rulid Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 10 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Don Kroko Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Mój w Gdańsku stoi od 25 lutego. Wczoraj (07.03) o 15.30 był tel., że została opłacona akcyza i szykują dokumenty. Odbiór w czwartek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur07 Opublikowano 9 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2011 Witam. Chciałbym się spytać jak długo czekaliście na papiery od dealera?? Mój QQ stoi od soboty na placu u dealera ( KMJ w Gdyni ) i już nie mogę się doczekać odbioru 2 dni, w poniedziałek rano rozpoczęli procedurę przygotowania dokumentów, we wtorek późnym popołudniem dostałem sms-a, że mogę je odebrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
munio100 Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 (edytowane) Witam W poniedzialek odbieram swojego QQ acenta 2.0 benzynka.Zadzwonili w piatek ze auto juz czeka tylko trzeba podpisac papiery Dodam tylko ze jest to angielska wersja bo mieszkam w UK. :rolleyes:A zamowiony byl 12.01.11 wiec czas oczekiwania podobny jak w polsce Edytowane 2 Kwietnia 2011 przez munio100 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcislaw Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Witam , Dzisiaj odebralem wyczekanego qq+2 2.0 CDI w salonie w Szczecinie. Wszystko w milej atmosferze i bez zastrzezen. Troche ich tam zjechalo (bedzie chyba wielu uszczesliwionych). Z ciekawosci podpytalem czy wydarzenia z Japonii nie wplywaja na termin dostarczenia aut. I mily Pan poinformowal mnie ,ze cos zaczyna sie opozniac. Tak,ze radzilbym Wszystkim oczekujacym o dowiadywanie sie co by nie zostac wytrzelonym w powietzrze z data odbioru NOWEGO autka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ireneusz66 Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Witam , Dzisiaj odebralem wyczekanego qq+2 2.0 CDI w salonie w Szczecinie. Wszystko w milej atmosferze i bez zastrzezen. Troche ich tam zjechalo (bedzie chyba wielu uszczesliwionych). Z ciekawosci podpytalem czy wydarzenia z Japonii nie wplywaja na termin dostarczenia aut. I mily Pan poinformowal mnie ,ze cos zaczyna sie opozniac. Tak,ze radzilbym Wszystkim oczekujacym o dowiadywanie sie co by nie zostac wytrzelonym w powietzrze z data odbioru NOWEGO autka Gratulacje!!! I bezawaryjnego użytkowania!!! Dziękuje za informacje o opóznieniach... a tak z ciekawosci jaki kolor autka Kolega wybrał? ..i do miłego Spotkania na drodze...pewnie nie raz bedziemy sie mijac na ulicach naszego miasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 (edytowane) ..... odbieram nówkę Quashqai'a od dilera. Silinik 2,0 dci. Na co zwrócić uwagę przy odbiorze? Należy pamiętać, ze każdy sprzedawca, a takim jest diler, ma obowiązek przed sprzedażą przeprowadzić w samochodzie tzw. "przegląd zerowy". Jest to kompletne sprawdzenie stanu samochodu przed wydaniem klientowi. A więc lakier, stan oleju, zbieżność, ciśnienie w oponach, mocowanie elementów podwozia itd. Sprzedany samochód praktycznie musi sie nadawać do bezpiecznej jazdy już po wyjeździe z salonu. Mamy też prawo (czytam tu na forum o braku konserwacji, poluzowanych czy krzywo zamontowanych obudowach itd.) zażądać przed odbiorem podniesienia samochodu na podnośniku i obejrzenia sobie go od spodu. Przeciez samochód to zwykły towar, a towar w sklepie mamy prawo ogladac. Jeśli coś zauważymy mamy prawo odmówić odbioru do czasu uzupełnienia, usunięcia braków. Choćby braki w konserwacji. Za to biorą pieniądze i to nie małe. Nie należy dać sie zbyc pod pretekstem, ze na pierwszym przegladzie ...... itd. Przecież nie musimy na przeglad jechac do tego dilera który nam sprzedał autko, a inny moze powiedzieć ze sami cos kręcilismy. Edytowane 21 Kwietnia 2011 przez Author53 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jyrek23 Opublikowano 19 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2011 