manix Opublikowano 15 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2012 (edytowane) kleber to zacna,najstarsza firma w europie.....która należy do michelin i korzysta z ich wycofanych wzorów.(podobnie jak dębica z goodyeara Edytowane 15 Października 2012 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 28 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie z Fuldą Gravito? Opinie czytałem dość pozytywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 28 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 Fulda jest bardzo poprawna. Jeździłem na letnich - wprawdzie innym autem, ale były git. Podejrzewam, że zimówki też są ok. Ojciec mojego kolego śmiga na jakiś zimówkach Fuldy po Norwegii i sobie chwali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 28 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 (edytowane) Jest" tylko"dobra".Za niewiele więcej można mieć bardzo dobre.Napewno dobra na śniegu . http://www.testberic...15t_p11249.html Edytowane 28 Października 2012 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 4 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2012 Widziałem nowe Dębice HP Super wygląd,wg tabelki bardzo ciche i o dość dobrej przyczepności.Niestety jeszcze chyba nie produkują rozmiaru 185 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość grzegorz_n Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 http://www.felgi-stalowe.pl/Felgi_stalowe_Nissan_Note.html http://netgum.pl/index.php?id=o1560 670,15 + 684 (ja kupiłem po 171) + 70 (wulkanizacja z maszynkami) = 1424,15 zł U dealera Nissana w Legnicy czy Wałbrzychu lub hurtownika w Jeleniej proponowano mi komplet za przeszło 2000 zł (nie licząc benzyny) z nowymi śrubami. Kłamstwo! Note nie potrzebuje nowych śrub z alufelg – ma takie same stożki. 600 zł w kieszeni! Na narty;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 Ciekawe jak wkręcisz śruby od stalówek do alusów?No chyba że masz w alusach taki sam otwór i "19" wejdzie.Bo jak nie to bedziesz miał niespodziankę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 (edytowane) Ciekawe jak wkręcisz śruby od stalówek do alusów?No chyba że masz w alusach taki sam otwór i "19" wejdzie.Bo jak nie to bedziesz miał niespodziankę. Ale on to zrobił odwrotnie. Z alu do stali Edytowane 5 Listopada 2012 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 a mnie te ceny przerażają ja pojechałem do gumiarza dał mi 2 zimówki na przodek nowe bieżnikowane z grubym bieżnikiem (Z tyłu Yokohama zima ) dostał felgi do ręki zrzucił pascia wsadził nowe wyważył wsadził na auto wystawił fakturę ,,,dałem 200 zł ,,,, 185/65/15 cali zimę przesmigałem jedną drugą .... i teraz dam je na dupkę a na przodek dam następne ,,, prędkości mam nikłe ważne by z zaspy wyjechać ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Ale on to zrobił odwrotnie. Z alu do stali Tym gorzej.Śruby do alusów i stalówek różnią się mimo wszystko .Stożek mają ten sam ale już zupełnie inaczej śruba przylega do płaszczyzny felgi.A na dodatek ,łeb 17 przy stalówkach ? Koszt śrub do stalówek to raptem ok 70 zł,a przynajmniej bezpieczniejsze są. Jakby ktoś chciał bardzo dyskutować to powiem po chłopsku,co je do alusów to nie do stalówek,i odwrotnie.Po to je robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gatar Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Witam. W salonie Nissana miły Pan powiedział, że śruby od alu (na wyposażeniu) pasują do felg stalowych. Stalowe, używki kupiłem na ale..., chyba oryginały bo z lekko zatartymi naklejkami Nissana. Śruby na oko pasują idealnie i po przejechaniu ponad 1000 km nic się nie stało. Może jednak lepiej sprawdzę dokładnie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Śruby dobiera się według następujacych kryteriów: Według płaszczyzny mocującej felgę.(stożkowe lub kuliste) łatwo pomylić(bardzo niebezpieczne),jeszcze łatwiej sprawdzić Według skoku oraz średnicy gwintu(np.M12X1,25 , M12x15 , M14x1,5) Według długości śruby(Długość śruby mierzymy od stożka/kuli, a nie całą śrubę lub samą część nagwintowaną) Według rozmiaru klucza. (Przy felgach aluminiowych często stosuje się śruby o mniejszych łbach niż przy felgach stalowych. Spowodowane jest to ograniczonym dostępem do śrub w gnieździe felgi (mniejsze łby śrub ograniczają ryzyko porysowania felgi przy odkręcaniu koła). Ze względu na estetykę,nie mające żadnego wpływu na bezpieczeństwo!!!