Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Przedłużona gwarancja - czy się opłaca?


JacekMr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W listopadzie tego roku kupiłem nowego Notka. Mam na niego 3-letnią gwarancję z możliwością przedłużenia o 1 rok lub 2 lata. Koszt przedłużenia o rok wynosi 830 zł a o 2 lata 2100 zł. Moje pytanie brzmi - Czy warto? Interesują mnie Wasze uwagi dotyczące podejścia serwisu do ewentualnych napraw gwarancyjnych i częstotliwości awarii. A mianowicie:

- czy po trzecim roku eksploatacji samochodu wzrasta liczba awarii?

- jak serwis podchodzi do napraw gwarancyjnych. Czy często stara się zwalać na naturalne zużycie części?

- czy wg Was przedłużona gwarancja może pokryć koszty napraw?

Z góry dziękuję za uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Do kosztów przedłużonej gwarancji dodaj niemałe koszty obowiązkowych przeglądów podczas trwania

tej gwarancji. Juz robi sie drożej. Moim zdaniem. Gdyby gwarancja była oplacalna dla klienta nie ASO (globalnie)

to takowych przedłużonych gwarancji by nie było. Opłaca sia na pewno dla ASO.

Oczywiście czasami opłaca sie nam klientom także.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek,mam Note już piaty rok,na gwarancji wykonano wymianę gum stabikizatora,uszczelnienie pokrywy zaworów.

poza tym eksploatacyjne ,paski i kalibracja przepustnicy ok 500zł razem.Sam musisz się zdecydować czy przedłużać czy nie.Za dwa lata dłużej na uwięzi zaplacisz 2100 plus koszt przeglądów obowiązkowo w serwisie,czyli circa 3500w plecy...

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczenie AC też się kupuje,a z egzekwowaniem praw z niego wynikających jest różnie i cena nie mała.Często nie ma się latami szkody(jak ja,a jak w końcu się przydarzyła to nerwy zjadłem,ale to inna historiia)....Czy warto?

Ja powiem tak w 90% się nie zwróci,ale...no właśnie spokój kosztuje i zawsze jest te 10%.Podam przyklad:Ja wykupiłem 2 letnią i jak dotąd nie mam awarii.Ale znajomy,miesiąc temu,właśnie dziękował Bogu za przezorność Taty,który mu wykupił to ubezpieczenie(bo to nie jest gwarancja!)Padł mu moduł sterujący(komputer)

Odpowiedz sobie,czy spokój jest tego warty(zwłaszcza że kontrakt ubezpieczenia obejmuje też zawieszenie!)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z mojej praktyki z tym autem (silnik 1,6) wynika,że nie. Po 2 latach w ogóle zrezygnowałem z odwiedzania ASO i zacząłem serwisować w sieciówce

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając Dar'a to serwis Bosch :D

Po prostu serwisuje w innych warsztatach,nie w autoryzowanym.Wychodzi taniej.

Ja przeglądy robię również we Fiacie,wymian eksploatacyjnych pilnuję sobie sam,a tam tylko pro forma ogółnie+olej i pieczątka :D

