Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Słaby silnik


Gość grzes757
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziku_1508

W 2,8 pompa nie jest VP tylko VE. Sterowana jest przez ECU przy pomocy Winkelsensora i zaworu przestawiania kąta wtrysku. Nastawnik dawki jest jednak elektromagnetyczny i można zmienić jego ustawienie mechanicznie, bez ingerencji w ECU. Pompa ma przypisane przedziały dawki do obrotów. Podłączając pompę pod komputer można te dawki ustawić w wartościach max. Można też ustawić metodą prób eksperymentalnych tak, by uzyskać kompromis miedzy wzrostem mocy a dymieniem. Żywot turbiny się jednak skróci. Nie zalecałbym też takiego rozwiązania jeśli ktoś ciąga przyczepy, bo obciąży turbinę tak, że zagotuje olej i przegrzeje głowicę.

 

 

Czy mógłbyś wysłać zdjęcia przedstawiające które są to śrubki? Będę bardzo wdzięczny

 

Hubertus pod jakie ty góry podjeżdzasz i po jakiej nawierzchni, na jakim paliwie, że 3tys obrotów trzeba by ruszyć z miejsca :blink:

Dzises, chłopie Giewont, Rysy :blink: Według mnie to ten Twój motor nie jest w najlepszej kondycji, skoro tak trzeba go kręcić. No chyba że ciągasz przyczepę dwu-tonową. Coś tu jest nieHALO! :|

 

 

Podejrzewam, że poprzedni właściciel chciał bardzo zaoszczędzić na paliwie, ja leje na stacjach orlen, inne mniejsze stacje omijam szerokim łukiem. Ruszać to ruszę na małych ;) ale gdy np jadę 3 biegiem ti przy 2 tys czuje lepsze przyspieszenie, a przy 3 tys to już ciągnie ładnie. Podejrzewam, że pompa jest walnięta, bo gdy zimny jest motor i bez włączania HEAT to jeden gar mi nie pracuje, 1 albo 2. tak jakby wtryski były zawalone i zamiast pryskać, to skrapla paliwo. Tak jak pisałem na samym początku, ja sam w patrolu, biegi zmieniane przy 3,5 tys obr, a do stu liczy ok aż 30 sekund. Nie ma tak zwanego "pier#olnięcia" jak sie turbina przy 2 tys załącza. Komprecha w intercoolerze wydaje się być ok, bo nigdzie przez węże nie ucieka, kolega dodając gazu, przewody się naprężały mocno

Edytowane przez _Hubertus_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że poprzedni właściciel chciał bardzo zaoszczędzić na paliwie, ja leje na stacjach orlen, inne mniejsze stacje omijam szerokim łukiem. Ruszać to ruszę na małych ;) ale gdy np jadę 3 biegiem ti przy 2 tys czuje lepsze przyspieszenie, a przy 3 tys to już ciągnie ładnie. Podejrzewam, że pompa jest walnięta, bo gdy zimny jest motor i bez włączania HEAT to jeden gar mi nie pracuje, 1 albo 2. tak jakby wtryski były zawalone i zamiast pryskać, to skrapla paliwo. Tak jak pisałem na samym początku, ja sam w patrolu, biegi zmieniane przy 3,5 tys obr, a do stu liczy ok aż 30 sekund. Nie ma tak zwanego "pier#olnięcia" jak sie turbina przy 2 tys załącza. Komprecha w intercoolerze wydaje się być ok, bo nigdzie przez węże nie ucieka, kolega dodając gazu, przewody się naprężały mocno

 

....wtryski,albo wtrysk sterujący, albo..... - zresztą to wszysto to cały czas wróżenie s fusów.....

 

Hubertus,- przyjacielu ja bym najpierw zdjagnozował problem - czemu tak się dzieje, a nie krecił pompę. Zrób porządek z tym co masz na dzień dzisiejszy. Generalnie "pacjent niestabilny nie kwalifikuje sie do żadnego zabiegu, no chyba że ratującego życie" bo inaczej zrobisz sobie "kuku" i pociągnie bardziej boleśnie po kieszeni. A tak na marginesie to Niebora mógłby wkleić jakiś materiał foto-dydaktyczny dotyczący pompy :rolleyes: chętnie bym poszerzył horyzonty. :)

Edytowane przez clipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubertus; Z tego, co pisałeś w swoich postach, to bez oglądania tego auta widać, że jest na wykończeniu. Sorry za bolesną szczerość ale w tej sytuacji, to postaraj się go pozbyć. Jak policzyć reduktor, pompę, wtryski i wziąć pod uwagę prawdopodobny przebieg tego auta, wynikający z jego dolegliwości, to topieniu kasy nie będzie końca. Ze sprzedażą nie będziesz miał problemu, ponieważ u nas ludzie lubią kupować złudzenia byle cena była niska.

