Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zawieszenie. Terrano II R20


Maciekterran
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To czy było rozkręcane, czy nie nie ma znaczenia. Polej odrdzewiaczem, odczekaj i próbuj odkręcać. Powinno puścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na dole Jego wpisu jest zielona strzałka ... wciśnij

To forma podziękowania ;)

Kolejne posty (dot. amortyzatorów) są tutaj;

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/101209-zawieszenie-amortyzatory/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam pytanie odnosnie tylnych wahaczy czy mozna je bez problemu odkrecic i wymienic gumy? Bo czytalem tutaj na forum ze po odkreceniu jakiegos elemntu tylnego zawieszenie most sie skreca i trudno ogarnac.

Jest szansa zebym sam jakos powoli zrobil tylne wahacze i drazek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem w swoim. Można to zrobić, ale pojedynczo. Wykręcasz 1, wymieniasz gumy i zakładasz, później następny. Nie wiem jak sprawa z panhardem wygląda ale chyba też można to zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma problemu kołki pod ramę, tylne koła zblokować jakimiś klinamii.

Wykręć jeden wahacz, wymień tuleje i zamontuj, 

i tak po kolei ;)

 

wiadomo że idealnie ci wchodzić nie będą, przyda ci się łomik i młotek 


Ja robiłem w swoim. Można to zrobić, ale pojedynczo. Wykręcasz 1, wymieniasz gumy i zakładasz, później następny. Nie wiem jak sprawa z panhardem wygląda ale chyba też można to zrobić ;)

 

ja w swoim wykręcałem pancharda ale wahacze były wszystkie przykręcone, i bez większych problemów go założyłem ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok dzieki bardzo 

w takim razie bede robil etapami ;)

a co do ramy to mam ja uniesc i postawic na kolkach a kola w powietrzu? bo niezbyt zrozumialem ta kwestie :)

Edytowane przez chudy__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

dzisiaj wziąłem się za demontaż górnych wahaczy i odkręcając amortyzator u góry nakrętka wykręciła się do połowy,a następnie zaczął obracać się gwint amortyzatora. Na obecną chwilę nie mogę ani dokręcić amora ani odkręcić. Miał już ktoś tak? Jak to poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze pamiętam to jest tam miejse na kluczyk gdzieś, żeby się nie obracało (nie wiem czy u wszystkich producentów), jeśli nie ma, to złap żabką za końcówke bez gwintu i dokręć, cały gwint przeleć szczotką drucianą i zalej jakimś WD-kiem, czy podobnym specyfikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łapałem za ten koniec bez gwintu żabką ale niestety nie chce puścić, WD polane, gwint wyszczotkowany. Poleję jeszcze jutro parę razy i w poniedziałek może się uda odkręcić. Spróbuje jeszcze nakręcić nakrętki żeby je skontrować ale nie wiem czy się uda bo mało gwintu zostało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda końcówka, płetwa czy gniazdo imbusowe ?

podejrzewam, że nie płetwa ... chociaż ja mam właśnie takie (wtedy nałożyć klucz oczkowy a płetwę ścisnąć francuzem)

jeśli to drugie to zaryzykowałbym wbicie torx-a ... ale przed końcem odkręcania musisz go wyjąć bo gwint rozepchnie

w sumie to wymieniasz amory ... czyli nawet flexem możesz podziałać (tylko z głową ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak amory do wymiany to flex i po sprawie. Nie ma się co rozczulać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

końcówka to płetwa, amory wolałbym zostawić bo z kasą nie za bogato i będą musiały jeszcze trochę pojeździć, więc flex odpada. Czy obracający się gwint nie wpłynie na jego mocowanie lub późniejsze użytkowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aach sorry, skojarzyłem że amory są do wymiany ...

