Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] czyli MEGAchłam


Gość Maciej S.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Maciej S.

Od polowy 2005 jestem posiadaczem Nissana Almery (salon, 1,5 dci). Jest to szosty z moich samochodow. Na nic gorszego do tej pory nie trafilem. Jak na razie szesc wizyt w serwisie. Najpierw ustawienie zbieznosci (tuz po wyjezdzie z salonu), potem stukajace szyby i niedokrecone lusterka, nastepnie stukajace sprzeglo, potem czujniki bocznych poduszek powietrznych, a reraz rdzewiejace!!! fotele (pasazera i kierowcy), permanentnie zarosiale swiatla tylne oraz skrzynia biegow, ktora chodzi fatalnie (nie zawsze wchodzi wstaeczny) Bez komentarza. Pseudojaponski chlam montowany w GB na francuskich podzespolach... Chetnie porozmawiam otym z innymi uzytkownikami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chetnie porozmawiam otym z innymi uzytkownikami...

Tez mam rocznik 2005, rowniez 'salonowka', nie dci tylko benzynka - mialem kilka problemow z modulem automatycznego wlaczania swiatel (naprawiono), z immobilizerem - zdjagnozowane.

Ale nic z rzeczy ktore Pan wymienil nie mialy miejsca w moim modelu, no moze parujacymi swiatlami :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

Prosze obejrzec stelaz fotela (od wewnatrz, wystarczy deliktnie wcisnac dolna poduszke w okolicach laczenia) korozja, ze ho,ho. Serwis Nissana ma na to rade. UWAGA! biora srubokret, demontuja, druciana szczotka oczyszczaja element i maluja pedzlem.... Zenada. Czujniki bocznych poduszek to powzechny defekt, bardzo wiele osob z tym przyjezdza.... podobnie jak z rosiejacymi lampami. Nissan teierdzi, ze taki urok tego auta (na razie powiedzieli, ze wymienia), tymczasem moge zalozyc sie z kazdym, ze nie dostane przegladu z woda w reflektorach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

Od wczoraj mowimy po wegiersku. Centrala Nissana z Polski wyprowadzila sie na Wegry - ze wzgledow oszczednosciowych. Na kazda naprawe gwarancyjna bedzimy czekac dluzej,bo zgoda idzie z Budapesztu.... POLAK, WEGIER, DWA BRATANKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za nic w świecie nie kupiłbym w tej chwili nissana nowszego niż 2001 rok. Bo odkąd oni zaczęli kopulować z szajs badziewiem renault, to przestały to być samochody do jeżdżenia.

Moje auto, chociaż stare, bo 180 tysięcy na liczniku i 7 latek ma, nie była ani razu naprawiane. Mam je od niedawna, ale w 100 procentach znam jego udokumentowaną historię, która jest potwierdzona. Miał robione wyłącznie rzeczy eksploatacyjne - paski, płyny, filtry i inne pierdoły.

Kolega ma almerę z ubiegłego roku. Ten samochód regulanie co miesiąc jeździ do serwisu. Ostatnio w kosmos wyleciała pompa ABS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

TO JEST SKANDAL. PRODUKUJA BADZIEWIE GORSZE NIZ RENAULT I NAJWYRAZNIEJ PLACA OLBRZYMIE PIENIADZE ZA TESTY ADAC i DECRA

 

Prosze Pana, rdzewiejacy Nissan o pol roku eksploatacji to standard - niedlugo uslyszymy w serwisie

Ja uslyszalem:

Tylne lampy to nowoczna konstrucja, a rosieja ze wzgledu na roznice temeratur. Rdzewiejace fotele pomalujemy Panu Hemmeraitem albopodobna farba i beda jak nowe....

Nowoczesne lampy juz dwa miesiace po zakupie nabraly wody i do tej pory szczelnie jej nie wypuszczaja suche sa tylko w miejscu zarowki pozycujnej, a przeciez nawet stary Wartburg ma wewnatrz suche swiatla...

Kiedy zgasnie juz moj klekot, slysze rdze, ktora pozera kolejna podzespoly.

