Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] czyli MEGAchłam


Gość Maciej S.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marcin600

Moja Almera będzie w tym roku miała 10-lat i nie mogę złego słowa o niej powiedzieć, na liczniku wyskoczyło już 160 000 i zamierzam jezdzić nią kolejne 10 lat :) Teoretycznie jesli miałbym kupić kolejne auto to brałbym pod uwagę Mazde,Toyotę lub Hondę .Pzdr.

 

ps. a wiecie, że Hołkowi padł silnik w Nissanie i musiał się wycofać z rywalizacji. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo macie pecha albo ja mam farta. Na moje 1,5 dCi nie mogę narzekać, rocznik 2004 listopad. Pali mniej niż podeje instrukcje, nic nie redzewieje (a oglądam ją co tydzień i jakoś nic). Co prawda miałem delikatnie zaparowane reflektory, ale na samym początku a teraz jest różnie jak ostro poleje to na dole jest smużka ale same po czasie odparowują. Na dziurach owszem i plastik zaskrzypi, ale żadna inna marka nie jest w tym lepsza. Chodzi bez zarzutu, hamulce brzytwa i ekonomila o co mi chodziło. Jeżeli padnie chasło o grupowej akcji: parujące światła to się do niej przyłącze. Samemu nic nie wskuracie, wymienią wam na nowe, które też będą parowały. Z drugiej strony "Auto świat" jest otwarty na takie sygnały i szybko reaguje, może nawet TVN TURBO. Może ktoś coś działał napiszcie.

mam 7-letnią almerę i nic mi nigdzie nie skrzypi. Miałem 12-letniego civica i nic nie skrzypiało, nic nie piszczało, a reflektory żadne nie parowały. Wcześniej miałem też 7-letnią skodę felicię (służbową) i też mi nic nie parowało i nie skrzypiało. To tyle, odnośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Chetnie porozmawiam otym z innymi uzytkownikami...

O matko... Szczerze wspolczuje i dziekuje za przestrogi, bo sie od pewnego czasu zaczalem zastanawiac nad przesiadka na N16. Ale z tego wynika mi tylko, ze albo zostane przy mojej N15, albo bede szukal czegos innego niz w miare nowy Nissan. I w zwiazku z takimi opiniami o nowych Nissanach, coraz bardziej prawdopodobnym jest ze kolejnym moim autem bedzie AR156 ;-)

alfa też nie jest jakościowo za dobra, ładna ona jest owszem ale zawiecha sie sypie ponoc okrótnie...czemu ci n15gti juz sie znudziło??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78
tylko made in japan :D:D

 

tak patrzę na Twój opis i myślę że wszystkie przeglądy w ASO to chyba nie jest powód do chwalenia:) wiadomo nie od dziś że dobrego mechanika nikt nie zastąpi a w ASO to liczy się kasa a nie dobro właściciela autaka:) no chyba że masz znajomości i patrzysz im na ręce:) wtedy da się przeżyć :)

 

w ASO też pracuja dobrzy mechanicy, nie wolno uogólniać i mówic że w każdym ASO pracuja popeliniarze. Na pewno jeśli mechanik w ASO okażę dobrą wolę to ma wieksze szanse na prawidlową diagnozę usterki (chociażby ze względu na dostępność pełnej dokumentacji serwisowej, urządzeń pomiarowych i kontrolnych, specjalistycznych narzędzi, częsci które może wlożyc na próbę, dokumentacji typowych usterek itp). Przy wielu problemach z autem nie wystarczy mechanik znający się ogólnie na rzeczy, musi byc wyspecjalizowany w danej marce. Oczywiście większość serwisów działa nie tak jak powinno, bo w większości pracują naciągacze, oszuści i lenie. Ale nie wolno mówic że zawsze tak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam swoja almerke juz poltora roku, kupiona w salonie i zapierdalam nia bez zadnych problemow w kazdych warunkach! prawda jest ze zalezy jakie auto sie trafi bo przeciez takie firmy jak mercedes, audi , bmw , volvo tez maja slabsze modele ktore sa bardzo awaryjne!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość francuzik2

Witajcie!

Tak jak przypuszczalem nie jest warta tych pieniążków chyba żadna marka samochodu wyprodukowana po 2000 roku.

Wszystkie firmy szukają oszczędności i potanienia kosztów produkcjii.

