Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pulsar na drodze


Bolo48
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

aaaaa... to czym ja jeżdżę? :D

Fajnym autkiem ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Trochę się pogubiłem jak czytam wasze teksty. Trochę chyba oddalacie się od tematu wątku. Ktoś kto będzie szukał tutaj pomocnych informacji w/s Pulsara, raczej szybko się zniechęci :rolleyes2:

@ Strider

Zerknij na moje pytanie tutaj http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/99409-pulsar-na-drodze/?view=findpost&p=1055741

Edytowane przez Andrzej G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Nie da się... :/ a przynajmniej nie znam nikogo komu by się udało ani też nie słyszałem by ktoś coś takiego robił.

Tak tylko pytałem, by sobie ulżyć. Nie wyobrażam sobie jazdy w miejskim korku w godzinach szczytu z włączonym start-stopem. W sumie to go wyłączam od razu po wyjeździe z garażu. Jestem za ekologią, ale nie jestem aż taki "eco", by katować rozrusznik i kusić los (czyt. wymiana rozrusznika).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie słyszałem dotąd żeby komuś rozrusznik popsuł się z powodu używania systemu S&S. A może za mało słyszałem? :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

...w samochodach z systemem start/stop rozrusznik i akumulator są jakieś większe...

To mnie chyba wzrok siadł, bo szukałem tego rozrusznika i szukałem, były w użyciu latarka i lusterko ... i nie namierzyłem jego lokalizacji. Opisz jego lokalizację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie, ale wydaje mi się, że większość osób jednak wyłącza ten system. Poza tym nawet jeśli nie padł to co? Nie ma takiej możliwości by ten system miał korzystny wpływ na pracę samochodu.

Nie żebym był jakimś zwolennikiem tego systemu, ale niekorzystnego wpływu na pracę silnika to on też nie ma, bo akurat silnikowi wszystko jedno czy pracuje czy nie. :D Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że silnik zużywa się mniej, gdy nie pracuje (mówię o sytuacji, gdy zostanie wyłączony przez system S&S).

Niekorzyści można natomiast upatrywać w szybszym zużyciu osprzętu silnika. I nie myślę tutaj o rozruszniku, który jest wzmacniany (ponoć) czy akumulatorze o większej pojemności (to fakt), tylko o turbosprężarce. Bo można wyobrazić sobie sytuację, gdy po długiej jeździe na autostradzie podjeżdżamy pod autostradowe bramki, a system S&S wyłącza silnik. Smarowanie rozgrzanej do czerwoności sprężarki zostaje zatrzymane i olej smaży się w niej jak na patelni.

Teoretycznie system nie powinien w takiej sytuacji wyłączyć silnika, bo priorytetem powinna być ochrona turbosprężarki, jednak w praktyce coś poszło nie tak francusko-japońskim informatykom od programowania inteligentnych zachowań sytemu S&S :D, gdyż w dziale QQ ludkowie pisali, że ów system potrafi wyłączyć motor w takich niepożądanych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Striderze szanowny, ja nie będę Ciebie przecież przekonywał czy system ma wpływ na silnik czy nie ma, bo zależy mi na tym jak na zeszłorocznym śniegu. Zresztą nie zależy mi wcale, bo również jestem bardziej na nie niż na tak jeśli chodzi o zadowolenie z tego systemu.

Odnośnie wątpliwej inteligencji tego systemu napisałem wyżej (o braku ochrony turbosprężarki). Ty dałeś kolejny przykład (o niedogrzanym dieslu). Jak widać algorytmy działania tych systemów są nadal mocno niedopracowane i jeszcze sporo czasu minie zanim staną się mało upierdliwe. O ile ten czas w ogóle nastanie.

Z tym, że podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie - prawidłowo działający system S&S nie ma niekorzystnego wpływu na sam silnik (bądź wpływ bardzo znikomy). Ale przez prawidłowo działający rozumiem taki, który nie wyłącza silnika w opisanych przez nas sytuacjach czy w szeregu innych, choćby nawet takiej gdzie po zatrzymaniu pojazdu muszę od razu ruszyć, a on (S&S) gasi silnik (bez żadnej zwłoki, która powinna w takiej sytuacji mieć miejsce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Producentom nie zależy na dopracowaniu swoich zabawek, bo im szybciej po gwarancji się zepsują, tym dla nich lepiej. A klient głupi więc i tak nie będzie wiedział z jakiego powodu. Ci bardziej bystrzy (czyli my :P) może i wiedzieć będą, ale co najwyżej będą mogli sobie pomarudzić. Co właśnie tutaj uskuteczniamy. :D  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Stider weź coś napisz o swoim Pulsarze nowego i parę fotek by się przydało bo tu tak nudno jak na forum Tiida :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no to OK ale coś byś napisał ,bo u wszystkich OK i nic nie piszą ,to nagraj film jak ci silnik pracuje ,albo V-Max twojego Pulasara  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ich teraz sporo na mieście widzę, a koło mej ciotki stoi czary w chromach i ciągle zapominam  mu strzelić fote  :D

Dobrze się trzyma bo nisko zawieszony  :)

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stider ty o tej rdzewiejącej taczce :)  już lepiej nie pisz bo jak se przypomnę to mnie trzącha one żyły własnym życiem Nissanowska porażka  :thumbsdown:

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem ,że coraz bardziej mi pulsarek podchodzi.Dość dużo za nie wygórowane pieniądze przy aktualnych promocjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko , ja na przełomie 2015/2016 , więc na razie sonduję i ... kalkuluję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Spoko , ja na przełomie 2015/2016 , więc na razie sonduję i ... kalkuluję ;)

Na przełomie to będziesz miał dylemat. Pulsar, czy Auris z nowym silnikiem 1,2 z turbinką. Czytałem o nim wiele dobrego, ale pod maski ma trafić podobno w granicach sierpnia.

