[N16] Chwilowy brak mocy, kontrola i inne dziwne usterki

[Gość zszymczyk]

Witam wszystkich!

 

Mam ogromne problemy z moją Almerą N16 1.5dCi z 2003 roku. Ale może po kolei:

 

1. Na jałowym biegu samochód skacze, dostaje wibracji, że czuć to na całym samochodzie. Wymiana wtrysków dużo pomogła ale nie wyeliminowała całkowicie problemu.

 

2. Bardzo dziwna sytuacja z radiem. Generalnie po uruchomieniu silnika radio nie działa. Dopiero po jakichś 5-30min załącza się i pracuje już normalnie. Mechanik coś mówi, że problem z zimnymi lutami lub końcówką mocy. Co myślicie?

 

3. I mój największy problem! Ostatnio w czasie jazdy, zwłaszcza przy zimnym silniku choć nie jest to regułą, nagle samochód traci moc i pojawia się lampka silniczka. Muszę wtedy puścić gaz i jechać potem bardzo delikatnie. Z czasem przechodzi. I nie ma zasady jednego dnia się tak dzieje, innego nie. Ostatnio problem się powiększył, bo przy mocniejszym depnięciu na gaz w czasie wyprzedzania samochód zgasł. Innym razem zgasł jak chwilę stałem na parkingu. Potem nie chciał odpalić. W końcu odpalił po jakichś 10 min. Taką sytuację miałem 2 razy po zatankowaniu paliwa. Samochód nie chciał odpalić ale po dłuższym czasie zaskakiwał.

 

Samochód spędził już 7 dni u mechanika i cały czas kombinują z wtryskami.

 

Na forum znalazłem jakieś informacje o problemach z przepływomierzem, sondą lambda, przewodem dolotowym, przepustnicą ale sprawdzanie wszystkiego to majątek.

 

Czy ktoś miał podobne problemy i wie w czym może tkwić problem?

 

Do tego jeszcze silniczek wycieraczek mi padł. Będę wdzięczny za pomoc.

[nrb]

Mnie to wygląda na problem z elektryką. Przede wszystkim pogmeraj przy wszystkich bezpiecznikach (również z tyłu za skrzynką bezp.) i wtyczce komputera. Może dostała się gdzieś woda, przewody się przetarły albo coś nie styka.

A sprawdzenie/czyszczenie przepływomierza, przewodu dolotowego i przepustnicy możesz zrobić sam i nie wiąże się to z żadnymi kosztami poza 7zł za benzynę ekstrakcyjną do wymycia.

[lorren]

witam

 

jestem posiadaczem tino 2.2di

 

mam podobny problem, niedowano zrobiłem pompę wtryskową ze względu na błąd kąta wtrysku (pompa mechaniczna i tylko kompleksowa regenreacja wchodziła w grę) do tego auto szarpało i niewchodziło w obroty tak ja to opisałeś. Raz jest dobrze a za jakiś czas nie wchodzi powyżej 3tyś. Po odebraniu auta i przejechaniu 300km znowy niewchodzi w obroty. Sprawdzę to na diagnostyce komp. ale pewnie nic niepokaże poczytałem troche i można obstawić na zawór EGR. Na forum z fordem ktoś opisuje podobny przypadek. Jak rozwiążesz swój problem daj znać co i jak.

 

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=147320

[Gość zszymczyk]

Wciąż brak rozwiązania, 4 dni był spokój, a dziś znowu 10 kilometrów z zaświeconą kontrolką i małą mocą. Dziwne jest też, że na luzie zarówno przy ciepłym, jak i zimnym silniku, obroty oscylują w granicach 500-600. 

[gaten]

Próbuj poruszać na zapalonym silniku kostkami na komputerze albo na zgaszonym odłącz i psiknij sprejem do styków elektrycznych,miałem podobną sytuację ale zapalała mi sie spiralka od świec/usterki elektronicznej i traciłem moc. Okazało się że lużny był jeden pin na kostce do komputera (był źle zabezpieczony i cofał się przy wpinaniu kostki) rozebrałem tą kostkę zablokowałem ten pin było po problemie. U Ciebie zapale się inna kontrolka ale spróbować warto.