Mój już dotarł do salonu :-) Podobno z opłaconą akcyzą - czy to możliwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 24 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2011 Mój już dotarł do salonu :-) Podobno z opłaconą akcyzą - czy to możliwe? Nie wiem o co pytasz? Czy o akcyze czy o to czy dotarł? Akcyza jest na pewno opłacona bo taki jest wymóg. Przy odbiorze dostaniesz takie oswiadczenie Pana Istvana Szalatnyai o opłaceniu akcyzy, który działa w imieniu NISSAN. A czy dotarł? Trzymam kciuki aby tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość radziozet1 Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Witam! Jak najbardziej w temacie: Wczoraj (18.08.20011) odbieraliśmy QQ w salonie przyguccy w Łodzi. Miłe wrażenie jakie swoją postawą i cierpliwym odpowiadaniem na "setki" naszych pytań podczas dwóch długich wizyt poprzedających decyzję o zakupie wypracował sprzedawca w salonie, zostało ZMIAŻDŻONE!!! 30 sekundową rozmową z jakimś "chamem" z serwisu. Przy odbiorze samochodu zadałem wydaje mi się racjonalne pytanie o rozstaw śrub w kołach (nieuchronnie zbliży się zima i trzeba będzie przełożyć kapcioszki) abym mógł kupić odpowiedni, drugi komplet kół. Sprzedawca po wydaniu nam samochodu i podpisaniu przez nas dokumentów poprosił innego pracownika o udzielenie mi informacji (sam poszedł obsługiwać innych kientów (zapewne w sposób równie miły jak nas) . I od tego momentu zajechało Bareją. Wyszedł z zaplecza jakiś szczyl z pełną gębą żarcia. Na moje pytanie o rozstaw śrub odpowiedział aroganckim tonem, że koła to ja mogę kupić u niego w salonie, że nie zna rozstawu śrub i że "nie ma obowiązku mnie o tym (rozstawie) informować". Rozumię, że salon posługuje się nr katalogowymi ale dla klienta, który pozostawia tam przed sekundą blisko 100 tys. zł możnaby się wysilić i ustalić tak banalną zdawałoby się sprawę. Mam tylko nadzieję, że sytuacja ta nie jest zapowiedzią dalszych moich zmagań i perypetii z serwisem nissana w łodzi w przypadku najbliższego przeglądu lub (odpukać) awarii. Piszę o tym, bo mam nadzieję, że ktoś z właścicieli lub kierownictwa salonu przeczyta mój post i przynajmniej przeprowadzi męską rozmowę z tym pracownikiem. Ja osobiście taką "wizytówkę firmy" w najlepszym przypadku oddelegowałbym do zamiatania podjazdu. (no chyba, że jest to synek albo jakiś pociotek właściciela - wtedy po prostu zabroniłbym mu wychodzenia z zaplecza i kontaktu z klientami). Ale to nie moje tylko właściciela zmartwienie. Jedna nauczka i przestroga dla kupujących - żądać odpowiedzi na wszystkie pytania przed podpisaniem odbioru pojazdu!!! Pozdrawiam czetelników i członków forum. Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lutenet Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Jedna nauczka i przestroga dla kupujących - żądać odpowiedzi na wszystkie pytania przed podpisaniem odbioru pojazdu!!! Wiesz, tych pytań to można mieć mnóstwo przed i po podpisaniu odbioru. Ja generalnie odpowiedzi na pytania wolałem znaleźć w necie i instrukcji, niż zdawać się właśnie na m.in. takich "techników". Ten gość co zachęcał cię i oddawał ci samochód to ja na nich mówię "ludzie z pierwszej linii" powiedzmy taka wizytówka salonu od spraw sprzedaży nowych samochodów. Jego wiedza (oczywiście nie tyczy się to wszystkich) ogranicza się do wiadomości umieszczonych na ulotkach (tych kserówkach stojących przy samochodach). BTW .. brat kiedyś opowiadał jak kiedyś był zatrudniony dużym salonie RTV i miał chodzić i doradzać tym niezdecydowanym co mają kupić. Szkolenie prowadzone przez ten sklep polegało na tym, że na pytanie klienta czym się różni jeden TV od drugiego miał czytać z kartki przy TV i podawać różnicę. Sklep był zadowolony jak on opanował te karteczki i był wtedy uznawany za alfę i omegę Jak dla mnie w twoim przypadku było podobnie. Na twoje pytanie techniczne facet od sprzedaży nówek, poprosił magazyniera lub warsztatowca by udzielił ci fachowej