Odnośnie ingerencji w pompę - jest to partyzantka czyli polnische Wirtschafft a złych przykładów nie będę upowszechniał zamieszczając zdjęcia. Zwiększenie dawki powinno się robić na stole kalibracyjnym - tak, żeby dawka mieściła się w przedziałach przewidzianych przez producenta. Można to jednak zrobić tylko wtedy, gdy pompa jest dosyć nowa. W padniętej nic z tego nie wyjdzie. Jeśli chcecie spróbować samemu, to podzielę się wiedzą na priva.

Edytowane przez Niebora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziku_1508

Hubertus; Z tego, co pisałeś w swoich postach, to bez oglądania tego auta widać, że jest na wykończeniu. Sorry za bolesną szczerość ale w tej sytuacji, to postaraj się go pozbyć. Jak policzyć reduktor, pompę, wtryski i wziąć pod uwagę prawdopodobny przebieg tego auta, wynikający z jego dolegliwości, to topieniu kasy nie będzie końca. Ze sprzedażą nie będziesz miał problemu, ponieważ u nas ludzie lubią kupować złudzenia byle cena była niska.

Odnośnie ingerencji w pompę - jest to partyzantka czyli polnische Wirtschafft a złych przykładów nie będę upowszechniał zamieszczając zdjęcia. Zwiększenie dawki powinno się robić na stole kalibracyjnym - tak, żeby dawka mieściła się w przedziałach przewidzianych przez producenta. Można to jednak zrobić tylko wtedy, gdy pompa jest dosyć nowa. W padniętej nic z tego nie wyjdzie. Jeśli chcecie spróbować samemu, to podzielę się wiedzą na priva.

 

 

Jak piszesz to może już niech zostanie tak jak jest teraz. Zawsze nie byłem przekonany do kupna używanych aut, ale nowe auto nie jest opłacalne. Po zakupie auto już traci na wartości. Kiedyś jak trzeba będzie zmienić pompe to zmienię albo sprzedam auto. Chciałbym coś z rocznika już 2000 w górę, ale 3.0 boję się kupować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, zakup nowego oznacza dużą utratę wartości i duże koszty serwisu na gwarancji. Poza tym nigdy nie wiadomo co się kupi np. porażka Mercedesa z W210, następcą W123 i W124, których trwałość i niezawodność przeszła do legendy. Z kolei przy zakupie używanych trzeba się znać i mieć cierpliwość. Jak kupiłem w 1983 swoje pierwsze używane auto zachodnie też władowałem się na minę. Ale przywlokłem je do kraju i jeszcze zarobiłem kupę kasy. Z czasem zorientowałem się co i jak, jeżdżę cały czas używanymi i mam z nimi mniej problemów niż niektórzy z nowymi, kupionymi w salonie. Cała sztuka polega na tym, żeby przy zakupie na pierwszym miejscu stawiać stan techniczny i jakość wykonania danego modelu a nie rocznik, cenę czy markę. Też mam Patrola Y61 z motorem 2,8 i jedyne co w nim wymieniłem to świece, gumy tylnego drążka stabilizacyjnego i klocki hamulcowe na tyle. Poza tym tylko oleje, filtry, paliwo, wyważanie kół. Wszystko działa a kolejne przeglądy techniczne nie wykazują żadnych dolegliwości. Z tego, co mówili znajomi, którzy tym handlują, to sprowadzali z Belgii egzemplarze GU-1 z przebiegami 600 - 800 tys. km. i jeszcze jeździły. GU-2 i GU-3 to już porażka ze względu na silniki Renault i podatność na korozję. Są jednak poszukiwane przez handlarzy, ponieważ można je tanio kupić z padniętym motorem, który się potem prowizorycznie lepi do kupy za małe pieniądze. Wystarczy przecież żeby dał radę wyjechać za bramę komisu. GU-4 są już lepsze ale ceny egzemplarzy w dobrym stanie zaczynają się od 18 tys. EUR w górę.

