Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Orurowanie. Z rur "czarnych"


lemmy69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się Hubert ale...zawsze mogłeś kupić auto ze zmodyfikowanym zderzakiem. Data dotyczy też pierwszej rejestracji np. po sprowadzeniu i wtedy możesz się odwołać że mod. był wcześniej. W nowych autach po 2000r. bodajże only fabryka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżem, to jest to co mnie najbardziej powstrzymuje przed motaniem zderzaków (nie licząc kasy ;) ).

Trafić samochód to pikuś ale zdjąć pieszego albo rowerzystę (którzy uważają się zwykle za święte krowy) to już raczej nieciekawa sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżemie, żadnych ludzióf kangurem nie będę z przejścia dla pieszych spychał, tu chodzi o auto wyłącznie w teren i takież orurowanie  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżem, to jest to co mnie najbardziej powstrzymuje przed motaniem zderzaków (nie licząc kasy ;) ).

Trafić samochód to pikuś ale zdjąć pieszego albo rowerzystę (którzy uważają się zwykle za święte krowy) to już raczej nieciekawa sprawa.

Ja mam to samo z odciągami - można kogoś pokroić 

 

Saydack a jakie masz orurowanie? Takie standardowe? Czy motane?

 

 

 

 

 

 

Powiem szczerze że nie wiem czy to samoróbka czy standard jakiś - jak nabywałem drogą kupna to już było 

 

kangur.jpg

Edytowane przez saydack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżemie, żadnych ludzióf kangurem nie będę z przejścia dla pieszych spychał, tu chodzi o auto wyłącznie w teren i takież orurowanie  ;)

Jak Cię zaatakuje nabumbolony ziomal zlatując z braku sił ze swojego rowera wprost na zderzak Twojego zaparkowanego auta ze zgaszonym silnikiem i pustym bakiem to się hiena odwoła jak wytrzeźwieje że zderzak był bez homologacji. Na to Ty wołasz no problemas mucho...taki żem zakupił wraz z autem od prawego niemca czy innego ownera i było spoko.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie duże oko a drzewa nie widziało ?  :thumbsup:

"kierowniku, oko wyleciało ... temu misiu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Cię zaatakuje nabumbolony ziomal zlatując z braku sił ze swojego rowera wprost na zderzak Twojego zaparkowanego auta ze zgaszonym silnikiem i pustym bakiem to się hiena odwoła jak wytrzeźwieje że zderzak był bez homologacji. Na to Ty wołasz no problemas mucho...taki żem zakupił wraz z autem od prawego niemca czy innego ownera i było spoko.  

 

no co Ty ? u mnie są porządni żule ... bałuccy 

nie spadają z rowerów przy pierwszym starciu ze spychaczem  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to samo z odciągami - można kogoś pokroić.

Z odciągami nie wolno się poruszać po drogach publicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odciągami nie wolno się poruszać po drogach publicznych.

to chyba tak zwany zdrowy rozsądek podpowiada ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba tak zwany zdrowy rozsądek podpowiada ...

No właśnie a ja leniwy jestem - zakładać/zdejmować aaa wole jeździć bez 

A tak serio to jak masz pecha wyjeżdżasz na odcinek 50m drogi publicznej bo wjeżdżasz gdzie indziej i wtedy ci wpada bałucki żul na rowerze i tragedia gotowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie było mnie trochę i teraz jak czytam te czarne scenariusze to mi ochota mija na wszelkie eksperymenty  :(  ... a parę godzin temu już auto wymiarowałem, eeech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te kwasowe centralne kangury to kompletnie bez sensu są...

 

dużo twardsze w terrano jest "zbrojenie" standardowego zderzaka niż te rury

 

a co do homologacji to cóż ujmę to tak...

 

jeżdzę mniej więcej co weekend 100km traskę na wioskę... po asfalcie, mijam patrole policyjne, mijam policjantów z lizakami, mój zderzak dołem odsłania może z 70% czoła opony... krawędzie boczne mają niewiele więcej ponac 90 stopni... Nikt się jeszcze tego nie przyczepił, a jak się przyczepi to zabiorą dowód... a jak zabiorą to sobie przykręce stary i pojadę na przegląd...

 

po co drążyć? :)

 

ale miałem kiedyś wizję wygiąć odcinki od zderzaka do progu, które miały by nadkola osłonić... ale nadkola jeszcze nigdy jakoś bardzo w tyłek nie dostały a na allegro można je wyszabrować w granicy stówki... ergo... nonsensem to by było :)

 

bo generalnie powoli w pokraku dramatem robi się masa... jak kupowałem ostatnio profile na progi to mi obważyli auto z prawie pustym bakiem... 1980kg... z wspawanymi profilami pewnie już 1990kg... zatankować bak i będzie 2050... wsiąść i będzie 2150... pasażer i będzie 2270

 

a taki krótki def coś z tonę sześćset sobie waży... a jego stalowe zderzaki mają wysokość z 10cm... ileż to może ważyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ... w razie kontroli dokładnie wg scenariusza Thespiana bym postąpił, oczywiście jak każdy, nawet nie dopuszczam myśli żeby cokolwiek miało się wydarzyć z mojej winy  :innocent:

orurowanie z k.o. wcale nie jest miękkie ... jest adekwatne do przeznaczenia auta czyli bulwar, lekki teren, bez kłopotów zimą ... rolą kangura (przynajmniej mojego) jest visual effects, ale osłoni też chłodnicę, silnik ... dół nie puści, góra zamortyzuje uderzenie wraz ze zderzakiem i oprze się o maskę ... co najwyżej wiatrak "połaskocze chłodnicę od tylca" ... ale z przodu nic się jej nie stanie  :D

zabrzmi to okrutnie, ale pieszemu to chyba "wsio adno" w co przyceluje, dla mnie najważniejsze aby ... (jeśli już ma nastąpić) , aby stało się to w odległości mniejszej niż 100 metrów od końca pasów ... nie jestem z gatunku tych co widząc rowerzystę pedałującego w najlepsze po asfalcie obok ścieżki rowerowej ! będzie się za nim wlókł w korku ... wyprzedzam go, i przyklejam się do krawężnika, nie ma zmiłuj 

