Pawcior Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 No to moja Micrunia poległa przy -28 stopni. Stała dziś wyjątkowo pod blokiem. Ja już zadowolony w garniaku schodze, przekrecam kluczyk,kontrolka oleju sie swiecila - a tu nic. Jescze raz-zapalila na sekunde ale zgasla-pozniej juz kontrolki nie bylo. Odpuscilem na 20 minut. Pozniej jeszcze raz sprobowalem-kontrolka znow byla ale znow nie dalo rady. Silnik tylko harczał, widać było jak mocuje sie z zamarznietymi czesciami. Dałem już spokój bo nie chce silnika zajechać. Mam nadzieje,że nic sie nie uszkodzilo . W dodatku mocowałem sie żeby dzrwi zamknac przez 20 minut,, bez odmrażacza nie dalo rady. :cry: Dobrze,że to był egzamin zerowy I mam jesczez 3 terminy do wyboru,bo takto byłoby nieciekawie...a wczoraj miałem wyjechac do Łodzi..ehhh Ale w sumie może i dobrze,że nie odpalila, bo jeszcze by we mnie ktoś z zamarznietymi hamulcami wjechal albo coś, w takie mrozy jednak wole auto w spokoju zostawić i skorzystać z MPK 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
akarczma Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 a mi padl nissan.stal 12 godzin na -26 z mocnym wiatrem.mozna powiedziec ze stal na polu .odpalil elegancko i zgasl po 5 sekundach.a pozniej przez godzine go krecilem i nie chcial zapalic.aku padl ale kondensator go podladowywal.musialem ciagnac.a dzis o 6 rano przy -29 odpalil,no ale jezdzilem 10 godzin wczesniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szmiglo Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 ja bezproblemowo, jeszcze sąsiedzi ode mnie odpalali swoje akumulatory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość saki Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 jak przy -20 samochód nie chce odpalać, to nie warto się zastanawiać, co zrobić by odpalił. zwyczajnie coś w nim nawaliło. Nie przesadzajmy, że -20 to jest jakaś gigantycznie niska temperatura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartolomeo Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Wczoraj się jeszcze cieszyłem, że Micra zapaliła. Dziś przy -27 w nocy i ok -24 rano - Micra padła, a konkretnie akumulator. Wkrótce czeka go reanimacja prostownikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawcior Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Mi chyba też aku padł....Brat dziś odpalał Toyote Corolle 97 , na liczniku ponad 200 k odpalila bez problemu, najwyżej prądu pozyczy mojemu autku Nie wiem jak Wy ale ja juz mam serdecznie dosyć zimy i czekam na wiosne z niecierpliwością :evil: :evil: :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szmiglo Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 tylko narazie nie zapowiada się, żeby zima poszła sobie :roll: w łodzi przez najbliżesze siedem dni, maksymalna temp. to -6 :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maras Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Mi dziś rano Primerka też skapitulowała Było -21 stopni, zapaliła parę razy ale nie trzymała obrotów i gasła po paru sekundach. Później akumulator coraz słabiej kręcił więc odpuściłem i poszedłem na autobus Mam podejrzenie, że muszę znaleźć (gdzie ona jest) i lekko odkręcić śrubę do regulacji wolnych obrotów, bo normalnie na zimno ma niewiele większe obroty niż na ciepło (ok 1000). A powyżej 1000 łapie dopiero po 1-2 minutach. Ponoć jak ta śruba jest wkręcona na maxa, to ACC nie podaje dodatkowego powietrza. Małe ssanie nigdy mi nie przeszkadzało, dopiero przy -20 :wink: Teraz poszedłem sprobować, po zapaleniu lekko dodałem gazu i już nie zgasł. Nie jest źle, ale i tak później obroty były ok 900, więc trochę mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maras Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 OK, znalazłem i trochę odkręciłem A przy okazji, gdy siedziałem w aucie i miałem uchylone drzwi, dostałem w twarz za***iście dużym kawałkiem lodu, który spadł z hamującego przy mnie TIRa :? I tak dobrze, że trafił w słupek przy drzwiach a ja oberwałem odłamkiem, bo miałbym większe obrażenia. Skończyło się na lekko rozciętej skórze pod okiem i na nosie. Ale pare cm w bok i dostałbym prosto w oko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 No i się doczekałem... Było tylko -17 i załapałem zonka. Nie żeby silnik nie odpalił albo skrzynia ciężko chodziła, co to to nie... Z odpaleniem i zmianą begów nie było problemu, tylko przez te +5 wczoraj dzisiaj miałem szyby zamarznięte od środka, a dmuchawa ani drgnęła (niezależnie od biegu zero reakcji). Podłączyłem dmuchawę do zapalniczki (chyba jest przebicie w oryginalnych przewodach zasilających dmuchawę) i działa jak ta lala. Auto odpala bez problemów i wszystko jest OK (ale mogło by się cieplej zrobić, bo te dyndające kable trochę przeszkadzają...