 

Najgorsz, ze dalem za to 59 tys ( i nijak teraz sprzedac...) :(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Almera to ciekawy samochód :) Te z lat 2000, 2001 (początki N16) to też ciekawostki techniczne. Silnik niby konstrukcja japońska, ale:

1. Elektronika sterująca silnika - Bosch;

2. Układ ABS - Bosch,

3. Hamulce - Lukas,

4. Stacyjka i kluczyki Valeo,

5. Opony - Bridgestone - made in Spain

To tylko niektóre przykłady "mieszanki wybuchowej". No ale generalnie na swoją N16 narzekać nie mogę. Przebieg 80 000 km co prawda przepływka do wymiany ale silnik grama oleju nie bierze. Z napraw najpoważniejsze to wymiana pękniętej szyby przedniej poza tym czynności eksploatacyjne, które wykonuję sam.

Jak czytam, że co niektórym pół litra oleju na 1000 km bierze to mi włosy dęba stają. Toż to gorsze niż Lada made in Russia. Jedno jest pewne - małżeństwo z Renault na dobre Nissanowi nie wyszło co potwierdza regułę nic na "F".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thomson30

Albo macie pecha albo ja mam farta. Na moje 1,5 dCi nie mogę narzekać, rocznik 2004 listopad. Pali mniej niż podeje instrukcje, nic nie redzewieje (a oglądam ją co tydzień i jakoś nic). Co prawda miałem delikatnie zaparowane reflektory, ale na samym początku a teraz jest różnie jak ostro poleje to na dole jest smużka ale same po czasie odparowują. Na dziurach owszem i plastik zaskrzypi, ale żadna inna marka nie jest w tym lepsza. Chodzi bez zarzutu, hamulce brzytwa i ekonomila o co mi chodziło. Jeżeli padnie chasło o grupowej akcji: parujące światła to się do niej przyłącze. Samemu nic nie wskuracie, wymienią wam na nowe, które też będą parowały. Z drugiej strony "Auto świat" jest otwarty na takie sygnały i szybko reaguje, może nawet TVN TURBO. Może ktoś coś działał napiszcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maniek-ol
Albo macie pecha albo ja mam farta. Na moje 1,5 dCi nie mogę narzekać, rocznik 2004 listopad. Pali mniej niż podeje instrukcje, nic nie redzewieje (a oglądam ją co tydzień i jakoś nic). Co prawda miałem delikatnie zaparowane reflektory, ale na samym początku a teraz jest różnie jak ostro poleje to na dole jest smużka ale same po czasie odparowują. Na dziurach owszem i plastik zaskrzypi, ale żadna inna marka nie jest w tym lepsza. Chodzi bez zarzutu, hamulce brzytwa i ekonomila o co mi chodziło. Jeżeli padnie chasło o grupowej akcji: parujące światła to się do niej przyłącze. Samemu nic nie wskuracie, wymienią wam na nowe, które też będą parowały. Z drugiej strony "Auto świat" jest otwarty na takie sygnały i szybko reaguje, może nawet TVN TURBO. Może ktoś coś działał napiszcie.

 

Odnośnie skrzypiącego plastiku. Mam P10 z 1990 r i nic nie skrzypi. Normalnie rozkosz :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dobrą sprawę to włąsnie rok 2001 i koniec produkcji P11.144 to koniec prawdziwych nissanów.

 

Jakich ciekawych rzeczy się dowiedziałem alemra roczkik 2005 a więcej się jej naposocilo niż w niejednej 15 letniej staruszcze - "prawdziwego Nissana"

 

Wniosek - Nie wolno kupować nowych nissanów no może poza 350Z i Maximą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

mam kolegów w ASO nissana i też marudzą na jakość almery n16. W każdym modelu zdarzają się lepsze i gorsze egzemplarze, ale podobno w n16 jest ogólnie kiepsko. Co nie znaczy że nie ma n16 dobrze wykonanych, kwestia trafienia. Oczywiście to skandal że taka dobra firma wypuszcza takie kwiatki. Ale co zrobić najwyżej można nie kupowac nowych nissanów i w przyszłości się przerzucić na nissany z Japonii lub auta innej marki typu mazda czy subaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam rocznik 2004 i też mogę dorzucić

 

generalnie jeżdżę bardzo ostro itd ale jak będzie kasa to zmienię na subaru

 

więc=

normaką dla mojego engine było 6k obrotów i ostre przyspieszanie, było ponieważ nadkruszył się pierścień i zarysował cylinder. Aso chce szlifiwać, ale ja walczę o nowy blok - zobaczymy co dalej.

