Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Padła klima J11


Miras
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Aby z tą ogólną teorią nie było tak, jak z filtrem paliwa w benzyniakach QQ.
Każą wymieniać, ale go nie ma (jest jedynie niewymienna siateczka w baku).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2023 o 12:29, Brzyk napisał:

jak sobie przypomne - pomierzę wam temperatury w mojej. przy okazji

 

 

jeżdżę w upały na krótkich trasach z szybami otwartymi  ale klima chłodzi . ( taka ot ekonomia ) .Nastaw na 22 st na centrali

w środkowej kratce z 35 schodzi do 8 st.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brzyk napisał:

środkowej kratce z 35 schodzi do 8 st.

 

No niestety, takie czasy, już 2 stopnie nie jest Eco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2023 o 20:20, JackSet napisał:

 

Panie...na 5 minut przed końcem jazdy z klimą proszę ją wyłączyć, ale pozostawić włączony nawiew, aby przedmuchać ciepłym powietrzem ...czytaj "osuszyć osuszacz"

Hahaha chyba go nie zrozumiałeś - ale nie znasz konstrukcji klimatyzacji. Przecież to nie ma ŻADNEGO wpływu na osuszacz. Trochę mnie ta rada rozbawiła jak wciskanie pompowania kół azotem.

To była raczej rada by wysuszyć parownik by nie śmierdział.

Mam taką opcję w klimatyzacji stacjonarnej - bo jej wyłączeniu przez pół godziny dalej pracuje wentylator. W mojej ocenie nieodczuwalna opcja - ale mam właczoną dla lepszego samopoczucia.

 

EDIT

Przy okazji tematu - wczoraj odebrałem Qashqai po wymianie skraplacza. Rok temu uzupełniałem gaz - ale na długo nie starczyło. Teraz tak do 17-20'C na zewnątrz jeszcze dawała radę - ale 25'C i już tylko ciepłe powietrze z kratek. Nie czekałem niewiadomo na co i zaraz dałem do warsztatu. W biurze mam zdjęcia gdzie był wyciek.

Po wymianie... nie mam czym zmierzyć, ale MRÓZ leci.

Koszt: 1500,00 brutto

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Karminadel napisał:

Hahaha chyba go nie zrozumiałeś - ale nie znasz konstrukcji klimatyzacji. Przecież to nie ma ŻADNEGO wpływu na osuszacz. Trochę mnie ta rada rozbawiła jak wciskanie pompowania kół azotem.

Masz rację, nie znam tak jak Ty, dlatego było w ciapach.

Dziękuję za naukę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.06.2023 o 16:31, Karminadel napisał:

Po wymianie... nie mam czym zmierzyć, ale MRÓZ leci.

a czynnik zostawiłeś syfa? czy wszedłes z powrotem w 20 wiek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Brzyk napisał:

a czynnik zostawiłeś syfa? czy wszedłes z powrotem w 20 wiek?

syfa - lubię mieć zawsze wszystko jak wyszło z fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 24.06.2023 o 16:31, Karminadel napisał:

Hahaha chyba go nie zrozumiałeś - ale nie znasz konstrukcji klimatyzacji. Przecież to nie ma ŻADNEGO wpływu na osuszacz. Trochę mnie ta rada rozbawiła jak wciskanie pompowania kół azotem.

To była raczej rada by wysuszyć parownik by nie śmierdział.

Mam taką opcję w klimatyzacji stacjonarnej - bo jej wyłączeniu przez pół godziny dalej pracuje wentylator. W mojej ocenie nieodczuwalna opcja - ale mam właczoną dla lepszego samopoczucia.

 

EDIT

Przy okazji tematu - wczoraj odebrałem Qashqai po wymianie skraplacza. Rok temu uzupełniałem gaz - ale na długo nie starczyło. Teraz tak do 17-20'C na zewnątrz jeszcze dawała radę - ale 25'C i już tylko ciepłe powietrze z kratek. Nie czekałem niewiadomo na co i zaraz dałem do warsztatu. W biurze mam zdjęcia gdzie był wyciek.

Po wymianie... nie mam czym zmierzyć, ale MRÓZ leci.

