3Rni Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 (edytowane) Czy dla znanej firmy, w dobie ostrej walki o klienta (a przynajmniej w jej początkowej fazie - zakupu) - nie bez znaczenia są opinie o ich wyrobach ? Ponadto, nie do końca jestem przekonany, o wyposażeniu QQ na wszystkich rynkach światowych w akumulatory "gorszego sortu". Pamiętając, że jeszcze niedawno (nie wiem jak jest teraz), samochód (w tej samej opcji wyposażenia) zakupiony np. w Niemczech, trochę różnił się od samochodu zakupionego w krajowym salonie.... trochę OT ale różne traktowanie rynków u Nissana trwa: "Badanie podkreśla znaczne różnice w poziomie bezpieczeństwa pomiędzy tymi dwoma modelami podstawowych sprzedawanych przez tego samego producenta, na różnych rynkach." - wczoraj w tvn turbo (czerwone tsuru to rynek meksykański a srebrny to USA) https://www.youtube.com/watch?v=85OysZ_4lp0 Edytowane 1 Listopada 2016 przez 3Rni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 Tylko, że w tym crash teście to nie do końca winna Nissana, jak z aku. W przypadku auta to przepisy meksykańskie pozwalają na dopuszczenie auta z historią x lat. Jak by wprowadzili normy USA, to byłoby po temacie. Z aku to już wolny wybór Nissana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 1 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 Czy dla znanej firmy, w dobie ostrej walki o klienta (a przynajmniej w jej początkowej fazie - zakupu) - nie bez znaczenia są opinie o ich wyrobach ? Qq sprzedaje się jak świeże bułeczki. I akurat opinię polskich użytkowników to mają w głębokim poważaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 jest bardziej odpowiednia dla systemów odzyskiwania energii z hamowania (rekuperacji) który mamy w QQ zaciekawila mnie ta mysl ktora przytaczasz juz drugi raz, skad czerpiesz swoja wiedze na ten temat? QQ na pewno posiada system START-STOP, to nie ulega watpliwosci ale przeciez rekuperacja nie jest nieodlaczna cecha tego systemu jesli zalozymy ze jest to oznaczaloby to jedynie obecnosc alternatora ze zwiekszona sprawnoscia dzialania tzn. takiego ktory laduje akumulator juz od niskich obrotow biegu jalowego ktos jeszcze zajmowal sie tym tematem i moze to potwierdzic? pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamaz Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Ja również jestem ciekaw to autor miał na myśli pisząc o systemie odzyskiwania energii z hamowania w QQ. Samochód nie jest przecież napędzany energią elektryczną, jedyne co mi przychodzi do głowy i jest to teoria bardzo mocno naciągana to to, że podczas hamowania silnikiem alternator jest na podwójnym gazie i ładuje większym prądem. Z drugiej jednak strony nie zauważyłem, żeby QQ po odpuszczeniu gazu zwalniał jakoś bardziej niż powinien. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi_St Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Tomi_St, Exide AGM czy Exide EFB ? Akumulator jaki mi wymienili - nie wiem jakiego jest typu. Ma tylko oznaczenie KE241-70E00-EF i nie ma na naim nic więcej napisane Aby uciąć dyskusję o lepszych i gorszych aku montowanych do aut na różne rynki to problem z uszkodzeniami akumulatorów jest często zgłaszany na brytyjskim forum użytkowników oraz czeskim. Gdzie indziej nie sprawdzałem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Akumulator jaki mi wymienili - nie wiem jakiego jest typu. Ma tylko oznaczenie KE241-70E00-EF i nie ma na naim nic więcej napisane EF w oznaczeniu typu baterii sugeruje ze to wlasnie bateria typu Enhanced Flooded czyli bateria o wydluzonej trwalosci z wieksza wytrzymaloscia cykliczna ciesz sie ; ) dopoki inne 'autonomiczne' ekosystemy nie ujawnia sie w Twoim aucie ; ) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 (edytowane) Ja również jestem ciekaw to autor miał na myśli pisząc o systemie odzyskiwania energii z hamowania w QQ. Samochód nie jest przecież napędzany energią elektryczną, jedyne co mi przychodzi do głowy i jest to teoria bardzo mocno naciągana to to, że podczas hamowania silnikiem alternator jest na podwójnym gazie i ładuje większym prądem. ..... .... QQ na pewno posiada system START-STOP, to nie ulega watpliwosci ale przeciez rekuperacja nie jest nieodlaczna cecha tego systemu jesli zalozymy ze jest to oznaczaloby to jedynie obecnosc alternatora ze zwiekszona sprawnoscia