 

Skrzynia biegów - brak synchra na 1 i r (tandeta) ale od jakiegoś czasu muszę się siłować z 2

 

lampy - nie mam problemów

 

korozja zewnętrzna - nic nie ma

 

radza w fotelach - jest ale to olałem

 

zawieszenie - idealnie, zbeżność i itp perfect

 

wkurzajece sprawy - brak isofix na tylnej kadapie - debilizm

 

 

 

cala elektryka - bez awaryjna (trochę problęmów i anteną immobilajzera)

 

Ale generalnie autko mi się podoba. Jest jeszcze na gwaracji i teraz po remonciku silniczka będzie już ok (nowy typ pierścieni - poprzednie się sypią) następnie karzę naprawić skrzynię biegów I o wszystko. W zależności od finanów kupię subaru albo nic. Co ciekawe micra jest perfect a wyposażona we wszystko i nic się nie psuje! najlepsze auto dla miejskich kobiet które lubią killować głupoli na światłach (ach ten moment już przy 2000 obr)!

 

po zakończeniu gwarancji - u coobcia zakladam turbinkę:) albo sprowadzę walniętą sentre z usa ze sportowym silnikiem v6 2,5 i 6 biegową skrzynia + turbina u coobcia. zamienię zawieszenie i hamulce i itp koneczne elementy do usportowienia almy (wszystko z sentry). W usa almy (sentry) są tylko sedan który nie podoba mi się. Więc chce przełorzyć co trzeba do almy (absolutnie wszystko pasuje - sprawdzone w aso)

 

zobaczcie na cenę sentry

 

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/2004-Sentra...1QQcmdZViewItem

 

to tak na marginesie.

 

co do renault

 

mamy w firmie megane 2 i nie ma odważnych aby wyjeżdzać nią po za miasto. Normalką jest laweta- zawsze coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja ja wiem jedno swojej N15 MADE IN JAPAN już się w życiu nie pozbędę:) najwyżej kupię coś innego a Alma i tak zostanie w rodzinie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko współczuć. Takie problemy na starcie z autem za 60 patoli :?: Żenujące :!:

Mój 8 latek na razie siedzi cicho - co prawda są mankamenty z II w skrzyni ale do opanowania. Nie chcę zapeszać ale poprzedni właściciel oprócz spraw ekspoatacyjnych wymienił tylko jedną pierdułe bez znaczenia.

 

Jak zacznie się sypać to zero sentymentów - wosk na lakier i do żyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Chetnie porozmawiam otym z innymi uzytkownikami...

O matko... Szczerze wspolczuje i dziekuje za przestrogi, bo sie od pewnego czasu zaczalem zastanawiac nad przesiadka na N16. Ale z tego wynika mi tylko, ze albo zostane przy mojej N15, albo bede szukal czegos innego niz w miare nowy Nissan. I w zwiazku z takimi opiniami o nowych Nissanach, coraz bardziej prawdopodobnym jest ze kolejnym moim autem bedzie AR156 ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Sunny '95 made in Japan także jest the best. Ostatnio coś nie chciał zapalić i wystarczyło przeczyścić styki rozrusznika. ;) Tata ma P12 dCi i nic takiego się z nią nie dzieje (wszystko co było to wina serwisu)... Także szczere współczucie... Najlepiej cokolwiek się będzie psuło - rządaj wymiany! W końcu auto jest na gwarancji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - spokojnie - w XXI wieku auta produkuje sie na 3 lata więc na ok 100-150 kkm - i nic dłużej a jeśli ma być dłużej to źle dla koncernu, potanienie produkcji = wprowadzenie badziewia do tapicerek osprzetu, elektryki itp. Uwaga. Nie przywiązywać sie do nowych aut - bo nie warto - ja kocham P10 ke bo już mi służy 15 lat i przeżyje nowiuśką almerę. Toyotę z 2001 roku już zajeździłem - z waszymi autami będzie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko made in japan :D:D

 

tak patrzę na Twój opis i myślę że wszystkie przeglądy w ASO to chyba nie jest powód do chwalenia:) wiadomo nie od dziś że dobrego mechanika nikt nie zastąpi a w ASO to liczy się kasa a nie dobro właściciela autaka:) no chyba że masz znajomości i patrzysz im na ręce:) wtedy da się przeżyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...