 

a teraz powróćmy do sedna sprawy ...

może niedostatecznie to wyartykułowałem we wstępnym poście więc powtarzam : to orurowanie jak i całe auto ma spełniać swoją rolę w terenie a nie na drodze publicznej  :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siur siur, niech będzie że tonę siedemset... i tak przepaść do każdego ramowego 4x4 poza suzukami...

 

dwuseta czy tam czyseta... od czasów td5 to już jakoś rosło... 

 

rama niby pancerna, ale za to buda z amelinum... i wnętrza faktycznie nie ma...

 

a rury w teren... moim zdaniem są zbędne :) jedyne jakie ja jeszcze dołożę do Pokraka to solidne rurowe progi łapane do ramy na szerokość kół, takie na których można się w terenie "obrócić w miejscu na drzewie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jest, do tego właśnie mają służyć progi ... wcale nie do wsiadania, do tego zawsze można zatrudnić plecy teściowej  :devil:


w poszukiwaniu inspiracji poszperałem trochę w necie i chyba znalazłem to co najbliższe jest mojej wizji

http://www.fotosik.pl/u/lemmy69/album/1661288

 

fota 1 ... to wersja "McGywer z Kabulu"  :thumbsup:

... 2 i 3 - pomiędzy tymi dwoma poszukam kompromisu  :)

a 4 ... to moja teoria nt. mocowania, usytuowania bullbar'a

kluczowe znaczenie mają :

primo - zbudowanie takiego "kangura" lub takie zainstalowanie gotowego aby pierwszy (najbardziej wystający punkt bbznajdował się pośrodku punktów mocowań do ramy

secundo - punkty mocowań na ramie powinny być max wysunięte do przodu ... na dole już są, problem z górą

 

na fotach 2 i 3 nie ma wyraźnie wyodrębnionej części centralnej z 2-calowych rur ... myślę że 1 1/4" - 1 1/2" , takich rur użyto i przechodzą one tylko przez 2 główne przęsła o przekroju T-ownika ... ważne aby te właśnie przęsła spełniały założenia mojej teorii 


szczerze mówiąc to chętnie obejrzałbym auto z 3 foty od zakrystii ... widać okratowane światła tylne, to też przy okazji chciałbym zrobić  :P


najkrócej rzecz ujmując ... auto ma być tak orurowane, aby maksymalnie zminimalizować ( przebiłem Wałęsę  :thumbsup: ) ewentualne uszkodzenia po leśnych wojażach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie idź tą drogą :)...

 

żadna rura...absolutnie żadna nie wytrzyma spotkania z brzozą przy jak zachaczeniu "krańcem" zderzaka... 

 

trzeba by zrobić przedłużenie tej twojej foto 2, przy pomocy dodatkowej rury giętej wzdłóż krawędzi nadkola do przedniej części progu... ale to już wychodzi mini klatka zewnętrzna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, natrafiłem też na takie egzemplarze ... ale zburzyłoby to moją wizję równowagi pomiędzy pięknym i użytecznym na niekorzyść tego pierwszego ...o nie, never!

musiałbym przekonstruować cały samochód na jakieś buggy, żeby to pogodzić  :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

może niedostatecznie to wyartykułowałem we wstępnym poście więc powtarzam : to orurowanie jak i całe auto ma spełniać swoją rolę w terenie a nie na drodze publicznej  :whistle:

W naszych warunkach auta tylko do jazdy w terenie jeżdżą na lawetach po drogach publicznych.

Nie chcę szerzyć paniki chcę tylko, żeby to co zmotam było w miarę bezpieczne dla mnie dla innych osób w otoczeniu i dla mojego samochodu.

Pomyślcie tylko co by było gdyby autko Huberta zamiast na brzozie zatrzymało się na zaparkowanym niżej samochodzie któregoś z was? Np Dżema z całą załogą w środku.

Lemmy projekt jakiś tam już masz a jaki materiał zamierzasz wykożystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby to ująć?

... auto Huberta zaparkowało by w wiosce parę kilometrów dalej i niżej ... ale to nie ma nic do rzeczy, nawet gdyby je poduszkami obłożył i tak byłoby kiepsko, to była wina zużycia pewnego elementu, czysty przypadek że stało się w górach i wielkie szczęście że nikt nie stał na trajektorii lotu Latającego Holendra 

 

nie mam projektu, u mnie wszystko rodzi się ad hoc w zależności od ilości materiału, nastroju czy pogody ... dzisiaj strasznie wieje, a żeglarzem nie jestem to raczej mi to przeszkadza ... papierosa ciężko podpalić, puszki z nektarem nie mogę za szybko opróżniać bo się przewróci i do tego muszę przenieść antenę sat. na taras  :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We mnie by nie trafił. Nie miał by szans, za mała góra, tak by nie rozbujał bo byłem tego dnia już w domu w Lublinie :-)

 

Ale wróćmy do tematu i kto co ma na oku abo przetestowane niechaj podrzuci jakiś fajny projekcik ruraska zamiast ori. zderzaka z podpowiedzią techniczną co do materiałów i mocowania. Bo tak to tylko bijemy pianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...