dzialania tzn. takiego ktory laduje akumulator juz od niskich obrotow biegu jalowego ktos jeszcze zajmowal sie tym tematem i moze to potwierdzic? pozdrawiam Może faktycznie zbyt pochopnie zasugerowałem, że konkretnie QQ ma system odzyskiwania energii z hamowania, niemniej wynika to z samej istoty działania systemu Start-Stop : "Jak działa system start - stop? Chodzi o to, by przy hamowaniu i toczeniu się samochodu, czyli zawsze wtedy, gdy kierowca zdejmuje nogę z gazu lub hamuje, zwiększany był prąd wzbudzenia prądnicy (alternatora) tak, aby akurat wtedy akumulator ładowany był bardzo intensywnie. Z kolei podczas przyspieszania (w momentach gdy potrzebna jest znaczna moc silnika) prąd wzbudzenia alternatora powinien być redukowany nawet do zera, co powoduje, że maszyna elektryczna nie stwarza żadnych oporów. Przy współczesnych mocach prądnic/alternatorów może to oznaczać, że silnik dysponuje użyteczną mocą jakby o 1 – 2 KM większą. Zauważmy, że najistotniejsze co do tego potrzeba, to odpowiednie oprogramowanie sterownika tzw. regulatora alternatora, oraz inne oprogramowanie sterownika silnika spalinowego, czyli koszty rozwiązania nie są wielkie. W praktyce nie jest tak łatwo, gdyż skuteczna rekuperacja wymaga zastosowania także alternatora o istotnie większej mocy (okresy ładowania są krótsze), a także większego akumulatora, odpornego na częste cykle ładowania/rozładowania. Mimo wszystko rozwiązanie jest bardzo skuteczne, gdyż może „zupełnie za darmo” zmniejszyć zużycie paliwa nawet o ok. 1 – 1,5 procent." Obecnie, szereg wiodących marek ma systemy odzyskiwania energii z hamowania m.in. - Mazda z systemem i-ELOOP (od 2012 r.), oparty na kondensatorach: https://docs.google.com/presentation/d/1WjrPvx25cZE3mqhB2NKNerH5vm5m4GQ3FzFtIIed-ZQ/htmlpresent?hl=pl - Volvo (koło zamachowe): https://www.sprzeglo.com.pl/artykuly-porady-kola-dwumasowe-system-kola-zamachowego-kers/118 i wcale nie jest to przypisane do hybryd czy samochodów sensu stricto elektrycznych . Edytowane 2 Listopada 2016 przez polo32 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Jakiś czas temu wymienialiśmy się doświadczeniami z obserwacji menu serwisowego, które można wyczarować na ekranie NC2. I tam właśnie jedna z ciekawych opcji, to możliwość śledzenia napięcia ładowania w czasie rzeczywistym. No i poczynione obserwacje pozwalają sądzić, że QQ ma wbudowany algorytm odzyskiwania energii w czasie hamowania silnikiem. Dość napisać, że ładowanie nie jest stałe i nie wynosi 14 V (z groszem) jak to bywało w starszych pojazdach, tylko waha się w zależności od obciążenia silnika. W praktyce zaobserwowałem, że w trakcie hamowania silnikiem napięcie ładowania potrafi podskoczyć aż w okolice 16 V, za to przy szybkim przyspieszaniu spada do zera. Osobiście wyciągnąłem z tego takie wnioski, że daję mojemu QQ dość często potoczyć się bez gazu na włączonym biegu (czyli stosuję hamowanie silnikiem) i chyba w tym tkwi tajemnica tego, że mój akumulator jeszcze zipie (zapewne ci, którym wysiadł jeżdżą na luzie i ciągle przyspieszają). 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 dziekuje za odpowiedzi, dosc logiczne argumenty i obserwacje trafiaja do przekonania, plusiki ; ) moje spostrzezenie takie ze im wiecej ekologii, tym wiekszy stopien skomplikowania i wprost proporcjonalna do niego mozliwosc usterki pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 (edytowane) Dziękuję borge . Morał z tego tematu wynika jeden - w samochodach z systemem Start-Stop w trosce o akumulatory, zapominamy o podstawowych zasadach eco-drivingu i korzystamy z obserwacji kolegi colins'a : Jakiś czas temu wymienialiśmy się doświadczeniami z obserwacji menu serwisowego, które można wyczarować na ekranie NC2. I tam właśnie jedna z ciekawych opcji, to możliwość śledzenia napięcia ładowania w czasie rzeczywistym. No i poczynione obserwacje pozwalają sądzić, że QQ ma wbudowany algorytm odzyskiwania energii w czasie hamowania silnikiem. Dość napisać, że ładowanie nie jest stałe i nie wynosi 14 V (z groszem) jak to bywało w starszych pojazdach, tylko waha się w zależności od obciążenia silnika. W praktyce zaobserwowałem, że w trakcie hamowania silnikiem napięcie ładowania potrafi podskoczyć aż w okolice 16 V, za to przy szybkim przyspieszaniu spada do zera. Osobiście wyciągnąłem z tego takie