Gość Scyzor Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Temat dość kontrowersyjny, ale na G20.net funkcjonuje z powodzeniem Wiadomo, kochamy nasze Nissanki, ale wiadomo też że nie ma aut idealnych. Może niech każdy napisze co najbardziej denerwuje go w jego Primerce, to może zaoszczędzimy co niektórym rozczarowań po zakupie takowej Mnie osobiście najbardziej wyprowadza z równowagi to beznadziejne wielowahaczowe przednie zawieszenie... Może i faktycznie jest pewniejsze i bardziej komfortowe, ale od kiedy mam to auto to okresy, w których zawieszenie pracuje cichutko, bez żadnych stuków, puków czy skrzypień, nie trwały nigdy dłużej niż kilka-kilkanaście dni... Zawsze coś tam kurde musi być słychać... pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 To jest racja co Scyzor napisal, a ja dodam jeszcze to ze dieselek CD 20 jest mulowaty i jak na diesla to sporo pali przy ostrej jezdzie. A tak poza tym, to nie mam zadnych zastrzezen. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Denerwuje mnie silnik(straszny mul)Jeszcze to ze mam brudno pod maska,tylne swiatla przeciwmglowe,to ze mam pomarnczowe kierunki z tylu i wiele,wiele innych Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Kupiłem P10 nic o niej nie wiedząc. Trafił mi się egzemplarz, do którego w ciągu roku posiadania dołożyłem połowę ceny zakupu... Jak się jej pozbyłem, to wiedziałem że następna też będzie P10. Właściwości jezdne i wyposażenie biją na głowę większość aut z początku lat 90-tych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość figur Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 zalety: dobre prowadzenie, porządne wykończenie wnętrza, przestronne wnętrze. a wady? widzę, że to samo denerwuje większość: skomplikowane przednie zawieszenie, za twarde na polskie dziury zwane drogami, chałaśliwy silnik, ceny części zamiennych. w cywilizowanym świecie z równymi drogami byłoby to super auto. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Halasliwy silnik? :shock: Moj silniczek chodzi jak pszczolka Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pavoolon Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 jak dla mnie za miekkie zawieszenie ale wiadomo ze nie mozna za duzo wymagac od seryjnego, troche nieprecyzyjnie chodzi po zakretach, poza tym same plusy ale sie nie rozpisuje skoro ma byc zrzedzenie o wadach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość figur Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 ten silnik, przynajmniej u mnie, zawsze słychać. w porównaniu np z cariną E jest głośniejszy. chociać powyżej 4000rpm całkiem ładnie brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Morozik Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Mnie osobiście denerwują jak kolegę szyzora te stuki z przodu, ale nie mogę powiedzieć że moje zawieszenie jest zbyt miękie. Może to od wersji zależy ja mam Motion i jest powiedziałbym twarde. Zakręty to masakra, ostatno z kolegą -on jechał Mondeo jechaliśmy powyżej 100, to ze 30 km/h mogłem szybciej je pokonywać.Pozdrawiam( P11 2.0 1999) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Berto Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Mnie osobiście w mojej P11 denerwują drgania pochodzące od silnika w przedziale obrotów 2.7-3.2krpm..... Drgania sa bardzo irytujace...do tego stopnia, ze o ile nie uda mi sie ich wyeliminowac to samochod w ciagu najblizszego roku zostanie sprzedany..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzor Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Mnie osobiście w mojej P11 denerwują drgania pochodzące od silnika w przedziale obrotów 2.7-3.2krpm..... Drgania sa bardzo irytujace...do tego stopnia, ze o ile nie uda mi sie ich wyeliminowac to samochod w ciagu najblizszego roku zostanie sprzedany..... Pozwolę sobie na małą dygresję, skontroluj poduszki pod silnikiem... Ja nie mam żadnych drgań. Ale to na marginesie, wracajmy do tematu pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Berto Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Hmm...... nie jeden majster juz na tym zeby zjadl..... Poduszki byly sprawdzane wiele razy i sa w super stanie.... Teraz ja sie za to wzialem i sprawdzam ustawienie silnika.... po odpieciu dolnych poduszek silnik troche (ok 1cm) sie przesuwa do przodu... W kazdym razie odpiecie poduszek nie wyglada tak pieknie jak to ksiazka Haynesa opisuje... W tą sobotę mam zamiar popracować nad poprawnym ustawieniem silnika.... A jezeli sie nie uda, to coz..... istnieja inne piekne samochody..