Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Kupować, czy nie kupować P12? Oto jest pytanie...


Gość owiessek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mój też 2003, też 1.9dci, też na syntetyku regularnie wymienianym raz do roku (przebiegi roczne - moje, bo ojciec więcej robił - rzędu 12-15k max). 150k na liczniku. W rodzinie od nowości. Problemy zaczęły się przy 120k. Widzisz. Dwa auta z tym samym silnikiem, podobny przebieg, a jednak skrajnie różne doświadczenia. Czytając dużo (i słuchając wypowiedzi mechaników z różnych warsztatów) o p12 zwłaszcza z silnikiem f9q (czyli 1.9dci 120KM) mam wrażenie, że twój przypadek to wyjątek potwierdzający regułę :)

 

Doszło nawet do tego, że jak w salonie (skody) rozmawiałem o potencjalnym odkupie auta, sprzedawca pierwsze o co zapytał, to co zdążyłem już robić w swojej p12... Nie o rocznik, wersje wyposażenia, czy inne tego typu rzeczy, tylko właśnie awarie. To dobitnie moim zdaniem pokazuje jaką reputację ma p12 i według mnie nie bez powodu.

 

Wysłane z Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIestety p12 to taki nowoczeny polonez czy maluch. Domorosli fachowcy z zacięciem mechanicznym moga sobie przy niej dłubać. Fakt czasem trzeba i do speca pojechac bo już jest elektryka ale jakoś pod blokiem daje rade. Ale trwałość :nissan2: to historia.

Ja chyba bym celował w Toyote ale jak patrzę to wybrałbym Honde. Mając dzisiejszą wiedzę na temat porównywalnych modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkuje primerke 1.8 ok 1,5 roku. Przez ten czas nic sie nie zepsulo. Auto krajowe ok 210.000 km przebieg. Oleju co 15 tys dolewam ok 0,4 litra jezdze na 5w50 mobil one benzyna. Auto twarde mam opony 205 R16 na stalowych felgach. Zauwazylem, ze jak sa koleiny to moge puscic kierownice i jedzie jak po szynach, jak zalicze studzienke a nie trzymalbym mocno kierownicy to pewnie auto skreciloby w bok :) Ten typ tak chyba ma, bo ja luzow nie mam amorki ok, opony tez i zbieznosc. Na trasie miodzio po protu sie plynie jadac 140-160. Ogólnie polecam tylko trzeba trafic dobry egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz bardzo dobry egzemplarz i ciesz sie jego użytkowaniem i tego sie :wave: trzymaj. Powodzenia i zadowolenia z eksploatacji :nissan2:

 

Chyba, że kolega jest niedoinformowany na temat stanu swojego :nissan2: Jest jeszcze podstawowa różnica masy pomiedzy benzyną a dizlem. :dj:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

210 tysięcy, to może to, co najgorsze już zrobione ;). Mój do 120 tysięcy nie generował żadnych kosztów prawie (nie licząc immo, z którego kluczyki się wzięły i wyprogramowały, oraz eksploatacji).

 

Tak czy inaczej. Ciesz się dobrym egzemplarzem i wiedz jakie cię szczęście spotkało. To rzadkość przeczytać o p12, że się nie psuje ;)

 

Wysłane z Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jesli auto jest w ciagłej eksploatacji i cały czas jest naprawiane to jest to psujące się p12 podnoszace statystyke usterkowosci czy jest to eksploatowane niesprawne auto nie wpływajace na statystykę? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawne auto, nie bite, garażowane, jeżdżone przez niemieckiego emeryta w niedzielę do kościoła ;).

 

A tak serio - eksploatację (hamulce, filtry, oleje, itp.) ciężko podciągnąć pod awaryjność. Sporadyczne faile też jeszcze ujdą. Ale pół roku napraw w zasadzie co miesiąc coś nowego to już awaryjność :).

 

Wysłane z Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jesli auto jest w ciagłej eksploatacji i cały czas jest naprawiane to jest to psujące się p12 podnoszace statystyke usterkowosci czy jest to eksploatowane niesprawne auto nie wpływajace na statystykę? ;)

 

 

takatam retoryka

Edytowane przez jwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacaruless

takatam retoryka

witam. Ja posiadam p12 2.0 benzyna, 2002r. Wersja tekna-chyba najbogatsza wersja. Jak już koledzy pisali-p12 nie jest taka bezawaryjna jak p11. Ja na po zakupie wpakowałem "trochę" kasy. Pojeździłem jakiś czas i się zaczęło: check engne świeci prawie cały czas-pisałem o tym w innym poście. zastanów się zanim kupisz-maglownica nieszczelna to częsta przypadłość p12. Również elektryka i osprzęt-ja wymieniłem min, sondę, z cewkami był problem, teraz czas na katalizator. Mam felgi 17'-na nasze drogi straszna lipa, zawieszenie mam utwardzone + 17 felgi-plomby wypadają z zębów :) Po zimie (2 lata w kraju) felgi do prostowania-dodam, że nie było jakiegoś krawężnika czy zaliczonej studzienki zapadniętej. Ot, zwykła szara polska rzeczywistość. Natomiast na równej drodze trzyma się pięknie i czerpiesz przyjemność z jazdy. Spalanie moim zdaniem za duże jak na 6-biegową skrzynię-ale to wina pewnie katalizatora do wymiany. zawieszenie wbrew pozorom jest trwałe-mój kolega przejechał ponad 300 tys zanim wymienił przód-czyli nie jest tragedia jak np. w audi a4 czy passatach. Jak będziesz miał szczęście, będziesz zadowolony. Ja nie miałem. Drugi raz bym nie kupił. Ale są na pewno użytkownicy, którzy napiszą, że tylko leją paliwo i to jedyny wydatek, czego wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem długo primerki co mi się rzuciło w oczy to przebiegi ok 180 tys miały zrobione "bolączki" modelu. Auta 130-160 nie miały. W sumie wolałbym auto, które zrobiło w trasie więcej niż w mieście miało na tym liczniku 200-220, ale też miało zrobione np : podnośnik szyb, mechanizm wycieraczek i maglownice :)

Po zakupie zawsze robię standard :

 

- oleje i płyny

- filtry

- odgrzybienie klimy

- zbieżność

- kontrola łańcucha

- zabezpieczenie antykorozyjne

- wszelkie luzy (przed zbieżnością)

 

I jeżdzę i podziwiam :)

Edytowane przez muflonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znajdziesz reguły moją bolączką jest zawieszenie a inni nie mają tego problemu. Ja nie mam innych problemów.

To jest bardzo zagadkowe auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto jak auto, zawieszenie - wachacze wymieniam całe co 90 tys., i nie uważam to za wadę, śmigam na felgach 17",

wcześniej miałem peugeota 206 to dopiero było auto :) sprzedałem jak miało 65 tys., a wymieniałem wachacze po 30 tys., 3 razy koncówki drązków kierowniczych, hit to łaczniki stabilizatora wymiana co 10 tys. km,

Edytowane przez Oskar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...