Czujniki ciśnienia w kołach

[myszorek]

No nie wiem, czy przypadkiem nie jest tylko dobra wymówka. U mnie letnie koła nie były poznaczone, zakładał jest kto inny niż zdejmował i nie było problemu z odczytaniem ciśnienia. No chyba, że wszystkie koła trafiły na swoje miejsce - jeśli tak, to idę do gościa niech mi skreśli szóstkę w LOTTO.

[zibiarnold]

Chyba jedyne wyjście to zamienić miejscami na chwile koła i zobaczyć co zrobi komputer, albo poczekać do zimy. Ale z tego co pamiętam to Chaddy musiał programować czyli jest jakiś babol. Komputer pamięta czujniki na zimówkach i letnich ale ma problemy tylko przy rotacji dziwne.

[levin]

Zmieniłem na letnie.U mnie wystarczyło przytrzymać enter i czujniki zaczęły działać.

[klincz]

Czytam i nie wierzę !. koło wynaleziono 2000 lat temu, a tu dyskusja jak o rakietach. Ja po przejściach z QQ dziwię się że to wogóle jedzie. "Objechałem" ziemię kilka razy nastoma samochodami, ale z kołami mam problem po raz pierwszy. To dla tego że koła są kołami tylko z nazwy. Spytam czy po zmianie kół z innymi czujnikami wcześniej parowanymi któryś "padnie" to reszta się zgłosi ?. Od tygodnia mam na wyświetlaczu kreski. Po kalibracji "wisi".

[colins]

Trzeba albo przystosować się do tych wszystkich nowinek (co z trudem próbuję zrobić) albo kupić jakiegoś klasyka z lat 90-tych i cieszyć się jego prostotą. Sam już nie wiem co lepsze.

[JACKO29]

Zmieniłem na letnie.U mnie wystarczyło przytrzymać enter i czujniki zaczęły działać.

Czytam i dziwię się Waszym problemom.Zamieniam letnie na zimowe,działa.Zamieniam zimówki na letnie i to z rotacją,działa.Zero jakichkolwiek komunikatów,więc co jest grane!???

[chaddy]

Poprostu u Ciebie pokazuje zawsze jakieś ciśnienie, pewnie nawet jak masz zdjęte koła

[colins]

Jak to mówią - najtrudniejszy pierwszy raz.  Zapewne przy następnych wymianach QQ już będzie pamiętał swoje czujniki.

[klincz]

Odpowiedzi brak !. Mnie ten gniot zwany QQ kosztuje już dodatkowe 10000 zł. Panów w niebieskich koszulkach mijam jak kosmitów. We wsi takiej jak Poznań brak dobrego serwisu dla tego pojazdu. Od lutego zacząłem jeździć na letnich 19'' kołach. Kupiłem zimowe 16'' G.Y. Ultra Grip 8 z wentylami. Jeździłem z

zaciśniętymi szczękami bo mnie się proteza odklejała od podniebienia, tak waliły. Potrzebuję samochód do działalności więc dokupiłem moim zdaniem felerną

oponę, bz. też gniot. Kupiłem komplet Miszelinów, miękkie ciche ale klepią jak poprzednie. No i się zaczęło, ekspertyzy, rzeczoznawcy, jazdy testowe i

badania. Ciągłe zmiany kół sopwodowały że wszystko zwariowało. To jest ogromny skrut wszystkich działań. Były pytania na innym forum o serwisowanie.

Będę unikał kupna czegokolwiek w Polsce, serwisowania też. Za kasę i czas którą straciłem miał bym to załatwione "za płotem".

[colins]

Czegoś nie rozumiem. Na wszystkich oponach, które testowałeś masz bicie? Zarówno na zimówkach jak i na letnich?

[elsebo]

Po wymianie kół przejechałem już jakieś ~500km i dalej jest OK, żadnych problemów. Musiałem tylko przeprowadzić kalibrację aby wskoczyło realne ciśnienie.

Koła zakładane w te same miejsca.

[3Rni]

z postów wynika, że czujniki w nowych QQ żyją swoim życiem - u każdego coś innego

[chaddy]

Dokładnie, i nawet serwis nie do końca wie jak być powinno.

[klincz]

Colins: koła letnie na których go odebrałem są OK. Sprawa dotyczy dwóch kompletów opon zimowych.

[colins]

Czyli to nie wina samego QQ więc kolego klincz, nazywając go gniotem, sprawiasz mu krzywdę i prędzej czy później zemści się on na Tobie okrutnie.

Bo pamiętaj, że samochody mają duszę.

[gregson]

I dlatego aby uniknac wszelkich problemow i dyskusji z ASO zainwestowalem w oryginalne felgi i czujniki. I przy pierwszej wymianie kol wszystko zagralo bezproblemowo, zobaczymy jak bedzie na jesieni.

[colins]

Zrobiłem tak samo. Też zagrało od razu. A szczególnie zagrały pieniążki, które zostawiłem wtedy w nadmiarze w serwisie.

[chaddy]

Oryginalne felgi poza znaczkiem i ceną niczym się nie różnią od markowych nieoryginalnych. Czujniki mam nissanowskie i nie zatrybiły same więc oryginalność nie ma tu znaczenia.

[colins]

Moje zimowe są wprawdzie kupione w salonie, ale nie są oryginalne. Więc przyznaję tu rację chaddy-emu.

Chyba jednak wiem dlaczego nie było problemów z czujnikami w moim przypadku. Po prostu auto stało w salonie na letnich kołach, które były "zgrane" z autem jeszcze w fabryce. W salonie założono mi zimówki z nowymi felgami, które zostały "zaprogramowane" przez tenże salon.

Teraz samodzielnie przełożyłem koła z powrotem na letnie i QQ po prostu sobie o nich przypomniał.

Dlatego też w moim przypadku komplikacji żadnych nie było.

[chaddy]

U mnie odbyło się wszystko w zasadzie w analogiczny sposób, a problem niestety zaistniał...

[colins]

A robiłeś te wszystkie czary dostępne w menu komputera czyli resetowanie, kalibracja itd.?

[CaptainRandall]

Kalibracja nowych kol to zmora serwisow, moj dealer dwadziescia razy mi powtarzal, ze dobrze zrobilem ze wzialem od razu zimowki i oni je teraz skalibrowali bo potem musieliby sie z tym bawic za kilka miesiecy. Dodam tylko, ze mowiac to twarz mial mocno sciagnieta co oznacze, ze caly ten problem dal im sie mocno odczuc.

[colins]

Tam u Ciebie zimy mroźne więc może dlatego twarz miał "ściągniętą".

[CaptainRandall]

Tam u Ciebie zimy mroźne więc może dlatego twarz miał "ściągniętą".

 

Zimy teraz lagodne wiec moze tylko zapomnial kremiku tego dnia nalozyc .

[Karminadel]

Te 7 stron pisaniny uświadczyło mnie w przekonaniu - że mój od wielu lat wybór - jazda cały roku na alumach - jest bardzo słuszny. hihihih