież o tym samym mówimy. Małe skoki ciśnienia oczywiście występują bo jak pisaliśmy o tym wcześniej płyn termicznie zmienia swoją objętość. Jednakże przy sprawnym silniku te skoki są stosunkowo małe. Pewnie jest ono różne w zalezności od samochodu i układu chłodzenia ale przyjmując średni poziom 1.3 - 1.4 bara to przy ciśnieniu atmosferycznym wynoszącym 1 bar, to wyraźnie widać o czym mówimy. Ale dlatego też układ wyrównania ciśnienia w układzie opiera się na membranach w korku, nacięciach na gwincie zbiornika wyrównawczego itp. - nic więcej nie trzeba. Wątek który dyskutowaliśmy odnosił się do "poważnego" ciśnienia - które może powstać np. w przypadku uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Pompowanie spalin do układu chłodzącego może taki wzrost szybko wygenerować. Oczywiście w tym miejscu trzeba przestrzec wszystkich - otwieranie korka zbiornika wyrównawczego na rozgrzanym silniku to zdecydowanie zły pomysł. Otwieranie korka chłodnicy na rozgrzanym silniku to już szaleństwo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 (edytowane) Przy prawidłowo działającym układzie chłodzenia i właściwym poziomie płynu w zbiorniku wyrównawczym odkręcenie korka tegoż zbiorniczka nie będzie niczym skutkowało. W tym zbiorniczku nie ma ciśnienia żadnego a wycięty gwint daje stały przepływ powietrza by takowe się nie wytworzyło właśnie a jednocześnie by miał którędy ewentualny nadmiar płynu wyciec. A co do ciśnienia to napisałeś cyt. "Jeżeli wszystko działa poprawnie to faktycznie ciśnienia tam nie ma. Ale w określonych sytuacjach może powstać. Takim modelowym przykładem może być awaria uszczelki pod głowicą. Inny - banalny to spienienie płynu podczas napełniania układu." z czego wynika że jedynie może ono powstać w skrajnych warunkach stąd me wyjaśnienie. Edytowane 10 Czerwca 2014 przez TESTER 1956 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Z preparatami do uszczelnień układu chłodzenia trzeba uważać ponieważ potrafią zatkać nagrzewnicę i zimą jest problem. Zgadzam się z kolegą TESTER 1956 ciśnienie w układzie chłodzenia musi być. Spoko. Moja stara,niezniszczalna Nexia przyjęła równo 8 porcji proszków w odstępie ok.3 mies.Chłodziło, grzało wedle życzenia,do czasu aż wymieniłem nagrzewnicę,przyczynę wycieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 11 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2014 Spoko. Moja stara,niezniszczalna Nexia przyjęła równo 8 porcji proszków w odstępie ok.3 mies.Chłodziło, grzało wedle życzenia,do czasu aż wymieniłem nagrzewnicę,przyczynę wycieków. W starszych samochodach mogłeś słoik musztardy wlać (przetestowane, nie przeze mnie, ale działa) i wszystko, nie bacząc na smród, chodziło. Obecne samochody mają więcej czujników i są o niebo delikatniejsze od starszych modeli więc trzeba bardziej uważać, bo można sobie cały układ załatwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 13 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2014 No więc wymieniam płyny chłodniczy i hamulcowy. Proszę więc kolegów o opinie na temat takich dwóch produktów: http://www.kolegaberlin.pl/product-pol-5019-CASTROL-BRAKE-FLUID-DOT-4-5L.html http://www.kolegaberlin.pl/product-pol-38-CASTROL-ANTIFREEZE-SF-LONGLIFE-1L.html A może ma ktoś pojęcie ile litrów tego wchodzi tych płynów, a co za tym idzie, ile powinienem kupić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 13 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2014 Wszystko powinieneś mieć w książce serwisowej.Co do DOT-$ to na wymianę miałem dwie butelki. Co do chłodnicy to jedna 5l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 15 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Wszystko powinieneś mieć w książce serwisowej.Co do DOT-$ to na wymianę miałem dwie butelki. Co do chłodnicy to jedna 5l Sorki, przyznaję nie zajrzałem do instrukcji, z założeniem, że pewnie nie napiszą no bo przecież lepiej żeby wysłać użytkownika auto do autoryzowanego serwisu. A płyny ok? No więc jeśli chodzi o płyn chłodniczy to w instrukcji piszą: 5,6l (rozumiem, że gotowego, rozcieńczonego płynu). Natomiast nie ma informacji co do płynu hamulcowego. Jakiej pojemności te dwie butelki Kolega wlał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 16 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 No więc jeśli chodzi o płyn chłodniczy to w instrukcji piszą: 5,6l (rozumiem, że gotowego, rozcieńczonego płynu). Natomiast nie ma informacji co do płynu hamulcowego. Jakiej pojemności te dwie butelki Kolega wlał? 5,6l to pojemność układu chłodzenia. Czy wlejesz koncentrat czy gotowy, z reguły takie bywają, to nie istotne. Płynu hamulcowego wchodzi mniej jak litr, więcej jak 1/2l. Najczęściej dostępny jest w pojemnikach 1/2l, ale można spotkać, choć rzadko, też w 1l butelkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 16 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 To można wlać koncentrat? I po co tak robić? tzn. myślałem, że należy raczej wlać płyn gotowy (przygotowany przez producenta) lub wlać rozcieńczony koncentrat. Chyba, że po prostu Cię nie zrozumiałem. No