Edytowane przez Niebora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziku_1508

To prawda, zakup nowego oznacza dużą utratę wartości i duże koszty serwisu na gwarancji. Poza tym nigdy nie wiadomo co się kupi np. porażka Mercedesa z W210, następcą W123 i W124, których trwałość i niezawodność przeszła do legendy. Z kolei przy zakupie używanych trzeba się znać i mieć cierpliwość. Jak kupiłem w 1983 swoje pierwsze używane auto zachodnie też władowałem się na minę. Ale przywlokłem je do kraju i jeszcze zarobiłem kupę kasy. Z czasem zorientowałem się co i jak, jeżdżę cały czas używanymi i mam z nimi mniej problemów niż niektórzy z nowymi, kupionymi w salonie. Cała sztuka polega na tym, żeby przy zakupie na pierwszym miejscu stawiać stan techniczny i jakość wykonania danego modelu a nie rocznik, cenę czy markę. Też mam Patrola Y61 z motorem 2,8 i jedyne co w nim wymieniłem to świece, gumy tylnego drążka stabilizacyjnego i klocki hamulcowe na tyle. Poza tym tylko oleje, filtry, paliwo, wyważanie kół. Wszystko działa a kolejne przeglądy techniczne nie wykazują żadnych dolegliwości. Z tego, co mówili znajomi, którzy tym handlują, to sprowadzali z Belgii egzemplarze GU-1 z przebiegami 600 - 800 tys. km. i jeszcze jeździły. GU-2 i GU-3 to już porażka ze względu na silniki Renault i podatność na korozję. Są jednak poszukiwane przez handlarzy, ponieważ można je tanio kupić z padniętym motorem, który się potem prowizorycznie lepi do kupy za małe pieniądze. Wystarczy przecież żeby dał radę wyjechać za bramę komisu. GU-4 są już lepsze ale ceny egzemplarzy w dobrym stanie zaczynają się od 18 tys. EUR w górę.

 

Ciekawą propozycją jest silnik V8 6.5 turbo. Jestem przyzwyczajony do silników diesla z pompą mechaniczą. Nowe diesle odstraszają. Kupić patrola z uszkodzonym silnikiem, silnik wywalić i wstawić V8. A patrol 2.8 tdi nie pali przypadkiem tyle samo co V8 6.5 turbo? Dałoby radę zamontować intercooler?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do motorka 6,2 musi być mocna przekładnia. Zgodnie z sugestiami australijskiej firmy Marks4wd, robiącej konwersje, skrzynia w GU1 2,8 jest za słaba do V8. Trzeba szukać GU2 lub GU3 i liczyć, że dwumasa wytrzyma. W Hamburgu jest też do sprzedania za 6 tys. EUR Patrol z silnikiem 4,5 ( benzyna, 200 KM ).

Edytowane przez Niebora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że dwumasa wytrzyma.

Nie ma dwumasy w tym zestawie ... jest koło zamachowe i sprzęgło oryginalne od 6.2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A potem są żale na forum, że silniki wybuchają itp.

Jeśli szukałeś samochodu sportowego to trochę źle wybrałeś.

 

Odpowiadając to:

Mój 3.0 do 100 km/h rozpędza się cały dzień albo i kilka, bo tylko w wyjątkowych sytuacjach przekraczam tą prędkość.

 

ja miałem y61 z 1999 roku i przyśpieszał w ok 15sekund do 100km/h, chodził 170km/h na max , palił od 12 do 20litrów i przez 4 lata mojego katowania nic nie padło , jeździłem dośc agresywnie , temperatura zawsze stała ciut przed połową i nigdy nie wychylił się wskaźnik więcej (raz jak ciągnołem fronter z zaspy tak ok 500m to włączył mi się wentylator elektryczny, ale temp. nie skoczyła), a jak mi zrobił się macy za mało to kupiłem 4.2 benzyne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem y61 z 1999 roku i przyśpieszał w ok 15sekund do 100km/h, chodził 170km/h na max , palił od 12 do 20litrów i przez 4 lata mojego katowania nic nie padło , jeździłem dośc agresywnie , temperatura zawsze stała ciut przed połową i nigdy nie wychylił się wskaźnik więcej (raz jak ciągnołem fronter z zaspy tak ok 500m to włączył mi się wentylator elektryczny, ale temp. nie skoczyła), a jak mi zrobił się macy za mało to kupiłem 4.2 benzyne

