Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Płyn chłodniczy kapie z rurki nagrzewnicy


Tre
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do dzisiaj nie wiedziałem, że taka rurka istnieje - i kapie z niej powolutku woda a raczej płyn chłodniczy.

Rurka wychodzi bezpośrednio z nagrzewnicy po stronie kierowcy i idzie w dół przez podłogę. Zewnętrzną końcówkę widać na na zdjęciu, które wkleiłem w innym temacie (z lewej u góry, między wybierakami skrzyni):

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/89766-tuleja-mocowania-belki-pod-silnikiem

 

Bujam się jakiś czas z ubytkami płynu chłodniczego, więc mam nadzieję, że to w końcu to. Chyba jakieś zabezpieczenie, żeby nie zalało wnętrza. Kapie zaledwie parę kropel na minutę, ale w miarę regularnie kiedy chodzi silnik.

 

Jak wygląda naprawa lub wymiana nagrzewnicy w N16?

Edytowane przez Tre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość hansrpg

Są na każdej stacji benzynowej środki doszczelniające układ chłodniczy może warto spróbować tym, bo inna metoda to rozbiórka połowy wnętrza by się dostać do nagrzewnicy i wtedy to albo lutowanie albo wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rurka na foto to odpływ od klimy. To co kapie to skroplona woda a nie płyn chłodniczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest wyjście parownika klimy. Szron, który powstaje w wyniku rozprężania gazu na parowniku roztapia się i woda która powstaje musi gdzieś zostać odprowadzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ta rurka wchodzi bezpośrednio do nagrzewnicy przy prawej nodze kierowcy, widać ją po zdjęciu osłony przy pedale gazu, czy jednak mój błąd?

Skraplanie wilgoci na zimnych przewodach klimy - taż tak pomyślałem, ale podczas dzisiejszych obserwacji chodzącego auta od spodu klima była wyłączona od dłuższego czasu :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

To dla własnego zaspokojenia ciekawości, proponuję zdjąć dolną plastikową obudowę nagrzewnicy. Tak, czy siak musisz to zrobić lub będziesz musiał..

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek - czy piszesz o odkręceniu tych dwóch (bo środkowej już chyba brakuje) śrub widocznych na pierwszym zdjęciu poniżej?

Janusz - zaznaczyłem ten wężyk w kabinie i od spodu, a prostokątem miejsce połączenia wodzików ze skrzynią biegów, dla orientacji gdzie jesteśmy.

 

post-59990-0-12779300-1368479905_thumb.jpg

 

post-59990-0-06164200-1368479712_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Tak, mówię o tej obudowie i jak pisze Janusz jest to wężyk od klimy. Często obudowę tę się zdejmujei czyści oraz czyści wężyk, gdy po wyłączeniu klimy czuć swąd zgnilizny. W obudowie tej zbierają się wszelkie nieczystości.

Prócz tego gdy będzie nieszczelność / bo przypuszczam,że również jest tam chłodniczka ogrzewania/ to płyn może zbierać się w tej osłonie - dla zabezpieczenia wnętrza pojazdu i wylatywać również tym wężykiem. Ale to już przypuszczenia.

 

PS. Po przyjrzeniu się instrukcji od Janusza, widać /rys2/, że chłodniczka jest nad parownikiem klimy, więc wszystko może być jak pisałem wyżej. Może pękł wężyk przy obejmie lub puściła chłodniczka i płyn ścieka w dół na obudowę i wężykiem pod samochód..

Edytowane przez mirekg9
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo będzie to co u mnie zaczął pękać kruciec od nagrzewnicy. Całe szczęście w porę się zorientowałem i wymieniłem nagrzewnicę. Ale nie życzę nikomu jej wymiany - rozbebeszenie całej konsolety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie, w wolny dzień odkręcę tą obudowę ile się da z kabiny i zobaczę co tam widać, może rzeczywiście leci gdzieś z wyżej od nagrzewnicy.

