sylweq Opublikowano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2010 Ksenony też sie przepalają pierwszy po 20 miesiącach drugi 5 miesięcy później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 (edytowane) Ksenony też sie przepalają pierwszy po 20 miesiącach drugi 5 miesięcy później fajne artykuły o ksenonach: ksenony1 ksenony2 Zalety ksenonów: lepiej (bardziej równomiernie) oświetlona droga automatyczne poziomowanie, niestety nie zawsze działające jak należy (w nowych autach) Wady ksenonów: oślepianie kierowców w starszych samochodach (z szybami przednimi z XX wieku) – na wąskiej drodze wyjeżdżają np. „na czołówkę" bardzo wysokie koszty „żarówek" i osprzętu wysokie koszty naprawy jeszcze dopisałbym: ksenon stopniowo traci czystość barwy światła – różnicę widać znacznie bardziej niż przy żarówkach halogenowych większe zużycie płyny spryskującego - szczególnie odczuwalne w zimie (ksenony muszą mieć spryskiwacze, bo muszą być czyste to wymóg) Po kupnie QQ żałowałem że nie ma ksenonów, ale jak poczytałem na temat tych super-duper rozwiązań dla samochodów "wyższych" klas to stwierdzam, że nie każde rozwiązanie jest fajne. Tak samo jak z oponami RUN FLAT - ostatnio się w tvn turbo z nich śmiali (Run Flat - wady i zalety) Edytowane 9 Czerwca 2010 przez cosmo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lider Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 U mnie pierwsza żarówka przepaliła się po roku użytkowania. Podzwoniłem po warszawskich serwisach i ceny naprawdę bardzo różne.Najdrożej w Oddysey . Najtaniej znalazłem w T&T -polecam ten warsztat. Operacja trwała 10min wynioniłem 2 żarówki za 30zł. Zarówki miałem własne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hb7 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 9 miesięcy użytkowania , żarówka /przód/strona pasażera 3 minuty roboty + 24,00 za żarówke podobno z drugiej strony( przód strona kierowcy) jest gorzej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość +2qq_komar Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 Ja wymieniłem żarówę po stronie kierowcy może w 4 min. A myślę, że jak bym znał wcześniej sposób na dostanie się do żarówki to i krócej da radę. Mam teraz okazję pojeździć A6 (zastępczy) i tu wymiana żarówki to jest ból. Wszystko zabudowane. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 9 miesięcy użytkowania , żarówka /przód/strona pasażera 3 minuty roboty + 24,00 za żarówke podobno z drugiej strony( przód strona kierowcy) jest gorzej... żarówki powinno wymieniać się parami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość +2qq_komar Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 No tak, wszyscy zalecają wymianę parami. A co z drugą żarówą... wywalamy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 No tak, wszyscy zalecają wymianę parami. A co z drugą żarówą... wywalamy? no a co, z nią zrobić? Możęsz sprzedać na allegro jako nówkę-sztukę -> nieużywaną? lub poczekać na gwiazdkę i podłączyć do lampek na choince . Wymienia się parami, bo żywotność żarówek ich jest b. zbliżona. Jak ci poszła jedna to druga w niedługim czasie również przestanie świecić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość +2qq_komar Opublikowano 5 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2010 Zbliżona albo i nie.. Pierwszą wymieniłem przy około 9kkm. Drugiej nie. Jadę prawie drugie tyle i na razie drugiej nie muszę wymieniać. :whistle:To w domu też mam wszystkie wymieniać jak jedna się spali bo wszystkie mają zbliżoną żywotność. Aaaa.. każdy zrobi jak uważa. Ja wymieniam pojedynczo. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MKa Opublikowano 7 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2010 Pierwsza padła po jakichś 8 miesiącach (strona kierowcy), druga po kolejnych 4 (też od kierowcy) - wg mnie coś nie halo jest ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krakus Opublikowano 14 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 (edytowane) Wcześniejsze wpisy: 8600km dziś wieczorem poszła żarówka od strony kierowcy, Kolejna wymiana, tym razem po prawej stronie. 9030km. Fajny temat bo często tu jestem. 18 000km po raz drugi wymiana lewej żarówki H7 Edytowane 14 Listopada 2010 przez Krakus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