:thumbsup:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym 15s do setki, to Scuaz może przesadził o jakieś 3 sekundy. Odjąłbym też 10 z tych 170 ale w pozostałych kwestiach się zgodzę. Patrol 2,8 czyli 6 cylindrów i produkcja jeszcze w 100% japońska. Silnik niewysilony, z dobrym rozkładem obciążeń. Problemy zaczęły się od 2000r, gdy Nissan został przejęty przez Renault i wprowadzono oszczędności produkcyjne, centralny system zakupu materiałów oraz 3 litrowy motor na 4 cylindrach, co wymusiło ogromny skok tłoka. Takie motory stosuje się ale w przemyśle okrętowym, gdzie pracują na wolnych obrotach i bez skoków obciążenia. Stare silniki 2,8 chodzą bez problemów po 500 tys. km. Silniki ZD30 padały nieraz po 15 tys. km. Po licznych poprawkach i ulepszeniach udało się ostatecznie podnieść ich wytrzymałość do jakichś 150 tys. Poza tym musiano też obniżyć gwarancję na perforację nadwozia z 12 na 6 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym 15s do setki, to Scuaz może przesadził o jakieś 3 sekundy. Odjąłbym też 10 z tych 170 ale w pozostałych kwestiach się zgodzę.

 

te wyniki na seryjnych oponach 265/70/16 i mam nawet nadrane na telefonie te wyczyny ,ale to zależne od egzemplaża , brat rozgląda się za y61 2.8 i oglądaliśmy 2 sztuki , to pierwszy na luzie nie szedł tak w obroty jak mój n a biegu , a tak po zatym miał głowice do remontu bo szła kompresja do wody, drugi głowice miał już dobrą ale pompa do bani bo nie palił na ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Dziku_1508

Z tym 15s do setki, to Scuaz może przesadził o jakieś 3 sekundy. Odjąłbym też 10 z tych 170 ale w pozostałych kwestiach się zgodzę. Patrol 2,8 czyli 6 cylindrów i produkcja jeszcze w 100% japońska. Silnik niewysilony, z dobrym rozkładem obciążeń. Problemy zaczęły się od 2000r, gdy Nissan został przejęty przez Renault i wprowadzono oszczędności produkcyjne, centralny system zakupu materiałów oraz 3 litrowy motor na 4 cylindrach, co wymusiło ogromny skok tłoka. Takie motory stosuje się ale w przemyśle okrętowym, gdzie pracują na wolnych obrotach i bez skoków obciążenia. Stare silniki 2,8 chodzą bez problemów po 500 tys. km. Silniki ZD30 padały nieraz po 15 tys. km. Po licznych poprawkach i ulepszeniach udało się ostatecznie podnieść ich wytrzymałość do jakichś 150 tys. Poza tym musiano też obniżyć gwarancję na perforację nadwozia z 12 na 6 lat.

 

 

Siema Pany! Potrzebuję fachowej porady, jakie oponki najlepsze do patrola? Teren-szosa letnie. Przydałoby się pare przykładów na temat zimówek.

Mocno osłabią motor laczki o wymiarach 275/60/16? Licznik przy oryginalnych rozmiarach bardzo lubi oszukiwać. mam 110 km/h a jadę tak naprawdę 100.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lato najpopularniejsze są BF Goodrich AT. Przyjmuje się, że to kompromis 50% szosa - 50% teren. Nie wiem jak sprawdzają się w zimie, ponieważ jeżdżę na Cooperach ATR, które są wielosezonowe i nie muszę mieć drugiego kompletu na zimę. Opony 275/60/16 nie osłabią - podniosą moment obrotowy kosztem prędkości, ponieważ mają średnicę ok. 2 cm mniejszą od oryginalnych 265/70/16. Licznik będzie przekłamywał jeszcze bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lato najpopularniejsze są BF Goodrich AT. Przyjmuje się, że to kompromis 50% szosa - 50% teren. Nie wiem jak sprawdzają się w zimie, ponieważ jeżdżę na Cooperach ATR, które są wielosezonowe i nie muszę mieć drugiego kompletu na zimę. Opony 275/60/16 nie osłabią - podniosą moment obrotowy kosztem prędkości, ponieważ mają średnicę ok. 2 cm mniejszą od oryginalnych 265/70/16. Licznik będzie przekłamywał jeszcze bardziej.