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACKO podał właściwą nazwę, pod określeniem "sieciówka" kryje się stacja typu Bosch, Norauto, Midas. Q-serwice, itd itd. Serwis auta w takim warsztacie odbywa się identycznie, w oparciu o wykaz czynności obsługowych z książki pojazdu. Czynności standardowe: wymiana oleju, filtrów, kontrolę nadwozia, podwozia, oświetlenia itd wykona każdy warsztat nie gorzej niż ASO a zwykle o połowę taniej z uwagi na tańsze (a wcale nie gorsze)zamienniki, o wiele niższą robociznę, rabaty na części itd.Mało tego - taki warsztat wykona naprawy, których nie podejmie się ASO - np wymiana tulei w wahaczu (ASO nie zada sobie tego trudu i wymieni kompletny wahacz) Kupowanie dodatkowej gwarancji w przypadku fabrycznie nowego auta nie ma sensu ekonomicznego z kilku powodów: 1/kosztuje cię to kilkaset-kilka tys zł "na dzień dobry" 2/ przywiązuje cię do ASO na kolejne lata, gdzie musisz się zgłaszać zgodnie z harmonogramem serwisowym, 3/przepłacasz za kolejne (standardowe) serwisy, gdzie czynności obsługowe za ułamek tej kwoty jest w stanie wykonać praktycznie każdy mechanik, a część najprostszych (np wymiana filtra powietrza, kabinowego, przepalonej żarówki itd) zrobisz sam, 4/takie przedłużone gwarancje zawierają sporo wyłączeń i nie obejmują szeregu podzespołów. W nowym fabrycznie Note przez 5 lat nie powinno popsuć się nic co by uzasadniało dopłacenie ponad 2 tys zł. Przez ten okres przepali się kilka żarówek, może popiskiwać i wymagać wymiany pasek napędu osprzętu (choć ostatnio nikt się nie skarży, więc należy przypuszczać,że coś poprawiono), ewentualnie zajść konieczność drobnej naprawy jakiegoś elementu zawieszenia (któryś ze sworzni, silentblocków itd) czyli koszty rzędu 200-300 zł. Nic więcej do głowy mi nie przychodzi.

 

Jedynym podzespołem,którego awaria mogłaby przyprawić o zawał serca jest układ elektrycznego wspomagania układu kierowniczego. Silnik elektryczny z przekładnią i kolumną kierowniczą stanowi nierozbieralny i nienaprawialny (przynajmniej wg ASO) zespół, do którego zresztą na rynku nie ma części zamiennych (poza używkami na Allegro). Nie znam dokładnej ceny tego ustrojstwa, ale to może być kilka tys zł (wg cen ASO). W micrach (identyczny element) w przeszłości zdarzały się problemy. NA tym forum w Note od przynajmniej kilku lat nikt nic nie sygnalizował, więc być może opanowano go definitywnie

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu serwisuje w innych warsztatach,nie w autoryzowanym.Wychodzi taniej.

Ja przeglądy robię również we Fiacie,wymian eksploatacyjnych pilnuję sobie sam,a tam tylko pro forma ogółnie+olej i pieczątka :D

OK. Przekonaliście mnie że przedłużenie gwarancji i dalsze serwisowanie w ASO nie ma sensu. I z tym się zgadzam. Mam jednak małą uwagę. W Skodzie gdzie przez ostatnie 15 lat serwisowałem swoje samochody, podczas przeglądu wymieniano te części i materiały które tego wymagały, w książeczce serwisowej wbijano pieczątkę, w dowodzie rejestracyjnym przedłużenie rejestracji i wyjeżdżałem sprawnym samochodem po jednej wizycie.

A co robicie jak podczas przeglądu wychodzą sprawy dodatkowe np. dotyczące wymiany jakiś części lub całych podzespołów. Przecież w serwisie np. Fiata nie ma części do Notka a zakup ich na rynku jak się zorientowałem jest sprawą prawie niemożliwą. Wtedy powtórna wizyta w ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co robicie jak podczas przeglądu wychodzą sprawy dodatkowe np. dotyczące wymiany jakiś części lub całych podzespołów. Przecież w serwisie np. Fiata nie ma części do Notka a zakup ich na rynku jak się zorientowałem jest sprawą prawie niemożliwą. Wtedy powtórna wizyta w ASO?

jeśli podczas "normalnego" okresowego przeglądu lub badania technicznego zostanie wykryta jakaś awaria, która wymaga dodatkowej interwencji mechanika lub wymiany jakiegoś (najczęściej drobnego i niedrogiego) elementu - pracownik szanującego się warsztatu osobiście (jeśli klient siedzi w poczekalni i pije kawę) lub telefonicznie (jeśli zostawił auto) powiadamia o tym zainteresowanego i ustalają dalszy tok postępowania. Potrzebną część w oparciu o nr katalogowy się zamawia i ustala termin naprawy. W dobie normalizacji elementów i kurierów warsztat Fiata naprawi również nissana, podobnie jak zresztą każdy inny. Note to nie Veyron :rofl:

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek,kto Ci naopowiadał takich strasznych historii o częściach do Note? :D

Są hurtownie z japończykami i u nich możesz zamówić,nie ma problemu,zwłaszcza że jak się okazuje sukces ma wielu ojców...a raczej braci, bo wiele części nie tylko jest do note ,ale i wspólne do Clio,Micry logana i td.itd...

