Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem ze świecami żarowymi


mav2002

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to mój pierwszy post tutaj, więc nie krzyczeć na mnie !

:)

Moje Tino 2,2 DI rano zapala niezbyt, tak mniej więcej po 2,5 sekundy kręcenia rozrusznikiem, oczywiście zapalam po zgaszeniu kontrolki świec żarowych. Świece sprawdziłem miernikiem - wszystkie są sprawne. Kontrolka gaśnie po 3 sekundach, ale po rozłączeniu świec sprawdziłem miernikiem po jakim czasie od włączenia zapłonu znika prąd który leci na świece i okazało się że po 21 sekundach, więc co tu jest grane ? Owszem, są świece długogrzejne (raczej już tylko stare auta) i krótkogrzejne, a jak powinno być w mojej Tince ? Przez jaki czas powinno być napięcie po włączeniu zapłonu i jakie powinny być świece ? Jak ktoś z Was wie to na pewno to bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem gdzie jest błąd u mnie, może przekaźnik jest od jakiegoś starego auta...

Dodam że próbowałem również zapalać silnik czekając aż przekaźnik odłączy prąd (czyli po 21 sekundach), ale nie ma różniczy.

A w ogóle to pozdrawiam serdecznie wszystkich posiadaczy japończyków !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy na forum,

 

Sprawdzałeś ten przekaźnik świec żarowych ? Miałem trochę podobną sytuację w starym FS-Lublin. Przekaźnik bardzo często blokował się w położeniu zwierającym i nawet po zaniku napięcia na jego cewce dalej podawał prąd na świece. W rezultacie akumulator był tak obciążony, że rozrusznik nawet nie miał ochoty zakręcić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdzałem go, nawet jeszcze nie wiem który to, ale za każdym razem identycznie daje prąd 21 sekund, natomiast rozrusznik kręci jak szalony, więc po podgrzaniu świec silnik powinien odpalać z kopa. Miałem już kilka diesli w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaki akumulator moze pojemnosc stracił moze rozrusznik nie domaga swiece podokrecaj moze ktoras poluzowana 

spróbuj jeszcze za pomoca drugiego auta odpalic na szelki 

i tak swiece w naszych nissankach grzeja jeszcze przez jakis czas az do momentu kiedy uslyszysz pod maska charakterystyczne pykniecie przekaznika swiec

podpompuj pompka na filtrze a druga osoba niech sprobije odpalic bo moze paliwo sie cofa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator i rozrusznik odpada, przecież napisałem że kręci jak szalony, bardzo szybko, bez problemu (co innego jak by ledwo kręcił, to bym głowy nie zawracał, bo bym znał przyczynę), dlatego na razie upieram się na świece, pomyślałem po prostu że może ktoś kutaj wie jakie powinny być i ile czasu powinny grzać. Wczoraj podpompowałem na filtrze paliwo, ale sam byłem,więc po podpompowaniu od razu poleciałem odpalić, lecz było tak samo, też raczej to nie to, bo przecież skoro by się cofało paliwo, to w ciągu dnia też by kręcił zanim zapali, a jednak potem pali na dotyk...

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Mam tak samo w moim aucie. Kontrolka gasnie a przekaznik tyka dopiero po ok.20 sek. Lapie szybciej niz 2,5 sek. ale nie przejmuje sie tym zbytnio wiec i Ty tez daj sobie z tym spokoj. 80% samochodow z silnikiem diesela tak zapala, to po co grzebac? Jak poruszasz cos "starego" to moze sie wiecej sypnac. Dopoki zapala, ja bym nic nie grzebal.

Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to nie wina rozrusznika i świec, to może tego co się pali, czyli powietrza i ON?

Może występuje nagar na klapach dolotu i za wolno się otwierają?

Może pompa nie ma właściwego smarowania i w początkowej fazie nieprawidłowo podaje paliwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczeze mowiac duzo moze byc przyczyn tych 2,5 sec krecenia chodz mi sie wydaje ze jescze w normie 

sproboj odczekac jeszce kilka sekun po zgasnieciu lampki swiec ja tak musze robic w zime wtedy odpala odrazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki, dzięki za odpowiedzi, macie rację. Będę jeszcze obserwował i zacznę od przeczyszczenia kolektorów, nic innego nie wymyślę, pewnie jak był nowy to palił od razu, no ale skoro ma już trochę przejechane (a ile, to tego oczywiście nikt nie wie jak w większości aut), to co się dziwić. Tylko wqrza mnie to, bo poprzednio miałem Scenica 1,9 DCI 102 km z przebiegiem 250 i palił dosłownie na dotyk nawet w największe mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...