Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problemy i usterki


ProceSS
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi mi o to ze jest tam jakaś przekładnia nie zagłębiałem się dokładnie czy listwa czy slimak może coś tam trzeszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przy jeździe na biegu z puszczonym całkowicie pedale gazu auto ma spalanie 99,9 a przy jezdzie na luzie 0 litra?O co kaman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebuch1981 coś się pewnie w kompie przywiesiło, spróbuj zrobić reset poprzez zdjęcie klemy minusowej   z akumulatora na 10-15 min, może pomoże, na pewno nie zaszkodzi, tylko potem będziesz musiał wpisać kod do radia.

Edytowane przez GhostDriver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o trzaski i odgłosy wydobywające się z pod przedniej szyby to jest to ocieranie się uszczelki-gąbki o szybę. Dzieje się tak podczas "pracy" deski rozdzielczej na nierównościach w trakcie jazdy.Jeździłem wczesniej meganka i mialem podobna przypadłość. Niestety ale teraz nissan to renault. Mam na to sposóby które się sprawdzily. W megance mialem wcisniete paski z rzepy stosowanej przy ubraniach, zabkami w kierunku gąbki. W juku zastosowalem silikon w sprayu. Jest to sposób krotkotrwaly ale skuteczny.

Mam natomiast inne pytanie. Po 20tys. przebiegu mam duży zgrzyt podczas hamowania w przednim kole, czyżby klocki się juz zuzyly..? Czy ktos ma podobna sytuacje..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 21 tys.km i nic mi nie zgrzyta.Bardziej z tyłu pierwsze ranne hamowanie nie obywa się bez piszczenia............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przerabial juz ktos szarpanie przy ruszaniu na 1 biegu? :( nowe auto a ciagle coś, porazka

Od czego za niskie obroty na biegu jalowym?Ok.600-700, chwilami delikatnie trzesie budą :) 1.6 benzyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebuch1981 a spalanie dalej Ci pokazuje 99,9? Zrobiłeś mu reset?

Edytowane przez GhostDriver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No obroty w 1.6 faluja lubią sobie spaść co do szarpania przy ruszaniu nie mam takiego objawu dodam ze cały czas mam tryb SPORT na innych wydaje mi się ze podczas ruszania muli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanie czy ktoś wymieniał tylne łożyska bo u mnie tylne koła całe się ruszają i stukają autko ma przejechane 27ty i to chyba nie możliwe żeby łożysko poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanie czy ktoś wymieniał tylne łożyska bo u mnie tylne koła całe się ruszają i stukają autko ma przejechane 27ty i to chyba nie możliwe żeby łożysko poszło.

 

Po uniesieniu auta szarpiąc za oponę da się ruszać kołem?  :|  Na pewno to nie są luzy gdzieś na zawieszeniu? Bo żeby na łożysku piasty koła mieć luz pozwalający na ruszanie kołem, to już nieźle to łożysko musi być rozklepane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby to były łożyska to na pewno też było by je słychać podczas jazdy po gładkiej drodze. Szumiało by naprawdę głośno. Jak stuka to obstawiałbym coś w zawieszeniu.

Edytowane przez GhostDriver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie byłem na stacji diagnostycznej i to łożysko ale to nie wszystko sworzeń zacisku hamulca ma spory luz i na koniec rura tłumika wygląda tak jak by się zaraz miała rozlecieć, jedna wielka rdza. Jeszcze takiego wydechu w 3letnim aucie nie widziałem słowa diagnosty, jutro jestem umówiony w ASO zobaczymy co oni na to,,powiem tak, jestem rozczarowany 27tys i się sypie szybciej niż 125p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie byłem na stacji diagnostycznej i to łożysko ale to nie wszystko sworzeń zacisku hamulca ma spory luz i na koniec rura tłumika wygląda tak jak by się zaraz miała rozlecieć, jedna wielka rdza. 

 

A podłoga jak wygląda? Wydech wydechem - to nie tragedia, ale fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne jakoś u mnie dużego zaufania nie wzbudza...

