szynszyl Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 5w40 potem VR1 5w50 teraz 5w30generalnie pomiedzy nimi przy rozruchu nie ma żadnego znaczenia - mówiąc o tej samej firmie np. valvoline. przy wysokich tem. czyli po rozgrzaniu i np. w upale najmniej ucierpi 5w50 i na tym może najmniej stukać bo się nie rozpłynie w wodę po nagrzaniu. 5w30 jest full syntetykiem szynszyl napisał/a: widziałeś rozkłądy temperatur w tych olejach? Nie widziałem i nie wiem czy są ogólnie dostępne sa dostępne, więc stuki na zimnym silniku tu niczym się różnić nie będą. a tym ostatnim najmniej stukawydaje się najbardziej gęsty, ale on na warunki syberyjskie jest dobry poleciłbyś karolowi999 jaki olej ma zastosowaćnie widziałem jego silnika na zywo: stan, przebieg, czy bierze olej i pare innych dupereli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Witam Szanowni Koledzy tak dla przypomnienia, bo zapewne doskonale to wiecie, że o zmianach lepkości oleju w funkcji temperatury jego pracy informuje tzw. "wskaźnik lepkości". Im wyższy tym zmiany są mniejsze. Szczegóły np. tutaj: http://www.autokacik.pl/oleje/oleje.html Pozdrawiam :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol999 Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Wielkie dzięki, Koledzy, za wskazówki i przemyślenia ... Przed pojawieniem się ostatnich Waszych postów postanowiłem zrobić eksperymenty. 1) Do aktualnie eksploatowanego Maxlife 10W40 dolałem 8% Maxlife 5W40. W efekcie: - wzrosły stuki przy rozruchu na zimnym silniku - wzrosło przyspieszenie, samochód zrobił się żwawszy - trochę dłużej paliła się kontrolka oleju przy rozruchu na gorącym silniku. 2) Do w/w mieszanki dolałem jeszcze Maxlife 5W40, aż do uzyskania go w około 11% w misce olejowej. W efekcie: - wzrosły stuki przy rozruchu na zimnym silniku - wzrosły stuki po zdjęciu obrotów podczas jazdy na rozgrzanym silniku (efekt ten wystąpił natychmiast po ustaleniu się położenia wskaźnika temperatury silnika, czyli gdy olej był jeszcze niezbyt gorący). Wyciągnąłem z tego wniosek, że rozrzedzenie oleju spowodowało zmniejszenie ciśnienia oleju, szczególnie podczas jazdy na rozgrzanym silniku. Tłumaczy to w więc stukanie szklanek: zbyt małe ciśnienie oleju. Z kolei wydłużenie czasu świecenia kontrolki oleju wskazuje na zyżyte panewki lub pompę oleju lub też zbyt małą lepkość oleju (lepkośćużywam tu zamiennie z gęstością, choć cały czas mam na myśli lepkość). Wydaje mi się, że aby pozbyć się stuków podczas jazdy należałoby zwiększyć lepkość oleju (że nie wspomnę o naprawie panewek i szklanek). Jest to niestety bolesne spostrzeżenie, gdyż w zasadzie sprowadza się do zalania silnika mineralem. Nie wiem czy wiecie, ale, nestety, Maxlife10W40 ma lepkość w temp. 40 st. porównywalną do minerala !!! Gdybym o tym wiedział, nigdy nie zalałbym go u siebie. A tak, olej ten spowodował powstanie luzów w łożyskach ślizgowych (a może i załatwił szklanki, bo ponoć te lubią tylko rzadki olej). W konsekwencji tego, gdy później wlałem Castrola Magnateca 10W40, który jest mniej lepki w 40st od powyższego, pojawiły się stuki. Tym samym olej Maxlife10W40 zamknął mi drogę do stosowania rzadszych olejów (np. 5W30, 0W40, 5W40) . Noszę się teraz z zamiarem zagęszczenia oleju: spuszczę trochę oleju z miski i dodam Valvoline 5W50 co najmniej w takiej ilości, aby zniwelować rozrzedzenie spowodowane 5W40 i trochę zagęścić olej. Zgadzam sięz przedmówcami, że 5W50 jest gęsty (gęściejszy od minerala!!!) i, wg mnie, sam jako taki na zimę się nie bardzo nadaje. Chociaż na lato byłby idealny w moim przypadku. Włosy mi stają dęba, gdy sobie uświadomię, że powszechnie stosowane oleje (10W40) w zasadzie nie nadają się na autostradę na długie odcinki. A właśnie ja takie odcinki pokonywałem (nawet 6 - 8 godzin ciągłej jazdy z prędk. >120km/h), co niewątpliwie przyczyniło się do przyspieszonego zużycia silnika. Poza tematem zapytam: czy jest może metoda nieinwazyjna (bez otwierania silnika) do regeneracji szklanek (np. zapieczonych nagarem lub zapowietrzonych)? Mam na myśli jakieś dodatki do oleju... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mike_83 Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 - trochę dłużej paliła się kontrolka oleju przy rozruchu na gorącym silniku.Dziwne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 karol999 - Czy wobec tego sugerujesz mi zebzm nie zalewal swojego silnika olejem Maxlife10W40 w sytuacji gdzie obecnie i wczesniej rowniez stosowany bzl Mobil S 10W40? Bo opinia o tym oleju ( Mobil S) jest raczej niepochlebna? Czy moze wobec tego kuic zwykly olej Valvoline Durabend 10W40 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol999 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 karol999 - Czy wobec tego sugerujesz mi zebzm nie zalewal swojego silnika olejem Maxlife10W40 w sytuacji gdzie obecnie i wczesniej rowniez stosowany bzl Mobil S 10W40? Jak zapewne zauważyłeś sam mam problem i tu na forum usiłuję go rozwiązać. Niestety, natykam się ciągle na sprzeczności - w obserwacjach, w danych technicznych oleju, itp., więc postawienie jednoznacznych wniosków jest niemożliwe. Np.: - ciepło na dworze->szklanki przy rozruchu nie stukają; wniosek: olej OK. - zimno na dworze->szklanki przy rozruchu stukają; wniosek: zbyt gęsty olej. - silnik rozgrzany->szklanki stukają; wniosek: zbyt rzadki olej. - leję gęściejszy olej->zimno na dworze->szklanki przy rozruchu mniej stukają; wniosek: mimo wszystko zbyt gęsty olej. - silnik rozgrzany->szklanki mniej stukają; wniosek: zadziałało zwiększenie lepkości oleju. -leję jeszcze rzadszy olej->zimno na dworze->szklanki przy rozruchu mocniej stukają; wniosek: mimo wszystko zbyt gęsty olej. - silnik rozgrzany->szklanki stukają mocniej; wniosek: zbyt rzadki olej. Gdzie jest więc złoty środek? Może ktoś z Kolegów ustosunkowałby się do mej hipotezy, czy długotrwała jazda na gęstym oleju powoduje powiększenie luzów technologicznych (panewki itp), czyli jak gdyby następowało "przyzwyczajenie" silnika do oleju o co najmniej takiej właśnie lepkości. Bo z moich obserwacji jak na razie wyciągam wniosek, że nie posłużyło memu Nissanowi przejście z gęstego na rzadszy... Jak dotąd, podkreślam, jest to tylko moja hipoteza, którą na własny rachunek być może uda mi się zweryfikować na własnym silniku (ponosząc ewentualne koszty). Co do Mobila, to nie mam żadnych doświadczeń ani danych. Wszystkie moje perypetie z Nissanem dotyczą Castrola Magnatec i Valvoline Maxlife. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 postanowiłem zrobić eksperymentymatko...Do aktualnie eksploatowanego Maxlife 10W40 dolałem 8% Maxlife 5W40ciśnienia w zużytym silniku nie podniesiesz rozcieńczając olej. pompa dłużej nabija ciśnienie. szklanki kasują luz i dlatego stukają. w rozcieńczonym oleju + zużytym silniku to staje się mało prawdopodobne żeby była cisza. Do w/w mieszanki dolałem jeszcze Maxlife 5W40, dalej rozcieńczasz olej i szukasz uszczelnienia(lepkość używam tu zamiennie z gęstością, choć cały czas mam na myśli lepkość).to niestety mnie powaliło. gęstośc to gęstość. lepkośc to zdolnośc tworzenia filmu olejowego. niestety duża lepkość, zuzucie silnika i rzadki olej jakoś się nie wyrównają. Wydaje mi się, że aby pozbyć się stuków podczas jazdy należałoby zwiększyć lepkość oleju (że nie wspomnę o naprawie panewek i szklanek). Jest to niestety bolesne spostrzeżenie, gdyż w zasadzie sprowadza się do zalania silnika mineralem. Nie wiem czy wiecie, ale, nestety, Maxlife10W40 ma lepkość w temp. 40 st. porównywalną do minerala !!! Gdybym o tym wiedział, nigdy nie zalałbym go u siebie. A tak, olej ten spowodował powstanie luzów w łożyskach ślizgowych (a może i załatwił szklanki, bo ponoć te lubią