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 moja alemerka caly czas jest na tym mrozie ale naszczecie (twu twu) jeszcze pali, dzis juz miala male opory ale po 2 - 3 sekundach krecenia zapalila... nie wiem czy slusznie (czy to cos dalo) ale w ramach "oszczedzania" pradu nie uzywalem dzis swiatelek... mam nadzieje ze cos to dalo... zobaczymy jak jutro rano bedzie sie czula bo na uczelnie trzeba pojechac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość elcoruso Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Mnie też nie ominęły problemy z mrozem. Wczoraj rano -20 - odpaliła bez problemu, dzisiaj rano akumulator skapitulował przy -25! Boje sie jutra rano :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 Ja mam taki sposób, który w moim przypadku się sprawdza (co prawda auto w garażu - blaszaku - ale temp. taka sama jak na polu). Przed zgaszeniem silnika jeszcze przez jakieś 30 sek trzymam na około 2 -3 k obr/min, później jakieś 10sek na wolnych i gaszę. Rano najpierw włączam światła na około 2 sek, następnie czekam, aż wyłączy się pompka paliwa (u mnie dość głośna franca jest :evil: ) i wtedy dopiero start. Jak nie za pierwszym to czekam jakąś minute i znowu i odpala. Aha, zauważyłem że szybciej się nagrzewa, jak przez chwilę postoi i popracuje, a nie jak od razu jadę. Pzdr :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 z tymi obrotami to dobry pomysl, tez tak robie ale gasze go jak np mam 3000 obr - wylaczam kluczyk... smiali sie ze mnie ze gasze jak kiedys maluchy sie gasilo - tylko ze nastepnego dnia ja odpalalem a inni nie hehe :twisted: to moze w tym jakas recepta?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jarkk Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 z tymi obrotami to dobry pomysl, tez tak robie ale gasze go jak np mam 3000 obr - wylaczam kluczyk W ten sposób katujesz kata ale on i tak w aucie nie jest do niczego potrzebny. :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 jak padnie bedzie pretekst zeby go wyciac :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość elcoruso Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 jak padnie bedzie pretekst zeby go wyciac :twisted: Szkoda tylko, że w QG za bardzo sie nie da wyciąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gołąb Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 hehe nie znam sie na tym za specjalnie ... jestem zwyklym uzytkownikiem ktory wie gdzie co wlac i pojechac plus male "naprawy" ... Duzo z was zna sie na tych samochodach od strony mechanicznej i sporo majstruje, jest to dla was praca, hobby, ja niestety szary uzytkownik ale z pomoca forum i innych klubowiczow sporo sie juz nauczylem i mam nadzieje ze jeszcze troche waszej wiedzy przyswoje Pozdro dla wszystkich i sorka jak czasem jakas glupote napisze heh tak mi sie jakos zebralo :oops: hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość EnDrIu WAWA Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 z tymi obrotami to dobry pomysl, tez tak robie ale gasze go jak np mam 3000 obr - wylaczam kluczyk W ten sposób katujesz kata ale on i tak w aucie nie jest do niczego potrzebny. :twisted: hmmm no tak nasze polskie podejscie do ochrony srodowska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 Wcześniej jak przez cały czas bylo -8 to było gadani, że zimno 8) Prze następne kilka dni dopierdzielilo po -30 i dzisaj na termometrze -15 kurde jak cieplo :wink: . Teraz żadnego problemu już nie ma. Zobaczymy jak wielkie opady śniegu nas czekają. Słuszałem od kogoś, że ta zima będzie dłuuugo pamiętana bo dosypie śniegu - jak w jakimś temacie były fotki :? - a później zaczną się powodzie - oby ten ktoś się mylił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość porcupine Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 snieg moze padac Wole zeby snieg padal niz takie 30 stopniowe mrozy. Nie powinno byc zadnych powodzi, pamietacie jaka susza byla w jesieni? (tak przynajmniej bylo u nas) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość EnDrIu WAWA Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 mam skutki zimy...pekla mi szyba na 5 cm :twisted: :twisted: :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawcior Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 A mi wczoraj Micra zapalila od razu, pomimo stania od niedzieli na tych mrozach dzień i noc pod blokiem. Centra jednak dobre akumulatory robi 8) 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p_flori Opublikowano 27 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2006 jedno jest pewne - przy - 30 stopniach silnika nie odpalę, a jeśli nawet sie to uda to zap... wał a paski sie slizgają łańcuch dostaje wibracji (brak ciśnienia w napinaczu i takie tam). Aku dobry a nie jest w stanie ukręcić silnika i piokonać oporów. Zdecydowannie popieram ogrzanie silnika - (-30 miałem przez 3 noce). 20 minut grzania farelka silnika dało efekt nie do porównania - oczywiście umiejętne grzanie ... można spalić auto, lub porazić się prądem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 27 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2006 Zdecydowannie popieram ogrzanie silnika - (-30 miałem przez 3 noce). 20 minut grzania farelka silnika dało efekt nie do porównania - oczywiście umiejętne grzanie ... można spalić auto, lub porazić się prądem. Wprawdzie nie mam gdzie podłączyć farelki, temperatura we Wrocku prawie nigdy nie spada poniżej -20, ale zapytam: jak umiejętnie grzać? (przyda się na zaś . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.