Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

blokujące się sprzęgło w Qashqai'u


Heavenmaker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Na wstępie przepraszam, jeśli był taki temat ale dla QQ nie znalazłem nic podobnego. Widziałem wpisy o podobnie zachowujących się sprzęgłach w przypadku Nissanów Terrano. Ale to nie to samo bo jednak nie ten model i plus tu chodzi o samochód mający nie więcej niż 2,5 tys. przejechanych kilometrów.

Do rzeczy:

Kupiłem nowego QQ w salonie Odyssey pod koniec listopada 2013 - wersja 360, 2.0 w benzynie, 140 KM.

Jakieś dwa tygodnie później, gdy autko miało już przejechane około 600 km zadzwoniła żona (która jechała nim pierwszy raz, choć QQ dobrze znała bo zamieniliśmy jednego QQ na drugiego). Okazało się, że gdy stała w korku sprzęgło jej się zablokowało. Objawy:

- sprzęgło po wciśnięciu wracało do pozycji 'wciśnięte w 2/3';

- dawało się przerzucać biegi na wsteczny, 1, 2 i 3, wyżej nie;

- sprzęgło nie było zblokowane wycieraczką ani niczym podobnym;

- objawy ustąpiły po fizycznym wyciągnięciu sprzęgła do góry;

 

Sprawę zgłosiliśmy do serwisu - w końcu sprzęgło więc żartów nie ma, a przede wszystkim nówka autko więc nie ma prawa nic się kaszanić. Serwis w Odysseyu w Warszawie auto przyjął, podobno sprawdzili i przeczyścili cały układ sprzęgła, wymienili płyny itp. Po cichu liczyłem, że to jakiś incydent i może czegoś nie dopatrzyli przy przeglądzie zerowym.

Niestety sytuacja się powtórzyła w dniu dzisiejszym. Na liczniku 2,5 tys. km. Auto jeździło szybko i wolno, na autostradach i w korkach. Dzisiaj dla odmiany objawy wystąpiły gdy próbowałem ruszyć samochodem spod biura po tym gdy cały dzień tam stał.

Wrzuciłem wsteczny, próbuję delikatnie cofać, a tu samochód wyrywa jakbym gaz do dechy wcisnął. Wystraszyłem się, ale pomyślałem, że może coś źle wcisnąłem. Wrzucam 1, wciskam delikatnie gaz a samochód jak szalony rwie do przodu. To samo na 2 i 3. Wtedy zauważyłem, że coś ze sprzęgłem nie jest ok. Było wciśnięte w 2/3, dawało sie docisnąć do końca i wrzucić kolejny bieg, ale nie wyżej niż 4. Zatrzymałem autko, wrzuciłem luz, wysiadłem, obejrzałem, wsiadłem i wsadziłem pod nie nogę i używając delikatnie siły je podważyłem do pozycji wyjściowej. Po tej operacji wszystko było już ok.

 

Nie mam pojęcia w czym rzecz, nie znam się. Tymczasem serwis oczekuje ode mnie, ze wpadnę na to jak wywołać błąd, żeby oni go sobie wywołali podczas kilku kilometrowej jazdy próbnej. Bo jak nie wywołają to uznają, że wszystko gra i buczy a ja albo mam zwidy albo chce ich na coś naciągnąć - nie wiem na co, bo to nowe auto i generalnie bardzo mi się podoba.

Będę wdzięczny za każdą pomoc - i tak, wiem jestem noobem i generalnie się nie znam dlatego wybaczcie mi ewentualne błędy czy niedoskonałości opisu. Jeśli coś jest niejasne to piszcie - postaram się wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem dzwoń po asistance,gdy wystąpi błąd .Może to być siłownik lub pompa sprzęgła,choć nie musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mam zamiar. Choć to sytuacja pojawiająca się w tak zaskakujących okolicznościach, że zwyczajnie mnie to rozbroiło. Teraz na bank wezwę lawetę i niech się tym martwią. Gorzej, że przy wciąganiu na lawetę też może się odblokować i co wtedy zrobię? Serwis znów powie: błąd nie stwierdzony, błędu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaj mi się kolego, że masz początek problemów, które ja miałem w 2011 r. Moja wersja Q... to 1.6. Pierwsze objawy to "zapadający" się pedał sprzęgła. Podciągniecie stopą do góry przywracało poprawną pracę. Zdarzyło się tak może z dwa razy. Wyjeźdzająć na wakacje do Chorwacji byłem jeszcze w serwisje zgłaszając ten problem, ale oczywiście nic nie zauważyli. Wtedy ja sam nie zwróciłem uwagi na ubytek płynu chamulcowego, co okaże się później ważnym sygnałem. W Chorwacji pedał zapadł się z dwa razy a dodatkowo pojawił się wyciek spod szkrzyni biegów. Na szczęście była gwarancja i dobrzy ludzie na miejscy, którzy pomogli porozumieć się z miescowym Nissanem. Była laweta, transport do ASO, ktróra przyznam szczerze z wyglądu nie wzbudziła mego podziwu. Ale naprawa została wykonana bardzo profesjonalnie. Uważam, że lepiej niż w kraju. Padł wysprzęglik, który jest elementem napędzającym hydraulicznie tarczę sprzęgła. Ten wyciek płynu hamulcowego z tym był związany. Wymieniono mi równeż tarczę sprzęgła. Tarczy w Polsce by nie wymieniono . Tak mi szczerze przyznali. Auto miało wtedy ok 18 tys. a ja pecha. Jeżeli pojawią się wycieki płynu to muszą wtedy zanieczyścić tarczę sprzęgła, a wtedy ... sam wiesz ci to znaczy i ile kosztuje. Nie daj się serwisom lekceważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siłownik hydrauliczny(potocznie)wysprzęglik,jest częścią jednorazowego użytku i powinien być wymieniany zawsze po demontażu skrzyni(np.wymiana sprzęgła)to tak przy okazji,bo niestety wiele warsztatów tego nie robi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...