robert1234 Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 heh... gdzies nizej jest watek o bezawaryjnosci maximy. proponuje zmienic jego nazwe na awaryjnosc maximy. powiem szczerze ze czytajac to forum juz sie tyle dziwnych i nie wytumaczalnych rzeczy n.t. tego co sie z maxima potrafi dziac naczytalem ze powoli zaczynam zalowac ze w ogole ja kupilem. poaczawszy od magizmow z cewkami, problemami z zaplonem i odpalaniem, problemami z automatem, instalacja elektryczna. - heh no comments. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Akiro Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Niestety masz rację bo jednak okazało się już w nie jednym przypadku, że ten samochód zmienił się w skarbonkę, czyli coś czym nie chciałbym jeździć bo przecież mogłem wyremontować swoje A6 i pewnie przynajmniej łatwiej byłoby mi sprzedać niż o wiele mniej popularnego Nissana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert1234 Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Niestety masz rację bo jednak okazało się już w nie jednym przypadku, że ten samochód zmienił się w skarbonkę, czyli coś czym nie chciałbym jeździć bo przecież mogłem wyremontować swoje A6 i pewnie przynajmniej łatwiej byłoby mi sprzedać niż o wiele mniej popularnego Nissana. drżyjcie ze strachu wlaściciele maximy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Akiro Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 A ja naiwnie myślałem, że to będzie idealne rozwiązanie czyli mocna amerykańska stylistyka połączona z japońska perfekcją której spróbowałem wcześniej na przykładzie mazdy 626. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert1234 Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 A ja naiwnie myślałem, że to będzie idealne rozwiązanie czyli mocna amerykańska stylistyka połączona z japońska perfekcją której spróbowałem wcześniej na przykładzie mazdy 626. ciekawe ile pojezdzisz po takim remoncie. 5, 10, moze 15 tysiecy. co potem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRZECHu Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 heh... gdzies nizej jest watek o bezawaryjnosci maximy. proponuje zmienic jego nazwe na awaryjnosc maximy. drżyjcie ze strachu wlaściciele maximy ciekawe ile pojezdzisz po takim remoncie. 5, 10, moze 15 tysiecy.co potem? Jakbym Cie nie znał to bym pomyślał, że tu Cię z klubu opla przysłali byś szerzył defetyzm a Ty tak sam z siebie? Nie wierze w to ze 140 tys bez wymiany oleju i remont tyle kosztuje, sam w automacie wymieniałem olej pierwszy raz przy 110 000 to gluty kapały, olej wymieniłem z filtrem, za 1000km znowu i automacik śmiga do dziś bez wkładu (90tys już zrobił) i ma sie bardzo dobrze. Jakby było tak jak pisze główny defetysta działu maxima to na maxima.org by sie roiło od takich postów bo tam duża większość to automaty, a jakos nie widać takich postów, a te co są o automatach to ludzie piszą ze przy przebiegu 250-300 tys km pierwszy raz cos musieli robic.... tylko tam jest pare tys userów a nie 30 jak u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość J3 Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Panowie wniosek jest jeden - Wasze skrzynie musza miec wiecej niz liczniki pokazuja, bo jakos wierzyc mi sie nie chce, ze 200tys km na automat to duzo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert1234 Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Panowie wniosek jest jeden - Wasze skrzynie musza miec wiecej niz liczniki pokazuja, bo jakos wierzyc mi sie nie chce, ze 200tys km na automat to duzo... mieliscie jakies ksiazki serwisowe czy o przebiegach wiecie od poprzednich