Odbija to sie nam użytkownikom na pewności spokoju podróżowania naszymi " maszynami ". Do tej pory wspominam poczciwego Trampka

że bez problemu wszędzie dojechał i ppowrócil do domu jak się dbalo

o autko. Proste w budowie i bez skomplikowanej elektroniki co pozwalało naprawiać nawet w drodze po wizytach w serwisach ASO.

To tyle na ten temat ....żal że w dobie XXI wieku mamy tyle problemów z nowymi autami. A powinny być bezawaryjne w 100 %.

Pozdrawiam .Francuzik2

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość porcupine
Od polowy 2005 jestem posiadaczem Nissana Almery (salon, 1,5 dci). Jest to szosty z moich samochodow. Na nic gorszego do tej pory nie trafilem. Jak na razie szesc wizyt w serwisie. Najpierw ustawienie zbieznosci (tuz po wyjezdzie z salonu), potem stukajace szyby i niedokrecone lusterka, nastepnie stukajace sprzeglo, potem czujniki bocznych poduszek powietrznych, a reraz rdzewiejace!!! fotele (pasazera i kierowcy), permanentnie zarosiale swiatla tylne oraz skrzynia biegow, ktora chodzi fatalnie (nie zawsze wchodzi wstaeczny) Bez komentarza. Pseudojaponski chlam montowany w GB na francuskich podzespolach... Chetnie porozmawiam otym z innymi uzytkownikami...

 

Z wymienionych wyzej wad i usterek u mnie sa widoczne tylko parujace reflektory i tylne lampy,co jest naprawde irytujace! Poza tym nie moge zlego slowa o almerce powiedziec. Poprostu trafiles na jakis wybitnie trefny model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy kupił N16 w Niemczech (2004), która na moje oko jest lepiej wykonana od tych dostepnych w Polsce. Przede wszystkim nie szeleści plastikami i ma inną tapicerkę. Jak dotąd nie odnotował w swojej maszynie żadnej usterki, a przejechal ponad 40 tysiaków i nic nie słyszał w czasie przeglądów w serwisie od innych użytkowników, żeby były felerne. Zastanawiam się, czy Angole klepią identyczne modele na całą Europę, czy robią produkcję osobną na dany kraj??? Być może niektóre elementy jednak się różnią w zależności od rynku, na który będzie szła dana partia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość porcupine
Zastanawiam się, czy Angole klepią identyczne modele na całą Europę, czy robią produkcję osobną na dany kraj??? Być może niektóre elementy jednak się różnią w zależności od rynku, na który będzie szła dana partia?

 

Mysle ze tutaj masz racje co do rozdzielenia produkcji na dane kraje... Tak kiedys bylo z mercedesami sprzedawanymi w Polsce! A wiec z nissanem moze byc podobnie, ale na sama mysl to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera! Dla nich wyglada to tak jakbysmy byli zacofanym krajem i nie umieli zdiagnozowac prostych i widocznych usterek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie firmy szukają oszczędności i potanienia kosztów produkcjii.

Odbija to sie nam użytkownikom na pewności spokoju podróżowania naszymi " maszynami ". Do tej pory wspominam poczciwego Trampka

że bez problemu wszędzie dojechał i ppowrócil do domu jak się dbalo

o autko

 

No trochę chłopaki przesadzacie z tym badziestwem wszystkich samochodów po 2000 roku. Fakt są marki które podupadły, w tym Nissan i troche mniej Toyota, ale są takie które poczyniły ogromny postęp m.in Ford i np. Kia/Hyundai.

 

Gadanie że trampek był lepszy jest po prostu kretynizmem. Miałem Watrburga to wiem. Dzisiaj się o wiele więcej jeździ, więcej od auta wymaga (jak wygląda Trabant po 200 000 km :?: :? - ma trzeci silnik). Nie zapominajcie że od niedawna przesiedliśmy się do aut "zachodnich", więc ogólnym szokiem są koszty części zamiennych.