i dzięki za info o pojemnościach (już się szykowałem do zamówienia pięciolitrowej butli płynu hamulcowego). Na marginesie w mojej instrukcji w tabeli o typach płynów i pojemnościach w pozycji płyn hamulcowy jest: patrz rozdział 8, a w rozdziale 8 stoi: patrz tabelka o pojemnościach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 16 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 (edytowane) Koncentrat od tzw. gotowego płynu różni się jedynie wskaźnikiem zamarzania. Oczywiście nie ma potrzeby lania koncentratu. Bo temperatury, w zależności od producenta, od -45 do -65, tudzież 70. u nas nie występują i zakup normalnego gotowego płynu będzie jak najbardziej zasadny. Aczkolwiek jeśli wlałbyś nawet i koncentrat poza wyższą ceną nic się nie stanie. Ja zalewam układ gotowym płynem a na dolewki daję koncentrat. Co roku zaś przed okresem zimowym sprawdzam, nie przyrządem, bo te bywają i wskazują różnie, ale pobieram próbkę strzykawka wkładam do zamrażarki (-45 stopni) i po tygodniu sprawdzam jak zachowuje sie płyn i czy ma w sobie elementy stałe które mogły by powstać w wyniku tak niskiej temperatury. Edytowane 16 Czerwca 2014 przez TESTER 1956 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 19 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2014 Koledzy drodzy, powiedzcie mi jescze co jest lepiej dolać do chłodniczego koncentratu: wodę destylowaną czy wodę demineralizowaną. Czy taka woda w baniakach w marketach do akumulatorów/żelazek jest ok? Czy powinienem szukać specjalnej wody do chłodnic - destylowanej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 19 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2014 Koledzy drodzy, powiedzcie mi jescze co jest lepiej dolać do chłodniczego koncentratu: wodę destylowaną czy wodę demineralizowaną. A czy to nie to samo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 20 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 No właśnie podobno nie do końca to samo. Woda może być demineralizowana przez filtrację, albo przez destylację. W obu procesach pozbywasz się jonów odpowiedzialnych za twardość wody. Ale inne świństwa mogą w wodzie zostawać, inne w obu przypadkach: małe cząsteczki lub substancje lotne rozpuszczalne w wodzie.Moje pytanie jest stąd, że gdy oglądałem wodę demineralizowaną w markecie to na opakowaniu było napisane do żelazek/akumulatorów a nie stało nic o chłodnicach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NOE Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 No właśnie podobno nie do końca to samo. Woda może być demineralizowana przez filtrację, albo przez destylację. W obu procesach pozbywasz się jonów odpowiedzialnych za twardość wody. Ale inne świństwa mogą w wodzie zostawać, inne w obu przypadkach: małe cząsteczki lub substancje lotne rozpuszczalne w wodzie. Moje pytanie jest stąd, że gdy oglądałem wodę demineralizowaną w markecie to na opakowaniu było napisane do żelazek/akumulatorów a nie stało nic o chłodnicach. Zastanów się co piszesz.Dobrze ci to zrobi. Destylowana =demineralizowana. Układu chłodzenia nie zalewa się koncentratem. Przeczytaj instrukcje na opakowaniu. Koncentrat należy rozcieńczyć w odpowiednich proporcjach i dopiero wtedy zalać układ. Układ chłodzenia uzupełnia się wodą ,jeśli jesteśmy pewni że nie ma wycieków ponieważ glikol nie odparowuje. Możesz użyć wody destylowanej z marketu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omn Opublikowano 20 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Zastanów się co piszesz.Dobrze ci to zrobi. Destylowana =demineralizowana. Układu chłodzenia nie zalewa się koncentratem. Przeczytaj instrukcje na opakowaniu. Koncentrat należy rozcieńczyć w odpowiednich proporcjach i dopiero wtedy zalać układ. Układ chłodzenia uzupełnia się wodą ,jeśli jesteśmy pewni że nie ma wycieków ponieważ glikol nie odparowuje. Możesz użyć wody destylowanej z marketu. No cóż może nie piszę bardzo składnie, ale sens powinien być widoczny: destylowana woda to woda pozbawiona jonów magnezu i wapnia czyli demineralizowana, ale nie odwrotnie Jeśli piszę demineralizowana to mam na myśli taką która jest zmiękczona w inny sposób niż destylację np.: przez filtrację przez wkład jonowymienny (wymianę jonów Mg i Ca na jony sodu), odwróconą osmozę albo inne cudo. No cóż nie byłem orłem z chemii w szkole ale jakieś kompletne podstawy to chyba jeszcze pamiętam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Jedna i druga woda nada się do rozrobienia płynu z koncentratu. Woda destylowana na pewno przy okazji będzie odmineralizowana - choć odmineralizowana nie musi być destylowaną. To co jest wskazane do układu chłodzenie realizuje jedna i druga - brak pierwiastków króre będą się wytącać podczas pracy w układzie. Destylowana jest niezbędna do uzupełaniania poziomu elektrolitu w akumulatorach. W elektrolice każdy rozpuszczony w wodzie pierwiastek może zakłócić prawidłową pracę celi akumulatora. W układzie chłodzenia chodzi tylko o brak wytącania osadów, więc zdemineralizowanej też spokojnie można użyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.