wlascicieli i stanow licznikow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Mnie osobiście trudno uwierzyc w przebieg rzędu 140tkm dla 11-letniego auta, limuzyny, które z zasady nie stoją, a tym bardziej w wersji US i że do tego czasu nikt nic z olejem w skrzyni nie robił. Może warto sprawdzic dokładnie czy w silniku był wymieniany? Wiem, wiem, można trafic sprowadzone w 99 czy 00r. do Polski, gdzie jeździł tylko "dziadek" albo kobieta Nie ta bajka Panowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Nooooo koledzy przyhamujcie trochę z wysuwaniem wniosków !!! Każdy z nas kupując używany "10letni" samochód powinien sobie zdawać sprawę z tego, że pomimo zapewnień sprzedających jako samochód serwisowany, użytkowany przez niepalącą kobietę, bezwypadkowy o przebiegu 120tys (udokumentowanym) często jest po przejściach, serwisowany tam gdzie taniej, z przebiegiem 300-400tys km. Prawda jest taka, że jak jest nakręcone na silniku 50tys to może coś wyskoczyć.... jak jest już 150-200tys tys, to ma prawo coś wyskoczyć, ale jak jest 400tys to musi coś wyskoczyć. Sam kupiłem 7 letnią Maximę z przebiegiem na liczniku 120tys(zadbaną) i jakoś za bardzo nie przywiązywałem uwagi do tego co pisze w książce serwisowej. Co miałem zrobić zaraz na początku zrobiłem. Mam obecnie na liczniku coś około 170tys i jakoś problemów nie mam( ile faktycznie jest to nikt mi nie powie) Pisanie więc takich bzdur, że MAxima to "nie wypał" jest trochę nie na miejscu. Jak napisał już GRZECHu, nas tu na forum Maxima jest około 30, a 15 zajrzało tylko, bo miało jakiś problem i szukało ratunku. Na maxima.org jest ich masa i nie mają takich spostrzeżeń. Prawada jest taka: Nie oceniajcie awaryjności Maximy, na podstawie 10 używanych egzemplarzy z średnia wieku 10lat, bez znajomości przebiegu, sposobu eksploatowania i serwisowania !! KONIEC PIEŚNI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VQPower Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Nooooo koledzy przyhamujcie trochę z wysuwaniem wniosków !!! Każdy z nas kupując używany "10letni" samochód powinien sobie zdawać sprawę z tego, że pomimo zapewnień sprzedających jako samochód serwisowany, użytkowany przez niepalącą kobietę, bezwypadkowy o przebiegu 120tys (udokumentowanym) często jest po przejściach, serwisowany tam gdzie taniej, z przebiegiem 300-400tys km. Prawda jest taka, że jak jest nakręcone na silniku 50tys to może coś wyskoczyć.... jak jest już 150-200tys tys, to ma prawo coś wyskoczyć, ale jak jest 400tys to musi coś wyskoczyć. Sam kupiłem 7 letnią Maximę z przebiegiem na liczniku 120tys(zadbaną) i jakoś za bardzo nie przywiązywałem uwagi do tego co pisze w książce serwisowej. Co miałem zrobić zaraz na początku zrobiłem. Mam obecnie na liczniku coś około 170tys i jakoś problemów nie mam( ile faktycznie jest to nikt mi nie powie) Pisanie więc takich bzdur, że MAxima to "nie wypał" jest trochę nie na miejscu. Jak napisał już GRZECHu, nas tu na forum Maxima jest około 30, a 15 zajrzało tylko, bo miało jakiś problem i szukało ratunku. Na maxima.org jest ich masa i nie mają takich spostrzeżeń. Prawada jest taka: Nie oceniajcie awaryjności Maximy, na podstawie 10 używanych egzemplarzy z średnia wieku 10lat, bez znajomości przebiegu, sposobu eksploatowania i serwisowania !! KONIEC PIEŚNI idzcie w pokoju. AMEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Akiro Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Mnie osobiście trudno uwierzyc w przebieg rzędu 140tkm dla 11-letniego auta, limuzyny, które z zasady nie stoją, a tym bardziej w wersji US i że do tego czasu nikt nic z olejem w skrzyni nie robił Przebieg na liczniku to rzeczywiście zawsze wątpliwa sprawa, ale można to ocenić po zużyciu niektórych elementów w środku no chyba, że przed tym jak go kupiłem wszystko zostało tam wymienione w co wątpię. A kupiłem go od pierwszego właściciela ( jeszcze na czarnych tablicach ) zresztą również użytkownika tego forum "Crush". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Przychylam się do wypowiedzi Szalonego i GRZECHu, choć przyznam się szczerze, że w tym momencie automat jest w drugiej kolejności brany pod uwagę przy poszukiwaniu Maximy, której nadal szukam. Akiro nie podejrzewam, że nie jesteś świadom, ale może te 140tys to w milach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość psubrat Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Akiro, z całym szacunkiem ale każdy idealizuje swój okazyjny zakup: "okazja, niski przebieg, igła, pierwszy właściciel", itd. - to proszę państwa najczęściej bzdury i farmazony, w które chcemy wierzyć, bo to polepsza samopoczucie. Ja tam nie wierzę, że prawidłowo eksploatowana skrzynia pada po 120 czy nawet 170 tysiącach km przebiegu. Podpisuje się pod tym co powiedział Szalony i Grzechu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wald Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Ja tam nie wierzę, że prawidłowo eksploatowana skrzynia pada po 120 czy nawet 170 tysiącach km przebiegu. No wlasnie, "prawidłowo" tego tez nie mozna byc pewnym tak samo jak i przebiegu. Ale przeciez wiadomo ze automat to nie manual i powinien sie liczyc przy zakupie uzywanego samochodu ze cos pewnie trzebabedzie w nim zrobic. To nie USA gdzie ruch jest duzo spokojniejszy, wpadasz na droge i jedziesz 50 mph, tylko Polska i walka na drodze. Wystarczy sprawdzic ile producent daje gwarancji na automat przy zakupie nowego auta Ja kupująć Sentrę wsadziłem w nią ponad drugie tyle. W Maxi narazie tylko ten automat + cewki, wiec nie jest dla mnie bardziej awaryjna narazie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Akiro Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Ja tam nie wierzę, że prawidłowo eksploatowana skrzynia pada po 120 czy nawet 170 tysiącach km przebiegu. Jestem pewien, że nie wydaje mi się, że jest w trakcie remontu skrzyni i potrafię poznać duży przebieg w samochodzie bo jak już wspomniałem nie sugeruje się wskazaniem licznika. W Maxi narazie tylko ten automat + cewki, wiec nie jest dla mnie bardziej awaryjna narazie Więc ile wydałeś na tą bezawaryjność? Poza tym na każdym forum tematycznym jakiejś konkretnej marki, czy modelu każdy jest przekonany o tym, że to najlepszy i najładniejszy samochód, więc nie dziwię się że kilka osób "naskoczyło" na mnie dlatego, że stwierdziłem faktyczną awarię swojego samochodu, ale moglibyście bardziej obiektywnie spojrzeć na tą sytuację bo to teraz wygląda tak jakbym wetknął kij w mrowisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wald Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Moze mnie zle zrozumiales, masz racje , jest to samochod bardziej awaryjny niz by sie wydawalo, przynajmniej ja odnosze takie wrazenie. No ale to chyba wiadomo ze im cos bardziej skomplikowanego to bardziej awaryjne. Jakbym chcial miec totalnie bezproblemowe auto to bym kupil N15 1.4 na korbach i jezdzil wydajac jedynie na paliwo, ale ze czlowiek lubi motoryzacje .