 

Poza tym nie demonizujcie "Made in Japan". K11 jest skąd :?: z Sunderland. :D A to najbardziej lub prawie najbardziej niezawodne autko w klasie. Jeżdę obiema i tak specjalnej różnicy w wykonaniu nie zauważam. :wink:

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

Koledzy mówiący o rozdzielaniu produkcji na rózne kraje, popieram was. Konkretnie odbywa się to tak: W fabryce pod koniec całego procesu produkcyjnego wykonuje się szczegółowe badania jakosci wyrobów. Jednak nie byłoby mozliwe dokładne badanie każdego egzemplarza, dlatego wykonuje się te badania wyrywkowo na jednej sztuce, co ileśdziesiąt egzemplarzy. Taki wybrany egzemplarz jest szczegółowo sprawdzany i dostaje punkty ważone punkty karne. Tworzy się statystyki, czy w danym dniu więcej jest niedoróbek czy mniej. Te serie z większa ilością niedoróbek kierowane sa na mniej wymagające rynki, np na nasz. Dzieje się tak z większościa obiektów technicznych, gorsze serie kierowane sa do nas. Nasz rynek jest traktowany gorzej od niemieckiego czy austriackiego - niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy zajeżdzę Almere w 4 lata, raczej nie dam rady, bo ostatnio na szczęście wiele tras mi odpadło (Toyota miała mniej szczęścia), ale stwaiam, że po 140 kkm nowy QG18 będzie żarł litr oleju na tysiąc i ledwo sie ciągnął, zawieszenie będzie po kilku remontach (nasze dziurawe drożyny), skrzynia biegów będzie wymieniona (już niektóre biegi ciężko wchodzą), spierd... sie mechanizm napedu wycieraczek i parę jeszcze innych. Mysle, że musze sie skupic na tym co mogę jeszcze wymienic na gwarancji by mało kosztownie potem eksploatować auto - zatem po okresie dotarcia katowanie wozu sie zaczęło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thomson30

Nie wiem czy w almerach do innych krajów jest lepsze wykonanie. Jak skupowałem swoją to dealer powiedział, że Ze jest to wersja kierowana do Norwegii- z tego co zauwżyłem to jest inna tapicerka i lusterka w kolorze inne nie miałi w visia+ (a była tylko taka). A jak faktycznie jest to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio poruszyłem z moim tatą temat awaryjności naszych Nissanów.

 

chciałem zacząć wymieniać wszystkie usterki mojej N16 w ciągu 3 lat i wyszło mi to:

1. Na samym początku urwany był zaczep schowka tego nad deską rozdzielczą.

2. Raz spadła mi do środdka szyba kierowcy.

3. Czujnik położenia wałka rozrzadu (całkiem niedawno)

 

A silniczek??? Przy przebiegu 115 tys. założyłem CAI i dopiero wtedy tak naprawde odżył, dynamika auta zmieniła sie nie do poznania!

 

Zycze każdemu takich "problemów" z N16 jak przez 3 lata miałem ja :wink:

 

Ale jeszcze o N15 mojego taty, prze 5 lat jedyna awaria to kolumna kierownicza wymieniona w ramach gwarancji :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba było kupic avensisa sprzed liftingu czyli rocznik 1991-2000 i byś był zadowolony. Po wprowadzeniu vvti w modelu na 2001 rok zaczęły się problemy z toyotami

 

Podobno w 90% Avensisów występuje drgająca kolumna kierownicy, której nijak nie można naprawić (kiepska maglownica czy coś tam).

Dodatkowo tarcze bardzo podatne na fading, także ideału chyba nie ma ;-)

 

Co do awaryjności to ostatni "Motor" podaje:

że najwięcej usterek w Niemczech w 2005 miały:

Mercedesy :shock:

Peugoty

Fordy

chodzi oczywiście o autka nowe i reklamacje do serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thomson30

Co to jest CAI?

1,5 dci jest the best. Obszukałem go ze wszech stron, pod siedzeniami - co tam qwa u was rdzewieje, to co nie ma farby wygląda jak nierdzewka żadnych śladów rdzy. Polewacie je wodą od środka (a może to ta wersja norweska). :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając raz to raz posty o kłopotach związanych z N16 można stwierdzic że ten model to niestety chłam. Podobnie jak P12, również tworzona razem z francuzami. Tak więc modele te,nie stanowią już wizytówki marki i nie buduja jej dobrego imienia (czego sam osobiście bardzo żałuje). Dlatego tez zgłaszam propozycje usunięcia zdjęcia N16 z nagłówka strony klubu i zamiany na inny (np. N15, P11).