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Denerwuje to może za dużo powiedziane. W moim przypadku brakuje mi schowków w P11. Bezpośrednio przed Primerą jeździłem punto II i tam było milion sto schowków i kieszonek - wszysktie w zasięgu kierowcy (szuflada pod siedzeniem pasażera, kieszeń na tylnej cześci oparć przednich foteli, siateczki na drzwiach itp.). Nie lubię upychać wszyskiego do schowka przed pasażerem, bo robi tam się bałagan i potem ciężko coś szybko znaleść. Nie podoba mi się jeszcze to, że cup holder jest zamontowany w podłokietniku. W trasie po prostu to się nie sprawdza i przeszkadza. Przyzwyczaiłem się szybko do luksusu podłokietnika (twardego,ale zawsze podłokietnika) i teraz automatycznie kładę tam rękę podczas jazdy. Na ogół zapominam, że wcześniej otworzyłem podłokietnik i umieściłem coś w cup holderze Oczywiście to wszyskto moje mocno subiektywne odczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dante79 Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Ja na swoją Primerkę jak narazie złego słowa powiedzieć nie mogę po wymianie łączników stabilzatora nic nie stuka i nie puka a przejechałem już ponad 20 tysi, irytuje mnie tylko to że welur jaki jest w środku nigdy nie dorówna welurowi z auta niemieckeigo i to niższej klasy pozatym wszystko jak należy naprawdę musiałbym sie czepiac żeby narzekać na moje autko, narazie jest git zobaczymy jak bedzie dalej. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mirek Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 A mnie denerwuje: 1. Standardowo - zawiszenie (trzeszczy i stuka) 2. To mój drugi nissan w którym nie ma korbki do lewarka i bawię się srubokrętem 3. 1.6 to za słaby silnik jak na taki duży samochód, tymbardziej jak jeździ na gazie. Najmniejszy w Primerach powinien być 1.8 4. Dosyć drogie części, co nie znaczy że do innych samochodów sa tanie 5. Cup holder w podłokietniku też mnie drażni Ale mimo tego jestem zadowolony ze swojego samochodu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bruneros Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 - zawiecha - jak dla mnie mogla by byc bardziej komfortowa... caly czas cos wymieniam - a to wahacze a to amorki majac nadzieje na poprawe "komfortu" ale specjalnej poprawy nie czuje... jadac po wroclawiu czuje kazda dziure.... i to mnie wkurza... a teraz po wymianie amorkow, wahaczy jeszcze prawy przegub odzywac zaczyna i po roku uzytkowania autka na wroclawskich drogach jakis luz na maglownicy sie ponoc pojawil... - miejsce z tylu - niby auto jest duze, a po odsunieciu foteli przednich na maksa do tylu dla pasazerow miejsca nie zostaje tam wiele... a ja i moi pasazerowi najczesciej maja 1,9m wzrostu... tak samo regulacja kierownicy - sciagniecie jej w dol to chyba tylko dla jakiegos mikro-japonczyka... ot i tyle :-) zastrzezen miec moge.... a ad. niesamowitych plusow: - strasznie wygodne siedzenia i pozycja za kierownicą - "prowadzenie sie auta" - silnik i jego dynamika - design zewnetrzny auta IMHO - buda P10 a szegolnie w wersji hatchback jest dla mnie wykladnikiem elegancji auta :-) (tak samo podoba mi sie toyota carina E) natomiast na wszlekie compakty spoglądam z pogardą :-) - niezawodność i długowieczność blachy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 - miejsce z tylu - niby auto jest duze, a po odsunieciu foteli przednich na maksa do tylu dla pasazerow miejsca nie zostaje tam wiele... a ja i moi pasazerowi najczesciej maja 1,9m wzrostu... Trochę off topic ale muszę napisać. Nie zgodzę się z kolegą. Mój kumple ma p10 hatchbacka czyli takiego samego jak Twój. Ja mam 194cm wzrostu i za siedzeniem kierowcy jeździ mi się u niego wygodniej niż na przednim siedzeniu pasażera. Tak samo jest zresztą w moim P11. W obydwu przypadkach siedzenia kierowców odsunięte na maksa. Jednym z kryteriów przy zakupie mojego samochodu była przestrzeń dla pasażra za fotelem kierowcy przy jego skrajnym odsunięciu od kierownicy. Ale wracajmy do tematu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bruneros Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 No to ja nie wiem jak Ci tam wygodnie być może... dla mnie pojęcie - dużo miejsca z tylu znaczy to ze siedząc za kims nie musze siedziec z oparciem fotela między nogami, tylko moge nimi (nogami w sensie) ruszac bez wbijania sie kolanami w oparcie, a w primerze p10 tak na 100 % nie jest ! no chyba ze jakis niewymiarowy jestem (1,9m , 100 kg wagi). Będac na targach motoryzacyjnych w lipsku przysiadalem sie do wielu aut w tym do P12 i moim skromnym zdaniem w P12 z miejscem jest dokladnie tak samo jak w P10. Duzo lepiej w takich moich porównaniach