rafiros Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Chyba obecny QQ nie chce być ze mną tak jak poprzedni przez 5 lat i robi wszystko żebym się go pozbył Do rzeczy - 30.01.2017 wymiana sondy lambda przy przebiegu 10 tyś km po tym jak zaświeciła się pomarańczowa kontrolka silnika i wyskoczył komunikat o awarii systemu SS. Dzisiaj mamy 22.02.2017 i 11 tyś przebiegu i znowu zapaliła się pomarańczowa kontrolka silnika , nie ma sygnalizacji awarii systemu SS. Ja cierpliwy jestem ale bez przesady - zobaczymy co tym razem się wydarzyło - QQ dostanie jeszcze jedną szanse , jak to mówią do trzech razy sztuka . Ale zapobiegawczo zaczynam się rozglądać za czymś nowym z normalnym wolnossącym benzyniakiem 2.0 a może nawet 2.5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Mazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Mazda Na pewno skośnookie z kraju kwitnącej wiśni Albo Rav4 Hybrid Albo CX5 lub 6 Ewentualnie Hondzia CR V Ale wierzę jeszcze w Nissana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawcio Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 A jeździłeś ta Ravka już? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 (edytowane) Nie - zwykłą 2.0 - ale jeździłem Lexusem z tym układem hybrydowym i całkiem fajnie się tym jeździło . Ale jeżeli by miało dojść do ewentualnej zmiany to faworytem jest Madzia CX5 lub 6 z 2,5 benzynką. To na razie tylko takie gdybanie bo wolałbym żeby zrobili QQ i żeby posłużył bo szkoda sprzedawać auto po kilku miesiącach bo za duże straty finansowe - ale jak to będzie się tak powtarzało to nie widzę innego wyjścia. Edytowane 22 Lutego 2017 przez rafiros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Nie - zwykłą 2.0 - ale jeździłem Lexusem z tym układem hybrydowym i całkiem fajnie się tym jeździło . Ale jeżeli by miało dojść do ewentualnej zmiany to faworytem jest Madzia CX5 lub 6 z 2,5 benzynką. To na razie tylko takie gdybanie bo wolałbym żeby zrobili QQ i żeby posłużył bo szkoda sprzedawać auto po kilku miesiącach bo za duże straty finansowe - ale jak to będzie się tak powtarzało to nie widzę innego wyjścia. Kolega ma 6 z tym motorem. Drobne awarie też go borykają: spalone maty lusterek, skrzywione tarcze (wymienione na gwarancji). Podobno za małe do tego motoru. Tyle się pochwalił, a co jeszcze to nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Pamiętaj, że cx5 niedługo nowy model, a crv na jesień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 2 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2017 Pamietam i na te nowe czekam. Z tym że CRV już z silnikiem turbo 1,5 i to raczej odpada. Chyba obecny QQ nie chce być ze mną tak jak poprzedni przez 5 lat i robi wszystko żebym się go pozbył Do rzeczy - 30.01.2017 wymiana sondy lambda przy przebiegu 10 tyś km po tym jak zaświeciła się pomarańczowa kontrolka silnika i wyskoczył komunikat o awarii systemu SS. Dzisiaj mamy 22.02.2017 i 11 tyś przebiegu i znowu zapaliła się pomarańczowa kontrolka silnika , nie ma sygnalizacji awarii systemu SS. Ja cierpliwy jestem ale bez przesady - zobaczymy co tym razem się wydarzyło - QQ dostanie jeszcze jedną szanse , jak to mówią do trzech razy sztuka . Ale zapobiegawczo zaczynam się rozglądać za czymś nowym z normalnym wolnossącym benzyniakiem 2.0 a może nawet 2.5 No i jestem po wizycie w serwisie - zgłosiłem tak jak w powyższym opisie , że zapaliła się pomarańczowa lampka - auto 2,5 h na serwisie i diagnoza następująca - nie wiemy co się stało , komputer nie ma żadnych błędów , nic się nie dzieje. Kontrolkę jakoś wyłączyli czyli pewnie skasowali jakiś błąd którego rzekomo nie było. Jak by się jeszcze to powtórzyło to trzeba auto u nich zostawić na dłużej i będą szukali o co chodzi. Jak dla mnie to czary mary nikt nic nic nie wie - bo chyba tak najwygodniej - ale auto na gwarancji to niech dzieje co chce . Myślę a nawet jestem pewien że to mój ostatni Nissan . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