tylko rzadki olej). W konsekwencji tego, gdy później wlałem Castrola Magnateca 10W40, który jest mniej lepki w 40st od powyższego, pojawiły się stuki. Tym samym olej Maxlife10W40 zamknął mi drogę do stosowania rzadszych olejów (np. 5W30, 0W40, 5W40) . jakbyś nie wiedział olej pólsyntetyczny to około 70% oleju mineralnego. zalanie mineralnym (czyli 15w40) dobije ten silnik. upraszczając tłoki smarujesz rozbryzgowo, zatem minerala na zimno później rozbryzgasz. nie zwalaj winy na maxlife. wazniejsze jest co się dzieje w temp. ok. 100 i więcej stopni. jak długo twój silnik jedzie w temp. 40 st.?? poza tym oprócz gęstości (którą zamieniasz z lekością!! ) ważne jest pare parametrów właśnie związane z temp. lepkością. wykłady na ten temat są w www.google.pl nie zauwazyłeś jedej drobnej sprawy. niektóre oleje mają duży TBN i to spowodować mogło wymycie silnika z nagromadzonych uszczelnień/nagarów. stosowanie słabych olejów i ngle zryw na lepszy - kończy się róznie. ja jednak polecam lekturę. to był mój wóz, słaby kondycyjnie silnik, branie oleju itp. http://www.fiestaklubpolska.pl/forum/viewt...;highlight=olej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol999 Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Hehehehe, zmyto mi głowę... ciśnienia w zużytym silniku nie podniesiesz rozcieńczając olej. pompa dłużej nabija ciśnienie. szklanki kasują luz i dlatego stukają. w rozcieńczonym oleju + zużytym silniku to staje się mało prawdopodobne żeby była cisza. " Taki Kolega mądry (użyłem tego sformułowania, bo wydaje mi się, że ton Kolegi w tym poście był lekceważący)? To jak wytłumaczysz, że przy temperaturach >7 stopni szklanek przy starcie na zimno nie słychać. Chyba nie powiesz, że wtedy olej jest gęściejszy, niż na mrozie? (lepkość używam tu zamiennie z gęstością, choć cały czas mam na myśli lepkość)." Forum nie traktuję jak ćwiczeń z fizyki i dla własnej wygody i luzu użyłem wygodnego pojęcia gęstość, mając na myśli lepkość, i wyjaśniłem to jednoznacznie. Nie wolno mi? Kolega też chyba idąc do sklepu po sól nie mówi do sprzedawcy: Poproszę kilogram chlorku sodu? A dla przeciętnego forumowicz to i tak nie ma znaczenia, bo jestem przekonany, że 10W czy 5W40 są dla nich kompletnie niezrozumiałymi zapisami. jakbyś nie wiedział olej pólsyntetyczny to około 70% oleju mineralnego. zalanie mineralnym (czyli 15w40) dobije ten silnik." A kto chce wlać minerała? Pisałem, że Maxlife10W40 ma lepkość w 40st. zbliżoną do minerała - i to jest granda, że wydaje się ludziom, że leją coś lepszego od minerała lejąc Maxlife... Dodatkowo, skoro Maxlife zawiera 70% syntetyka, to dodanie mu ok 10 % więcej syntetyka nie powinno spowodować drastycznej róznicy z rozwaleniem silnika włącznie. Inaczej mogłoby być w przypadku uzupełniania samego minerala... mogło wymycie silnika z nagromadzonych uszczelnień/nagarów. stosowanie słabych olejów i ngle zryw na lepszy" A nie zauważyłeś, żę Maxlife 10W40 ma lepkość w 100 około 15, a Maxlife 5W40 około 14 oraz sysntetyk ma lepsze właściwości smarne (jest jednorodny) i moim zdaniem tu tkwi sedo. A TBN różni się nie wiele: ok. 8 dla 10W40, ok 10 dla 5W40; przemnóż to przez udział procentowy dolanego 5W40 do 10W40 i sam zobaczysz, że chociażby w krótkim odcinku czasu od zalania nie ma to znaczenia (przecież ewentualne wymywanie nie odbywa się momentalnie a wymaga czasu). Reasumując: Kolega zajął się rozbiorem mych sformułowań a oczekiwałbym, że podda wskazówki (o ile takowe zna), co należałoby robić, aby: - wyciszyć szklanki na zimno (przy rozruchu w temp < 7st), - wyciszyć szklanki na gorąco (podczas jazdy na rozgrzanym silniku), bo to jest przedmiotem sprawy... Kolega wybaczy, ale nie uważam za stosowne cyzelować wszystkich wypowiedzi tak, jakby to była praca doktorska, bo pisanie posta trwałoby wieki, a udział w forum byłby koszmarem. Proszę spojrzeć