Płetwa, czyli tak jak pisałem ... ja kombinowałem jeszcze z kluczem rowerowym do szprych, sam też wycinałem odpowiednio szeroką szparę w kluczu

... ale to w osobówkach gdzie nie było dostępu; tutaj dostęp masz więc francuz powinien podejść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damiang33, dnia 21 Maj 2016 - 20:28, napisał:

 

dzisiaj wziąłem się za demontaż górnych wahaczy i odkręcając amortyzator u góry nakrętka wykręciła się do połowy,a następnie zaczął obracać się gwint amortyzatora. Na obecną chwilę nie mogę ani dokręcić amora ani odkręcić. Miał już ktoś tak? Jak to poprawić?

damiang33, dnia 21 Maj 2016 - 22:09, napisał:

 

łapałem za ten koniec bez gwintu żabką ale niestety nie chce puścić, WD polane, gwint wyszczotkowany. Poleję jeszcze jutro parę razy i w poniedziałek może się uda odkręcić. Spróbuje jeszcze nakręcić nakrętki żeby je skontrować ale nie wiem czy się uda bo mało gwintu zostało

 

A czy kielich masz ruchomy czy stały z prętem amortyzatora? Może silne przytrzymanie kielicha pomoże w odkręceniu nakrętki. Jeśli jest stały, a tylko nie możesz go utrzymać ręką to może pomoże w tym klucz do filtrów najlepiej taśmowy.

Jak już wyczerpiesz wszystkie swoje możliwości bezinwazyjnego odkręcenia tej nakrętki to pozostaje jeszcze jedno proste wyjście - zeszlifowanie ścianki nakrętki tak aby nie dojechać do gwintu śruby, następnie przekręcenie nakrętki o 180 st. i ponowne zeszlifowanie ścianki nakrętki. Następnie puknij młotkiem przez pobijak, przecinak, silny śrubokręt w ściankę nakrętki i właśnie uwolniłeś się od kłopotu.

Jest tylko jedno "ale" czy śruba z nakrętką nie jest calowa bo wtedy będziesz miał kłopot z dostaniem takiej nakrętki. Właśnie zszedłem do garażu i w moich amortyzatorach mam calowe gwinty ale za to stałe kielichy więc łatwo je przytrzymać. Calowe gwinty nie są regułą bo to zależy od producenta ale przed rozcięciem nakrętki lepiej sprawdź. U jakiegoś mechanika zapewne byś dostał taką nakrętkę ze starego amortyzatora ale nie gwarantuję.

Dopiszę jeszcze, że łatwo ten calowy gwint pomylić z metrycznym M 10x1, średnica calowego jest ok. 9,5 mm, a skok bardzo zbliżony do podanego metrycznego. Przynajmniej tak jest przy moich amortyzatorach. Przy Twoich może akurat jest gwint metryczny - musisz sprawdzić.

Edytowane przez azm-61
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

dzisiaj udało się poodkręcać wszystkie potrzebne śruby. Trzy dni moczenia preparatami i puściły bez strat. Jutro odbieram wahacze po malowaniu proszkowym i biorę się za składanie zawieszenia


dłubania ciąg dalszy. Dzisiaj zabrałem się za wymianę gum stabilizatora i łączników stabilizatora. Po odkręceniu łaczników moim oczom ukazały się roztłuczone dziury w wahaczach. Dziury są w kształcie fasolek o wymiarach 1x2cm, planuję naspawać podkładki na wahacz żeby trzymało się kupy tylko mam pytanie. Jakiej średnicy powinien być otwór na łącznik stabilizatora, ma być spasowany pod średnicę łącznika czy z lekkim luzem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam otwory muszą być większe niż średnica ośki łącznika. Przecież wahacz pracuje i zmienia się jego kąt zatem łącznik stabilizatora pracuje w nim wahliwie więc otwór w wahaczu przez to musi być większy. Poza tym pod gumami łącznika jest zgrzana z wahaczem miska podtrzymująca gumy ale fabrycznie jest ona zbyt płytka przez to ośka łącznika wyrabia w gnieździe wahacza owalny otwór.

 

Zobacz jeszcze tu: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/103155-miseczki-%C5%82%C4%85cznik%C3%B3w/

Edytowane przez azm-61
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...