[K11] Spalanie w zimę

[Gość Norbery]

Czy to nrmalne że kiedy nie b6yło zimno samochód mi palił w mieście 8 - 8,5 l gazu a teraz skoczyło na 9 - 9,3 l gazu wiem że wymiana opon też ma znaczenie ale czy możliwe że przy silniku 1,0 l występuje tak duże spalanie. Staram się jeżdzić w miare ekonomicznie (hamowanie silnikiem) ale nie wiem może jestem przewrażliwiony

[Gość Maniek-ol]

Norma

[Gość Wolf]

Witam mysle ze to calkiem realne bo czas nagrzewania czyli jazdy na ssaniu jest dluzszy wieksze opory opon zimowych to calkiem realna sprawa kolejna sprawa to predkosc jazdy jest mniejsza niz w lecie a co zatym idzie mniej ekonomiczna pozdrawiam Wolf .

[Gość piomal]

Jeszcze dodam, że hamowanie silnikiem na gazie to nie jest to samo co na benzynie - niestety nie ma wtedy "zerowego" spalania.

[Gość johny_fellow]

To spalanie przy 1.0 to norma. Nie wypowiadam się co do spalania na gazie bo jeżdżę na benzie.

Szczerze mówiąc u mnie jak jest ciepło to w mieście spali ok.6-6,5l, zimą spokojnie bierze 9-10l, a przy dynamicznej jeździe zimą na krótkich odcinkach łyka nawet koło 12l!!!

[Gość mrówa]

mi k11 automat na bezynce potrafi wychlac w miwescie 10 l na sto jak rano zimna rusze

a w k10 automay bezyna bylo kolo 9l na 100 jak ruszalem rano pozniej jak byl cieply kolo 6,5

a w k12 automat zdziwiony bylem bo tez bylo nie mala za nim sie rozgrzal wychodzilo 8l :shock:

[Gość piomal]

To spalanie przy 1.0 to norma. Nie wypowiadam się co do spalania na gazie bo jeżdżę na benzie.

Szczerze mówiąc u mnie jak jest ciepło to w mieście spali ok.6-6,5l, zimą spokojnie bierze 9-10l, a przy dynamicznej jeździe zimą na krótkich odcinkach łyka nawet koło 12l!!!

12 :shock: to chyba za dużo... 8-9 na krótkich odcinkach, to się zgodzę. W lecie spada do 6 (mówię o gaźnikowym - wielopunkt powinien być trochę bardziej oszczędny).

[gray5]

jak jedziesz 2-3 kilometry to jest na ssaniu wiec raczej mozliwe

[Gość mrówa]

a wlasnie jakie kolega ma ssanie,ja to mialem napewno automatyczne ,chodzi o k10 1993r

[gray5]

a nie 93?? do 92 produkowali ,

kolega w tico osiągnął nawet 14 na 100 bo nigdy mu sie niezdążył nagrzac na krotkich odcinkach i na ssaniu jezdził

[Gość johny_fellow]

Tak Tak łykał mi 12l/100 w mieście na któtkich trasach jak go troszkę podusiłem Latem schodzi do ok.6, przy spokojnej jeździe nawet poniżej.

[Gość Gołąb]

a odnosnie hamowania silnikiem na gazie i "zerowym" spalaniu... czy na sekwencji tez nie ma zerowego spalania??

 

odnośnie wypowiedzi Piomala

[Gość lolek1021]

Moja micra jak ja jeździłem po mieście paliła 10 literków. Teraz jeździ tylko żona. Samochód zaczął palić około 8 literków. Hm, jaka może być tego przyczyna?

 

....

 

Pewnie tylko taka, że żona waży 30 kg mniej:)

[gray5]

lżejsza noga??? :wink:

[Gość Tom]

To zależy ja nawet w zime mieszczę się w 7 pod warunkiem że jej nie duszę ale jak już przyduszę ...

[Gość Matimon]

Przysłoń chłodnicę.

[Gość Norbery]

Te spalanie które podałem jednak nie było normalne po paru dniach zadzwonił mi łańcuch i musiałem wymienić i pare uszczelek łacznie wyszło 1320 zl i teraz pali 7 l gazu.

[Gość czeslaw]

yyy... moja micra ostatnio spalila 9,8litra na 100km... i to nie gazu tylko benzyny... jezdze w sumie tylko po miescie, ale zwykle spalala ok 7, czasem 7,5... ale 9,8 to juz przesada :/

[Gość maacieq]

Słcuhaj już pisałem na innym temacie że spala mi ponad jedenaście hehehe. A instalacja niezłej firmy za 2000 -dobrze że poprzedni właściciel zainwetował :shock: Miałem poprzedni samochód 2.0 143 KM i palił 10,5 teraz mam 1,0 i co... Mi też rozrząd zaczyna stukać, czy to może mieć wpływ na spalanie?? jak to?

[Gość brachu_]

a odnosnie hamowania silnikiem na gazie i "zerowym" spalaniu... czy na sekwencji tez nie ma zerowego spalania??

 

Jest, o ile w sterowniku masz wlaczona opcje "cut off". Domyslnie nie zawsze jest

 

[ Dodano: Sob 27 Paź, 2007 09:15 ]

Przysłoń chłodnicę.

 

Nie bierzcie z kolegi przykladu. Takie wypowiedzi powinny byc tu negowane, a z tego co widze nikt na to nie zareagowal

[Kubuch]

brachu_ w archeologa się bawisz?

[Gość brachu_]

Kubuch, szukajcie, a znajdziecie (archiwum mym przyjacielem)

[franc821]

Witam. Ostatnio zalałem (Pb 98) moją Micrę do pełna(do odbicia pistoletu) , wyzerowałem licznik dzienny i w drogę. Po przejechaniu 103 km tankuję (ta sama stacja) do odbicia i nogi mi się ugieły..... 9,5l. !!! (Podczas mojego pomiaru śr. temp. za oknem 0-7 st.C, dość dynamiczna jazda, nowe opony zimowe, podróże na krótkich i dłuższych odcinkach). Myslę sobie co będzie jak przyjdzie mróz ? W lecie pali mi ok. 6-7l; na trasie 5 l.(+/-), czyli norma i jak czytam Wasze posty to widzę że to spalanie w okresie zimowym też będzie "normą".Chyba czas skończyć z dynamiczną jazdą :682: Pozdro.

[Kubuch]

Chyba czas skończyć z dynamiczną jazdą :682: Pozdro.

 

Żebyś się nie zdziwił jak osiągi pod dystrybutorem wcakle się nie zmienią Moja też tyle pali. Masakra ;(

[Gość SimonWarka]

Całe szczęście - moja nadal 7,5l Ogólnie w małym miasteczku, więc jak patrzę na resztę wypowiedzi mogę być dumny