listomek2015 Opublikowano 2 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2017 Tak bywa jedni jeżdżą lata i nic się nie dzieje wiem co czujesz ja też tak miałem nowe i już się psuje przerobiłem dwie nowe sztuki różnych marek i działo się działo postanowiłem że kupię ostatni nowy bo przecież kupujesz żeby jezdzić i nie robić jakieś lata 2,4,6, chociaż i jeśli coś się zadzieje to wracam do tych używanych kupię coś za 10,20tys i będę robił bo jest używane ale ta nowa sztuka co obecnie jeżdżę (1.5roku)to udany egzemplarz bynajmniej na razie tylko benzyna i wymiany oleju .Kolego głowa do góry w końcu chyba ? dojdą co dolega i zostanie tylko cieszyć się z jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 7 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2017 Pamietam i na te nowe czekam. Z tym że CRV już z silnikiem turbo 1,5 i to raczej odpada. No i jestem po wizycie w serwisie - zgłosiłem tak jak w powyższym opisie , że zapaliła się pomarańczowa lampka - auto 2,5 h na serwisie i diagnoza następująca - nie wiemy co się stało , komputer nie ma żadnych błędów , nic się nie dzieje. Kontrolkę jakoś wyłączyli czyli pewnie skasowali jakiś błąd którego rzekomo nie było. Jak by się jeszcze to powtórzyło to trzeba auto u nich zostawić na dłużej i będą szukali o co chodzi. Jak dla mnie to czary mary nikt nic nic nie wie - bo chyba tak najwygodniej - ale auto na gwarancji to niech dzieje co chce . Myślę a nawet jestem pewien że to mój ostatni Nissan . No i znowu muszę sam siebie cytować Po ostatniej wizycie w zeszły czwartek w serwisie z powodu pomarańczowej lampki , która się paliła ponoć bez żadnego powodu i po jej wyłączeniu auto przejechało 75 km słownie siedemdziesiąt pięć kilometrów i lampka ponownie się zapaliła Teraz po dość dynamicznej rozmowie z panem z ASO auto jest umówione na przyszły czwartek na dłuższy pobyt z panem technikiem , jeżeli nie poradzą z tym sobie w ciągu dnia to auto zostaje na dwa dni - zastępcze sami mi zaproponowali. Ciekawy jestem co jest grane - w ASO nie mają pojęcia - na pewno nie jest to sonda lambda. Taka sytuacja można powiedzieć , pierwszy raz w życiu zdecydowałem się po raz drugi kupić samochód tej samej marki tzn. QQ po QQ i już tego żałuję - teraz jak widzę na drodze Mazdę 6 albo CX5 to mi się przykro robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 7 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2017 (edytowane) Współczuję, na razie drażni mnie tylko sprzęgło (kangurek) i ostatnio samoczynne ściszenie połączeń telefonicznych ot tak sobie do zera a i jak brudny to piszczy kamera, można przeżyć a i jeszcze jak zimno skrzypi przednie zawieszenie jak stara szafa. Edytowane 8 Marca 2017 przez kubalon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 7 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2017 Ja bym tak bardzo mazdy 6 nie żałował, Ty jeździsz QQ , a nie złodziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kylonek Opublikowano 7 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2017 Współczuję, na razie drażni mnie tylko sprzęgło (kangurek) i ostatnio samoczynne ściszenie połączeń telefonicznych ot tak sobie do zera a i jak brudny to piszczy kamera, można przeżyć. Jak dobrze rozumiem kolega nie brał czynnego uczestnictwa w akcji serwisowej zmiany oprogramowania czujnika i nadal się waha ..?