Koszt: 1500,00 brutto

Ja zgłosiłem parę tygodni temu skraplacz w ramach przedłużonej gwarancji. Ponoć dramat jest z tymi chłodnicami w QQ. Wymienili bez większej dyskusji i na razie jest jak powinno być. Rok temu już zgłaszałem problem ale uzupełnili jedynie gaz i rzeczywiście na trochę starczyło. Widocznie skraplacz co raz bardziej się rozszczelniał i teraz przy tych temperaturach już całkiem wszystko padło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby osłonić chłodnicę klimy,trzeba założyć przed nią siatkę o małych oczkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 24.07.2023 o 18:45, JACKO29 napisał:

Żeby osłonić chłodnicę klimy,trzeba założyć przed nią siatkę o małych oczkach

Ja takie coś założyłem. Łapie sporo dziadostwa, które zbierałoby sie na chłodnicy i tam gniło. 

20230803_164701.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

W ub.roku za 350gr tego cuda techniki chłodniczej zapłaciłem 550zł w tym roku jak ubędzie,kupię na A***o kartusz z manometrem i sam dobiję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu auto było w serwisie gdzie uzupełnili czynnik , było tylko ok10% . Co dziwne maszyna nie stwierdziła nieszczelnosci w układzie.  Po około 2 miesiącach po dłuższej jeździe przy palącym słońcu klimatyzacja zachowywała się jakby układ się nie odszranial. Nawiew na wysokich obrotach, a z nawiewów nic praktycznie nie ldmuchalo. Pomogło wylaczenie klimatyzacji i załączenie ponowne po jakimś czasie . 

Teraz klimatyzacja a właściwie sprężarka od nie się nie załącza.  Nawet gdy załączę przycisk auto obroty wentylatora nie zwiększają swojej prędkości. 

Czuje ze trzeba przygotować się na większy wydatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abel,to co opisujesz,że po nabiciu nic praktycznie nie dmuchało,to masz uszkodzony czujnik przeciwzamrożeniowy,lub uszczelkę przy skraplaczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaprowadziłem auto do warsztatu  , tam próbowali odessać czynnik z układu. Okazało się że nic nie zostało, podlaczyli butle z jakimś gazem i przy chłodnicy czujnikiem stwierdzili wyciek na tyle duży że był slyszalny , zostawiłem auto aby zlokalizowali miejsce wycieku . Po godzinie telefon ze auto gotowe do odbioru , na pytanie o wyciek poinformowali o wymianie uszczelki oring . 

Nie wnikałem głębiej , mechanik powiedział że powinno być ok . 

Calkowity koszt delikatnie ponad 500 PLN 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i ja się przewiozłem 2x po 350km i niestety po ubiegłorocznym nabiciu nie ma sladu,ledwo klima dmucha.Trzeba będzie się chwycić za kieszeń i naprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie naprawiałem,na próbę kupiłem zestaw naprawczy do klimy.Tzn.Uszczelniacz,olej i gaz w jednym z wężykiem i manometrem do nabijania.Nabiłem,działa...ale też sam sobie zrobiłem mały problem.Póki silnik pracował manometr pokazywał prawidłowe ciśnienie,było ok!.Po godzinnym postoju klima nie ruszyła,zrobiła się dyskoteka z nawiewu.Kombajn głupiał,załączał się wyłączał,przestawiał klapki,ponowne podpięcie manometru pokazało zbyt dużą porcję czynnika.Dziwne bo przy nabijaniu powinno pokazywać pomiędzy 40-a 50 ,a pokazywało mi do 40 i było ok.Po godzinnym postoju i uruchomieniu okazało się że czynnika jest 55 i sprężarka nie ruszała,a klimatronik głupiał.Upuszczenie gazu pomogło i jest ok,zobaczymy czy będzie trzymało czy ucieknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć. Mam następującą sytuację i jestem ciekaw co o tym myślicie. W samochodzie czuć było lekki nieprzyjemny zapach podczas zmiany ze zwykłego nawiewu na klimatyzację i na odwrót, mimo, że układ był regularnie ozonowany (przez poprzedniego właściciela).

Oddałem na profesjonalne czyszczenie do warsztatu i okazało się, że parownik był bardzo zabrudzony. Został wyczyszczony, problem zapachu zniknął. Jednak od momentu czyszczenia, klimatyzacja ciągle wydaje dźwięki syczenia. W innych wątkach na forum czytałem często o dźwięku syczenia podczas odpalania klimatyzacji. Chodzi właśnie o ten dźwięk z tym, że u mnie przestaje syczeń po włączeniu tylko chwilę po czym wraca i słychać go cały czas podczas pracy klimatyzacji. Czy to może być wina mechanicznego uszkodzenia jakiegoś elementu (parownik?) podczas czyszczenia? Przed czyszczeniem takiego problemu nie było. Nie jestem pierwszym właścicielem, więc nie mam porównania do tego, jak układ działał od nowości.

Ogólnie sama klimatyzacja działa bardzo dobrze, chłodzi (jeszcze?). Nigdy jeszcze nie miała wymienianego/nabijanego wymiennika (rocznik 2018)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syczenie jest objawem zbyt małej ilości czynnika. Miałem tak od jakiegoś czasu, przedwczoraj dobiłem i jest ok, było już tylko 180 gram czynnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jobs...2018,to ja już 3 razy uzupełniałem.Naturalny ubytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też podzielę się swoim doświadczeniem bo aktualnie "walczę" z klimą, ale chyba już końcówka.

Od razu piszę że nie znam się na tyle żeby operować fachowym nazewnictwem.

Ogólnie autko J11 z 2018 r. sprowadzone z Kanady (walnięte z przodu - więc powinno dać do myślenia, ale niestety).

Klima nie działała (myślałem, że po prostu brak czynnika), dałem do nabicia + przegląd (ok. 450 PLN). Po sprawdzeniu szczelności przez pierwszy zakład, powiedzieli, że szczelny układ więc tylko nabili. Po około 2 tyg jeżdżenia klima chłodziła. Niestety zaczęły z kratek "wydobywać" się świsty (ale jeszcze chłodziła). Jak ucichło skończyło się też chłodzenie. I tak jak koledzy powyżej miałem problemy z wentylacją samą, że nie reagowała na AUTO, dopiero po wyłączeniu coś zaskakiwało.

Zdecydowałem się na inny warsztat. Okazało się (po przeprowadzeniu innego sprawdzenia, że jednak układ nieszczelny - brak czynnika). Zaczęło się grzebanie pod maską i szukanie miejsca ujścia. Przy chłodnicy były dwa małe rozszczelnienia i jedno większe przy dojściu już do środka auta. Zostało to naprawione, ale problem dalej był. Więc doszło do tej gorszej części czyli dobranie się do parownika, co się wiąże z rozbebeszeniem całego środka od strony kierowcy i pasażera. Po wyciągnięciu parownika został znaleziony problem nieszczelności przy wlocie do niego, ale nie tylko. Sam parownik (z tego co mówi mechanik), był skorodowany i sam mechanizm w nim nie działał, nie wiem czy to ze względu na uderzenie w przód auta czy złe użytkowanie czy z innego powodu.

Finalnie, nie znalazłem do swojego modelu oryginalnego parownika, tylko do sprowadzenia i oczekiwanie ponad 4 tyg i koszt 1500 zł (z ASO). Zdecydowałem się, na to żeby firma która się w tym specjalizuje złożyła na wzór oryginalnego nowy parownik.

Koszta całkowitego przedsięwzięcia jeszcze jest mi nieznany, ale w tym tygodniu będę już wiedział. Jeśli kogoś interesuje ten temat śmiało priv, mam też zdjęcia jak wygląda autko żeby dobrać się do parownika i film z pokazaną nieszczelnością.

PS. Moja wtopa też, że założyłem świeżo instalację gazową a potem działałem z klimatyzacją, co finalnie utrudniło dostęp i musiało być częściowo zdemontowane, żeby naprawić i zlokalizować usterkę (nie przewidziałem, że rozrośnie się to do takiego tematu).

Pozdrawiam, mam nadzieję, że komuś moja historyjka w przyszłości pomoże, chętnie podzielę się doświadczeniem w tym temacie na PRIV :).

Edytowane przez Jani
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może w Kanadzie już ktoś kombinował,albo nieświadomie to zrobił i dobił zamiast R1234YF ,R134 a te dwa wymieszane czynniki tworzą kwas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...