Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


robi173
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, memeQQ napisał:

Witam ponownie,

Aktualizacja ode mnie, więc akumulator podładowałem prostownikiem (zwykłym, transformatorowym) przez 4 h i odpalił. I tak na tym przez 2 tyg. zamknąłem temat. Akumulator fabryczny FIAMM 4 lata i zastrajkował, ale też będąc sprawiedliwym miał prawo, ...

Jak dla mnie 4h ładowania, to mało.

Mam zwykły stary prostownik 3,8A z Lidla za 60 zł i jak kiedyś miałem bardzo mocno wyładowany aku 45Ah (poniżej 11V), to ładował 40h.

Raz z ciekawości połączyłem pod aku z J11 (12.1V) i po 8-12h wyłączył ładowanie (nie zauważyłem kiedy skończył).

Przez ostatni rok zrobiłem może 2 tys. km i bez ładowania działa spoko, choć ma i zawsze miał 12,2 - 12,3V po kilku dniach postoju (parking zadaszony na dworzu).

Jeśli masz FIAMM, to trzeba go wymienić, bo nawet ASO darmowo wymieniało na gwarancji bez wielkiego udowadniania problemów.

Chyba nie o to w życiu chodzi, aby przez cały czas się zadręczać głupim akumulatorem?

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisano całe referaty.
Ale w skrócie.

To już nie mogę kupić w sklepie (powiedzmy że o tych samych parametrach) i wymienić w garażu?
Tylko muszę robić mostki ? Żeby auto miało prąd?
Na moim nie ma naklejki a jest wymieniony w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brzyk napisał:

Opisano całe referaty.
Ale w skrócie.

To już nie mogę kupić w sklepie (powiedzmy że o tych samych parametrach) i wymienić w garażu?
Tylko muszę robić mostki ? Żeby auto miało prąd?
Na moim nie ma naklejki a jest wymieniony w ASO.

To nie tak.
Akumulator ma działać przynajmniej 3 lata, a jak nie odpala, to wymiana gwarancyjna (po gwarancji 2 lata, bo wtedy wymieniamy na gorszy zamiennik).

Ludzie przyzwyczaili się, aby obserwować napięcia, jak za dawnych czasów.
Ale teraz mamy inne systemy ładowania, inne napięcia, prądy, inne alternatory, rozruszniki i także inne akumulatory.

Specjalnie pakują do aut większe akumulatory, aby zmniejszająca się dość szybko w takim "trybie" pojemność starczyła na te 2-3 lata (a nie 5-8 lat jaki kiedyś).
Ja mam, w benzynie 1.2 w biednej w odbiorniki elektrycznie wersji Acenta, spory akumulator 70Ah 720A.
Taka pojemność powinna starczyć do końca gwarancji, ale z dieselami i z full elektroniką, może nie starczyć.

Trzeba się przyzwyczaić, że akumulator to teraz część wymienna i powinna/musi być wymieniana jak np. filtry, świece, płyn hamulcowy, co 2-3 lata.

PS.: Diler sobie musi jakoś radzić, więc producent uzależnia wymianę/naprawę wielu rzeczy od wizyty w ASO i wpisania sprzętu do komputera lub wymaga narzędzi specjalistycznych, jak np. akumulatora, radia, czujników ciśnienia w kołach, przepustnic, wymian żarówek, itd.

 

 

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyjaśnienie.
Ale na szczęście w naszym mogę sobie sam wymienić żarówki, czujniki w kołach a nawet ich nie mieć.
Ale chyba w sumie nie odpowiedziałeś czy mogę sam wymienić Aku w garażu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezmę Sena 4A, o ten https://allegro.pl/oferta/ladowarka-prostownik-do-akumulatora-6v-12v-mocny-10158117785 czyli uniwersalny biedro-lidlowy sprzęt :) Wystarczy. Aku 4 lata, więc starczy. Jak będzie szrot to wymiana, a kaska nie wydana będzie na zaś. Macie racje nie te czasy, gdzie wymiana aku przypadała na 8 lat (znam z autopsji). Pozdrawiam koledzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeszcze wrzucę link do filmiku, który kiedyś widziałem, ale nie mogłem go odnaleźć przy okazji tłumaczenia, kolejnym nowym zaniepokojonym użytkownikom, niskiego napięcia na akumulatorze.
Jak widać, nawet elektrycy nie ogarniają co i jak.

To pokazuje, jak wygląda ciągła edukacja zawodowa. Jest jak z egzaminem na prawdo jazdy, raz zdać, a potem już nigdy nie wiedzieć kodeksu ruchu drogowego na oczy, a zmienia się on rokrocznie.
Wtedy także widać jazdę "na czuja", a nie zgodnie z aktualnymi przepisami.