 

Mój obecny Vmax to chyba 140km/h, ale mogę powiedzieć, że dzielnie znosi takie prędkości... Silnika prawie nie słychać...

Jako ciekawostkę mogę jeszcze napisać, że w moim odczuciu świetnie się trzyma drogi w zakręcie - byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Mam identyczne wrażenia z jazdy. Podobnie jak Ty, 140 nie przekraczałem, a raczej optuję przy 100 (ekonomia).

O zestrojeniu zawieszenia już kiedyś pisałem - na ostro pokonywanych zakrętach nie kładzie się, pomimo że nie jest taki niski - prześwit 157 (o ile dobrze pamiętam), to powyżej przeciętnej dla tej klasy autek. No ale coś za coś - moim zdaniem wolałbym, by zawieszenie było ciut bardziej komfortowe (miękkie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Prześwit może i jest jakiś sensowny, ale ta guma pod przednim zderzakiem sprawia, że i tak to nic nie daje.

Już nie raz się zastanawiałem, czy tej gumy nie wywalić. Ciut wyższy krawężnik i przyciorka murowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prześwit ma dość wysoki, ale pod zderzakiem jest guma, którą łatwo przytrzeć...

Dla porównania w Tino łatwiej przytrzeć podłużnicą, niż zderzakiem :D

 

Ja aktualnie zmieniam pracę, więc jak dobrze pójdzie to może załapię się na "wyprzedaż rocznika 2015" ;) ale u mnie to turbokosiarka 1.6 raczej wchodzi w grę.

A Aurisa oglądałem: ładna... kanapa. To nie jedzie, ani nie skręca. W porównaniu z dość dynamiczną pierwszą generacją jest to dla mnie porażka. Brak frajdy z jazdy i bujanie w zakrętach. Pulsar wygrywa i wyglądem, i prowadzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

A Aurisa oglądałem: ładna... kanapa. To nie jedzie, ani nie skręca. W porównaniu z dość dynamiczną pierwszą generacją jest to dla mnie porażka. Brak frajdy z jazdy i bujanie w zakrętach. Pulsar wygrywa i wyglądem, i prowadzeniem.

Bo w stosunku do pierwszej generacji, pomajstrowali w silniku, by spełniał normy eco. Dlatego efekt jest jaki jest - brak animuszu. Dlatego zaznaczyłem, że mowa o nowym silniku z turbinką, który trafi do Aurisa w lipcu. Tu masz trochę szczegółów http://www.toyota.pl/articles/innowacyjny-silnik-1-2-turbo-toyoty.json

Co do wyglądu, to zgoda - Pulsar jest o niebo ładniejszy. Auris natomiast ma miękko zestrojone zawieszenie, w wyższych wersjach wielowahacz i jeździło mi się nim elegancko. Celowo zaliczyłem kilka studzienek, tory tramwajowe i nawet nie poczułem reakcji zawieszenia. Natomiast Pulsar jest zestrojony sztywno i co z tego że nie kładzie się w zakrętach, jak czuć każdy "odprysk" asfaltu. No i koszty. Cena Aurisa "Prestige" to niemal = Pulsar Tekna. Natomiast w Aurisie Prestige masz 3 letnią frikową aktualizację map, przy czym normalnie aktualizacja kosztuje ok. 600 - 800 zł (info od dealera), natomiast w Pulsarze bulisz za każdą aktualizację i to ile ... wg. moich informacji za kartę życzą sobie ponad 2000 zł  (info od dealera). Oszaleli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Niemożliwe... aktualizacja w Nissanie kosztowała zwykle około właśnie 700-800zł. 2000zł to już by był absurd.

Nic prostszego - zadzwoń do dealera i zapytaj. Ja pytałem, stąd moje zdumienie ... już kiedyś o tym pisałem.

 

Czym wcześniej jeździłeś? Moim zdaniem Pulsar nie jest sztywno zestrojony - wydaje mi się być całkiem komfortowy. ;)

Jeździłem Almerką N15 z 98 r. Fakt, że była bardzo sztywna i Pulsar ma zdecydowanie bardziej komfortowo zestrojone zawieszenie. Ale przejedź się Aurisem z wielowahaczem, a na pewno podzielisz moją opinię.

Żeby nie było - ja nie krytykuję Pulsara, bo moim zdaniem dobrze wybrałem. Ale jak napisałem na samym początku mojej bytności na forum - będę wyrażał obiektywne opinie, bez żadnej wazeliny, że moje musi być najlepsze. Nie. Pulsar jest lepszy od wielu aut ze swojej półki klasowej i cenowej. Jego zawieszenie też ma swoje zalety szczególnie dla tych, którzy lubią zakręty pokonywać na krawędzi bezpieczeństwa, ale moim zdaniem do komfortu zawieszenia  Aurisa, Pulsarowi daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymać Andrzeju. :spoko:

Wychodzę z tego samego założenia i też staram się być obiektywny. Jak to nazwałeś - bez wazeliny. :)

Inna sprawa, że na forum maniaków marki pisanie o wadach Nissana może spotkać się co najmniej z ironią.

O czym zdążyłem się już parę razy przekonać na własnej skórze w dziale QQ.

Edytowane przez colins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na temat Pulsara nie wypowiadam się, bo nie jeździłem (a zaglądam tutaj, bo mamy takie same silniki).

Natomiast odnośnie QQ mam kilka swoich negatywnych przemyśleń, które na forum Nissana wolę jednak zachować dla siebie. :D

Na szczęście przemyśleń pozytywnych mam póki co więcej więc tym bardziej tych negatywnych zdradzał na razie nie będę. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...