Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Felerny zakup


bartekcc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście Kuba,nie pochwalamy,a wręcz pietnujemy  kombinacyjne załatwienie przeglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kolega kupił auto po przeglądzie i zaraz się okazało że ręczny zmarł dawno temu

końcówki drążków to trzymały się raczej z przyzwyczajenia a opony szrot ...

 

ale mu się spieszyło .//

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem, jaki przebieg miało auto przed sprowadzeniem z Belgii - był też przegląd belgijski - auto w złym stanie nie ma szans go przejść.

Przebieg w kraju sprawdziłem na historiapojazdu.gov.pl - na 99,99% przebieg jest prawdziwy (musiałby być kręcony co rok przed przeglądami w Polsce). Autentyczność przebiegu była jednym z powodów, dla których zdecydowałem się obejrzeć to auto - naoglądałem się samochodów, w których zużycie elementów wskazywało na dwa razy większy przebieg, niż ten na liczniku. 

Ogólnie dowiedziałem się, że da się przygotować auto w taki sposób, by przez jakiś czas nic nie wskazywało na zły stan silnika (to też oczywiście zależy od rodzaju uszkodzeń) - jestem w stanie w to uwierzyć po tej sytuacji. Niestety w tym kraju chyba faktycznie trzeba podejrzewać wszystkich o oszustwo żeby się nie naciąć. Zobaczymy, po czyjej stronie będzie polskie prawo w tej sytuacji. 

Wczoraj kupiłem sobie seata cordobe 1.9 sdi 2000r - auto polecone przez mechanika, w środku nie zadbane, ale mechanicznie w dobrym stanie - wydałem 3,5k - około 10 razy mniej niż na nissana. Ciekaw jestem jednak, czy gdybym kupując nissana wziął ze sobą mechanika - czy byłby on w stanie zorientować się że z autem jest coś nie tak? 

A nie było najprościej pojechać do najbliższego aso nissana zapłacić za serwis sprzedażowy ok 400zł i tam miałbyś historię z  Belgi  i nie tylko wręcz nawet czy masz oryginalne poduszki  ja tak robię i nie raz to uchroniło mnie przed złym zakupem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba logiczne ty sprawdzasz ty bulisz i tracisz tylko 400zł a nie tysiące i nerwy

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba logiczne ty sprawdzasz ty bulisz i tracisz tylko 400zł a nie tysiące i nerwy

 

zawsze można się umówić że jak jest ok to płaci kupujący w przeciwnym wypadku sprzedający

wielu potencjalnych sprzedających-krętaczy wtedy od razu rezygnuje to zaoszczędza czas,

a uczciwy nierzadko się zgodzi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie .ja zawsze jak kupowałem fury to brałem znajomków i analogicznie dla znajomych czym wiecej tym lepiej osób każdy coś przyuważy i mniej wiecej te firmy tak robią tyle że przeglądają furę po kawałku ,

 

400 zł dać i być pewnym że fura nie jest spawana z 2-3 innych czy ledwo co się silnik kręci dla laika jest dobrym interesem , to że straci 400 zł w przypadku szrotu na pewno jest bardziej opłacalne niż  ...

 

sami wiecie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak to jest w przypadku Nissanów zza granicy? Ktoś pisał kiedyś, że Nissan nie ma bazy swoich samochodów za granicą i polskie ASO mają wgląd tylko w historię w danym kraju?
Druga sprawa, to jak ja się pytałem co było z moim QQ jak miał go poprzedni właściciel, to nie mogą tylko udzielić takich informacji, ale nieoficjalnie tylko usłyszałem, że nie miał poważnych awarii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu raczej nie zgodzi ci się żaden sprzedający  ale można próbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historie z Belgii miałem - w ASO mieli tylko informacje, że wymienili przednie amortyzatory na gwarancji przy przebiegu 55k. 

 

Z całej tej sytuacji jest dla mnie lekcja na przyszłość, żeby jednak sprawdzać w ASO auto przed zakupem i nie oszczędzać na tym.

Nie ma jednak pewności, że uchroniło by mnie to przez zakupem tego auta - przecież nie zaglądali by do silnika, możliwe że nie zorientowali by się że jest w złym stanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak to jest w przypadku Nissanów zza granicy? Ktoś pisał kiedyś, że Nissan nie ma bazy swoich samochodów za granicą i polskie ASO mają wgląd tylko w historię w danym kraju?

Druga sprawa, to jak ja się pytałem co było z moim QQ jak miał go poprzedni właściciel, to nie mogą tylko udzielić takich informacji, ale nieoficjalnie tylko usłyszałem, że nie miał poważnych awarii

Posiadam już drugiego QQ i za każdym razem gdy udałem sie do miejscowego ASO lub dzwoniłem - pisałem do centrali w stolicy zawsze ta sama odpowiedz nissan nie ma centralnej bazy informacji, można pisać do dilera za granicą gdzie było auto kupione i przy odrobinie szczęścia uzyskamy odpowiedz. W przypadku aut z Belgi można sprawdzić historię po przeglądach i Francja to samo jeśli jest na szybie karteczka z ostatniego przeglądu to też uzyskamy i potwierdzimy sobie przebieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak to jest w przypadku Nissanów zza granicy? Ktoś pisał kiedyś, że Nissan nie ma bazy swoich samochodów za granicą i polskie ASO mają wgląd tylko w historię w danym kraju?

