Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


robi173
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Man nadzieję, że w tegorocznych zrobią akcję serwisową od razu w fabryce.

A ślizgów przypadkiem nie wymieniają bo mam prawdopodobnie do naprawy po listopadowym kuku, a po co robotę dublować? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak poprosisz to wymienią,ale mocno zbiedniejesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,właśnie dzisiaj dzwonił do mnie pan z serwisu i wyjaśniał mi że mój wózek jest objęty akcją serwisową,jak będą mieli części tom nie zaproszą...oczywiście auto zastępcze bo u mnie jest jeszcze więcej roboty nie tylko podwozie.

Czyli co konkretnie wymienią? Może pakiecik Nismo? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 

wszystkich, też ostatnio mieliśmy problem z bateryjką ale w Jukerze, po roku użytkowania, pierwsza oznaka, start stop zaczął mrugać i sam się wyłączył, ASO stwierdziło że to start stop wykończył bateryjkę, gostek mówił ze po przyjeździe już im nie odpalił. Grzecznie wymienili na nową bateryjkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszym przeglądzie Qq. Jak odbierałem samochód zostałem poinformowany, że mój akumulator Fiamm jest w idealnym stanie. Nowy samochód odebrałem z salonu w grudniu 2016r, silnik benzynowy 1.6 DIG-T.

Przed końcem gwarancji, będę się musiał zgłościć do Was o poradę, jak "wykończyć" akumulator, żeby jeszcze się załapac na bezpłatną wymianę w ramach gwarancji.

Tu się muszę przyznać, że praktycznie nie korzystam z systemu Start-Stop. Wyłączam go zaraz po pierwszym automatycznym wyłączeniu silnika, na pierwszym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Poza tym staram się jak najczęściej hamować silnikiem. Już mam taki nawyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak hamujesz silnikiem,a akumulator nie ma wewnętrznego,fabrycznego uszkodzenia to pożyje długo...u mnie już trzeci rok hula i nic.Też się nad tym zastanawiałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety w garażu.I to jest ten jeden dodatkowy plus dla aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak tak bardzo chcecie wykończy aku a parkujecie w garażu to bierzcie aku ze sobą do domu i wystawiajcie na balkon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej potrzeby pawcio. Jak aku ma paść, to i tak nie ma gra roli, czy samochód jest parkowany w garażu, czy też na podwórzu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Mój parkowany w garażu i padł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Dokładnie. Mój parkowany w garażu i padł.

Ale jak padł. Stał 2 tygodnie nie ruszany po czym nie odpalił, czy jeździłeś "notorycznie" i za którymś razem odmówił posłuszeństwa. Może było tylko kilka km do i z pracy, więc więcej zżarł prądu przy uruchamianiu, niż się ładowało w czasie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak padł. Stał 2 tygodnie nie ruszany po czym nie odpalił, czy jeździłeś "notorycznie" i za którymś razem odmówił posłuszeństwa. Może było tylko kilka km do i z pracy, więc więcej zżarł prądu przy uruchamianiu, niż się ładowało w czasie jazdy.

7 km dziennie do i 7 km z pracy i normalne użytkowanie. W rok 15 tys km. Po roku sprawność akurat max 60 % po pełnym ładowaniu, więc jak piszą wyżej to, że w garażu stoi, czy na dworze według mnie nie ma aż takiego znaczenia. Raczej krótkie trasy i specyfika ładowania. Co nie zmienia faktu, że jest to pierwsze moje auto z prawie 30 w życiu, które ma tak wrażliwy akurat. Inne tak samo żona użytkowała i aku potrafił wytrzymać 6-7 lat.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Nowy samochód odebrałem z salonu w grudniu 2016r, silnik benzynowy 1.6 DIG-T.

Wątpię by po tych 2 tygodniach coś już się stało z akumulatorem.

 

Podobnie jak Jacko29 - mojemu Qashqaiowi 4 grudnia dopiero stuknęły dwa latka i niecałe 40 tys. km. System Start-Stop używam wręcz maniakalnie i akumulator działa dalej... to dopiero dziwne... aaaa i mimo używania SS turbina się nie zepsuła, kto wie - może mi jej patusie nie zamontowali.

Aaaa i jeżdżę wg mnie dużo krótkich tras. Np z domu do pracy mam dokładnie 1,3km, w ciągu dnia czasami skoczę gdzieś w promieniu do 5-7 km itd.