na wiele postów innych forumowiczów - moim zdaniem można je uznać tylko za bełkot, z którego nawet sensu nie można odczytać... Z poważaniem, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 kolego, źle mnie zrozumiałeś. precyzyjną odpowiedzią zajmę się znacznie później, teraz jestem w pracy. p.s. acha.. z nikogo nie szydzę. wolałbym stuk szklanek i smarowany silnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Silnik 2.2 jest z natury głosny (sam nie jestem wachowcem a może i u mnie słychać, choć jak jest ciely to jest jakby troche cichy niż zimy tuż po zapaleniu). Z moich obserwacji zauważylem że olej Valvoline Durablend 10W40 ma teoretycznie lepsze parametry TBn i inne) niz MaxLife 10W40 ale o tym trzeba byloby porozmawiac z inżynierami o praktycznych róznicach. Dla mnie najważniejsze w olejach jest to żeby był oryginalny, bo lepszy gorszy oryginalny niż jakaś podróbka. A gwarancje w miare zapewnia Valvoline i dlatego można go polecić ponieważ jest rozlewany w zakąłdach Holandia. Reasumując -może karol jesteś przewrażliwiony? Wsiadac palić i jeżdzic, są ludzie którzy podjezdzaja do zakładu wmiany oleju i mówią że chcą najtanszy bo już 30tys km zrobili i pasuje wymienić -i też jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 co należałoby robić, aby: - wyciszyć szklanki na zimno (przy rozruchu w temp < 7st), - wyciszyć szklanki na gorąco (podczas jazdy na rozgrzanym silniku), Witam Szanowni koledzy po co te spory. Aby "szklanki" nie dzwoniły najlepszy byłby olej którego lepkość, a najlepiej i gęstość nie zmieniały się w zależności od temperatury pracy silnika. Wówczas możnaby coś dobrać. Niestety takiego oleju nie ma. A zatem wydaje się zasadnym użycie oleju, który: - szybko wypełni układ smarowania, uzyska odpowiednie ciśnienie, zapewni właściwe smarowanie i pozwoli na skasowanie luzu zaworowego - syntetyk, i którego lepkość będzie się najwolniej zmieniała wraz ze wzrostem temperatury pracy silnika - tutaj decyduje "wskaźnik lepkości" im wyższy tym zmiany lepkości oleju w funkcji temperatury mniejsze - syntetyki. Przykładowe parametry olejów tutaj: http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html (dane w kolumnach przesunięte są o jedną kolumnę w prawo) Taki teoretyczny dobór oleju jest oczywiście możliwy pod warunkiem, żę: - pompa oleju nie jest zużyta, - filtr oleju jest właściwy i zgodny z zaleceniami producenta (opory przepływu), - układ smarowania jest szczelny i niezaszlamiony osadami. - elementy rozrządu nie są zużyte. Należy pamiętać jeszcze o konstrukcji samego silnika tzn. czy jest on luźno czy ciasno spasowany. Luźno pasowane silniki z tego co pamietam ma np. Alfa Romeo. Natomiast co liczby TBN to mogłaby mieć znaczenie jedynie w przypadku gdyby ktoś zalewał zużyty i wyeksploatowany silnik olejem o wysokiej liczbie tj >10 i go eksploatował. Wóczas szlamy i osady zostaną wypłukane. Możliwe jest wówczas między innymi np. nie tylko rozszczelnienie układu smarowania, dzwonienie szklanek, ale także stukanie panewek na wale korbowym. Może pomogę w dojściu do konsensusu. Pozdrawiam :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 ja miałem się wczoraj szeroko wypowiadać,ale odechciało mi się. proponuję żeby karol999, podał jakiż to ma filtr oleju. to może dużo wyjaśnić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol999 Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Jeżdżę na filtrze oleju MAN od dwóch zmian oleju. Poprzednio, przez jedną zmianę, miałem BOSCHa, z powodu niedostępności MANA. Jeszcze wcześniej, poprzedni właściciel stosował Filtrona oraz olej półsyntetyk Lotos 10W40. Wtedy to zauważyłem (było to latem), że tuż po odpaleniu rozgrzanego silnika lamka oleju gasła ze znacznym opóźnieniem (około 4-5s). Zjawisko to było przyczyną zmiany przezemnie marki filtra oleju i oleju na Maxlife 10W40. Dodam, że ja