 

Napisz potem, co co dalej - czy diagnoza z SKP potwierdziła się w serwisie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jestem po wizycie w ASO i sworznie zacisków hamulca wymienione ,łożysko dokręcone,twierdzili że jakaś tam śruby się poluzowały,tłumik NIE PODLEGA  GWARANCJI chociaż jest w stanie agonalnym.Podwozie zaczyna rdza zjadać tragedia auto 3lata 27tys na kołach i co więcej dodać .Nie tak sobie wyobrażałem nowe autko  tym bardziej NISSAN .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumik to pewnie się posypał bo robiłeś krótkie odcinki i woda która się w nim skraplała nie miała czasu odparować, w tłumiku permanentnie ''stała'' woda, a rdza go sobie chrupała, co nie tłumaczy oczywiście, że jest wykonany niestety z kiepskiego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwozie zaczyna rdza zjadać tragedia auto 3lata 27tys na kołach i co więcej dodać .Nie tak sobie wyobrażałem nowe autko  tym bardziej NISSAN .

 

Trzy lata to i tak w miarę jak na obecne standardy - teraz radykalnie oszczędza się na wszystkim, na zabezpieczeniach antykorozyjnych również. Jest to niestety upierdliwe, ale trzeba auto oddać komuś, kto tę korozję mechanicznie oczyści na ile się da, resztki zneutralizuje chemicznie, potem naprawiane miejsca trzeba pomalować podkładem epoksydowym, na to jakieś zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi, a na koniec całe podwozie warto zabezpieczyć woskiem. Najlepiej jest nałożyć wosk od razu po zakupie auta i potem co roku ponawiać - ale jak zadbasz, żeby usunąć wykwity korozji, to też powinno być OK. Warto też zawsze po zimie zrobić przegląd stanu podwozia.

 

Wosk ma ten plus, że jeśli gdzieś mimo wszystko korozja się pojawi, to od razu to widać - jakieś natryskiwane bitumiczne preparaty ukrywają wszystko i często rdza pod nimi rozwija się dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko rozumiem że oszczędności,

ale to trochę za szybko postępuje, a co do konserwacji podwozia to ja nie po to nowe kupowałem żeby zaraz do mechanika go oddawać na poprawki,Krótkie trasy,kolega mówi 45km w jedną stronę i jednym ciągiem to wydaje mi się że powinien tę wodę wydmuchać ,chyba że to mało .Zaciski hamulca po 27 tys do wymiany to żart ,łożysko się odkręciło, dobrze że koło nie pojechało sobie w inną stronę.Myślę co jeszcze,sprawdzcie sobie wasze żaby nie tylko z zewnątrz ale też czasami z perspektywy kanału.Ja wiem że jeśli jest się zakochanym to tylko widzimy tylko to co dobre a nie widzimy to co złe.Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No te 45km w jedną stronę to nie krótkie, myślałem że robisz po kilka km po mieście, patrząc na przebieg niecałe 10tys rocznie. U siebie też obejrzę dokładnie wydech przy okazji wymiany oleju i wrzucę foty jak wygląda po 60tys km.

Edytowane przez GhostDriver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ale to trochę za szybko postępuje, a co do konserwacji podwozia to ja nie po to nowe kupowałem żeby zaraz do mechanika go oddawać na poprawki

 

No ale inaczej się nie da :spoko: - albo poprawiasz zabezpieczenie po fabryce, albo jeździsz dwa-trzy lata i sprzedajesz, inaczej problemy z korozją będą. W tych słabiej zabezpieczonych przed korozją autach nawet te dwa lata mogą być problemem. O fabrycznym zabezpieczeniu antykorozyjnym takim, jakie stosowano na przełomie wieków, można zapomieć. Poprawienie tego od razu po zakupie jest o tyle lepsze, że najmniej kosztowne i najmniej inwazyjne - jak już trzeba walczyć z korozją, to jest dużo gorzej. Z resztą potraktowanie podwozia woskiem raz w roku w zasadzie w ogóle trudno uznać za jakąś wielce inwazyjną operację - to coś jak np. nałożenie powłoki kwarcowej na lakier: to drugie to też profilaktyka (ochrona lakieru), tyle że więcej kosztuje.  :D

 

Jeszcze gorzej jest w przypadku terenówek na ramie - bo ram się nie cynkuje, a też w podwoziu zakamarków jest więcej, więc rdza ma się gdzie panoszyć. Ja w tej chwili oddałem do zabezpieczenia antykorozyjnego czteroletnie Suzuki Jimny - było zabezpieczone dodatkowo zaraz po wyjeździe z salonu, a teraz całkiem sporo kwiatków wychodzi. Warsztat, który mi to robi, podsyła mi zdjęcia codziennie - wrzuciłbym parę, ale to nie Nissan, więc moderatorzy by mnie zaraz  :bicz: - powiem tyle: auto oddałem w sobotę, miało to trwać do dzisiaj, a już we wtorek mówili o środzie w przyszłym tygodniu.  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, w związku z tym co piszecie o konserwacji podwozia mam pytanie czy Wasze Juki są fabrycznie pokryte od spodu i w tylnych nadkolach taka czarna smolistą warstwą? Bylem kiedys w dwóch różnych warsztatach i mechanicy mnie pytali czy dodatkowo zabezpieczalem podwozie... Sam nigdy niczego takiego nie zlecalem wiec nie wiem dlaczego sie dziwili. W sumie na zdjeciach Juków w internecie czesto widac ze nadkola sa w kolorze nadwozia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, w związku z tym co piszecie o konserwacji podwozia mam pytanie czy Wasze Juki są fabrycznie pokryte od spodu i w tylnych nadkolach taka czarna smolistą warstwą? 

 

U mnie jest coś takiego :spoko:  - dość grubo miejscami natryśnięte, ale mam co do tego mieszane uczucia. Na pewno jest to jakaś ochrona przed mechanicznymi uszkodzeniami (co najmniej w przypadku nadkoli), ale z drugiej strony nie wiadomo, czy ta powłoka jest szczelna i osobiście mam obawy, że wilgoć może się gromadzić pod spodem. 

 

EDIT: tak to wygląda w nadkolach, podłoga jest upaćkana podobnie, tylko nie miałem jak zrobić zdjęcia:

 

8e91a9c42e89e3ef.jpg

f6c1c69d5df42715.jpg

45b084ab627dc7ee.jpg

 

W sumkie to szkoda, że nie ma plastikowych nadkoli...

 

Edytowane przez Daniel_I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jestem po wizycie w ASO i sworznie zacisków hamulca wymienione ,łożysko dokręcone,twierdzili że jakaś tam śruby się poluzowały,tłumik NIE PODLEGA  GWARANCJI chociaż jest w stanie agonalnym.Podwozie zaczyna rdza zjadać tragedia auto 3lata 27tys na kołach i co więcej dodać .Nie tak sobie wyobrażałem nowe autko  tym bardziej NISSAN .

Po przeczytaniu tego posta poleciałem zobaczyć spód i tłumik w moim Juke-u, ten sam rocznik i dokładnie ten sam przebieg.

Ani śladu rdzy tak na tłumiku jak i na całym podwoziu. Podwozie zakonserwowane fabrycznie takim czarnym gumowym barankiem.

Zaciski hamulców jak nowe, jedyne co wymienione na gwarancji, to łożysko pod MacPhersonem ale to wada fabryczna więc wymienili bez gadania. 

Kurcze ozo71 czy Twój Juke nie jest jakiś popowodziowy? A może był słabo opity  :drinkchampagne: ?

Edytowane przez Burgi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŻUK salonowy  kupiłem w B Białej i powiem wam koledzy że to nie tylko mój żuk w takim stanie, dowiedziałem się od pracowników salon że było ich trochę ale wszyscy tak jak ja zostali odprawieni z kwitkiem.Burgi tobie życzę wiele przejechanych bez problemów km tylko pamiętaj NIE PIJ JAK  PROWADZISZ. :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...