 

Hubertus temat był wałkowany zylion razy :D i było zylion propozycji, co komu pasuje :D, a licznik i tak będzie najprawdopodobniej zawyżał o kilka % ;) Bardziej dobieraj opony do trybu ich pracy a nie licznika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Dziku_1508

Na lato najpopularniejsze są BF Goodrich AT. Przyjmuje się, że to kompromis 50% szosa - 50% teren. Nie wiem jak sprawdzają się w zimie, ponieważ jeżdżę na Cooperach ATR, które są wielosezonowe i nie muszę mieć drugiego kompletu na zimę. Opony 275/60/16 nie osłabią - podniosą moment obrotowy kosztem prędkości, ponieważ mają średnicę ok. 2 cm mniejszą od oryginalnych 265/70/16. Licznik będzie przekłamywał jeszcze bardziej.

 

 

Mam pytanie. Załączam 4H, jadę do ok 65 km/h i napęd chodzi bardzo cicho, dojdzie to 70 km/h zaczynam słyszeć dziwne dźwięki. Ciekawostka, jadę 80 km/h i puszczam gaz by zwalniał silnikiem, i przy prędkości ok 70 km/h słyszę z przodu stuknięcie, czuć je i słychać, zdarza się nawet przy 50km/h. Gadałem z kurierem co przywiózł mi nowe opony ;) i powiedział, że walnięty raczej jest dyferencjał, albo jakieś gumy. Mówił, żeby podnieść auto i zacząć kręcić jedno koło, to drugie powinno coś robić, już nie pamiętam co mówił dokładnie. Jakie jest wasze zdanie? Podkreślam, że takie stuknięcie dzieje się nawet na luzie, oraz na wrzuconym biegu przy wciśniętym sprzęgle, i to tylko przy 4H. Proszę o porady.

 

POZDRAWIAM

 

Hubertus temat był wałkowany zylion razy :D i było zylion propozycji, co komu pasuje :D, a licznik i tak będzie najprawdopodobniej zawyżał o kilka % ;) Bardziej dobieraj opony do trybu ich pracy a nie licznika :D

 

Witam. Szukałem tematu odnośnie wszelakich olejów do patrola i nie udało mi się znaleźć. Najbardziej mi zależy na ilości litrów olejów wlewanych do mostów, skrzyni i ewentualnie do silnika.

 

pozdrawiam

Edytowane przez _Hubertus_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Załączam 4H, jadę do ok 65 km/h i napęd chodzi bardzo cicho, dojdzie to 70 km/h zaczynam słyszeć dziwne dźwięki. Ciekawostka, jadę 80 km/h i puszczam gaz by zwalniał silnikiem, i przy prędkości ok 70 km/h słyszę z przodu stuknięcie, czuć je i słychać, zdarza się nawet przy 50km/h. Gadałem z kurierem co przywiózł mi nowe opony ;) i powiedział, że walnięty raczej jest dyferencjał, albo jakieś gumy. Mówił, żeby podnieść auto i zacząć kręcić jedno koło, to drugie powinno coś robić, już nie pamiętam co mówił dokładnie. Jakie jest wasze zdanie? Podkreślam, że takie stuknięcie dzieje się nawet na luzie, oraz na wrzuconym biegu przy wciśniętym sprzęgle, i to tylko przy 4H. Proszę o porady.

 

POZDRAWIAM

 

 

 

Witam. Szukałem tematu odnośnie wszelakich olejów do patrola i nie udało mi się znaleźć. Najbardziej mi zależy na ilości litrów olejów wlewanych do mostów, skrzyni i ewentualnie do silnika.

 

pozdrawiam

Do mostów pod korek, wkładasz palucha i masz go w oleju, ;)

Silnik - nasz bagnet. Ja leję 6/7 między LOW a HIGH ;););) 8.000 km i nowy olej, no chyba że wody złapiesz ;););)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Silnik: 6 do 6,4 litra półsyntetyku 10W40 Castrol, wymiana co 10 tys. km (jak tańszy olej to co 8 tys. km.)