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Akiro Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Faktycznie miałem nie małą frajdę od początku bo jeździ się super i jeśli chodzi o wyposażenie to nic więcej nie potrzeba, oczywiście muszę też wspomnieć o silniku który wolałbym jednak z ręczną skrzynią nie tylko biorąc pod uwagę awaryjność co wykorzystanie mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRZECHu Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Poza tym na każdym forum tematycznym jakiejś konkretnej marki, czy modelu każdy jest przekonany o tym, że to najlepszy i najładniejszy samochód, więc nie dziwię się że kilka osób "naskoczyło" na mnie dlatego, że stwierdziłem faktyczną awarię swojego samochodu, ale moglibyście bardziej obiektywnie spojrzeć na tą sytuację bo to teraz wygląda tak jakbym wetknął kij w mrowisko. Jeśli tak to odczytałeś to przepraszam, intencja mojej wypowiedzi było to aby nie generalizować na podstawie 2 awarii, dokładnie chodziło mi o posty piotrtal. Faktycznie miałem nie małą frajdę od początku bo jeździ się super i jeśli chodzi o wyposażenie to nic więcej nie potrzeba, oczywiście muszę też wspomnieć o silniku który wolałbym jednak z ręczną skrzynią nie tylko biorąc pod uwagę awaryjność co wykorzystanie mocy. W manual też czasem na początku trzeba władować kasę czego doświadczyłem ja, Szalony, VQPower (Wacu) i pare innych osob, ale nikt z nas nie pisał, że po remoncie wytrzyma tylko 5,10 czy 15 tys km. Moim zdaniem przyczyna nie leży w awaryjności skrzyni, raczej szukałbym w przebiegu, braku doświadczenia w używaniu automatu (np przedni właściciel lub jego 19 letni syn) itp. Dużo osób parkuje na pochyłym podłożu bez zaciągania ręcznego automatem, zbyt nerwowo manewrują gazem (kickdown) szczególnie przy wyprzedzaniu co powoduje zbyt częste redukcje (przyspiesza na maxa, nie da sie wyprzedzac i odpuszcza na 1s i jednak sie decyduje i znowu kickdown) Oczywiście nikt nie mówi, że w tym wypadku jest tak czy owak, to tylko nasze domysły. Jednak to co piszesz (3.5 tys zł przy przebiegu 140 tys tylko przez brak wymian oleju) to jakoś się nie trzyma kupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Oczywiście muszę też wspomnieć o silniku który wolałbym jednak z ręczną skrzynią nie tylko biorąc pod uwagę awaryjność co wykorzystanie mocy. Jeśli poczułeś się urażony moją wypowiedzią, to :580: Jesteś świeżym posiadaczem Maximy,a na forum są osoby jeżdżące Maximami kilka ładnych lat. Są również klubowicze którzy przesiadali się na nowszy model maximy i chyba to najlepszy przykład na to że nie jest tak źle. Jak sam wspominał Wald, że prawdopodobnie jego skrzynia padła przez to, że dość długo stałą. Ja nie jestem znawcą automatów i nie chciałbym zabierać głosu na temat jej eksploatacji, ale widziałem jeden patent, który robi się w Automatach....... konkretnie to wypina się jedną wtyczkę, która znajduje się miedzy aku. a błotnikiemi( odłącza to jakiś czujnik i skrzynia wtedy zaczyna ostrzej przełączać biegi-szybciej, ale napewno skraca to żywotność skrzyni) Wypadało by sprawdzić czy wszystko jest pospinane i czy czujnik dobrze działa. Niech się może wypowie ktoś co wie o czym mówię. W twoim wypadku Akiro zastanowiłbym się nad wpakowaniem do Siebie manuala..... napisz na priva do JacaV6 to poda Ci namiar na firmę która zajmuje się tylko skrzyniami i takie przeróbki dla niej to chleb powszedni. Połączysz wtedy przyjemne z pożytecznym. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert1234 Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 Moze mnie zle zrozumiales, masz racje , jest to samochod bardziej awaryjny niz by sie wydawalo, przynajmniej ja odnosze takie wrazenie. no wlasnie. jak w rankingach bezawaryjnosci maxima wypada? odkopal ktos gdzies takie informacje? [ Dodano: Sro 11 Lut, 2009 18:57 ] Jeśli tak to odczytałeś to przepraszam, intencja mojej wypowiedzi było to aby nie generalizować na podstawie 2 awarii, dokładnie chodziło mi o posty piotrtal. jakie generalizowanie na podstawie dwoch postow? wystarczy poczytac troche grupe i znajdzie sie info ze nie tylko wald, psubrat, szalony i inni mieli problemy z maxi i to dziwnie niewytlumaczalne problemy. nie lubie generalizowac ale patrzec na sprawe obiektywnie. ile jest pozaczynanych watkow odnosnie braku zaplonu, albo problemach z zapalaniem? na tej postawie mozna wnioskowac jedno. nie widzialem maximy Akiro ani Walda ale napewno przynajmniej jeden z nich pisal ze samochod w srodku i zewnatrz wyglada super co raczej moze swiadczyc o niewysokich przebiegach, albo o tym ze poprzedni wlasciciel dbal o samochod. ... i mowienie tego, ze jesli cos kleklo, to jest powodem braku poszanowania ze strony poprzedniego wlasciciela jest tak samo prawdopodobne jak to, ze po prostu Maxima podpada pod awaryjny samochod - takie samo prawdopodobienstwo. no dla mnie prostego czlowieka stojacego z boku tak ta sprawa wyglada. nie generalizujmy ze wsyzscy poprzedni wlasciciele maxim nie dbali o swoje samochody. wiem ze Akiro czy Wald czy kazdy z nas nie kupilby zloma tylko staral sie wybrac samochod w jak najlepszym stanie. dajcie mi jakis ranking awaryjnosci samochodow robionych przez powazna firme to wtedy przestane sie szarpac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRZECHu Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 dajcie mi jakis ranking awaryjnosci samochodow robionych przez powazna firme to wtedy przestane sie szarpac. To moze w 2 strone? Pokaż mi forum gdzie ludzie piszą aby się pochwalić, że wszystko ok z autem BTW: Ciekawą teorię wysnułeś na podstawie 4 awarii, ponad 10 letnich aut A pisałeś że nie lubisz generalizować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert1234 Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 BTW: Ciekawą teorię wysnułeś na podstawie 4 awarii, ponad 10 letnich aut A pisałeś że nie lubisz generalizować no wlasnie nie lubie generalizowac - czekam na tabele bezawaryjnosci maximy jesli takie posiadasz chetnie obejrze i dowiem sie z faktów. na razie moja opinia poparta jest tym co czytam na grupie. no grzegorz. wszystkie awarie automatow w maximach (i nie tylko) kojarzysz z duzym przebiegiem, zlym stanem, albo brakiem poszanowania przez poprzedniego wlasciela. mowienie ze kazdy poprzedni wlasciciel maximy sprzedaje wrak, o ktorego nie dbal jest wlasnie generalizowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRZECHu Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 na razie moja opinia poparta jest tym co czytam na grupie. Czyli na 4 watkach 4 użytkowników Jakby Ci się chciało poczytać co Ci pisaliśmy to byś wiedział bez tabel awaryjnosci. Kończę OT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Opublikowano 11 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 jakie generalizowanie na podstawie dwoch postow? wystarczy poczytac troche grupe i znajdzie sie info ze nie tylko wald, psubrat, szalony i inni mieli problemy z maxi i to dziwnie niewytlumaczalne problemy. Widzę, że chyba dolewamy benzyny od ognia naszymi wypowiedziami. Tak robiłem skrzynie, bo lubię mieć w samochodzie wszystko OK i nigdy nie czekam jak się więcej uzbiera( bo razem będzie taniej przy jednej robocie) Jeszcze raz powiadam, że kupiłem Maximę jak używany samochód z niewiadomym mi przebiegiem. Jednak patrząc na całokształt jestem z niej Mega zadowolony. To tyle i również kończę OT i życzę wszystkim Maximiarzą bezawaryjności i jeszcze więcej OPTYMIZMU.... bo po burzy zawsze świeci SŁOŃCE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.