(do alu stosuje się chromowane/niklowane/malowane) Można stosować zamiennie śruby/nakrętki z alufelg,jesli pasują do powyższych kryteriów,bez żadnych obaw. edit.Lepiej nie stosować odwrotnie(najczęściej większe łby tch ze stalówek,niższa wytrzymałość-8,8-do stali ,10,9-do alu)Zimą te z alu stracą ładny wygląd(sól)więc najlepiej mieć 2 komplety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gatar Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Oczywiście rozumiem techniczne uwarunkowania. Sprawdziłem, po 1000km i nic zauważalnie złego nie dostrzegłem. Śruby trzymają jak trzymały i wydaje się przylegają do felgi prawidłowo. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Trzeci sezon i moje Dębice Frigo 2 po raz kolejny zdały celująco egzamin w ciężkich warunkach zimowych. Jeżeli ktoś nie jeździ często po autostradach i drogach ekspresowych w okresie zimowym a do tego zdarza mu się poruszać po zaśnieżonych placach, parkingach, podjazdach itp. z czystym sumieniom może nabyć te opony, które dodatkowo nie są drogie. Trzy sezony potwierdziły, że można je spokojnie brać pod uwagę - szczególnie tam, gdzie zimą jest trochę śniegu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Moje Vikingi w piątym sezonie tyrania wołają już o zmianę,na 4mm ciężko jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Trzeci sezon i moje Dębice Frigo 2 po raz kolejny zdały celująco egzamin w ciężkich warunkach zimowych. Jeżeli ktoś nie jeździ często po autostradach i drogach ekspresowych w okresie zimowym a do tego zdarza mu się poruszać po zaśnieżonych placach, parkingach, podjazdach itp. z czystym sumieniom może nabyć te opony, które dodatkowo nie są drogie. Trzy sezony potwierdziły, że można je spokojnie brać pod uwagę - szczególnie tam, gdzie zimą jest trochę śniegu . Żaden rekord,co prawda córka mało "biega"ale już 6 zima idzie na frigo,ale guma już nie ta Moje Vikingi w piątym sezonie tyrania wołają już o zmianę,na 4mm ciężko jeździć. A moje vikingi zaczęły 4 zimę,ale będzie to ich ostatnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Zgadza się po 4rech nadają się tylko na wymianę.Gdyby nie to że nigdzie się zimą w tym sezonie nie ruszam to ani chybi zainwestowałbym w nówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mateusz_P11_144 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 A ja się w tę zime przekonałem do nalewanych opon. Wiem zaraz odezwą się Ci którzy nigdy w życiu sobie tego nie założą (tez miałem takie zdanie), ale przymus nagłego wyjazdu do kraju gdzie zimówki są obowiązkowe (Czechy) obligował mnie do zakupu. a że kasy za dużo nie miałem to kupiłem za 115zł/szt z wyważeniem zimówki nalewane. DOŻYWOTNIA GWARANCJA na jakość gumy i odkształcenia czy pęknięcia. Fakt-na asfalcie huczą niemiłosiernie ale w sniegu idą jak czołg i nie było jeszcze miejsca żebym się zakopał. Choćby 3 sezony wytrzymały to i tak się opłacało bo koszt prawie zaden (460 zł za komplet) a pewność że snieg nie przeszkodzi mi w dojechaniu do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2012 Żaden rekord,co prawda córka mało "biega"ale już 6 zima idzie na frigo,ale guma już nie ta Nie chodzi o rekord . Ważne, że jak by nie patrzeć budżetowa opona w warunkach naszej zimy daje radę . Znawcy tematu głoszą opinie, że zimówka po pięciu sezonach - bez względu na stan bieżnika nie nadaje się już do eksploatacji ze względu na starzenie się gumy. Do tego ogromne znaczenie ma przechowywanie. Ja trzymam swoje zimówki w piwnicy. Jest tam sucho, względnie ciepło - ale nie gorąco (ważne latem) i do tego ciemno (w piwnicy nie ma światła - tylko na korytarzu). Stan gumy w trzecim sezonie oceniam na bardzo dobry. Zobaczymy co będzie za rok, bo jak mówią oponiarze, po pewnym czasie opona zaczyna się "starzeć" dużo szybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek_sosnowiec Opublikowano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2012 A ja się w tę