O pielęgnacji aut

[Pieer]

borge

Ceramika jest swietna i zdania nie zmienię. Koszt może i spory jeśli ma nam ktoś to zrobić. ja sam sobie nałożyłem i z całą pewnością za rok nałoże znów.

A co do zakupów dodatkowych środkoów. ... Tak się składa szanowny kolego że mam więcej niż 1 auto więc nie spekuluj i nie wprowadzaj kolegów w błąd swoimi wywodami. Aplikacja jest bardzo prosta. Większy problem to odpowiednio przygotować wcześniej auto jeśli wymaga korekty. Moje nie wymagało.

 

Oczywiście nie mam nic do MF - jak ktoś lubi moczyć rece ... ja wole szczotkę. Tak jak napisałeś każdy ma jakieś preferencje

Edytowane 17 Maja 2016 przez Pieer

[Edek01]

Ja tam wole brunetki ale czasem trafi się i blondi

[borge]

@ Pieer, Szanowny Kolego nie spekuluje i nie mam szklanej kuli, pewnie dlatego nie wiem ile masz samochodow, po prostu zadalem pytanie

ciekawy jestem jak przebiega nakladanie warstwy ceramiki na auto ktore ja juz mialo? czy wystarczy tylko uzupelnic czy moze nalezy stara ceramike usunac? chemicznie czy mechanicznie?

 

pozdrawiam

[Pieer]

Wystarczy znów nałożyć jak poprzednio.

[ajed]

No i zaliczyłem pierwszą rysę. Jakiś kmiot wyjeżdżając z parkingu przerysował mi cały lewy przedni błotnik i jeszcze kawałek lampy. Mam "piękną" czarną szramę. Szramę udało się domyć (z reflektora też) ale ślad pozostał.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[colins]

Pierwsza rysa boli najbardziej. 

Dlatego następne moje auto, to będzie jakiś obleśny, stary sztrucel. Mechanicznie w stanie nienagannym, ale wizualnie już niekoniecznie.

[kiego]

Dalej sie tak oklamuj

[damian815]

A ja dziś znalazłem nową ryse na masce nie wiadomo skąd chyba z oporu powietrza podczas jazdy

[colins]

Przy tym akwarelowym lakierze, to strach nawet muchę na maskę przyjąć, bo może wyrwać dziurę do gołej blachy.

[rafiros]

A co powiecie o wynalazkach typu ceramiczne zabezpieczenie lakieru - warte to jest coś ?

Jak tak czytam o trwałości nowych lakierów to już mi się żal robi nowego lakieru na swoim nowym QQ - chociaż nie wiem czy on jest już polakierowany 

Obeny QQ ma kilka rysek ale większość to raczej złośliwość i nieuwaga ludzi niż słaba jakość lakieru. Od patrzenia na pewno się nie rysuje 

[tz1609]

Przy tym akwarelowym lakierze, to strach nawet muchę na maskę przyjąć, bo może wyrwać dziurę do gołej blachy.

Dokładnie tak jest! Nic nie słyszałem żeby coś uderzyło w maskę a w czasie mycia znalazłem odprysk na masce około 3mm do gołej blachy,pierwsza zaprawka po 3 miesiącach 

[Edek01]

Najwięcej odprysków przyjmuje się  na front maski Zimą !

Najwięcej zadrapań wgniotek przyjmuje się pod marketami !

Im bardziej błyszczący i zadbany  jest samochód tym bardziej przyciąga do siebie kamienie i zawistników    

Pod Polskie markety to tylko Cactus 

[tz1609]

Najwięcej odprysków przyjmuje się  na front maski Zimą !

Najwięcej zadrapań wgniotek przyjmuje się pod marketami !

Im bardziej błyszczący i zadbany  jest samochód tym bardziej przyciąga do siebie kamienie i zawistników    

Pod Polskie markety to tylko Cactus 

A fuj,ohyda! 

[colins]

Wiele nie brakowało żebym takim właśnie Cactusem powoził.

Z silnikiem benzynowym 1.2 110 KM całkiem dziarsko śmiga. Dodam, że to też turbokosiarka, tyle, że 3-cylindrowa. Jednak jak na 3 garnki silnik pracuje zadziwiająco równo, a dzięki temu, że Cactus jest lżejszy od QQ, to napędza go nie gorzej niż nasze kosiarki w QQ.