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Zrobili i na początku poprawa była i się skończyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssoryu Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 No i znowu muszę sam siebie cytować Po ostatniej wizycie w zeszły czwartek w serwisie z powodu pomarańczowej lampki , która się paliła ponoć bez żadnego powodu i po jej wyłączeniu auto przejechało 75 km słownie siedemdziesiąt pięć kilometrów i lampka ponownie się zapaliła Teraz po dość dynamicznej rozmowie z panem z ASO auto jest umówione na przyszły czwartek na dłuższy pobyt z panem technikiem , jeżeli nie poradzą z tym sobie w ciągu dnia to auto zostaje na dwa dni - zastępcze sami mi zaproponowali. Ciekawy jestem co jest grane - w ASO nie mają pojęcia - na pewno nie jest to sonda lambda. Taka sytuacja można powiedzieć , pierwszy raz w życiu zdecydowałem się po raz drugi kupić samochód tej samej marki tzn. QQ po QQ i już tego żałuję - teraz jak widzę na drodze Mazdę 6 albo CX5 to mi się przykro robi To mi przypomina sytuację z Palio mojego ojca - kupiony jako roczny, rzeczona pomarańczowa lampka zapaliła się prawie od razu, serwis Fiata sprawdzał to, ale nic nie znalazł, więc kasował błąd. Po kilkunastu km błąd znów się pojawiał, więc ojciec znów do serwisu, a tam znów to samo. I tak kilka razy. W końcu dał spokój i świecąca lampka była standardowym wyposażeniem deski. I tak minęło kilkanaście lat, a problemów z silnikiem żadnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasziek Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Moj ojciec tez jezdzi z zapalona pomaranczowa lampka juz ok 10 lat - ma Skode Fabie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 A u mnie problem z pomarańczową lampką polega na tym , że autem jeździ żona i taka lampa to dla niej problem - a poza tym nie po to kupuje się nowe auto w salonie żebym musiał patrzeć na coś na co nie powinienem - jak chciałbym mieć na desce dyskotekę to kupiłbym był za 5 tyś jakiegoś wiekowego złoma i cieszył się z reszty kasy na koncie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Ja bym tak bardzo mazdy 6 nie żałował, Ty jeździsz QQ , a nie złodziej Mi po doświadczeniach z zastępczą Mazdą CX-5 jakoś na razie przeszło podniecenie tą marką. A nie powiem, byłem napalony jak szczerbaty na suchary, jednak rzeczywistość jak zwykle okazała się mniej różowa niż oczekiwania. Kurna, wstyd się przyznać, ale coraz częściej dobrze wspominam VW Passata. Gdyby tylko nie ta ponadprzeciętna awaryjność. A u mnie problem z pomarańczową lampką polega na tym , że autem jeździ żona i taka lampa to dla niej problem - a poza tym nie po to kupuje się nowe auto w salonie żebym musiał patrzeć na coś na co nie powinienem - jak chciałbym mieć na desce dyskotekę to kupiłbym był za 5 tyś jakiegoś wiekowego złoma i cieszył się z reszty kasy na koncie . Zaręczam Ci rafirosie, że wśród moich różnych wehikułów miałem kilka za podobną do wymienionej przez Ciebie kwotę, a mimo to w żadnym z nich nie miałem połowy z tych elektronicznych problemów, o których tu czytuję na co dzień. Nie było zbędnych gadżetów, a jedynie 4 koła, prosty silnik i 3 pedały , szyba na korbę i wiatr we włosach. A teraz to już nawet włosów nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Zaręczam Ci rafirosie, że wśród moich różnych wehikułów miałem kilka za podobną do wymienionej przez Ciebie kwotę, a mimo to w żadnym z nich nie miałem połowy z tych elektronicznych problemów, o których tu czytuję na co dzień. Nie było zbędnych gadżetów, a jedynie 4 koła, prosty silnik i 3 pedały , szyba na korbę i wiatr we włosach. A teraz to już nawet włosów nie ma. Bo się szyby nie chciało zamykać... Zaraz napisze ,że reumatyzm ma w łokciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 No fakt, niektóre członki sztywnieją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Na zimnym ? kozak z Sir Colinsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Krowa która dużo ryczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Krowa która dużo ryczy... Ma uwiąd i ból łokcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Przecie wprost piszę o swoich ułomnościach więc nie wiem po co jeszcze te przytyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Koniec.Bo trzeba będzie kasować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.