Myślę też o założeniu krótkiego wężyka i koncówkę do buteleczki w kabinie, będę wiedział ile tego naprawdę scieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom sporo. Jak masz zamiar wyciągać nagrzewnicę to pojedź najpierw na opróżnienie klimy. Oszczędzisz sobie późniejszych kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

O właśnie. Buteleczka założona wczoraj i już widzę, że tą nagrzewnice powinienem zrobić jak najszybciej.

 

Poproszę o dalsze wskazówki :) szczególnie Janusza, bo taką naprawę ma za sobą.

Ogarniam instrukcję serwisową póki co.

 

Martwi mnie ta klima - czy rzeczywiście nie da się ominąć jakoś parownika, nie ruszać go tak, żeby nie rozszczelnić układu?

Dwa to poduszka pasażera. Rozumiem, że po odpięciu zasilania nic jej się nie stanie. Ale jak ją wyjąć, podważyć od góry?

 

Na co jeszcze zwrócić uwagę przy kokpicie i potem przy samej obudowie nagrzewnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wyciągnąć poduchę trzeba się wyposażyć w klucze TORX z dziurą - 35zł w castoramie. Jak odepniesz akumulator to się nic nie stanie - nie wywali błędu. U mnie poducha wyszła razem z całą dechą rozdzielczą.

Żeby wyciągnąć nagrzewnicę to niestety ale jednak musisz ściągnąć wszystko z klimy. Tak jak pisałem wcześniej podjedź do jakiegoś serwisu, gdzie robią klimy, powiedz jaka jest sytuacja i niech Ci odciągną wszystko.

Jak będziesz wyciągał nagrzewnicę to uważaj nie zalej sobie wykładziny tak jak ja to zrobiłem :D . Jak będziesz zakładał nową to spróbuj przez podpięciem gumowych węży do niej jakoś ją wstępnie zalać płynem chłodzącym, żebyś potem nie miał problemów z jej odpowietrzeniem. Ja u siebie już prawie miesiąc jeżdżę i się jeszcze nie odpowietrzyła.

Jak poskładasz wszystko do kupy to miło jest się wyposażyć w zapas płynu chłodzącego tak minimum z 1L i przed każdą jazdą sprawdzać poziom w chłodnicy i dolewać jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo.

 

Czy te torxy z dziurą są niezbędne? Bo jak rozumiem wyciągnąłeś poduszkę bez odkręcania od deski. Chyba, że te śruby trzymają jeszcze gdzieś indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Torxy są niezbędne, bo muszisz odkręcić poduszkę od tej metalowej rury co jest między przednimi słupkami. Mi wymiana nagrzewnicy zajęła jakieś 6 godzin.

Dobra rada weź sobie kogoś do pomocy przy wyciąganiu i wkladaniu deski, bo samemu ciezko to wytargać.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to teraz już chyba wiem wszystko, co powinienem zanim zacznę grzebać  :) Bez Twoich wskazówek zostawiłbym częściowo rozebrane auto i szukał tych torxów, albo raczej skręcał deskę z powrotem i jechał opróżnić klimę. A niedawno nabijałem.

 

Więc zostaje kupienie dobrej używki nagrzewnicy, znalezienie kluczy, i zarezerwować bezdeszczowy dzień :) Podwórko i warsztat mam u rodziców, poproszę też ojca o pomoc przy wyjmowaniu deski. Dam znać jak poszło, myślę, że w ciągu 2-3 tygodni.

Edytowane przez Tre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy w nie ma takiej samej P10/P11 - inne są tylko krućce, ale można je podmienić, pod warunkiem, że masz dobre i nie mają pęknięcia tak jak miał jeden z moich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna drobna uwaga. Jak odkręcisz opaski, które ściskają wężyk doprowadzający płyn do nagrzewnicy to zobacz na ich stan w miejscu, gdzie była opaska. Ja u ciebie musiałem to poprawiać, bo guma się odkształciła po paru latach i mi ciekło po ponownym założeniu i ściśnięciu. Rada jest prosta - odetnij kawałek wężyka, gdzie była założona opaska, nasuń głębiej wężyk i opaska w nowym miejscu.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Jeszcze jedna drobna uwaga. Jak odkręcisz opaski, które ściskają wężyk doprowadzający płyn do nagrzewnicy to zobacz na ich stan w miejscu, gdzie była opaska. Ja u ciebie musiałem to poprawiać, bo guma się odkształciła po paru latach i mi ciekło po ponownym założeniu i ściśnięciu. Rada jest prosta - odetnij kawałek wężyka, gdzie była założona opaska, nasuń głębiej wężyk i opaska w nowym miejscu.

