Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Silnik 1.6 DIG-T opinie, serwis, uwagi


dambam
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W moim 1.2 kangurka nie było nigdy, a teraz, po ostatniej aktualizacji softu, to już całkiem mogę ruszać bez gazu co w sumie nieco mnie wkurza, bo wszystko wskazuje na to, że w ten sposób zajumali QQłowi nieco niutków w dolnym zakresie obrotów. Na szczęście tylko w dolnym i od 2 tysięcy jest nadal dziarski jak dawniej.

Czyli dali Ci to co i mnie :D

Wg mnie ten soft jest lepszy od poprzedniego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zły. Po tym co pisaliście na podstawie obserwacji wcześniejszych wersji softu, miałem duże obawy związane z aktualizacją mojego QQ.

Jednak w praktyce okazała się nie taka straszna. Jedynie na starcie silnik reaguje bardziej ospale niż na wcześniejszym sofcie, ale ma to też swoje zalety, bo można ruszyć delikatnie, a nawet bez gazu. Wcześniej trzeba było bardziej się postarać. Teraz bez kangurka ruszy nawet dziadek w bamboszach czy dziewczynka w szpilkach. W końcu do tej grupy klientów adresowany jest ten pojazd więc pewnie dlatego taka zmiana charakterystyki pracy silnika.  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACKO29, dnia 02 Sty 2017 - 18:32, napisał:

 

PANOWIE,...ODWOŁUJĘ MOJE OŚWIADCZENIE O KUPNIE 1.6....jakbym miał wybierać oczywiście.

Pojeździłem dzisiaj po mieście i okolicy w różnych warunkach.I to co miało się wydawać że ach i och,według mnie już tak różowe nie jest i wolę moją kosiarkę.

-Po mieście z bidą zszedłem do 8.6,ale to na prawdę,jazda taka aby tylko innym nie przeszkadzać...dla mnie to nie jazda.Przy moim stylu jazdy,szybko ale nie agresywnie,było litr więcej.

-Na pedał gazu reagował jak muł na kopnięcie...ja mu w gaz...a on mysli co ma robić i rusza...po chwili...a później kangur!To nie jazda.Jak chciałem szybciej ruszyć to trzeba było silnik słyszeć żeby od razu zebrał się do jazdy.

-Moja kosiarka przy ruszaniu żwawsza i to o wiele koników

-Na trasie owszem,potencjał tych 160 kucy się czuje i jazda to przyjemność...ale kupić tylko po to by dwa razy w roku przejechać się w trasę,a resztę męczyć się w mieście??? Wolę na odwrót,choć można powiedzieć że jazda 1.2 w trasie nie jest męcząca,ale ciut bardziej kosztowna niż 1.6

-Czujniki,nie chciałbym tego gooowna,za każdym razem pikanie,a już wścieku d...y dostały przy wjeżdżaniu do garażu i podczas opadów śniegu.

-Szklany dach super.

-Kaśka którą miałem na wynajmie była miększa niż moja...może jeszcze młoda? :D i dla tego.

Pozwolę sobie wkleić mój post co do oceny 1.6 napisany rok temu:

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/98699-silnik-16-dig-t-opinie-serwis-uwagi/page-32?do=findComment&comment=1092724

 

Widzę, że mamy wręcz identyczne odczucia, w tym mi także 1.6 palił o litr więcej (co wg mnie jest oczywiste, że większa pojemność MUSI więcej palić, ale mit o tym, że większą moc nie trzeba tak kręcić jest tak mocny - że nie mam zamiaru z nim walczyć... dla niektórych zasady fizyki są nieistotne).

 

"I na koniec spalanie: mi gdy oddawałem 1.6 na kompie pokazał 10.1 l/100km.

Moim 1.2 spokojnie wyciągam 9 – więc litr więcej za większą moc."

 

 

Też pisałem o tym, o czym ty przymuleniu - a więć 1.6 ma wyraźne inną charakterystykę:

"Więc jeszcze jedno moje odczucie. W 1.6 odczuwałem wyraźną zwłokę w reakcji na gaz. Wydaje się, że to jest to co czytam o większych turbinach i co za tm idzie ich większej bezwładności. Wyraźnie czułem, że po naciśnięciu gazu (gdy moje zmysły nauczone charakterystyką 1.2) oczekiwały reakcji/przyspieszenia - tu było takie zawahanie się, coś jakby turbina musiała wejść na obroty"

 

Heheheheh o dwóch wyjazdach na urlop też pisałem:

"Nie stać mnie by wydać te 9 tys. by potencjalne raz w roku jechać z dumnie podniesiona brodą, że mam 1.6 – szczególnie, że na urlop od kilka lat jeździmy na 2-3 samochody i wtedy nie da się śmigać i co chwilę wyprzedzać (nigdy nie mam odwagi zaproponować by spotkać się na miejscu i ciągniemy się tak przez pół Europy)." 

 

 

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam Wasze posty i mam takie spostrzeżenie , że najwiecej do powiedzenia o silniku 1,6 mają Ci z Was , którzy na codzień posiadają auta z silnikiem 1,2 - takie jest moje odczucie . Silnik 1,6 opisujecie po kilku dniach jazdy samochodem zastępczym i na tej podstawie jesteście w stanie stwierdzić , że silnik , którego nie znacie , uczycie się go pali o litr więcej niż mniejszy silnik 1,2 . To co ma palić o 1 litr mniej ? To 2.0 TSI 220 KM z VW ma palić jeszcze mniej ? 

To ja powiem dlaczego ja wybrałem silnik 1,6 chociaż też próbowałem QQ z 1,2 i nawet powiem , że w jeździe po mieście Chorzów-Katowice wielkiej różnicy nie było to już po wyjechaniu na autostradę tą różnicę czuć. Druga sprawa - wyprzedzanie - na autostradzie też pewnie nie ma wielkiej różnicy między tymi silnikami ale na zwykłej wyprzedzenie kilku aut albo Tira przy silniku 1,6 to przy 90 km/h to redukcja na 3 bieg but w podłogę i koniec wyprzedzania - niestety w 1,2 już tak dobrze nie ma chociaż dramatu też nie ma.

Silnik 1,6 ma zawieszenie wielowahaczowe z tyłu co jak zauważył Jacek daje poczucie większego komfortu.

Dla mnie - przynajmniej tak mi si wydaje brzmienie silnika 1,6 jest bardziej rasowe i wydaje się , że jedziemy autem z dużym silnikiem bo w 1,2 to brzmi bardziej delikatnie - używałem służbowego Rapida 1,2 tam był dramat .

Jeżeli chodzi o tego Kangurka w 1,6 to albo po przejechaniu 10 tyś km Kangurek sobie poszedł albo nauczyłem się nim ruszać . Jeżeli chodzi o zwłokę na reakcję na dodawanie gazu - nie odczuwam bo nie zmieniam gazu przy 2 tyś obrotów a jak potrzebuj przyspieszyć to redukuję a nie cisnę gazu na wysokim biegu .

Co by nie mówić to każdy będzie chwalił swój wybór bo tacy już jesteśmy - ja jednak używam na codzień kilka innych aut i moje zdanie jest takie , że im większy silnik tym lepiej stąd troszkę żałuję , że mój wybór nie padł na Mazdę CX5 lub 6 2,5 l.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi 10 tyś km. to się po trosze zgadza, tez zauważyłem, że rzadziej kangur ma czkawkę  tylko czy to dotarcie czy nauka, niemniej tak nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos trzeba sobie wytłumaczyć na pocieszenie, że jednak kosiarka to dobry wybór :whistle:
Jeżdżąc również 1.2, zdecydowanie od razu wolałem 1.6 co nie oznacza, że bylem z niego zadowolony. Wszystkie wcześniejsze auta z pojemnością nie schodziły poniżej 2.0 ( poza B5 1.9tdi ale to byl wybór czysto finansowy i w kombi wiernie służył ), do słabych raczej nie można było ich zaliczyć ( m.in. XT, MPS ).
Stąd też pomimo tego, że X T32 zawsze bardzo mi sie podobał, silnikowo nie byłem przekonany i dlatego też myślałem o CX-5, mimo że wolnossący.
Jednak z perspektywy czasu i 8tkm, jestem zadowolony, nawet spalanie zaczęło spadać, co jak na moją nogę i wcześniejsze auta, jest nie lada wyczynem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herson - w sumie też mogłem kupić X zamiast QQ ale żona się bała że duży i sobie nie poradzi bo to auto dla niej , no i była bardzo zadowolona i przyzwyczajona do poprzedniego QQ i stąd zakup QQ.

Żeby jeszcze do silnika 1,6 była automatyczna skrzynia to już by było całkiem fajnie - może kiedyś dadzą bo w Renault jest dwusprzęgłowy automat z silnikiem 1,6 - czy to te same konstrukcje ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy 1.6 tak jak 1.2 nie ma plastiku na silniku? Tak się teraz zacząłem zastanawiać chyba ze tylko u mnie nie ma

Ja też bym chętnie wziął 1.6 gdyby był automat.

Edytowane przez pawcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wcale nie upieram się przy 1.2. Jasne, że 1.6 jest lepszy i gdyby nie kwestia finansów to z całą pewnością bym kupił 1.6 ;)

Szczególnie, że w Pulsarze ma 190KM :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-15221-0-55693800-1473414416_thumb.jpg

Jak widać Pawcio,...mój ma plastik :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za info w sprawie przeglądu. Wgrali nowy soft i wymienili wspornik nadkola.

Nacodzień jeżdźę 1.6 i dostałem zastępcze 1.2. Przebyłem odcinek jaki pokonuję codziennie. Wrażenia z 1.2- słabo. W/g wskazań kompa spalanie niższe o 0,3 l/100 km, a dynamika o wiele niższa. Nie rozwodząc się - nie żałuję wyboru 1.6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak zwykle,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,a być może jesteśmy pośrodku nie mając pojęcia na jakim sofcie operowały oceniane przez na jednostki???

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie w temacie, wczoraj uderzył mi kamień w czołową szybę i pękła, orientujecie się jaki jest koszt wymiany? Nie wiem czy na własną rękę czy AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ubezpieczenie obejmuje szybę,to czemu nie skorzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy gdzie masz AC, mnie kiedys przy pierwszej szkodzie nie znieśli zniżki, dopiero nastepna skutkowała podniesieniem stawki ale i tak sie opłacało bo naprawa kosztowała 7tys a za nastepne AC zapłaciłem wiecej o 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie w temacie, wczoraj uderzył mi kamień w czołową szybę i pękła, orientujecie się jaki jest koszt wymiany? Nie wiem czy na własną rękę czy AC.

 

To po co płacisz ubezpieczenie??? Chyba WŁAŚNIE na takie okoliczności? Jeszcze tego brakuje, by płacić ubezpieczenie - a jak się coś stało to samemu naprawiać. No idealny klient zakładu ubezpieczeń.

Nie bardzo rozumiem takie postawy, ludzie płacą ubezpieczenie - a jak mają jakąś stłuczkę, to kombinują z jakimś dogadywaniem się, zamiast tu masz Pan nr polisy i spadaj do ubezpieczyciela.

Tiiiiaaaaaa.... mityczna utrata składek... żadna utrata nie będzie wyższa niż naprawa.

Powiem tak - 3 lata temu wymieniałem w Scenicu w ASO - koszt był niecałe 3700 brutto.

Więc tu podejrzewam, że będzie (w ASO) około 5 tys, poza ASO 2000-2500.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać Pawcio,...mój ma plastik :D

Wa... a mój nie ma może w serwisie przy wymianie oleju zapomnieli założyć albo z ostatnie roczniki są objęte cięciem kosztów...

tylko do wymiany oleju nie trzeba zdejmować plastików

obejmuje, tylko czy wzyżka przy następnych latach ubezpieczenia nie będzie wyższa niż kwota wymiany.

Można wykupić ubezpieczenie szyb i wtedy naprawa szyby nie ma wpływu na zniżki albo wykpić ubezpiecze zniżek i wtedy jedna szkoda nie ma wpływu na zniżki. Edytowane przez pawcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wa... a mój nie ma może w serwisie przy wymianie oleju zapomnieli założyć albo z ostatnie roczniki są objęte cięciem kosztów...

tylko do wymiany oleju nie trzeba zdejmować plastików

 

Pawcio....chodzi o to,że tylko mój ma :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdradzę Jacentego. To zdjęcie, które wrzucił pochodzi jeszcze z czasów, gdy Jacek z nudów konstruował siłowniki maski, plastikowe pokrywki silnika czy podświetlenie pedałów (tych od deptania ma się rozumieć). Wówczas jego silnik był taki ładny, nie zakurzony, no bo prawie nowy.

A teraz Jacek już się nie nudzi z QQ i nie zajmuje pierdołami. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Qqłka to model wręcz doskonały,nie ma co w niej grzebać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...