zime przekonałem do nalewanych opon. Wiem zaraz odezwą się Ci którzy nigdy w życiu sobie tego nie założą (tez miałem takie zdanie), ale przymus nagłego wyjazdu do kraju gdzie zimówki są obowiązkowe (Czechy) obligował mnie do zakupu. a że kasy za dużo nie miałem to kupiłem za 115zł/szt z wyważeniem zimówki nalewane. DOŻYWOTNIA GWARANCJA na jakość gumy i odkształcenia czy pęknięcia. Fakt-na asfalcie huczą niemiłosiernie ale w sniegu idą jak czołg i nie było jeszcze miejsca żebym się zakopał. Choćby 3 sezony wytrzymały to i tak się opłacało bo koszt prawie zaden (460 zł za komplet) a pewność że snieg nie przeszkodzi mi w dojechaniu do domu No to będziesz miał okazję zdać relację jak taka opona spisuje się w praktyce w dłuższym okresie czasu. Ja akurat jestem z tych, co nawet nie biorą tego typu produktów pod uwagę. Kupiłbym choćby budżetowe (co nie znaczy że gorsze - np. polecane przez Rangera Dębice), ale nówki. I choć zdania nie zmienię to z ciekawością poczytam Twoją opinię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mateusz_P11_144 Opublikowano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2012 A pewnie że napiszę z chęcią się podziele relacja z innymi ale już mogę powiedzieć po prawie 1000 km że wrażenia sa jak najbardziej ok. Jak wcześniej pisałem huczą na asfalcie ale na sniegu nie ma problemu. Nawet w góry jak jechałem do Austrii gdzie był wymóg łancuchów (byłem zwolniony z tego bo miałem karte pobytu dla firmy) i tez bez problemu podjechałem . Ogólnie bardzo zadowolony jestem. Na snieg nie ma z nimi najmniejszego problemu. Chętnie opiszę jak się sprawują po 2,3 i 4 tys km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moby7 Opublikowano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2012 gdyby ktoś chciał porównać jak opony rozłożą się na feldze to proszę zaglądnąć tutaj http://www.rimsntires.com/specs.jsp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobi Opublikowano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2012 (edytowane) Ja tak jak Ranger posiadam także Dębice Firgo 2 już 3-ci sezon. Jestem zadowolony, co więcej napiszę że od tamtej zimy w ogóle ich nie ściągałem. Wiem jak to brzmi i większość pewnie się będzie pukać w czoło, ale ja jestem zdania lepiej zimówka w lecie niż letnia w zimie. Dodatkowo bieżnik przez lato praktycznie się nie zużył, komfort z jazdy na miękich oponach mi także odpowiada Po pierwszych opadach śniegu w tym roku, śmiem twierdzić, że jakość gumy nie uległa pogorszeniu, bo w śniegu nadal jeździ się jak na gąsienicach. Przede mną jednak już w święta pierwszy wypad w górskie tereny, więc jeżeli znowu trafie na 100km ośnieżonej drogi, będe miał jakieś porównanie odnośnie tamtego roku. I na wiosne czeka mnie jedynie podmianka z przodu na tył, aby bieżnik się jednakowo zużywał , a po lecie się sprzeda jako prawie nowe, bo mają niecałe 4-ry lata, bieznik duży więc jak nówki, nie I znowu się kupi nóweczki Edytowane 15 Grudnia 2012 przez Tobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2012 Świerzbi mnie ręka żeby walnąć minusa za ten post...oj świerzbi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2012 Jacek ma rację Tobi. Takim trochę cwaniactwem zapachniało . Pamiętaj, ludzie są coraz bardziej świadomi. Na oponach jest wybita i zakodowana data produkcji w postaci czterocyfrowej np. 1123 co oznacza rok produkcji 2011, 23 tydzień tegoż roku. Nikt choć trochę znający się na rzeczy nie kupi czteroletnich opon - szczególnie oferowanych "jako prawie nowe". No chyba, że cena będzie atrakcyjna a potencjalny nabywca to desperat bez kasy. Nie liczyłbym na taki optymistyczny plan. O moralnym aspekcie nie wspominając... . Pamiętaj, że guma opony zimowej użytkowana latem, zmienia właściwości bezpowrotnie. Nie twierdzę, że opona nie sprawdzi się jeszcze tej zimy, ale jestem prawie pewien, że właśnie już w niej trwa przyspieszone tempo erozji. Śmignij na nich jeszcze dwa sezony i kup nowe. A te zostaw u oponiarza do utylizacji. Przez pięć sezonów zarobiły na siebie. Wracając do rotacji opon. Ja ją robię przy każdej wymianie - na letnich i zimowych. Moim zdaniem warto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.