Dyferencjał tylni: 2,1 litra Transmission Oil API GL-5 SAE 80W-90 wymieniana co 60 tys. km lub co 3 lata

Dyferencjał przedni: 5,4 litra Transmission Oil API GL-5 SAE 80W-90 wymieniany co 60 tys. km lub co 3 lata

Skrzynia biegów manualna: 5,1 litra Transmission Oil API GL-4 o lepkości wyłącznie 75W-90 ( nie wolno lać API GL-5 ! ) wymieniany co 80 tys. km

Reduktor: 1,9 litra Transmission Oil API GL-4 / wymieniany co 60 k km lub co 3 lata

Płyn hamulcowy: DOT 4 / wymieniany co 2 lata

Wspomaganie układu kierowniczego 2 litry / ATF SP 2012

Edytowane przez Niebora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik: 6 do 6,4 litra półsyntetyku 10W40 Castrol, wymiana co 10 tys. km (jak tańszy olej to co 8 tys. km.)

Dyferencjał tylni: 2,1 litra Transmission Oil API GL-5 wymieniana co 60 tys. km lub co 3 lata

Dyferencjał przedni: 5,4 litra Transmission Oil API GL-5 wymieniany co 60 tys. km lub co 3 lata

Skrzynia biegów manualna: 5,1 litra Transmission Oil API GL-4 o lepkości wyłącznie 75W-90 ( nie wolno lać API GL-5 ! ) wymieniany co 80 tys. km

Reduktor: 1,9 litra Transmission Oil API GL-4 / wymieniany co 60 k km lub co 3 lata

Płyn hamulcowy: DOT 4 / wymieniany co 2 lata

Wspomaganie układu kierowniczego 2 litry / ATF SP 2012

:thumbsup::thumbsup::thumbsup::thumbsup:

i to jest wyczerpująca odpowiedz :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zgodnie z zaleceniem producenta w LSD stosujemy hypoidalny olej przekładniowy LSD (numer ASO: KLD 31-14002) lub produkt równoważny czyli API GL-5 SAE 140 z 10% dodatku ulepszającego (ASO nr 38469-C600).

Osobiście zastosowałbym Castrol SAF-XJ 75W140.

Edytowane przez Niebora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Gość Dziku_1508

Zgodnie z zaleceniem producenta w LSD stosujemy hypoidalny olej przekładniowy LSD (numer ASO: KLD 31-14002) lub produkt równoważny czyli API GL-5 SAE 140 z 10% dodatku ulepszającego (ASO nr 38469-C600).

Osobiście zastosowałbym Castrol SAF-XJ 75W140.

Witam Koledzy po dłuższym czasie mojej nieobecności ;) Chcę wymienić termostat, w którym miejscy dokładnie się znajduje? Można go w miarę sprawnie i szybko wymienić?

Mam jeszcze jedno pytanie, zakupiłem kabel 14 pin by móc podłączyć samochód pod komputer w ramach diagnostyki. Jakie oprogramowanie możecie mi polecić? Znalazłem Nissan Data Scan, jednak jest to program płatny, a coś z bezpłatnych i konkretnych?

 

Pozdro

Edytowane przez _Hubertus_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
2,8 TDI '99 zaczął mi przygasać na dwójce (miasto).Pomyślałem-brak ropy,ale powinno być jakieś coś jeszcze w baku.No nic-jadę na stację dotankować.Problem z uruchomieniem silnika.Rozrusznik chodzi i siwy dym z rury.Z trudem odpala.Jadę i ponownie dusi się,ale już nie gaśnie jak przed tankowaniem.Im więcej gazu,tym w pewnym momencie spadają obroty i moc.Na jedynce do parkingu i stoję.Może paliwa nie było (klima chodziła częściej teraz).Może nie doszło jeszcze.Powinienem już olej wymienić jakieś 1 tys wcześniej,ale znajomy mechanik rzekł,że ten sobie da radę jeszcze.217 tys przebiegu.Dajcie przyjaciele jakiej rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź szczelność układu paliwowego, one lubię rdzewieć nad zbiornikiem i może paliwo nie dochodzić. Po stronie pasażera masz filtr paliwa z pompką naciśnij kilka razy i sprawdź czy jest twardy. Jak trudno odpala to może być to jak jest słaby też to. ale poza tym to może być dużo innych przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...