J12 Zużycie paliwa 1,3 Dig-t 140 kM / 158 kM

[tomkek1912]

Tadam

 

[fruko]

Godzinę temu, tomkek1912 napisał:

Tadam

 

 Spalanie 4,4 L ..... Srednia predkosc 33 km/h......  czyli predkosc z jakas jechales to ile....70 ? 80 ? 

[tomkek1912]

Hmmm. Bo ja wiem. No raczej nie, ale momentami 65 licznikowe miewałem. Dlatego napisałem "Tadam". Może coś mu się z obliczeniami popsuło? Nie traktuję tego serio, bo poprzednie 3 przejazdy ze sklepu miałem koło 7-8 l/100.

[Axor]

Miałem przypadek  , że komputer zawiesił się na 5l/100 i dopiero po ponownym odpaleniu wszystko wróciło do "normy"  czyli 8-9l po mieście.

 

 

[KarolT]

Witam,

Mam QQ po FL od grudnia - 158km, xtronic. 

Średnie spalanie mam w przedziale 9-10L. Jazda głównie po mieście. Najlepszy uzyskany wynik to 6,9L.  

Kieruję raczej spokojnie, bez ciągłego przyspieszania i hamowania, ale mimo to nie udaje mi się zbliżyć do wartości z katalogu

Dwa pytania do Was mam: 

1- jaki tryb jazdy preferujecie? Ja jeżdżę głównie na ustawieniu standard, sporadycznie Sport i dla testów Eco.

2- czy Wam też wskaźnik chwilowego spalania na postoju, jak się stoi na czerwonym świetle itp to pokazuje pełen zakres spalania, ponad 25? Czy to taki urok tego komputera?

 

Pozdrawiam

[maro_t]

10l w mieście to jest raczej normalne spalanie jak na takiego crossovera z automatyczną skrzynią.

[JackSet]

3 godziny temu, maro_t napisał:

10l w mieście to jest raczej normalne spalanie jak na takiego crossovera z automatyczną skrzynią.

to jednak spore różnice w stosunku do epower xtrail 

właśnie wróciłem z objazdu kilku sklepów (5 przystanków) i z zimnego startu (z klimą włączoną tryb eco)  na odległości 12 km

[maro_t]

32 minuty temu, JackSet napisał:

to jednak spore różnice w stosunku do epower xtrail 

właśnie wróciłem z objazdu kilku sklepów (5 przystanków) i z zimnego startu (z klimą włączoną tryb eco)  na odległości 12 km

dokładnie tak. Hybryda daje największe oszczędności w jeździe miejskiej.

[aquariusmax]

Ja przy takiej specyfice przejazdu mam zimą w 1.3 140KM dwa razy takie spalanie (i chyba nie jest to ewenement).
Pozostaje pytanie, jak taka praca silnika "na pół gwizdka" wpłynie na żywotność?

Z tego co obserwuję, to zwyczajni ludzie (nie tylko taksówkarze) trzymają silnik uruchomiony, nawet jeśli przerwa w jeździe byłaby 3-5 minut.
Nowoczesne silniki nie lubią wolnych obrotów, ale chyba nie lubią też przerw w zasilaniu np. paliwem/olejem/wodą, choć może pompki stale działają.

Edytowane 15 godzin temu przez aquariusmax

[JackSet]

51 minut temu, aquariusmax napisał:

Ja przy takiej specyfice przejazdu mam zimą w 1.3 140KM dwa razy takie spalanie (i chyba nie jest to ewenement).
Pozostaje pytanie, jak taka praca silnika "na pół gwizdka" wpłynie na żywotność?

Z tego co obserwuję, to zwyczajni ludzie (nie tylko taksówkarze) trzymają silnik uruchomiony, nawet jeśli przerwa w jeździe byłaby 3-5 minut.
Nowoczesne silniki nie lubią wolnych obrotów, ale chyba nie lubią też przerw w zasilaniu np. paliwem/olejem/wodą, choć może pompki stale działają.

Nie wiem co do końca masz na myśli "na pół gwizdka" ale taka jest w końcu cecha hybrydy. Uruchomienie silnika jest niezależne od tego co chce użytkownik.

To trzymanie włączonego silnika przez 5 czy 10 min na postoju zawsze mnie intrygowało- po co? Silnik nie ostygnie przez 5 minut. A jak piszesz, ze nie lubi wolnych obrotow, to chyba tym bardziej.

 W hybrydzie nie ma czegoś takiego jak wolne obroty raczej. Działa w zakresie najbardziej efektywnych obrotów/kompresji w danej sytuacji, czyli w zależności od zapotrzebowania na prąd. 

Ja mam 75% jazdy miejskiej 25% podmiejskiej i na obecnym tankowaniu i przejechaniu ok. 600 km spalanie wynosi 6l /100 km, a temperatury sa raczej zimowe niż wiosenne.

Co do żywotności, to wg taksiarzy hybrydy mają podobno wysokie przebiegi i są nadal sprawne.

[aquariusmax]

Taksówkarz, to nie jest zwyczajny użytkownik. Jak raz w tygodniu nie podładuje akumulatorów (ma ich kilka), to się źle czuje.
Moje średnie spalanie z 9 tys. zł, to 8,2l/100km (w rzeczywistości jakieś 7,9l).
Wydaje mi się, że hybrydy Nissana nie kupuje się tylko dla oszczędności (nie jest najoszczędniejsza na rynku), ale dla osiągów "prawdziwego" elektryka, choć niestety nie bezdźwięcznego.

PS: Mnie hybryda (czy elektryk) by bardzo mocno irytowała, bo na jałowych obrotach drażni mnie piszcząca/wyjąca/szurająca dmuchawa ma I i II biegu, a nie uśmiecha mi się rozbieranie całego kokpitu, aby w prawie nowym aucie robić demolkę. Przy braku dźwięku silnika spalinowego, na światłach bym w hybrydzie szybko eksplodował.
 

 

Edytowane 9 godzin temu przez aquariusmax