Wracając do ekologicznych systemów ładowania, widziałem tez kiedyś filmik fachowca elektryka "starej daty", który stwierdził, że układ ładowania w Qashqai'u jest zepsuty.

W krajach dalekiego wschodu, bardziej rozwiniętych od naszego, autobusy miejskie doładowywane są indukcyjnie podczas krótkiego zatrzymania na przystankach (przez kilkadziesiąt sekund), aby nie robić tego całymi nocami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz taki fajny miernik, to sprawdź i podaj nam odczyty prądu w powiązaniu z napięciem.

Wtedy dopiero będziemy mogli wyciągać jakieś konkretniejszej wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po ładowaniu Sena 4a. Początkowo jak podpiąłem same klemy już się włączył i pokazał napięcie coś trochę ponad 12 V. Po podłączeniu kabla do zasilania zaczął ładować pomijając etapy, które są przy głęboko rozładowanym akumulatorze. I tak rosło do ponad 13 V, a później oscylował 14,4-5 aż później ostatnie h cały czas stałe 14,5 V i migała ostatnia kreska naładowania. W sumie ponad 12 h ładowałem i odłączyłem nie czekając na Full, nie chciałem już do rana zostawiać, chyba bez znaczenia pominięcie Full, skoro ostatnie h cały czas miał stałe napięcie 14,5 V? 
 

Poza tym zgodnie z opinią użytkowników Seny, dało się zaobserwować delikatne iskrzenie podłączając na - zanim się podłączy wtyczkę do gniazdka. Ponoć jak najpierw się włączy wtyczkę do gniazdka, to tego delikatnego iskrzenia przy podpinaniu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hathor napisał:

Sprawdzałem samo V, a A to tylko w warsztacie gdzieś rok temu i było 400A. ... Czyli kiedy ładowanie normalnieje, a kiedy spada i co może wpływać z mojej ingerencji, aby te wartości były wyższe w uzależnieniu od różnych opcji i w różnych wersjach.  

No właśnie, ładowanie się zwiększa, gdy prąd rośnie.

Samo napięcie, "powie" nam zbyt mało, aby określić kiedy i jak ładuje.

Masz miernik cęgowy, który pozwala stwierdzić kiedy i jak intensywnie ładuje, bez rozcinania/rozpinania instalacji.

Strzelam, że są to wartości 0,5A-18A.

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hathor napisał:

Aby sprawdzić A moim miernikiem, jaką opcję na nim powinienem ustawić ?

Czy bezpośrednie podpięcie od klem aku do miernika, będzie tak samo ok przy V i A kontroli ?   

To miernik cęgowy, ustawiasz pomiar prądu w A (zakres jak największy) dla prądu stałego i kabel od plusa przy akumulatorze łapiesz w "cęgi" do środka "kółka", niczego nie zdejmując, nie podpinając i nie dotykając.

Pamiętaj, robisz to na własną odpowiedzialność, przeczytaj instrukcję obsługi miernika lub obejrzyj filmiki jak to się wykonuje.

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aquariusmax napisał:

To miernik cęgowy, ustawiasz pomiar prądu w A (zakres jak największy) dla prądu stałego ...

O ile ten miernik umożliwia pomiar prądu stałego, zdjęcie trochę niewyraźnie a typ zaklejony taśmą ale z tego co kojarzę UNITy na prąd stały mają niebieski symbol prądu stałego przy wyborze zakresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UT202 mierzy tylko natężenie prądu zmiennego. Więc tym miernikiem nie sprawdzisz prądu ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hathor napisał:

No to klops, a już myślałem, że poza warsztatem sobie sam A sprawdzę. Jest jakiś UT lub inny sensowny miernik, w którym jest taka opcja ?

Chodzi mi o taki z dobrą relacją cena/jakość/wiarygodność - kontra amatorskie zastosowanie.   

To dopiero połowa problemu, jeśli pomiar miałby być pod maską i to w czasie jazdy to miernik musiałby mieć możliwość zapamiętywania pomiarów, lub trzeba by zastosować zewnętrzne cęgi i podłączyć przewodami do miernika w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mao napisał:

To dopiero połowa problemu, jeśli pomiar miałby być pod maską i to w czasie jazdy to miernik musiałby mieć możliwość zapamiętywania pomiarów, lub trzeba by zastosować zewnętrzne cęgi i podłączyć przewodami do miernika w samochodzie.