wypadla np. toyota avensis... a co ciekawe jeżeli chodzi o miesce z tyłu to rewelacyjnie prezentuje sie golf V - wiem bo kumpel ma i tez jest wielki - i tam z tyłu za jego fotelem odsuniętnym na maksa podróżowało mi się naprawdę komfortowo. MK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jaano Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 mysle ze troche przesadzasz - golf chyba nie ma az tak duzego rozstawu osi, wiec fizycznie nie moze miec wiecej miejsca, moze kupmel byl maly - u mnie jak zona kieruje w P11 mam miejsca jak w limuzynie (w P10 napewno bylo mniej) i wtedy szczegolnie lubie to auto, w moim dieslu troche brakuje mocy ale na V-power diesel chodzi lepiej ) co do zawieszcenia - to jak juz kiedys pisalem po wymianie wachaczy na regenerowane (frezowane wkladki z teflonu przez jakiegos magika) przejechalem na nich juz ok 50 tys i dopiero teraz zaczynaja troche skrzypiec!! wiec je przesmaruje i znowu bedzie OK! co do materialow to nawet nie sam material tapicerki ale wzory doprowadzaja mnie do szalu, ale od razu zamowilem na miare pokrowce z fajnych materialow, zawieszenie jest wg mnie dobre - dobrze sie prowadzi i jest w miare komfortowe jedynie nie lubi krotkich naglych przeszkod, w moim malowanym egzemplarzu drazni mnie ze lakier bezbarwny zaczyna miejscami schodzic ;((( mysle ze nie doceniamy naszych aut - przeciez nie widzicie jak inni siedza w garazu albo u mechanikow - ani poprzednia P10 i teraz P11 jeszcze nigdy mnie nie zawiodla na trasie wiec jest super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Woj Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Jak dla mnie P10 to świetny wóz (nic nowego), ale: - mógłby być cichszy przy >130km/h - w mojej wersji nie ma lampki u góry przedniej szyby, jest tylko na środku dachu, strasznie to skopane - schowki z przodu w boczkach siedzeń są za wąskie - strasznie paruje w środku w czasie deszczu - słaby zasięg fabrycznego pilota - skrzypi siedzenie kierowcy Starczy, pewnie coś tam jeszcze bym znalazł. Ogólnie wóz ma moim zdaniem świetny stosunek jakości do ceny. Fajnie by było, jakby z tego 2.0 wyciągnęli trochę więcej KM fabrycznie. No ale rady Coobcia i reszty ekipy pewnie skutecznie tu pomagają. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Jeżeli chodzi o wady to tak: -dosyć problemowe przednie zawieszenie -drogie części -za miękki tył -drogi rozrząd i trochę chałaśliwy -rdza lubi wyleżć w podwoziu, ale moja p10 była bita z tyłu i z przodu więc nic dziwnego (od czego jest bitex) -mułowaty 1.6 na gażniku i pali sporo -brak weluru -felgi 13'' -nieboróbki w wykończeniu wnętrza- coś mi ciągle "pstryka" w prawym narożniku przy szybie . Już całą deskę, drzwi i co się tylko da zdemontowałem a i tak nie moge zlokalizować. Niedługo szlag mnie trafi jak tego nie znajde. ](*,) A poza tym to same plusy. Moja następne auto to też primera (albo Mercedes c klasy 1.8 z lat 95-98 bo tylko taką widze alternatywe :wink: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 nieboróbki w wykończeniu wnętrza- coś mi ciągle "pstryka" w prawym narożniku przy szybie . Już całą deskę, drzwi i co się tylko da zdemontowałem a i tak nie moge zlokalizować. Niedługo szlag mnie trafi jak tego nie znajde. ](*,) Moze drzwi Ci na zawiasach opadly i dlatego trzeszcza. U mnie tak jest, ale na razie nic z tym nie robie. Sprobuj podczas jazdy bardzo mocno przyciagnac do siebie drzwi i wtedy posluchaj, ale to musisz je naprawde mocno pzryciagnac do siebie. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareq Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Niedawno regulowałem zawiasy ale to słychac nawet przy otwartych drzwiach. Tak jakby przy słupku. Sprawdze jednak bo sam już nie wiem. Dzieki za sugestię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rafał L Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Dla mnie wadą jest za mały bagażnik i do tego jeszcze muszę wozic tam koło zapasowe (ale jak się chciało gaz to się teraz męcze) i nie mam co z nim zrobić nieraz. Za mała liczba schowków i nie ma też zadnych uchwytów na kubki (butelki). Poza tym bardzo przyzwoite auto :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość peteros Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Hmm, zapomnieliście o niskiej wodoodporności, mało wydajnej klimie, dość topornych plastikach, skrzypiącm fotelu kierowcy i rewii wytwórców części - przynajmniej w (W)P11 wystarczy zajrzeć pod maskę, żeby zobaczyć plejadę nazw: od Denso, przez Valeo po Boscha. Pewnie coś jeszcze by się znalazło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.