odpowiedzi. No cóż jaki fachowiec taka odpowiedź. A wystarczyłoby kończąc tą kanapkę wklepać w komputer www.oponeo.... i wszystko byłoby jasne. Dlatego ja mam taką zasadę, że chcąc kupić sprzęt za większą kasę i na dłuższy czas (samochód, TV, AGD) sam siedzę w necie i filtruję wiadomości a potem uderzam do salonu po konkretną markę i model towaru. I wolę już z "doradcą" nic nie dyskutować nad jakością itd danego towaru. Hmmm ktoś powie, że jak masz czas to siedzisz w necie... Czasu nie mam ale jak to mówią doba ma 24h, może się mniej wyśpię ale fachowe odpowiedzi na moje pytania na pewno uzyskam. Pozdr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2011 (edytowane) Nissanowi Qashqai sprzedaje się ciągle jak świeże, ciepłe bułki więc na x klientów niezadowolonych z obsługi w salonach leją z góry na dół; wszelkie infolinie przyjmujące skargi są obsługiwane przez ludzkie roboty. Do tego niewątpliwie obok dealerów dbających o obsługę klientów są też tacy, których pracownicy zachowują się ciągle jak w minionej epoce PRL. Jakiś czas temu zostawiłem ponad 70.000 i również traktowano mnie jak intruza, dopiero jak sobie kąśliwie porozmawiałem z szefem to zmienili front KMJ Kaszubowscy Gdańsk. Najważniejsze, żeby 4 kółka się podobały, nie psuły się, a jeśli chodzi o pytania to mamy siebie na forum I na koniec co do poruszonej wyżej przez kolegę kwestii profesjonalizmu sprzedawcy, wiedzy o sprzedawanym towarze to też to zauważam. Niekompetentni w serwisie, w salonie. Zatrudniają do sprzedaży kobietę, która tylko recytuje z pamięci prospekt (z całym szacunkiem), w serwisie nie mają pojęcia np. o normach olejowych. Najgorsze, że w innych branżach podobnie, w odzieżowym pracują studenci w ramach pierwszej pracy, ci sami kelnerują, remontują, itp, itd. Szerokości Edytowane 19 Sierpnia 2011 przez paba 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pedagog Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Witajcie, proszę o pomoc! Zamówiłem auto, od ponad 2 tygodni jest w salonie, a ja nie mogę go kupić, ponieważ nie ma dokumentów. Nie mogę auta zarejestrować, bo nie ma karty pojazdu. Dealer podaje mi nowe terminy odbioru auta, a każdy który się zbliża, tuż przed wizytą mam telefon, że jeszcze dokumentów nie ma. Jak to jest, skąd te dokumenty jadą do dealera, a może ktoś zgubił dokumenty i grają na zwłokę. Też tak mieliście. Jestem z Łodzi ... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 przecież ci napisałem, że tak może być jest samochód fizycznie, będą i dokumenty, trzeba się uzbroić w cierpliwość cierpliwości pedagogu drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lutenet Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Mój przypadek wyglądał następująco: - w połowie lutego (środa) telefon od dilera z przeprosinami że miesiąc wcześniej dzwoni niż w umowie wskazane ale w sobotę przybędzie mój samochód i czy jestem zainteresowany (bo nie wie czy ściągać papiery); - ja z wrażenia i niespodziewanego newsa że i owszem, ale że po niedzieli będę osobiście w salonie i ustalimy szczegóły. - w poniedziałek melduję się osobiście w salonie i pytam się co i jak i że brak opon zimowych a śniegu 0,5m ) - diler mówi że samochód stoi na zapleczu firmy, papiery będą w połowie tygodnia i będzie gotowy do odbioru. - we środę pobrałem papiery z salonu, we czwartek od rana rejestracja, dostarczenie blach i papierów do dilera i po powrocie z pracy wyjazd samochodem z salonu. Mega pozytyw i każdemu tego życzę. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 30 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2011 (edytowane) Tak bywa. ja załatwiałem sprawy trzy dni. Przyjechało autko wraz z papierami. Sam diler był zdziwiony bo zazwyczaj przychodzi autko a papiery po tygodniu. Diler nie ma wpływu na dostawe aut i papierów. On w naszym imieniu złozył zamówienie i tyle mógł zrobić. Co z tego że samochód stoi na placu jak nie ma dokumentów o akcyzie czy homologacji. Mozna tylko poogladać Edytowane 30 Września 2011 przez Author53 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enak Opublikowano 5 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2011 Pewnie nie wszyscy wiedza, ale moze sie przyda ta informacja dla tych ktorzy czekaja na nowy samochod. Otoz dla pewnych grup zawodowych (lekarze, nauczyciele, policja itp.) dają w salonie 11% upustu przy zakupie nowego samochodu, trzeba tylko się o to upomnieć. Oczywiscie nie mozna tego rabatu laczyc z innymi upustami, ale i tak warto z niego skorzystac. Milego kupowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lu5asz Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 emerytowany nauczyciel tez mozee liczyc na upust? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavelsti Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 emerytowany nauczyciel tez mozee liczyc na upust? Jak legitymacja jest i jest jeszcze aktualna to myślę że ta opcja podejdzie ale głowy sobie uciąć nie dam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dino55 Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 W moim przypadku (działalność gospodarcza - wpis do ewidencji) dostałem 10% i dodatkowo 2% za lojalność (drugi Nissan w firmie). W sumie 12%. Dalej pertraktacje (u kilku dealerów ) nie przyniosły rezultatu, ale i tak jestem b. zadowolony. Rozważałem ASX ale róznica w cenie przy max wyposażeniu Tekna skóra metalik vs ASX Instyle Navi wyniosła 23600! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lu5asz Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 W moim przypadku (działalność gospodarcza - wpis do ewidencji) dostałem 10% i dodatkowo 2% za lojalność (drugi Nissan w firmie). W sumie 12%. Dalej pertraktacje (u kilku dealerów ) nie przyniosły rezultatu, ale i tak jestem b. zadowolony. Rozważałem ASX ale róznica w cenie przy max wyposażeniu Tekna skóra metalik vs ASX Instyle Navi wyniosła 23600! Rozumiem,ze rabat oraz odliczenie 6000zl na firme? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dino55 Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 Rozumiem,ze rabat oraz odliczenie 6000zl na firme? Jeśli chodzi o VAT to tak jak zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zibi_D Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Ktoś się orientuje dlaczego akurat te grupy zawodowe mają upust? Chciałbym to zrozumieć skąd taki podział? Oczywiście chciałbym też dostać taki solidny upust i stąd to pytanie. Przecież dealer nie dostaje od importera samochodu taniej tylko dlatego, że sprzedaje go pani nauczycielce. Co więc z tego ma? W moim przypadku (działalność gospodarcza - wpis do ewidencji) dostałem 10% Kupowany na firmę czy na osobę prywatną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemus863 Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Konkretny QQ jest do kupienia za określoną kwotę, nie ważne kim jesteś, tylko jak negocjujesz, grupa zawodowa ma łatwiej bo mają taki upust zapisany w regulaminie i łatwiej zacząć rozmowy z dealerem np. auto kosztuje 70tys zł, leśnik dostanie upust 7000 zł, a zwykły człowiek dostaje 4000 zł bo taka jest promocja, ale te 3000 zł jest jeszcze do stargowania, zależy to od argumentów i umiejętności negocjacyjnych. Auto za 70 tys tak naprawdę jest do oddania za 63 tys zł niezależnie kim jesteś, tylko jak to rozegrasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dino55 Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Auto kupowałem na firme (osoba fizyczna prowadząca działalność potwierdzona wpisem do ewidencji). Dało to 10%. Dodatkowe 2% po przedstawieniu dowodu rejestracyjnego Nissana zarejestrowanego na tę samą osobę. Oba rabaty są udzielane nie przez salon ale przez importera. Targowanie z dilerem w moim przypadku mało skuteczne - pierdołki: ~ 500 PLN, dywaniki, bezpłatny montaż akcesoriów (chlapacze, światła dzienne) w sumie może 700 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.