Druga sprawa, to jak ja się pytałem co było z moim QQ jak miał go poprzedni właściciel, to nie mogą tylko udzielić takich informacji, ale nieoficjalnie tylko usłyszałem, że nie miał poważnych awarii

Z tego co mi wiadomo większość aso  ford skoda kia w tym nissan mają tą możliwość wiem bo w tych markach sam sprawdzałem ale nie wszystkie kraje na bank Niemcy Holandia .Sprawa druga nikt ci nie powie co było robione za darmo (chodzi jak zalecisz albo zadzwonisz i podasz vin) ja jak korzystałem z przeglądu sprzedażowego swojej micry to Pan pokazał mi wszystko co było robione oczywiście na komputerze wydrukować nie mógł bo  drukarka  w gabinecie kierownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, troche sie podczepie pod klopoty kolegi, bo 6 miesiecy po zakupie auta poszedl rozrzad. Teoretycznie nie mial prawa, bo wg Nissana nie podlega wymianie dozywotnio. Centrala Nissana na Wegrzech. Proces przegrany, bo Nissan sugeruje nie wymieniac a nie nakazuje nie wymieniac. Naprawa we wlasnym zakresie. Na szczescie bez wiekszych strat w silniku. Koszt ponad 6.000 zl. Ale teraz gania ze az milo. Jeszcze tylko znajde patent a DPF i zrobie zawieszenie bo ma luzy jak smok i latam dalej. Kuplem auto z przebiegiem kolo 175.000 od pierwszego wlasciciela, nie bite i bylem swiadom co mnie czeka.......Wkalkulowalem turbo, dwumase i zawieszenie. Niestety rozrzadu nie ..... :) Problem w tym, ze gosc pol roku probowal sprzedac auto ze wzgledu na przebieg. Byl w szoku jak mu powiedzialem, ze biore. Stargowalem troche cene, zaplacilem i ....pojechalem. Poza tym nie wierrze w 8-9 letnie auta z BE lub D z przebiegami 120-140.000 km. Tam sie naprawde lata autami i tlucze kilometry. Mysle, ze jak kolega naprawi auto, to bedzie mega zadowolony, bo jak sie troche poprawi fabryke, to to jest wdzieczne autko......Podsumowujac...wymianiajcie rorzady po 180.000, dla wlasnego spokoju. I taniej jest na klamotach od Renault Laguny :) tak podpowiem ........a Koledze - zycze, zeby mu sie udało, choc z handlarzem latwo nie bedzie......

Edytowane przez malymadrala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czasami chyba warto przed zakupem auta zorientować się ile kosztują części zamienne.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez bhtom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja auto kupowałem 8 lat temu nowe w salonie. Dla mnie ważne było bezpieczeństwo w testach zderzeniowych i pojemność bagażnika. Jak bym patrzył na koszt części to bym kupił pewnie papugę albo inny syf z grupy wieśwagena

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i jaki dalszy ciąg historii z tego wątku?

 

Niestety wszystko toczy się bardzo powoli, w najbliższym (jednak niestety nieokreślonym) czasie mam dostać opinię biegłego (oglądał już auto). Dodatkowo okazało się, że jakiś znajomy mojego taty ma możliwość sprawdzania historii aut za granicą - podaliśmy mu vin i zobaczymy co z tego będzie. Przypominam, że jedna osoba już sprawdzała mi historię auta w Belgii (pisałem o tym na początku wątku) i w teorii przebieg był prawdziwy. Zobaczymy co z tego będzie. Jak tylko dostanę opinię dam wam znać - zadzwonię wtedy do poprzedniego właściciela i przekażę mu, co biegły napisał w opinii i czy jest pewien, że nie chce załatwić tej sprawy polubownie. Podejrzewam, że gość uważa, że odpuszczę tą sprawę - grubo się myli. 

 

Myślę, że kiedy cała sprawa się zakończy napiszę nowy wątek w którym zbiorę wszystko do kupy dla potomnych. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój poprzedni QQ pochodził z Belgii a sprzedał mi go pośrednik z Niemiec.

Chciałem poznać historię auta za granicą więc rozesłałem maila po kilku autoryzowanych belgijskich serwisach z zapytaniem.

Ku mojemu zdziwieniu po kilkunastu dniach otrzymałem maila z załącznikami w formacie xls.

Były to faktury za wykonane prace serwisowe z przebiegiem km, datą i opisem usługi serwisowej.

Stan licznika zgadzał się ze stanem faktycznym. W historii maili widziałem, że były przesyłane od osoby do osoby aż trafiły do tej właściwej.

Poza tym kilka maili z informacją, że niestety auta nie ma w bazie ich serwisu.

Pięknie podziękowałem bo nie sądziłem ze taki będzie finał tych zapytań.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

jestem ciekawy finału i opisu usterek oraz sposobu ich ukrycia, mam w planach zakup po nowym roku być może właśnie nissana który zastąpi moje drugie auto RAV4 i może Twoje doświadczenia mnie uratują przed wtopą

Edytowane przez marinero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...