 

Tu Ci przyznaje kolego wielką rację i niech wszyscy o tym pamiętają. Dlatego daję "+", oby się na dole świeciło na zielono i może wtedy inni o tym będą pamiętali.

Jak pisałeś, albo będzie kapać, bo już odkształcone lub może obejma gumę przeciąć /gdyż jest też osłabine w tym miejscu/ i równiez będzie kapać.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrzewnica wymieniona. Zacząłem w piątek i skończyłem sobotę - zeszło nawet 15h łącznie z testowaniem i czyszczeniem wnętrza po bojach. Porzucałem k.rwami na lewo i prawo, miałem chwile zwątpienia ale w końcu jakos tam wyszło i weszło wszystko na miejsce. I po 300 kilometrach nie kapie :thumbsup:

 

Tak jak pisał Janusz, kupa roboty no i.. przydałoby się więcej wprawy. Myślałem, że zdjęcie plastykowej deski ze wszystkimi badziewiami odsłoni co ma odsłonić - aale nie :)

 

Najgorsza była ta poprzeczna belka pod deską, która trzyma kierownicę i wszystko inne na sztywno. Kupę czasu straciłem kombinując jak wyciągnąć prawą połówkę obudowy nagrzewnicy bez jej odkręcania - a to na nic, bo i tak nie udałoby się cofnąć samej nagrzewnicy wgłąb wnętrza jej obudowy tak, żeby oba króćce wyszły z komory silnika. A wystarczyło odkręcić tą belkę (6 śrub) i rozłączyć kolumnę kierowniczą jedną śrubą przy przegubie. Zanim to zrobiłem, niepotrzebnie szarpałem całą kolumną, co oby nie zaszkodziło maglownicy. Po odkręceniu belka trzymała się na wiązkach kabli i dało radę ją odsunąć o 10cm, żeby w końcu wyjąć nagrzewnicę.

 

Włożyłem nową, zamknąłem obudowę, ale okazało się, ze nie siedzi tak jak powinna - króćce po stronie silnika wystawały jakoś krzywo. Za szybko zacząłem skręcać tą cholerną ciężką belkę - było trochę mocowania i dociskałem obudowę nagrzewnicy, a ta była oparta na grodzi silnika. Mam nadzieję, że jej uszczelki nie dostały za bardzo. Stara, jak widać na zdjęciu, była mokra właśnie na łączeniach.

 

O dziwo nie musiałem wiele odpowietrzać i dolewać płynu po pierwszym uruchomieniu - nagrzewnica od razu się nagrzała po wymianie. Nie spuszczałem wszystkiego, tylko odrobina zeszła z węży no i niewielka pojemność samej nagrzewnicy. Początkowo próbowałem montować zalaną i zatkaną ale i przy nasuwaniu węży i tak mi wylewało..

 

Jeszcze raz podziękowania dla wszystkich a szczególnie dla Janusza za porady. Oczywiście wężyki podcięte. Jutro jadę z powrotem nabić klimę - jeśli ta też pozostanie szczelna i w najbliższym czasie przestanie płynu chłodniczego ubywać, to sukces :)

 

post-59990-0-90551700-1370210030_thumb.jpg

 

post-59990-0-86346600-1370210068_thumb.jpg

 

post-59990-0-70564800-1370210074_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli równo włożyłeś krućce z oringami do parownika to nie będzie problemu. Ja u siebie nadal walczę z zapowietrzoną nagrzewnicą. Dojście do wyprowadzeń mam ograniczone ze względu na posiadanie rozpórki...

Co do wyciągania połówki obudowy lub samej obudowy nagrzewnicy (ja mam oddzielnie nagrzewnicę i parownik) to tylko jak na to popatrzyłem to od razu zrezygnowałem i wyciągałem całość. Belkę trzymającą kierownicę to wykręcałem bez zastanowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...