perinoid Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 (edytowane) Równiutkie 11tys, siadła żarówka po lewej stronie. Wymieniłem. Czekam na prawą stronę ;-) Swoją drogą, wymiana jest łatwa, ale za drugim razem - nie mogłem dojść jak wyjąć kostkę z żarówką z reflektora. Jakby ktoś się zastanawiał - wystarczy przekręcić, ja na początku myślałem, że trzeba odkręcić śruby mocujące edit Jakieś 200km dalej siadła żarówka po lewej stronie. Tutaj wymiana była szybka. Edytowane 11 Stycznia 2011 przez Peri Noid Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemaw Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 Żarówki xenonowe po 56 tyś narazie bez wymiany. W poprzednim samochodzie, primerze P12, pierwsza "padła" po ok. 100 tyś km, dlatego warto było wymienić od razu dwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mokryg Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 W zasadzie wydaje sie ze w tym temacie chyba wszystko zostalo juz powiedziane, kto zrozumial chwala mu za to, kto nie, ten chyba nigdy nie zrozumie. Ale czytajac te posty mam wrazenie ze pisza go same kobiety, bo az strach pomyslec ze po takich problemach z zarowkami ktos mialby wykonac bardziej skomplikowana czynnosc w tym samochodzie. Propomuje zalozyc nowy post pod tytulem "gdzie jest klucz do kol" i czy jechac w tym celu do serwisu czy samemu wykonac pierwsze proby ;D Sory koledzy ale nie moglem sie powstrzymac 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Eli Gamazin Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 (edytowane) Nie no z ta wymianą żarówek H7 w serwisie to jakiś żart chyba Każdy kto ma dwie ręce nieokaleczone żadnym poważnym wypadkiem i instrukcję obsługi(dla mniej obeznanych) daje radę za pierwszym razem w 20 minut obydwie, z czego 3/4 na tą od strony kierowcy. Fakt że nie jest to proste, ale za to jaka satysfakcja. Zresztą to nic. Spróbujcie w deszczu i nocy wymienić tylnie koło bez latarki na poboczu poza zabudowanym gdzieś w polu. To jest hardcor. Szczególnie w garniaku. Słownictwo znakomicie sie wzbogaca. Wracając do żarówek mam trochę praktyki, bo pomimo 17k na liczniku mam już 4 wymiany za sobą (często obydwie) i moje doswiadczenie jest takie: - oryginały poleciały po 6k - hipermaketówki xeon super hiper mega light lecą jak śnieg w zimę (3 komplety). - hipermaketówki xeon super hiper mega light różnych producentów nie pasują i trzeba wymieniac komplet. - zwykłe żyja dłużej, ale roku to nie przetrwają. - koncepcja żeby zawsze mieć włączone wydaje sie słuszna, bo rzadko padają podczas jazdy, najczęściej przy włączaniu. PS. Wogóle dojście do żarówek w samochodach to prawie zawsze jest masakra (QQ+2/VectraC/Corsa/Astra2) ale ta rura po stronie kierowcy to już naprawdę jest zabawna. Znajomy jak zobaczył że ją demontuję to pytał się czy silnik sie zepsuł. Edytowane 16 Listopada 2010 przez Eli Gamazin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krakus Opublikowano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 Wcześniejsze wpisy: 8600km dziś wieczorem poszła żarówka od strony kierowcy, Kolejna wymiana, tym razem po prawej stronie. 9030km. Fajny temat bo często tu jestem. 18 000km po raz drugi wymiana lewej żarówki H7 Dziś spaliła się od strony pasażera 19.000km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sceptyk Opublikowano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 (edytowane) Dziś spaliła się od strony pasażera 19.000km w grudniu po południu, po 10 tys, po roku. Dwa tygodnie poźniej ta sama strona, ten sam typ. Na pytanie, czy coś jest nie tak w ukł.el. serwisant odpowiedział, że sprawdzali kilka aut i było ok. Proponował kupić "long lify". A ja kupiłem najtańsze na stacji. Nadal działa zmieniana strona. Edytowane 10 Stycznia 2011 przez sceptyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafalz Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 w grudniu po południu, po 10 tys, po roku. Dwa tygodnie poźniej ta sama strona, ten sam typ. Na pytanie, czy coś jest nie tak w ukł.el. serwisant odpowiedział, że sprawdzali kilka aut i było ok. Proponował kupić "long lify". A ja kupiłem najtańsze na stacji. Nadal działa zmieniana strona. Panowie, Pamietajcie, że w kwestii wymiany żarówek parami nie tyle chodzi o żywotność tej żarówki, którą pozostawicie nie wymienioną, ale przede wszystkim o różnice w jasności. Żarniki wypalają się z czasem, dlatego należy wymieniać parami, żeby uniknąć różnić w oświetleniu stron drogi, jak również ogólna wydajność oświetlenia jest dużo większa w przypadku włożenia dwóch nowych żarówek (a wydaje mi się, że aspekt finansowy takiej operacji czyli koszt tej drugiej żarówki jest pomijalny, natomiast korzyść jak najbardziej widoczna, szczególnie jak np. wymieniamy żarówki, które spędziły w naszym samochodzie półtora roku). Pozdr, Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sceptyk Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 zastanawiam się jaki wpływ na żywotność zarówek ma włączenie na stałe świateł mijania. Przy rozruchu silnika nastepuje skok napięcia. Czy to ma wpływ na żarówki. Może ktoś zorientowany w "prądzie w autach" się wypowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafalz Opublikowano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 zastanawiam się jaki wpływ na żywotność zarówek ma włączenie na stałe świateł mijania. Przy rozruchu silnika nastepuje skok napięcia. Czy to ma wpływ na żarówki. Może ktoś zorientowany w "prądzie w autach" się wypowie? W wersji Tekna z ksenonami mam tak, że w przypadku zostawienia przełącznika świateł 'na stałe' przy rozruchu ksenony się nie zapalają, włączają się dopiero jak silnik zacznie pracować (w momencie pracy rozrusznika tak jakby nie było podawane napięcie do przetworników).Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 W wersji Tekna z ksenonami mam tak, że w przypadku zostawienia przełącznika świateł 'na stałe' przy rozruchu ksenony się nie zapalają, włączają się dopiero jak silnik zacznie pracować (w momencie pracy rozrusznika tak jakby nie było podawane napięcie do przetworników).Rafał Tak samo jest w tiidzie ze zwykłymi h4 ,więc i qashqaiu ze zwyklymi żarówkami też tak pewnie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 zastanawiam się jaki wpływ na żywotność zarówek ma włączenie na stałe świateł mijania. Przy rozruchu silnika nastepuje skok napięcia. Czy to ma wpływ na żarówki. Może ktoś zorientowany w "prądzie w autach" się wypowie? ja stosuję rozwiązanie podane przez usera qashqai-b(opis poniżej). Wyjaśnienie fizyki też w tym poście jest . Stosuję od momentu kupna i mam już przejechane 20 000, do pełnego roku brakuje mi jeszcze 3 miesięcy a żarówki póki (tfu tfu tfu) co nie przepalone. Tak więc, moim zdaniem warto mieć włączone cały czas. Poza tym nie trzeba włączać i pamiętać o tym za każdym razem. -------------------------------------------------------------- Teraz wymieniam żarówki w QQ średnio 2 razy do roku (co około 12 tys.km). Wcześniej zdarzało mi się wymieniać 3-4 razy do roku. Problemem okazuje się funkcja Auto (włącznik zmierzchu), który działa wielopozycyjnie. W okresie zimowym lub w ciemnych garażach przekręcając włącznik świateł przechodzimy przez funkcję Auto, wówczas na krótko zapala się światło, następnie przekręcenie włącznika powoduje wyłączenie się świateł mijania a włączenie świateł pozycyjnych, po czym jeszcze jedno przekręcenie włącza światła mijania. Syntetyzując, układ czynności powoduje zapalanie się świateł mijania na krótki czas, po czym światła się wyłączają i znowu się włączają. Działa to bardzo niekorzystnie na żywotność żarówek. W serwisie Nissana w Białymstoku poradzono mi, abym nie przekręcał włącznika świateł po uruchomieniu silnika. Włącznik należy pozostawić w pozycji włączonych świateł. Każde wyłączenie silnika i późniejsze otwarcie drzwi powoduje automatycznie wyłączenie się świateł mijania. Mogę stwierdzić, że ten sposób na 100% wydłuża działanie żarówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papierki2 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Ja w swoim poprzednim samochodzie Daewoo Lanos miałem żarówki H4 OSRAM (teraz modelu aktualnie nie pamiętam-jak znajdę to wyedytuję). Kupiłem je w 2006 roku i do dnia sprzedaży samochodu tj. 11.10.2010 nie wymieniłem ANI JEDNEJ. Możecie mi wierzyć albo nie, ale tak rzeczywiście było. Przejechałem na nich około 50 tyś i światła miałem cały czas włączone gdyż nie miałem "dziennych". Nigdy ich nie wyłączałem. Podobnie jak w QQ kiedy gasiłem silnik same gasły, jak zapalałem - zapalały się. Były to żarówki o wydłużonej trwałości. Cena za szt. około 18 zł. Kupowałem je od Polaka na ebayu, jednak użytkownik ten nic aktualnie nie wystawia. Pozostaje szukać na All.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Cezary2 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Żarówki H4 mają większą żywotność od naszych w Nissanie H7 i to niezależnie od tego czy są long life czy nie.Żarówki H7 świecą lepiej od H4 ale są niestety mniej trwałe. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Ja w swoim poprzednim samochodzie Daewoo Lanos miałem żarówki H4 OSRAM (teraz modelu aktualnie nie pamiętam-jak znajdę to wyedytuję). Kupiłem je w 2006 roku i do dnia sprzedaży samochodu tj. 11.10.2010 nie wymieniłem ANI JEDNEJ. Możecie mi wierzyć albo nie, ale tak rzeczywiście było. Przejechałem na nich około 50 tyś i światła miałem cały czas włączone gdyż nie miałem "dziennych". Nigdy ich nie wyłączałem. Podobnie jak w QQ kiedy gasiłem silnik same gasły, jak zapalałem - zapalały się. Były to żarówki o wydłużonej trwałości. Cena za szt. około 18 zł. Kupowałem je od Polaka na ebayu, jednak użytkownik ten nic aktualnie nie wystawia. Pozostaje szukać na All.... Pierwszą żarówkę w ALMERZE N15(japońska)wymieniłem po,,,89tyś.km po 5 latach.Też był to Osram Gold.Akumulator bez dotykania trzymał 10lat(panasonic)w Tidzie mam H4 i 38000 przebiegu a żarówki wymieniłem już 3.w micrze K12 problem był podobny ale zmiana na longlife pomogła jak na razie ponad rok od wymiany i świecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.