Przykład?

Można kupić spręzarkę do klimy za 800zł,gdzie serwis woła 5400zł!,drążki stabilizatora,bajecznie prosta wymiana ,koszt ok 100zł,a serwis300 ponad....

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

note to mechanicznie bliski krewniak renaultów: modusa, clio, nissana micry, dacii logan,sandero - więc korzysta też z dużego zapasu francuskich części zamiennych - znacznie tańszych, niż sygnowanych logo nissana (te ostatnie i tak pewnie produkowane są w W. Brytanii, skąd note pochodzi). Nie ma więc najmniejszych obaw o jakieś kosmiczne koszty serwisowania i ewentualnych napraw. Wszystko, co się zużywa, można zastąpić markowymi zamiennikami o tej samej jakości (Bosch,Mann, Valeo, Sachs, NGK, Gates itd) do których dostęp jest bezproblemowy. A poza tym note zwyczajnie nie chce się psuć :)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,hola ,hola.Niektóre elementy (a zdarzają się im awarie,mam dowody namacalne :devil: )Nie są dostępne poza aso ew.używki.Przykład?A chćby wspomniane moduły sterujące(ok.2000zł)kolumny(ok. 8000zł)Sanki zawieszenia(ok 2000zł),durny przewód klimy-spróbujcie kupić nowy poza aso (1300zł)używkę kupisz tanio .Oprogramowanie(chć powinni się tym dzielić-nie robią tego ) i wiele innych.To że was niespotkało nic złego Nie jest regułą!!! ASO też ma zamienniki,jak komuś za drogo,też można przyjechać ze swoimi olejami,filtrami itd.JacekMr nie dał w opisie silnika(prośba o uzupełnienie)ale jeśli np.ktoś ma dci to koszt naprawy sprężarki,wtrysków,czy pompy-sporo zaboli.W Pb też w silniku jest "kilka" elementów.Klima też może sfiksować,a wtedy nawet zamiennik sprężarki+wymiana to 1000złPotrafią pęknąc reflektory, szumieć łożyska w skrzyni i kołach,mechanizmy wycieraczek,cięgna zmiany biegów......OCZYWIŚCIE że to są wybiórcze przypadki,a w 90-95% nie wystąpią przez pierwsze 100000km(5lat)ale jeszcze raz powtórzę,to że ja nie mam usterki,nie oznacza że tobie się nie przytrafi.A ubezpieczenie musi trochę kosztować;niestety :( Wiem że wiele z tych usterek(nie mając gwarancji)usuwamy sami,kupując części np.na allegro,ale nie wszysty chcą i potrafią takie rzeczy robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek wszystko to prawda,ale jakbyśmy chcieli na to patrzeć toooo....eeeech.A w ilu to przypadkach ASO się wykpiło tzw elementem nie podlegajacym gwarancji?

Co do węża klimy cena 1300zł szok,ale jak już wspomniałem kiedyś ,niewielkie pieniążki kosztuje kupno surowego takowego ii zakucie na oryginalnych końcówkach w warsztatach hydrauliki siłowej.

Co do sanek,szukając pierścieni wydechu ,trafiłem w necie na silentbloki do sanek,marki chyba Delpfi i Bosch,czyli że są,a wymiana w innym warsztacie na pewno nie majatek w porównaniu do serwisu.