wnioski, że daję mojemu QQ dość często potoczyć się bez gazu na włączonym biegu (czyli stosuję hamowanie silnikiem) i chyba w tym tkwi tajemnica tego, że mój akumulator jeszcze zipie (zapewne ci, którym wysiadł jeżdżą na luzie i ciągle przyspieszają). - <podkreślenia moje - p32> Edytowane 2 Listopada 2016 przez polo32 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Tylko w nowoczesnych silnikach hamowanie silnikiem, to właśnie jedna z metod eco-drivingu. Wbrew pozorom więcej spalisz jadąc na luzie, bo wówczas silnik musi być zasilany w paliwo. Wprawdzie niedużo, ale musi dostać go tyle żeby nie zgasnąć. Natomiast w trakcje hamowania silnikiem sterownik silnika odcina zasilanie paliwem całkowicie. Można więc powiedzieć, że wtedy jedziemy za darmo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Sorry, wywodzę się z czasów, gdzie hamowanie silnikiem (zwłaszcza zimą) było podstawą na kursie nauki jazdy (weszło mi w krew). O eco-drivingu wiem niewiele . Wracając do tematu (aby nie być posądzonym o OT ), akumulatory w systemie SS nigdy nie będą naładowane w 100% (dba o to oprogramowanie zostawiając rezerwę na odzysk energii). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Czyżby więc serwisy Nissana wymieniały niektórym akumulatory zbyt pochopnie? Bo zgodnie z tym co piszesz, to każdy akumulator w QQ będzie niedoładowany. A zdarzało się tak, że ktoś jechał do ASO i jego akumulator wskazywał 60% naładowania. I akumulator szedł do wymiany w ramach gwarancji. A biorąc pod uwagę to co napisałeś może być przecież tak, że mój akumulator, z którym nigdy nie miałem problemów, również będzie miał przykładowo 70% naładowania. Może by wykorzystać na najbliższym przeglądzie niewiedzę mechaników w tej materii i naciągnąć ASO na wymianę akumulatora na gwarancji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Jakiś czas temu wymienialiśmy się doświadczeniami z obserwacji menu serwisowego, które można wyczarować na ekranie NC2. I tam właśnie jedna z ciekawych opcji, to możliwość śledzenia napięcia ładowania w czasie rzeczywistym. No i poczynione obserwacje pozwalają sądzić, że QQ ma wbudowany algorytm odzyskiwania energii w czasie hamowania silnikiem. Dość napisać, że ładowanie nie jest stałe i nie wynosi 14 V (z groszem) jak to bywało w starszych pojazdach, tylko waha się w zależności od obciążenia silnika. W praktyce zaobserwowałem, że w trakcie hamowania silnikiem napięcie ładowania potrafi podskoczyć aż w okolice 16 V, za to przy szybkim przyspieszaniu spada do zera. Osobiście wyciągnąłem z tego takie wnioski, że daję mojemu QQ dość często potoczyć się bez gazu na włączonym biegu (czyli stosuję hamowanie silnikiem) i chyba w tym tkwi tajemnica tego, że mój akumulator jeszcze zipie (zapewne ci, którym wysiadł jeżdżą na luzie i ciągle przyspieszają). Masz dokładnie to co ja a oznaką zdrowia,jest częste załączanie SS(przynajmniej chciałby,ale jak się budzi to go wyłączam ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 A wiec tak jak pisałem, przy hamowaniu prąd ładowania jest wyższy, parę razy sprawdziłem przed uruchomieniem stan akumulatora i nigdy nie było więcej niż 13 - 13,5 V Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Colins, nie odpowiem Ci wprost na Twoje pytanie z prostej przyczyny - nie posiadam QQ . Stopień max. naładowania akumulatora jest wgrany w soft, do którego nie wszyscy mają dostęp (wiem tylko tyle). Więcej mogliby powiedzieć sami użytkownicy QQ, poprzez obserwację menu serwisowego w trakcie wymiany na nowy akumulator, bądź sami serwisanci (mało który jest zainteresowany zgłębianiem tematu). Co do ostatniego członu pytania - Polak potrafi wszystko, ale czy konkretnie w tym przypadku - naciągnąć? Każdy przecież chce korzystać z samochodu, a nie ciągle jeździć do serwisu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 Aku już zamówiony i sprowadzany z Holandii. Ja nigdy nie jadę na luzie, żona może czasami. U mnie start/stop od samego początku nie włączał się zbyt często. Na co dzień żona ma 7 km do pracy + jak to bywa sklep, codzienne sprawy itd . Raz w tygodniu wyjazd 30 km. Czasami ja brałem dalej, Z reguły start stop załączał się dopiero jak zrobiłem z 30 km. Tak więc ewidentnie był nie doładowany. Wcześniejsze auta bez start/stop ten typ jazdy wytrzymywały aku po kilka lat. Szczerze to wcześniej zapominałem o czymś takim jak aku. Kupując słyszałem, ze S/S nie jest zdrowe, a aku nie wytrzyma 6/7 lat, ale 1 rok to rekord. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 2 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 (edytowane) zaciekawila mnie ta mysl ktora przytaczasz juz drugi raz, skad czerpiesz swoja wiedze na ten temat? QQ na pewno posiada system START-STOP, to nie ulega watpliwosci ale przeciez rekuperacja nie jest nieodlaczna cecha tego systemu jesli zalozymy ze jest to oznaczaloby to jedynie obecnosc alternatora ze zwiekszona sprawnoscia dzialania tzn. takiego ktory laduje akumulator juz od niskich obrotow biegu jalowego ktos jeszcze zajmowal sie tym tematem i moze to potwierdzic? pozdrawiam Łatwo zadowolisz swoją ciekawość. Wystarczy wejść do menu serwisowego, gdzie masz podgląd napięcia ładowania. Akumulator niedoładowany - ciągłe napięcie ładowania 14,7V, akumulator naładowany napięcie spada do 12,8-13,2V, jednak po zdjęciu nogi z gazu (hamowanie silnikiem) wzrasta do 14,7-15,2V, zaczynamy znów przyspieszać - wraca do ok. 13V, hamowanie silnikiem - znów prawie 15V i tak za każdym razem. Edytowane 2 Listopada 2016 przez Karminadel 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 3 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2016 Łatwo zadowolisz swoją ciekawość. Wystarczy wejść do menu serwisowego, niestety, jezdze starym gratem ; ) a nie tak nowoczesnym samochodem jak Wy ale tym bardziej bede dbal o swoje auto zeby jak najdluzej odwlec chwile kiedy zostane zmuszony (?) do zmiany auta na jakas eko- hybrydo- autonomiczna jednostke made in Elon Musk o pojemnosci 200 cm^3 + 3o kW & quadroturbo pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 3 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2016 Borge,chyba jednak długo nie będziesz czekał....koncerny już rozmyślają powrót do starych jednostek.Stwierdzili,że downsizing to ślepy zaułek,nie prowadzi do niczego .Zmniejszanie pojemności w zamian za turbo nie daje oszczędności,a wręcz w pewnych warunkach wzmaga spalanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 3 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2016 Borge,chyba jednak długo nie będziesz czekał....koncerny już rozmyślają powrót do starych jednostek.Stwierdzili,że downsizing to ślepy zaułek,nie prowadzi do niczego .Zmniejszanie pojemności w zamian za turbo nie daje oszczędności,a wręcz w pewnych warunkach wzmaga spalanie. Jeszcze jeden powód zmusi do powrotu do starych rozwiązań - utrata marki (czyt. dochodów). Przykład pierwszy z brzegu z niedalekiego podwórka: Laguna I/Laguna II/Laguna III. Ciężko podnieść się z upadku i na powrót odzyskać zaufanie i prestiż. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że królikami doświadczalnymi nowatorskich rozwiązań tak naprawdę byli/są klienci. Czekam na QQ III / IV - lub idę w "amerykany". Koniec OT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 4 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2016 (edytowane) Dziś aku już znowu mówi powoli papa, czyli jutro laweta...... i zastępcze z PZU. Dziś aku już znowu mówi powoli papa, czyli jutro laweta...... i zastępcze z PZU. Tak dla zainteresowanych. Rano jeszcze z trudem odpalił, po południu umarł. Teraz najlepsze: assistance z PZU: przyjechali i chcieli od startera odpalić. Mówię, że bez sensu, bo zaraz zgaszę i przyjadą jeszcze raz. To przyjadą i odpala drugi raz, a za trzecim wymiana aku, ale płacę za aku. Assistance Nissan: nie ma problemu. odbiorą jutro, bo w garażu stoi, a ASO już zamknięte. Pod dom podstawiona dziś KIA Sportage. Aku jeszcze w serwisie nie ma. Edytowane 4 Listopada 2016 przez Marcin_1998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 4 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2016 Widzę, że wszyscy mają to samo. Auto unieruchomione a oni robią łachę. Ile się trzeba naużerać za swoje pieniądze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 4 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2016 Widzę, że wszyscy mają to samo. Auto unieruchomione a oni robią łachę. Ile się trzeba naużerać za swoje pieniądze. No racja,powinni wymienić, jak jest wada fabryczna. Bywa,że akumulator nie kręci bo jest niedoładowany, tyle że co to fabrykę obchodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi