Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nissan Qashqai e-Power - opinie


MarioX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Mario1983 napisał:

Nie robią problemów w serwisie jak przyjeżdżasz ze swoim olejem i filtrem?? Jaki jest wohole koszt przeglądu po pierwszym roku??

Przez 9 ostatnich lat przyjeżdżałem do NISSANA z własnym olejem i nie robiono mi z tego powodu problemów, ważne by olej pochodził z autoryzowanego źródła. W KIA wręcz straszono utratą gwarancji jeśli dojdzie do awarii silnika i okaże się że olej użyty podczas przeglądu przywieziono z zewnątrz. Jaki będzie koszt przeglądu rocznego? Dowiem się za rok, mam nowego QQ od 6 tygodni i tylko 2000km na liczniku (olej zmieniam prewencyjnie co jest zalecane), ale powiedziano mi że będzie to suma rzędu 1500-1700, zobaczymy, sam koszt "oryginalnego" oleju NISSANa to 200 lub więcej za litr, tylko z powodu logo bo i tak wiadomo że zalewają nowe silniki TOTALem, czyli opłaca się mieć swój po 50 zł za litr.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mario1983 napisał:

Nie robią problemów w serwisie jak przyjeżdżasz ze swoim olejem i filtrem?? Jaki jest wohole koszt przeglądu po pierwszym roku??

nie mają prawa robić problemów. Ważne żeby olej spełniał wymagania producenta (według instrukcji auta) i żeby nie był otwarty. Zawsze części możesz mieć własne. Miałem kilka aut różnych marek od nowości, serwisowałem w ASO na gwarancji i nigdzie mi nie robili problemów z własnym olejem, nawet w Kii. Jedynie w Oplu nie przywoziłem swojego oleju, bo akurat olej w ASO mają w bardzo przyzwoitej cenie w tej marce. Co do kosztów, to u mnie w ePowerze przegląd po 15 tys. km to był zakup oleju za jakieś 230zł (sam olej, nie przywoziłem filtra, niestety według instrukcji do auta wchodzi 5,1 litra, więc trzeba kupić 6 litrów) i koszt przeglądu w ASO 900zł. A jedyne co zrobili to wymienili ten olej i filtr kabinowy. I to jest już mocna przesada, bo na fakturze za filtr kabinowy policzyli 300zł. Słownie: trzysta złotych. Gdzie normalnie kosztuje 60. A wymiana zajmuje minutę bo jest praktycznie w schowku przed pasażerem. Nie wiem czy sobie chcieli odbić to że nie zarobili na oleju, czy taką mają standardową cenę, ale oczywiście następnym razem przyjadę też z filtrem kabinowym. Filtr oleju nie pamiętam ile kosztował, ale tu już była jakaś całkiem normalna cena.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.12.2023 o 15:26, lobster napisał:

Za tydzień mam jeszcze jedną wizytę by wymienić olej i jeśli do tego czasu klima okaże się stabilna to chyba poznaliśmy  powód samoczynnych resetów.

Nie okazała się stabilna, był spokój przez dwa dni. Już zaklepałem następną wizytę, jeszcze przed świętami. Fachowiec powiedział mi że w biuletynach wewnętrznych Nissana nie ma żadnego odniesienia do tej usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2023 o 13:12, lobster napisał:

Nie okazała się stabilna, był spokój przez dwa dni. Już zaklepałem następną wizytę, jeszcze przed świętami. Fachowiec powiedział mi że w biuletynach wewnętrznych Nissana nie ma żadnego odniesienia do tej usterki.

to jest standardowa odpowiedź. "Pierwszy raz słyszymy o takim problemie". Mimo że nawet fora i grupy internetowe są pełne opisów takich przypadków. No nic. Musisz ich cisnąć, to jest ewidentnie jakaś wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam swojego epower od wrzesnia. 3500km przejechane. W miescie bajka. Cichy jest czym sie odepchnac. Natomiast dzis zrobilem trase autostrada 700km. I musze powiedzieć ze jak w miescie silnik jest ok to na trasie mnie irytuje. Przy predkosciach 130km/h po plaskim jest ok ale jak jest tylko jakies wzniesienie to wyje jak kosiarka. Nie wiem czemu tak zle rozporzadza bateria i nie doladuje jej ciut bardziej aby miec zapas na te kilkanascie sekund. To samo przy aktywnym tempomacie i powrocie do zadanej prędkości. Po przekroczeniu 100km/h i poborze 30% mocy zauważyłem ze jest ten efekt wycia. Nawet zastanawialem sie czy jest moze jakas mozliwosc wgrania innej mapy silnika tak aby lepiej ta bateria dysponowal przy tych predkosciach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zaulit napisał:

Ja mam swojego epower od wrzesnia. 3500km przejechane. W miescie bajka. Cichy jest czym sie odepchnac. Natomiast dzis zrobilem trase autostrada 700km. I musze powiedzieć ze jak w miescie silnik jest ok to na trasie mnie irytuje. Przy predkosciach 130km/h po plaskim jest ok ale jak jest tylko jakies wzniesienie to wyje jak kosiarka. Nie wiem czemu tak zle rozporzadza bateria i nie doladuje jej ciut bardziej aby miec zapas na te kilkanascie sekund. To samo przy aktywnym tempomacie i powrocie do zadanej prędkości. Po przekroczeniu 100km/h i poborze 30% mocy zauważyłem ze jest ten efekt wycia. Nawet zastanawialem sie czy jest moze jakas mozliwosc wgrania innej mapy silnika tak aby lepiej ta bateria dysponowal przy tych predkosciach. 

A może to efekt przyzwyczajenia się do ciszy w optymalnych warunkach. W końcu zwykly napęd tez jest głośniejszy na niższym biegu pod górę (wyższe obroty przy danej prędkości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, zaulit napisał:

Ja mam swojego epower od wrzesnia. 3500km przejechane. W miescie bajka. Cichy jest czym sie odepchnac. Natomiast dzis zrobilem trase autostrada 700km. I musze powiedzieć ze jak w miescie silnik jest ok to na trasie mnie irytuje. Przy predkosciach 130km/h po plaskim jest ok ale jak jest tylko jakies wzniesienie to wyje jak kosiarka. Nie wiem czemu tak zle rozporzadza bateria i nie doladuje jej ciut bardziej aby miec zapas na te kilkanascie sekund. To samo przy aktywnym tempomacie i powrocie do zadanej prędkości. Po przekroczeniu 100km/h i poborze 30% mocy zauważyłem ze jest ten efekt wycia. Nawet zastanawialem sie czy jest moze jakas mozliwosc wgrania innej mapy silnika tak aby lepiej ta bateria dysponowal przy tych predkosciach. 

 

to jest taka uroda tego napędu. Jak ktoś lata dużo po autostradach to hybrydowy crossover to chyba najgorszy wybór do takiego sposobu użytkownia. Co nie znaczy że nie da się jeździć, po prostu to nie jego żywioł. Ja mam równocześnie z ePowerem Opla Astrkę K. W wersji kombi i z silnikiem turbobenzynowym 200KM i manualną skrzynią. Moc podobna jak w Nissanie, ale poza tym to są kompletnie różne auta. Jedyna właśnie przewaga opla to jest jazda autostradowa z wysokimi prędkościami. Bo wrzucam szóstkę i mam stałe obroty. Nawet jak jest górka czy potrzebuję przyspieszyć ze 130 do 150 to nie muszę redukować, bo jest wystarczający zapas mocy, sterownik sobie doleje tylko więcej paliwa, turbo mocniej dmuchnie i auto jedzie, obroty są stałe albo rosną proporcjonalnie do prędkości. A w ePowerze każde przyspieszenie przy wyższych prędkościach to jest spore zapotrzebowanie na prąd z silnika elektrycznego, więc spalinowy od razu wchodzi na obroty, żeby ten prąd wytwarzać. A potrzebuje go jeszcze więcej przez to że jest crossoverem i przy takich prędkościach ma już niezłe opory powietrza. I faktycznie wystarczy górka, żeby nawet przy stałej prędkości obroty rosły i spadały. Do tego trzeba się przyzwyczaić. Inna sprawa, że Qashqai i tak jest lepiej wyciszony niż Astra. I jadąc ze stałą prędkością np. 130km/h i tak jest mi przyjemniej niż w Oplu.

No i ePower ma wyraźnie różne tryby i strategie ładowania baterii zależenie jak i gdzie się jedzie. W jeździe takiej miejsko-podmiejskiej, raczej z niewielkimi prędkościami dąży do tego żeby sobie naładować baterię do jakichś 75-80%, wyłączyć spalinowca i jak najdłużej jechać na samym prądzie. A przy jeździe autostradą czy ekspresówką, nawet równo i spokojnie 120km/h raczej cały czas trzyma poziom baterii w połowie i cały czas silnik spalinowy pracuje, wyłącza się tylko jak mocniejsz zwalniasz albo jest jakiś większy spadek terenu. To na pewno ma sens, podejrzewam że chodzi raz o kondycję baterii, przy takiej prędkości cykle naładowania i rozładowania były by bardzo szybkie i nie ma sensu jej tak męczyć, tylko bardziej opłaca się generować prąd od razu do napędu, a dwa też nie ma sensu tak często tego spalinowca włączać i wyłączać. Myślę że serio, inżynierowie to przemyśleli tak żeby był sensowny kompromis między żywotnością podzespołów, a wrażeniami z jazdy. Objechałem tym autem w wakacje spory dystans, byłem we Włoszech, jazda głównie po autostradach, prędkości raczej przepisowe czyli 120-130km/h i tak jak napisałem, i tak mam lepsze wrażenia niż z Astry. Opel jest jest za to fajny jak mam ochotę tak trochę szybciej pojechać (oczywiscie tylko na Niemieckiej autostradzie ;) ), przycisnąć do czerwonego pola, zredukować i tak dalej. Daje większe poczucie prowadzenia auta samemu, jeszcze takie bardziej "mechaniczne" doznania z jazdy. Hybryda to już komputerek na kołach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, maro_t napisał:

 Hybryda to już komputerek na kołach :)

Może jeszcze nie do końca ale się zgadzam. Ostatnio jechałem kilkakrotnie z Gdyni do Bydgoszczy i z powrotem po A1. Raz jadąc swobodnie tj. D/Standard 125 do 145km/h a następnie D/eco + ProPilot 125km/h, czasy przejazdów nie różniły się znacząco, średnia prędkość to 114 i 112km/h, ale zużycie paliwa: 7,5 l/100 i 6,6 l/100km, czyli "komputerek" jednak potrafi coś zaoszczędzić. Dodatkowy bonus to brak uczucia zmęczenia, szczególnie wtedy gdy używam ProPilota. Jak już pisałem to jest auto do spokojnej jazdy, trzeba się do takiego stylu przyzwyczaić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maro_t ma dużo racji a poza tym japonce dobrze to przemyśleli. Jaki jest sens ładować baterie podczas szybkiej jazdy na 100%. Kiedy to wykorzystasz?

Co innego w miescie. Co kilkaset metrów hamowanie, które rekuperacja przerabia na prąd. W koncu te niecale 2 kWh baterii to równowartość kilku km, przy czym finalnie mozna przejechac max 2 km.

Dodatkowo pamiętaj o stratach na drodze generator》 falownik》bateria 》silnik elektryczny. Nie ma sensu na trasie. Prąd z falownika idzie od razu do silnika. Wtedy mamy jakies 5% straty. Gdyby szło przez baterię, byłoby kolejne 5%.

Nie po to sprawność silnika jest wysoka pod 50% zeby później bez sensu tracić.

A ze na autostradzie pali dychę. No trudno. To nie do tego służy taki samochód. Wtedy to sie nazywa błędny wybór. 

Nie można zjeść ciastko i miec ciastko ?

https://antyweb.pl/nissan-qashqai-e-power-hybryda-szeregowa-napedza-silnik-elektryczny

Tu jest to ladnie opisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesli juz autostrada to jaki polecacie tryb? Jak jezdzidzie by bylo najbardziej ekonomicznie/plynnie. Ja nie widze roznicy miedzy d/eco a d/standard. (Spalanie takie samo 7.2 przy 120-125km/h) Jedyne co mnie trzyma przy d/eco ze jadac na proP przy zwolnieniu za innym samochodem i pozniej wymijaniu go samochod dochodzi do zadanej predkosci lagodniej. Aktualnie chce przetestować zwykly tempomat bez adaptacyjnego ( troche tez irytuje mnie ze zwalnia za wczesnie nawet przy ustawieniu najmniejszej odległości ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, zaulit napisał:

A jesli juz autostrada to jaki polecacie tryb? Jak jezdzidzie by bylo najbardziej ekonomicznie/plynnie. Ja nie widze roznicy miedzy d/eco a d/standard. (Spalanie takie samo 7.2 przy 120-125km/h) Jedyne co mnie trzyma przy d/eco ze jadac na proP przy zwolnieniu za innym samochodem i pozniej wymijaniu go samochod dochodzi do zadanej predkosci lagodniej. Aktualnie chce przetestować zwykly tempomat bez adaptacyjnego ( troche tez irytuje mnie ze zwalnia za wczesnie nawet przy ustawieniu najmniejszej odległości ). 

 

ja w zasadzie używam tylko trybu standardowego i czasami trybu B, podczas jazdy po Krakowie albo przy zjazdach z większych górek. Poza tym tych ustawień, eco, sport, e-pedal jest dla mnie za dużo. E-pedal nie używam, za mocno to hamuje i wymaga jak dla mnie za dużo uwagi jak chce się jechać płynnie. Tryb eco znowu powoduje taką "gumową" reakcję na gaz i nie podoba mi się to. Osobiście uważam, że ten samochód może palić tak samo mało albo dużo, niezależnie od ustawień. Tutaj zasada jest jak w każdym aucie: będzie palił mniej im płynniej będziemy jeździć, bez większych hamowań i szybkich przyspieszeń (mimo że jest rekuperacja odzuskuje energię z hamowania to nadal są straty i zwyczajnie lepiej jest po prostu energii nie zużyć, niż zużyć i odzyskać część), im będą dłuższe trasy (on wyjątkowo nie lubi krótkich), im mniej będziemy zasuwać po autostradach (napęd elektryczny plus bryła klocka to nie jest dobre połączenie przy większych prędkościach). Te zasady są takie same dla każdego auta. No bo co to zmienia że w trybie eco jest opóźniona reakcja na gaz jak w trybie standard też można lżej i z wyczuciem operować pedałem i efekt będzie ten sam, a do  tego jak jest potrzeba szybciej przyspieszyć to nie ma ociągania.

A co do tempomatu to ja używam głównie zwykłego. Adaptacyjny nadaje się tylko na zwykłe drogi, jak np. jadę w kolejce aut krajówką i chcę się trzymać mniej więcej prędkości tego przede mną. Na autostradę się słabo nadaje moim zdaniem. Tak jak piszesz zwalnia za wcześnie. Efekt jest taki, że jak jadę prawym pasem autostradą, zbliżam się do TIRa, włączam kierunek żeby zmienić pas, a tem mi zaczyna zwalniać bo już uważa że jestem za blisko tego TIRa. Potem zanim się ogarnie że już jestem na lewym i wróci do zadanej prędkości to chwila mija. Ale super że można wybierać między adaptacyjnym tempomatem a zwykłym. W wielu autach nie można. Jak jest adaptacyjny to jest tylko taki i tłumaczą to bezpieczeństwem, bo jak się przyzwyczajasz że auto zwalania za ciebie, to potem łatwo się zapomnieć i na zwykłym nie zahamować. Ja tam jakoś nie mam takiego problemu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie używacie e-pedal z wyczuciem odpuszczania? Z jazdy próbnej kojarzę, ze owszem można 0-1 zdjąć nogę z gazu i wtedy mocno zwalania, ale mozna tez odpuszczać lżej lub mocniej, co przekłada sie na mniejszą lub większą rekuperacje, a jednocześnie na różny poziom zwalniania.

Nie jeździłem zbyt długo z taką opcja testowania, bo czas był ograniczony, a chcialem przetestować różne opcje i trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JackSet napisał:

A czy nie używacie e-pedal z wyczuciem odpuszczania? Z jazdy próbnej kojarzę, ze owszem można 0-1 zdjąć nogę z gazu i wtedy mocno zwalania, ale mozna tez odpuszczać lżej lub mocniej, co przekłada sie na mniejszą lub większą rekuperacje, a jednocześnie na różny poziom zwalniania.

Nie jeździłem zbyt długo z taką opcja testowania, bo czas był ograniczony, a chcialem przetestować różne opcje i trasy.

To bardziej ciekawostka w mieście. Na trase raczej meczace. Jeździłem chwile w miescie ale jednak wole normalny tryb.w trybie standard rekuperacja wydaje mi sie wystarczającą przy odpuszczeniu gazu.samochod nie hamuje tak gwałtowne a jak dla mnie jezdzi sie wygodniej. Ogolnie wyczucie epedal nie jest trudne. Kilka razy wystarczy zahamować i juz mniej wiecej wiesz jak jeździć w tym trybie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 20.12.2023 o 08:28, maro_t napisał:

to jest standardowa odpowiedź. "Pierwszy raz słyszymy o takim problemie". Mimo że nawet fora i grupy internetowe są pełne opisów takich przypadków. No nic. Musisz ich cisnąć, to jest ewidentnie jakaś wada.

Update. Mija 10 dni od drugiej wizyty w serwisie w sprawie samoczynnego resetowania się klimy, na razie wszystko jest OK, może tym razem trafiłem na lepszego fachowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, lobster napisał:

Update. Mija 10 dni od drugiej wizyty w serwisie w sprawie samoczynnego resetowania się klimy, na razie wszystko jest OK, może tym razem trafiłem na lepszego fachowca.

Nic z tego, znowu recydywa, w czasie dłuższej jazdy w mieście. Ustawienie wyjściowe: na zewnątrz 1 na plusie, wewnątrz auta: klima 21*/ manual / wentylator na 2 zakresie / nawiew szyba i stopy, AC off, po resecie 23*/auto / wentylator max./ nawiew otwarty w całości, AC on. Jestem trochę sfrustrowany. Zajrzałem jeszcze raz do manuala, Nissan zaleca jazdę w trybie auto przez cały rok, ponoć algorytm zadba o wszystkie parametry, ja jednak uważam że sprężarka powinna pracować tylko wtedy gdy jest to niezbędne, raz że to przedłuży jej trwałość i dwa: jej napędzanie to też dodatkowy, i niepotrzebny, koszt. Serwis dealerski nie ogarnia, w takim razie gdzie jest instancja "odwoławcza"? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie szkoły dotyczące pracy klimatyzacji. Ja mam klimę cały rok na AUTO. Podobno dla sprężarki bardziej szkodliwe jest jej załączenie po znacznym okresie postoju.

Ale niech tu się wypowiedzą mądrzejsi koledzy ?

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się vo łudzić, klima nissana żyje własnym życiem, algorytm pracy z du..y. nie ma porównania z autami grupy VAG, gdzie działa jak trzeba

Wysłane z mojego SM-A526B przy użyciu Tapatalka

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Robert_B napisał:

Są dwie szkoły dotyczące pracy klimatyzacji. Ja mam klimę cały rok na AUTO. Podobno dla sprężarki bardziej szkodliwe jest jej załączenie po znacznym okresie postoju.

Ale niech tu się wypowiedzą mądrzejsi koledzy ?

Masz oczywiście rację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Afrance napisał:

Nie ma się vo łudzić, klima nissana żyje własnym życiem, algorytm pracy z du..y. nie ma porównania z autami grupy VAG, gdzie działa jak trzeba

Wysłane z mojego SM-A526B przy użyciu Tapatalka
 

Zgadza się! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Robert_B napisał:

Podobno dla sprężarki bardziej szkodliwe jest jej załączenie po znacznym okresie postoju.

W instrukcji Pulsara jest to nawet wyraźnie napisane i jest określony czas którego nie należy przekraczać ze względu na smarowanie elementów klimy.

51 minut temu, Afrance napisał:

klima nissana żyje własnym życiem, algorytm pracy z du..y. nie ma porównania z autami grupy VAG, gdzie działa jak trzeba

Ja tam na klimę w Pulsarze nie mam powodu narzekać - działa jak powinna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Robert_B napisał:

Są dwie szkoły dotyczące pracy klimatyzacji. Ja mam klimę cały rok na AUTO. Podobno dla sprężarki bardziej szkodliwe jest jej załączenie po znacznym okresie postoju.

Ale niech tu się wypowiedzą mądrzejsi koledzy ?

No ale fakt włączenia jej na AUTO nie zmienia sytuacji gdy uruchamiasz auto rzadko. 

Jesli ktos jeździ regularnie i sam decyduje o uruchomieniu klimy (jak ja) to nie ma to wpływu na sprężarkę (byleby co kilka dni najrzadziej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JackSetkażdy niech robi jak mu wygodnie. Dla mnie włączona klimatyzacja w okresie jesienno-zimowym pełni rolę osuszania wnętrza auta. Dzięki temu nigdy nie miałem problemu z jakąkolwiek wilgocią w aucie, od grudnia 2019 roku (jak kupiłem auto) do dnia dzisiejszego nie musiałem uzupełniać czynnika, a klima w lecie działa bardzo dobrze. I jest włączona w tryb AUTO właśnie od momentu zakupu auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Robert_B napisał:

@JackSetkażdy niech robi jak mu wygodnie. Dla mnie włączona klimatyzacja w okresie jesienno-zimowym pełni rolę osuszania wnętrza auta. Dzięki temu nigdy nie miałem problemu z jakąkolwiek wilgocią w aucie, od grudnia 2019 roku (jak kupiłem auto) do dnia dzisiejszego nie musiałem uzupełniać czynnika, a klima w lecie działa bardzo dobrze. I jest włączona w tryb AUTO właśnie od momentu zakupu auta.

Wszystko jest OK gdy auto ma odpowiedni zapas mocy, ale kiedy np. włączam AC w maleńkim PICANTO z silniczkiem 1.0 to mam wrażenie że zaraz zgaśnie i nie lepiej jest podczas ruszania. Czy tryb auto to u Ciebie automatyka bez AC, tak jak w J12?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Robert_B napisał:

@JackSetkażdy niech robi jak mu wygodnie. Dla mnie włączona klimatyzacja w okresie jesienno-zimowym pełni rolę osuszania wnętrza auta. Dzięki temu nigdy nie miałem problemu z jakąkolwiek wilgocią w aucie, od grudnia 2019 roku (jak kupiłem auto) do dnia dzisiejszego nie musiałem uzupełniać czynnika, a klima w lecie działa bardzo dobrze. I jest włączona w tryb AUTO właśnie od momentu zakupu auta.

Jasne.

Ja tez nie miałem, ale po 8 latach jednak coś tam ubylo (25%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, lobster napisał:

Wszystko jest OK gdy auto ma odpowiedni zapas mocy, ale kiedy np. włączam AC w maleńkim PICANTO z silniczkiem 1.0 to mam wrażenie że zaraz zgaśnie i nie lepiej jest podczas ruszania. Czy tryb auto to u Ciebie automatyka bez AC, tak jak w J12?

Rozmawiamy o Qashqai'u więc problemu z mocą to tu raczej nie ma ?

Ja mam włączone AC i AUTO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...