No ale ty wiesz i ja wiem że,jak ktoś nie chce martwić się ew.kłopotami to zapłaci.A mnie się wydaje że serwisy wiedzą że nie ma się za bardzo co psuć w tych 5 latach ,dla tego oferują to co oferują.Uważam nasze Noty wobec tego za mało awaryjne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypominam o meritum - czy dokupić kolejny rok(dwa) gwarancji,czy nie? - wszystko (albo większość wymienionych podzespołów) pewnie się kiedyś popsuje. To rodzaj loterii. Dopłacamy dwa kawałki na kolejne 2 lata i nic się nie dzieje - jesteśmy do tyłu i plujemy sobie w brodę. Albo: dopłacamy wspomniane dwa kawałki i w tym okresie strzela nam wspomaganie kierownicy. No i wtedy ocieramy z ulgą pot z czoła,że byliśmy przezorni. Ale prawdopodobieństwo,że dojdzie do tego w okresie który miałby być objęty dodatkową (słono opłaconą) gwarancją jest statystycznie niewielkie więc trzeba dokonać kalkulacji -abo oszczędność albo święty spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy tym pamiętajmy, że Nissan to nie organizacja charytatywna, tylko wielka korporacja nastawiona na zysk. Zatem sprawa została bardzo dobrze przekalkulowana. Ryzyko awarii w autach do 5 lat jest stosunkowo niewielkie - co zresztą potwierdza praktyka :). Cała akcja zatem jest bardzo solidnym zyskiem do Nissana i o to chodzi ;).

 

Wracając do meritum. Moje zadanie jest takie - jak ktoś robi sporo kilometrów - 20 000 rocznie i więcej, sprawa jest do przemyślenia i przekalkulowania. Jak ktoś robi znacząco mniej, raczej bym sobie odpuścił. Ryzyko poważnej awarii, której koszt przewyższyłby koszt dodatkowej gwarancji, przy takich przebiegach bardzo poważanie maleje i w zasadzie zbliża się do wartości w okolicach zera ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy tym pamiętajmy, że Nissan to nie organizacja charytatywna, tylko wielka korporacja nastawiona na zysk. Zatem sprawa została bardzo dobrze przekalkulowana. Ryzyko awarii w autach do 5 lat jest stosunkowo niewielkie - co zresztą potwierdza praktyka :). Cała akcja zatem jest bardzo solidnym zyskiem do Nissana i o to chodzi ;).

Nissan odpowiedział na ofertę konkurencji,i to dość późno.Najpierw zaatakowali koreańczycy(hyunday-5lat gwarancji,kia-7lat),potem ford,renault,peugot(2+2 i 2+3)reszta to już lawinowo.Czy im się opłaca?napewno tak.Ale przecież jak wspominałem,to ubezpieczenie jak każde inne,ma chronić,jak by co! Jak np.AC.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz że w 99r takową już miałem,caaałkiem za darmo?na ostatnie modele almery N15 ją dawali,zupełnie gratis,ale tylko na silnik i skrzynię.Wtedy dokładnie wiedzieli co czynią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ford miał fajne promo, chyba za 70 albo 80 zł dawali na kolejny rok. Kolega kilka dni po wykupieniu załapał się na wymianę sprężarki klimy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ford miał fajne promo, chyba za 70 albo 80 zł dawali na kolejny rok. Kolega kilka dni po wykupieniu załapał się na wymianę sprężarki klimy :)

Dalej mają swietny pakiet serwisowy, nawet dla aut do 7 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na zakup przedłużonej gwarancji masz trzy lata, zobaczysz jak się samochód będzie sprawował, jaka będzie jego awaryjność i od tego uzależniłbym jej ewentualne wykupienie. Poza tym warto sprawdzić co obejmuje. Sam się osobiście nad tym zastanawiam biorąc pod uwagę częstotliwość moich wizyt w ASO (na razie wszystko na koszt Nissana). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam,

 

Odgrzewając nieco temat, chciałem zapytać się Kolegów/Koleżanek czy w obecnej wersji cenowej przedłużenie gwarancji o rok się opłaca i czy warto dokupywać to ubezpieczenie do Nota E12 (w benzynie), które ma już 3 rok (aktualnie koszt rozszerzonej gwarancji to 705 zł). Dodam, że do tej pory z usterek wystąpiła jedynie wymiana gwarancyjna gumowych osłon tulei zawieszenia z przodu (przy 26000 przebiegu). Czy ktoś z Was analizował OWU? Czy jest to uczciwa oferta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia powiem ,że to jest uczciwa oferta ,ale czy Ci się opłaca (płacisz za spokój ) sam musisz sobie odpowiedzieć. I jak już ,to brał bym na 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...