Albo z bluetooth i odczyt na bieżąco z kabiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli należy zainwestować w sprzęt pomiarowy wartości co najmniej 2 szt. nowych akumulatorów ?:D

Edit:

Przesadziłem z ceną. Np. tu jest za 270 zł

Edytowane przez Robert_B
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie może spać i wciąż myśli o swoim AKU to proponuję zainstalować <coś takiego>... :D 

Nie wiem, nie testowałem ale z opisu super sprawa dla "paranoików"... :P 

 

Natomiast do ładowania AKU EFB QQ J11 niezmiennie polecam <CTEK-a S/S>

Z "lidl-owymi" mam niemiłe wspomnienia... ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Hathor napisał:

To drugie, ładowarka, podpinasz też bez odpinania aku od instalacji w aucie ?

Tak

 

Za czasów J11 kupiłem sobie taki tester i nawet jestem nim do dzisiaj pozytywnie zaskoczony. Testowałem kilka różnych AKU.

 

Przesiadając się z Nissana na Mazdę zapomniałem o problemach z notorycznie niedoładowanym AKU.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, elsebo napisał:

Za czasów J11 kupiłem sobie taki tester i nawet jestem nim do dzisiaj pozytywnie zaskoczony. Testowałem kilka różnych AKU.

 

A jak sobie to urządzenie radzi z oceną ładowania akumulatora po odpaleniu? Bo u mnie przed odpaleniem 12.3V, po odpaleniu 12.3V, po oddaniu gazu 12.3V?

Podejrzewam, że to urządzenie nic nie wie o ekologicznym ładowaniu Nissana, podobnie jak elektrycy samochodowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat rozruchu nie sprawdzałem w qq i już nie sprawdzę. W tester wpisujesz jaki aku będzie testowany i jakie ma parametry. Modelu auta i norm eko już nie... :POczywiście jest to tylko tania alternatywa... Wg mnie warta swojej ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, elsebo napisał:

Przesiadając się z Nissana na Mazdę zapomniałem o problemach z notorycznie niedoładowanym AKU.

Szwagier miał Mazdę 6 bodajże z 2016 i 2 akumulatory wymieniali mu w ASO :D Sprzedał mazdę i kupił BMW serii 4.

Edytowane przez Quadro26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Quadro26 napisał:

Szwagier miał Mazdę 6 bodajże z 2016 i 2 akumulatory wymieniali mu w ASO :D Sprzedał mazdę i kupił BMW serii 4.

To wspaniale :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, elsebo napisał:

To wspaniale :D

To znaczy, nie jest to kompletnie nic osobistego! Po prostu mówię jako anegdota, że jednemu może wszystko śmigać idealnie, a drugiemu to samo się psuje. Z resztą on do samochodów nie ma szczęścia. Pewnie w tym BMW też coś znajdzie :D Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko loko, wcale tak nie pomyślałem. ;) Moja historia serwisowa to 2 padnięte AKU na 2 kupione Nissan-y. :( 1-szy J10 zaraz po gwarancji a 2-gi J11 jakoś po 1,5 roku eksploatacji (SOH 25%)

Auta zmieniam co 3 do max 5 lat i do tej pory w żadnej innej marce tak nie padały a w leciwej 10-letniej Corsie-D 1.4 GM działa od wyjazdu z fabryki do dzisiaj. Aktualnie CX-5 - 2 lata, póki co SOH na poziomie 100%.

 

soh.jpg

A co do BMW, przyda się dodatkowa duża gaśnica... :P Ja już widziałem na własne gały pożar kilku takich cacek... ? 

Nie żebym podpalał... :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Hathor napisał:

Aż dziwne, Nissany dwa/ dwa nowe aku, niedoładowane aku zwyczajowo i nie wbiłeś nigdy trzeciej opcji, testu ładowania. Wielka szkoda, bo bez tego opłacalność jest połowicznie sensowna. Jeśli masz nadal ten miernik i w obecnym aucie "mądre" ładowanie aku, to jak możesz cyknij 3 opcję. ? 

Tester kupiłem dopiero pod koniec eksploatacji 2-giego Qashqai-a. Z odpalaniem po wymienia gwarancyjnej aku nie było problemów więc nie mierzyłem. 

Jak znajdę czas co ostatnio nie jest takie proste, to cyknę. Nie wiem czy to coś wniesie do tematu bo wydaje mi się, że w Maździe jest nieco inne ładowanie niż w J11. Widać to po stanie aku, po 2 latach. W QQ już padł...

Dodam, że J10 i J11 w większości robiłem trasę niż miasto. Więc to nie był problem krótkich odcinków i jazdy w koło komina. Teraz Mazdą w Covid mało jeżdżę poza miastem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...