Autko posiada świetne, kanapowe fotele, z wielkim podłokietnikiem i podróżowanie na nich jest bardzo komfortowe. Jak to zwykle we francuzach.

Zniechęciły mnie jedynie bezsensowne oszczędności typu brak dzielonej tylnej kanapy czy jedynie uchylne okna w tylnych drzwiach (choć to akurat bym przebolał przy klimie) i wysoka jak wtedy, kiedy go oglądałem, cena.

Obecnie Citroen jak to Citroen daje nawet kilkunastotysięczne zniżki więc fajnie wyposażoną wersję z turbokosiarką można wyrwać za 50-kilka tysiaków. Do tego po mini liftingu dzielona kanapa pojawiła się więc gdybym miał dzisiaj dokonywać wyboru, to chyba Cactus wygrałby z QQ.

[Edek01]

Panowie ale mnie się rozchodzi o te zabezpieczenia!! odboje na drzwiach ,zderzakach ,klapie- brakuje jedynie na frocie maski plastikowego Bra na pancerne Muchi 

[colins]

Co ciekawe, te gumy na Cactusie są wymienne i kolor można sobie dobrać według upodobań.

Największy wgniotek na moim QQ znajduje się pod klamką drzwi kierowcy. W Cactusie wgniota by nie było, bo jest tam guma. W QQ nie ma więc muszę nauczyć się żyć z wgniotem.

[Edek01]

Estetycznie to nie jest ale jak praktyczne te odboje, super ochrona

Colins wgniota można naprawić tylko cwaniaki się cenią 250 zł u mnie we mieście.

[ajed]

Bumpery w Kaktusie, to nie całkiem guma. To raczej jakaś mieszanka gumowo-plastykowa, z przewagą plastyku.

[scanik]

A co powiecie o wynalazkach typu ceramiczne zabezpieczenie lakieru - warte to jest coś ?

Jak tak czytam o trwałości nowych lakierów to już mi się żal robi nowego lakieru na swoim nowym QQ - chociaż nie wiem czy on jest już polakierowany 

Obeny QQ ma kilka rysek ale większość to raczej złośliwość i nieuwaga ludzi niż słaba jakość lakieru. Od patrzenia na pewno się nie rysuje 

Te wypasione powłoki się sprawdzają ale są b drogie i trzeba co jakiś czas powtarzać zabieg. My wycenili na 2 tys taką powłokę za którą biora odpowiedzialność..

[CaptainRandall]

Te wypasione powłoki się sprawdzają ale są b drogie i trzeba co jakiś czas powtarzać zabieg. My wycenili na 2 tys taką powłokę za którą biora odpowiedzialność..

 

Tak tez kosztuje to u mnie. Ale widzialem show off car bedacy zywa reklama takiego zabiegu ochronnego. Niebieski metalic bez najmniejszej nawet ryski. To byl najbardziej zadbany samochod jaki w zyciu widzialem. Jakosc ma swoja cene.

[rafiros]

dzięki - mi tak wstępnie powiedzieli 1800 zł - czyli wszystko się zgadza - chyba się skuszę

[Edek01]

Jak było by mnie stać na zakup nowego auta to z salonu  pojechał bym prosto  do Autospa na położenie Ceramiki  i to min 9H!

[Jurand15]

Bez przesadyzmów. Mam w pracy przykład autka, które aktualnie dobiega 6 lat ale ma gładziutki lakier i jedynie pojedyncze ryski (spokojnie do usunięcia lekką polerką). Właściciel jedynie co robi to sam myje i dodatkowo woskuje 2x w roku. Polerkę, jak mówi, zrobi na starość i auto sprzeda

Także da się "niskonakładowo", tylko z daleka od szczotek i gąbek.

[CaptainRandall]

Bez przesadyzmów. Mam w pracy przykład autka, które aktualnie dobiega 6 lat ale ma gładziutki lakier i jedynie pojedyncze ryski (spokojnie do usunięcia lekką polerką). Właściciel jedynie co robi to sam myje i dodatkowo woskuje 2x w roku. Polerkę, jak mówi, zrobi na starość i auto sprzeda

Także da się "niskonakładowo", tylko z daleka od szczotek i gąbek.

 

Ide o zaklad, ze tego auta nikt akwarelami nie malowal. Mialem starego zielonego golfa i tez nic nie bylo na nim widac i mozna go bylo szorowac twarda szczotka. Nie te czasy.

[scanik]

Dokładnie!