Sorki :wink: dla użytkowników N16.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego tez zgłaszam propozycje usunięcia zdjęcia N16 z nagłówka strony klubu i zamiany na inny (np. N15, P11).

Sorki dla użytkowników N16.

 

No to chłopie pojechałeś po bandzie...Mam się bić w piersi i zerwać święty znaczek Nissana z maski bo mam N16. Puknij sie w czoło :evil: , poza tym od kiedy N16 (przed liftem - a taka widnieje na górze strony) została "zrobiona z granuzami" :shock: Opinie o autku są różne, a wiele zależy od eksploatacji. Osobiście nie mam nic przeciwko temu żeby tam było P11 albo cokolwiek innego, choćby K10, ale zluzuj z tym oszołomstwem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość proktolog

pod koniec listopada firma nabyła 3 identyczne Almery 1.5 dCi

generalnie nie mogę narzekać, ale:

 

- w dwu Almerach odmówił posłuszeństwa alarm, aut nie dało się otworzyć, nie reagowały na pilota, na szczęście samo im przeszło

- wszystkie maja problem z parującymi reflektorami (przód i tył),

w serwisie opowiadają standardowa bajkę o zmianach temp. itp, generalnie bzdury

- założyłem termometr - miał się skalibrować po jakimś krótkim czasie i tak się kalibruje już prawie dwa tygodnie :)

- silnik bardzo sympatyczny - oczywiście pali więcej niż podaje producent, ale tak zwykle jest - w mieście trochę ponad 7l, to jest do przyjęcia

 

w piątek udaję sie do serwisu zrobić porządek z parującymi swiatłami

podobno w Nissanie obowiazuje norma, że jeżeli przez 2h od wjazdu na halę nie odparują klosze można rozmawiac o wymianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udaję sie do serwisu zrobić porządek z parującymi swiatłami podobno w Nissanie obowiazuje norma, że jeżeli przez 2h od wjazdu na halę nie odparują klosze można rozmawiac o wymianie

Tylko dlaczego jest to jedyny znany mi model samochodu gdzie w NOWEJ wersji paruja reflektory? A o tych normach to ciekawe - ciekawe :roll:

 

A Kolega tworzacy ten temat, to faktycznie musial trafic na jakis felerny model! Trzeba by przejrzec, albo zaglebic sie w warunki umowy i sprawdzic czy nie da sie tego jakos zrekompensowac przez dealera (niezgodnosc towaru itp...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78
trzeba było kupic avensisa sprzed liftingu czyli rocznik 1991-2000 i byś był zadowolony. Po wprowadzeniu vvti w modelu na 2001 rok zaczęły się problemy z toyotami

 

Podobno w 90% Avensisów występuje drgająca kolumna kierownicy, której nijak nie można naprawić (kiepska maglownica czy coś tam).

Dodatkowo tarcze bardzo podatne na fading, także ideału chyba nie ma ;-)

....

Napisałem 1991 zamiast 1997 :) mój błąd. W naszej toyocie kierownica nie drga a co do tarcz - fakt warto je wymienić na np zimmerman i po kłopocie. Chyba niewelki wydatek te 200 - 300 zł żeby mieć naprawdę dobre auto? Zero nawet najmniejszej awarii i żadnej wymiany poza dosłownie olejem, filtrami i płynem hamulcowym. Auto ma 80 tys km i nawet żadna końcówka w zawieszeniu nie ma najmniejszego luzu. Wg mnie jesli chodzi o bezawaryjność i kłopotliwość eksploatacji - ocena 6. Kuzyn ma avensisa z przebiegiem 270 tys km i z tego co wiem też nie miał żadnych kłopotów z nim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alfa też nie jest jakościowo za dobra, ładna ona jest owszem ale zawiecha sie sypie ponoc okrótnie...czemu ci n15gti juz sie znudziło??

Wiem, ze Alfa nie ma zbyt dobrej opinii, ale rekompensuje to designem ;-) A co do n15, to jeszcze jej nie zmieniam, choc momentami nieco za mala sie wydaje - z reszta zawsze kochalem sedany :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze Alfa nie ma zbyt dobrej opinii, ale rekompensuje to designem ;-)

Heh, fakt!

I tu offtopic

- dlaczego kierowcy Alf nie pozdrawiaja sie mijajac na drodze?

- widzieli sie rano w serwisie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...