Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K11] Ręczny nie trzyma. Linki czy inna usterka?


pawelsalata

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

 

Czy miał ktoś w K11 w wersji z tarczami z tyłu problemy z hamulcem ręcznym? Regulacja przy dźwigni ręcznego hamulca w kabinie skręcona na max, bardziej się naciągnąć nie da już tej linki, a mimo to dźwignia lata jakby linek nie było w ogóle. Linki przy zaciskach zamontowane poprawnie. Wszystko jest na swoim miejscu, ale nie działa jak powinno.

Czy spotkał się ktoś z takim przypadkiem że linki się w pancerzach naciągnęły, albo same pancerze w jakiś sposób uniemożliwiający prawidłową pracę ręcznego uległy uszkodzeniu?

 

Linki po 70 PLN / sztuka, linki są dwie, więc wolałbym nie wydawać kasy na niepotrzebne naprawy.

Czy miał ktoś kiedyś jakieś doświadczenia z podobnymi przypadłościami w K11?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko przegląd bo gdzieś coś zamarzło. Bez przejrzenia wszystkiego po kolei nie wywróżysz niestety. Czasami nie da się nie pobrudzić. :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrudzić to się dziś już pobrudziłem troszkę, bo wymieniałem tarcze i klocki.

No i zauważyłem te linki luźno wiszące i pytanie, czy rozbebeszać całe zaciski do cna, czy może same linki wystarczy wymienić.

 

Najlepszym rozwiązaniem na początek, będzie chyba zdjęcie linek i porównanie ich na długość z nowymi.

Będzie od razu wiadomo, czy się ich czepiać, czy może szukać głębiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem ze sprawdzaniem mechanizmu od ręcznego, w Nissanowskich zaciskach polega na tym, że jak go zapiecze, a Ty go odpieczesz, może się okazać że masz fajną fontannę. Szwagier to przerabiał w zaciskach P11. Dwa lata później jeździł bez ręcznego, zanim dostał trzpienie do kompletu aby mieć pełny zestaw naprawczy.... sama wymiana też nie należała do najprostszych, a warunki były warsztatowe i wymieniał to mój ojciec, mechanik od ponad trzydziestu lat.

 

Znalazłem dostęp do kanału, pościągałem te linki z auta, no i okazuje się że zapieczone jednak są dźwigienki od ręcznego. Jak się je cofnie metodą siłową, to koło się obraca, jak się zaciągnie ręczny, to koło trzyma, ale jak się znów puści ręczny, to nadal trzyma i koło zablokowane, póki nie cofnie się dźwigienki metodą siłową.

 

Mam nadzieję, że jak spróbuję to rozruszać, nie zacznie mi z tego lać płynem... :(


_________________________________________________________________________________________________________

 

DODANO OPIS:

 

Właśnie wróciłem od Kuzyna, ręczny (dźwigienka od ręcznego przy zacisku) rozruszana, przesmarowana czyścidłami typu WD-40 i działa.

Dodatkowo, warto wiedzieć, że na dźwigience od ręcznego, sprężyna posiada regulację siły naciągu. Reguluje się siłę z jaką sprężyna ciągnie dźwigienkę do położenia początkowego. Co prawda możliwości regulacji są aż dwie (dwie dziurki na sprężynę w dźwigience), ale gdyby nie Kuzyn, który dość skrupulatnie dłubał śrubokrętem po dźwigience, w ogóle bym się o tej regulacji nie dowiedział, bo była druga dziurka schowana pod kupą brudu i rdzy.

 

Tak więc, sprężyna naciągnięta, wszystko wyczyszczone, linki okazały się być OK. Problem rozwiązany, temat do zamknięcia.

W razie pytań, można pisać na PRIV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...