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie widać, źe masz zepsuty samochód i dla tego Ci się nie psuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Autko po dłuższej trasie, odpoczywało w garażu przez tydzień. Dzisiaj stuknąłem 2 x 14 km. Chwilę po ruszeniu spod garażu, zatrzymał mnie kolega ... od razu SS wyłączył mi silnik, pomimo że światła i klima były włączone - znaczy, że aku był "pełny". Po powrocie postanowiłem sprawdzić, jak to o czym piszecie wygląda u mnie. Na min obrotach ładowanie 14,6 V. Po wyłączeniu silnika, napięcie 13,2 V ... czyli nie mam powodów do narzekań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dziś po wymianie akumulatora na nowy, gdyż w serwisie stwierdzono, że stary jest wadliwy. Dotychczas miałem dwa rozładowania akumulatora (może nawet częściowo była to moja wina, pozostawiłem włączoną kamerę pracującą też na podczerwień (co mocno zżera prąd) na kilka dni i musiałem wspomagać się boosterem. Jeżdżę często  dość długie trasy, standardowo wyłączam SS, czasami w celu sprawdzenia czy akumulator jest naładowany nie wyłączam i nawet kilka dni temu SS spowodował wyłączenie podczas czekania pod światłami (co sugeruje, że był naładowany). Ale kazałem sprawdzić w serwisie (przy okazji kolejnego przeglądu (mam już prawie 3 letniego QQ), a tu niespodzianka - wymieniono akumulator. Miałem aku firmy FIMM teraz jest inny (z oczkiem kontrolnym i żółta zaślepką ?).


Akumulator jaki mi wymienili - nie wiem jakiego jest typu.

Ma tylko oznaczenie KE241-70E00-EF i nie ma na naim nic więcej napisane

001.jpg

 

Aby uciąć dyskusję o lepszych i gorszych aku montowanych do aut  na różne rynki to problem z uszkodzeniami akumulatorów jest często zgłaszany na brytyjskim forum użytkowników oraz czeskim. Gdzie indziej nie sprawdzałem.

To oznaczenie, które podałeś to kod, a nie symbol akumulatora. Mam diesla i wymienili mi akumulator (taki sam kod) ale w nazwie jest 720A 70Ah EFB START/STOP. Wygląda na to, że w dalszym ciągu jest to akumulator firmy FIAMM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem w wątku dot. Systemu Stop/Start mialem dzisiaj jechac do ASO no wyświetla się komunikat Systet stopstart fault i podejrzewałem akumulator.

Nie pomyliłem się. Właśnie czekam na lawetę hihihihii... nie dojechałem do ASO.

Żona ruszyła z pod domu, dojechała po siostrę by ją zawieźć na lotnisko i.... już u niej pod blokiem nie zapaliła. Dobrze, że jest drugie auto w rodzinie po troche określeń na prostytutke z ust żony się posypało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostytutki mogły poczuć się dotknięte a

A wracając do aku chyba s&s go tak zajeżdża i muszę go szybko wyłączyć u siebie bo jeszcze tego nie zrobiłem

Edytowane przez pawcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli loteria

Tylko prawdopodobieństwo wygranej większe niż w lotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

... A wracając do aku chyba s&s go tak zajeżdża i muszę go szybko wyłączyć u siebie bo jeszcze tego nie zrobiłem

Zauważ, że SS włącza się tylko i wyłącznie wtedy, gdy aku jest naładowany. Jeżeli akumulatorowi brakuje pary, SS się nie włączy.

Nawet jak aku jest pełny, a w czasie jazdy go mocno obciążymy (światła, ogrzewanie siedziska, klima), SS się nie włącza. Zdarza się nawet, że po zatrzymaniu się włączy, ale gdy system wyczuje że to co tam mamy w danej chwili włączone "nadszarpnęło" zasoby akumulatora, to SS samoczynnie odpali silnik, pomimo że dalej stoimy (np. w nocy przed szlabanem).

 

Inni boja sie stop start jak ognia, a szybciej ode mnie mieli przygode z akumulatorem.

Podejrzewam, że wyłączają SS nie tyle z troski o aku, co o rozrusznik. Jeżeli ktoś jadąc codziennie do pracy przez pół miasta, ma do zaliczenia kilka(naście) świateł, jazdę w korku, gdzie co kilkanaście metrów stoisz, to nikt mi nie wmówi, że jest to zdrowe dla rozrusznika. Nie raz się przekonałem, że jadąc w korku skokami co kilkanaście metrów, SS kilka razy wyłączył silnik, ale jak system stwierdził, że zasoby aku zostały nadszarpnięte, przestał wyłączać silnik.

Osobiście po uruchomieniu s-ka w garażu, pierwsze co robię, to wyłączam SS (o ile nie zapomnę) - oszczędności z jego działania mogą być niewspółmierne w stosunku do konieczności przedwczesnej wymiany rozrusznika. Ekologia - fajna sprawa, ale nie zamierzam do niej dopłacać z własnej kabzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam, czytam..... i jak jeszcze trochę poczytam, to zanim ruszę, to będę musiał zrobić listę startową. To włącz, tamto wyłącz. Toż to tak bardziej zaawansowane, niż prom kosmiczny...... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...