Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

X-Trail T31 - poszukuję specjalisty od gruntownej konserwacji podwozia


Pablo_H
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

znalazłem tu mnóstwo wzmianek poświęconych konserwacji podwozia, jednak nie posiadam obecnie możliwości by - wzorem części tu obecnych - samemu zająć się tym tematem. Wobec czego pytanie - czy ktoś mógłby mi polecić specjalistę, który zajmuje się takimi rzeczami (piaskowanie itp.)? Poprzedni właściciel średnio dbał o Traila i chyba po każdej wizycie w lesie omijał myjnię szerokim łukiem. Ruda chwyciła tylko tył auta i podejrzewam, że Pan Myśliwy ładował zwierza do bagażnika (włosy wyciągałem jeszcze kilka dni po zakupie), wjeżdżał w jakieś mokradła i nie do końca przejmował się konsekwencjami. Chciałbym jeszcze nim pojeździć, a bez tego zabiegu problem będzie narastał.

 

Dzięki z góry za informacje :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego te autka były stworzone. By nimi jeździć i pracować.  Tak ma być. Daj fotkę tej rudej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 godzin temu, Pablo_H napisał:

nie posiadam obecnie możliwości by - wzorem części tu obecnych - samemu zająć się tym tematem. Wobec czego pytanie - czy ktoś mógłby mi polecić specjalistę, który zajmuje się takimi rzeczami (piaskowanie itp.)?

Żeby było wszystko jasne. Też uważam, że nie ma lepszej metody doczyszczenia i konserwacji niż tradycyjna.

Ale, po:

1. Nie możesz zrobić tego sam.

2. Masz pewnie świadomość, że zrobienie tego solidnie w pełnym zakresie (piaskowanie, kolejne warstwy podkładu, warstwa końcowa, profile zamknięte, technologiczne czasy schnięcia), to koszt na poziomie od 2 do 3 kzł i samochód zostawiony w warsztacie na tydzień.

3. Nie masz zaufanego warsztatu. Nigdy nie będziesz miał pewności, jaki stan przykryją końcową warstwą (a Polak potrafi). Chyba, że będziesz im asystował przez tydzień.

Ja zmieniłem filozofię podejścia do tematu. Wychodząc z założenia, że nie będę jeździł tym egzemplarzem wiecznie (zwykle jeżdżę samochodem 3 lata i zmieniam), jestem zwolennikiem pewnej technologii kanadyjskiej. Samochód wjeżdża na stanowisko o umówionej godzinie. Mam możliwość obserwowania całej operacji. Po 4 h samochód wyjeżdża.  

Upierdliwość polega na tym, że całą operację należy powtarzać co roku (najlepiej po zimie). Z drugiej strony, koszt zabezpieczania corocznego przez 4 lata, pokrywa się mniej więcej z jednokrotną opłatą za porządne zabezpieczenie metodą tradycyjną.

Nie namawiam. Pozostawiam do przemyślenia

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karibox1 - dokładnie z tą myślą (jeździć i pracować) nabyłem. Fotki są poniżej:

Berater

1. nie zamierzam, co napisałem wyżej;

2. jak najbardziej zdaję sobie sprawę;

3. stąd moje pytanie na forum.

Wolę wydać jednorazowo niż raz do roku jeździć i kleić smołą każdy centymetr. Szczególnie, że obecny stan podwozia wymaga w mojej ocenie czegoś więcej niż starcia szczotką rdzy i paru ruchów pędzlem za 800 PLN.

Reasumując - jeśli ktoś zna dobrego specjalistę (najlepiej Warmińsko-Mazurskie lub Mazowieckie), będę wdzięczny za namiary.

 

 

 

 

 

 

image1.gif

image2.gif

image3.gif

image4.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Pablo_H napisał:

Fotki są poniżej:

Z tego co pisałeś, myślałem, że masz tam Armagedon. A wygląda to na normalny stan. Nie ma tragedii.

Tym bardziej przemyślałbym moją metodę. To nie jest klejenie niczego smołą. Poczytaj w necie o kanadyjskiej metodzie, której nazwy tu nie wymienię (kryptoreklama).

Edytowane przez berater
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda o ktorej wspomnial Berater jest bardzo dobra.

Preparat konserwujacy bardzo dobrze penetruje wszelkie zakamarki.

Szczególy mozna poznac na tej stronie:

http://krown.pl/pages/proces-zabezpieczania-pojazdu

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję nim pojeździć dłużej niż 3 lata i mam nadzieję, że ta metoda wystarczy. Dzięki wielkie za podpowiedź, zdoktoryzuję się w tym temacie :) 

Niemniej jakby komuś jeszcze urodził się jakiś pomysł z chęcią się zapoznam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolega w poprzednim tygodniu robił w Rembertowie swoją Vectra C; chwali na 4+. Metoda z użyciem preparatu Vxxxxxxxxxx (nie chce kryptoreklamy).

Namiar na gościa gdzie mu robiono:

Szyszaków 5, 04-421 Warszawa

autosanetra.pl
22 611 83 59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 6.08.2018 o 15:13, GrzegorzMX napisał:

Kolega w poprzednim tygodniu robił w Rembertowie swoją Vectra C; chwali na 4+. Metoda z użyciem preparatu Vxxxxxxxxxx (nie chce kryptoreklamy).

Namiar na gościa gdzie mu robiono:

kryptoreklamy bys nie zrobil podajac nazwe preparatu a zrobiles odwrotnie ; )

wg. mnie zabezpieczenie podwozia preparatem typu Valvoline czy Tectyl ma te niedogodnosc ze firmy ktore je wykonuja przykladaja niewielka wage do przeprowadzenia operacji w ten sposob, aby zabezpieczyc przed zabrudzeniem innych elementow podwozia na ktorych preparat nie powinien sie znalezc, wiadomo - czas to pieniadz
warunkiem sine quanon profi zabezpieczenia, powinno byc zlokalizowanie ognisk potencjalnej lub rzeczywistej korozji, oczyszczenie ich i naniesienie na nie inhibitora korozji w celu jej 'zwiazania' i zapobiezenia dalszego poglebiania (rozprzestrzeniania), dopiero pozniej powinien byc naniesiony preparat tworzacy zewnetrzna warstwe ochronna

dlatego metoda 'kanadyjska' wydaje sie ciekawa choc do tanich nie nalezy (za kwote niewiele wieksza) mozna miec zabezpieczenie standardowe (wykonane w dobrym warsztacie wraz z gwarancja i przegladami kontrolnymi w ciagu 3 lat dle ew. uzupelnienia ubytkow), dodatkowo dostepnosc ograniczona ze wzgledu na lokalizacje, szkoda bo bylbym sklonny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie pitol.

Co to za odległość z Łodzi do Warszawy ?

W jeden dzień ogarniasz całość. Sam zabieg do 4h max. Dojazd autostradą w te i we wte, banalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@borge chciałem pomóc nie reklamować.

Jako rozgrzeszenie - Mogę dać namiar na mojego Kolegę który robił vectrę jak ktoś chce wiedzieć co zrobiono i za ile oraz jaka jakość.

Nie, nie pracuję w warsztacie, żadnym warsztacie, nawet nie jestem mechanikiem :), a samochodem tylko jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź Synu i nie grzesz więcej :innocent:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem ostatnio Cortaninu F (tani). Jest jak woda i można go wlać do butelki ze sprayem. Działa tak, że wiąże rdzę, która robi się czarna. Da się to kłaść bez mycia podwozia.

To najszybsza i najtańsza metoda i można samemu. Zabezpieczałem tym ostatnio właz do studni i bramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

z nudow ; ) zatelefonowalem sobie do firmy (W-wa) zajmujacej sie zabezpieczeniem podwozi aut preparatem T40, terminy nie az tak odlegle, przy dobrych wiatrach mozliwosc uzyskania rabatu ale drazac temat dalej poczytalem sobie jakies amerykanskie forum samochodowe, gdzie kierowcy ktorzy skorzystali z tej techniki stwierdzili pewna niedogodnosc, tj. degradacje elementow gumowych pod wplywem ww srodka, okazuje sie ze aby ww preparat nie mial destruktywnego wplywu na gume, ta nalezy przedtem pokryc silikonowym sprayem, drugi mankament to 'klejenie' do tak zabezpieczonego podwozia kurzu i piachu (jesienia i zima pewnie sie przeplucze)

na stronie firmy parajacej sie w Polsce ta technologia znalazlem akapit:

Cytat

W każdym zabezpieczanym przez nas samochodzie oprócz wyżej wymienionych elementów zabezpieczamy i konserwujemy wszystkie miękkie uszczelki środkiem ***** na bazie silikonu. Dzięki temu uszczelki zachowują swoją elastyczność i nie pękają.

jak widac nie jest to nadgorliwosc firmy czy altruizm i empatia wobec klientow i ich maszyn ale koniecznosc

oprocz wspomnianego T40 znalazlem jeszcze obecne na Polskim rynku, podobne praparaty: Mike Sanders, Rust Check

last but not least w USA ta usluga kosztuje ok. 120 $ za auto srednich rozmaiarow (amerykanskie standardy), u nas niestety 2x drozej
: (
sam nie wiem co robic, musze jeszcze troche poczytac

Edytowane przez borge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinuj, kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...