wtedy obstawiałem na zużyte panewki, natomiast mechanicy na zbyt "rzadki" (tak się dokładnie wyrazili) olej. Faktycznie, w czasie spuszczania oleju przypominał on konsystencją wodę. Po zmianie oleju i filtra lampka zacząła gasnąć zdecydowania szybciej, ale nie błyskawicznie (temat gaśnięcia lampki śledziłem na forum - niestety uważam, że jednoznacznych wniosków nie dało siępo lekturze tego tematu wyciągnąć). Co do wcześniej postawionego pytania Szynszyla odnośnie zużywania oleju przez silnik: około 0.1 l/1000km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 kolega wspomniał Silnik 2.2 jest z natury głosny, ja osobiście nie znam za bardzo silników nissana. Miałem wiele lat CVH i od początku chodził jak kosiarka lub ursus . Problem polegał jednak na uroku tego silnika i zużywaniu się krzywek na wałku rozrządu. Analogicznie do tego stwierdzenia Tolo74, natury nie poprawisz. druga sprawa - skoro to popychacze hydrauliczne, to może są po prostu zużyte? zanim opchnąłem mój były wóz z silnikiem cvh wymieniłem szklanki na 4 cylindrze. silnik zaczął być ciszej. idąc dalej w analogię zużycie ok. 1l/10.000 km maxlife 10w40 (ajko anegdotę dodam że mobil 15w40, shell helix 15w40, castrol 15w40 był zżerany w ilości 0,6-0,8 l/1.000km). byłbym jednak za tym, że ten silnik nie jest bardzo zużyty, przebadałbym głowicę - nawet badanie kompresji na sucho i "olejowo" powie o kondycji silnika. lałbym dalej coś z serii maxlife. naprawdę jak miałem mobil 1 5W40 to po odpaleniu łąńcuch był głośny. na valvoline to jest wręcz cicho. mój nissan żre ok. lira na 10.000-12.000 (no tyle w sumie dolewam jak zejdzie poziom ok. min.) ja jednak jeżdże na LPG i przed jego założeniem do oleju mogłem nawet od wymiany do wymiany wogóle nie zaglądać. po co to piszę? po to żeby nie doszukiwać się tragedii. jak kupisz orginał powtrzając za Dla mnie najważniejsze w olejach jest to żeby był oryginalny to naprawdę można spać spokojnie. ja mam orginał z pólki w IC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2009 Raz jeszcze zapytam o jakośc filtrów (tutaj oleju). Sam osobiście zakładałem i mam założony Filtrona za namową 'fachowców' którzy mówią e nie ma co przepłacać bo te (Filtron) są dobre. Czy macie jakieś informacje o testach i praktycznych jakościach filtrów? Czy one się róznią? Po czym poznać dobry filtr? Ktore sa najlepsze? Osobiście widzialem taką róznicę w filtrze powietrza (Filtron i chyba jakis chiński NoName) -ten chiński miał mała harmonijke i tym samym mniejsza powierzchnię czynną co oczywiscie zaważa na mniejszych kosztach produkcji i gorszej przepustowości filtra a być może i jakości w stosunku do FIltrona. Wspomne jeszcze że do paliwa mam filtr Sędziszów Młp. ktorego to fabryka produkuje m.in. filtry do samolotów (a wiem to z racji tej że koledzy pracują przy produkcji i obsłudze samolotów w rodzimym miescie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2009 szczerze to nie wiem po czym poznać. zakładam knechta i nie ten rozruch. filtrona to zakładałem do starej fiesty xr2i bo ona i tak klepała jak diesel. one sa z jakiejś bibuły i chyba gęstej, tak że za filtrem nie było cisnienia i świeciła kontrolka, ale to w fordzie. tu w nissanie od razu zafundowałem mu knechta a poprzednio był mann. tylko ze manna pakują w pudełka w Polsce i ponoć czasem idą w pudełka jakieś no name bez sumboli - sam tego nie widziałem, może to tylko ploty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 dzięki, juz jakieś to informacje mamy, choć mało konkretne ale jak sami widzicie -trudno o rzeczowe informacje dot filtrów, stąd dziwią mnie komentarze że ten jest zły a inny dobry Fakt -cena i kraj pochodzenia (tu mam na myśli Japonie lub Niemcy) o czymś powinna świadczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość NadiR Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Filtry jak nie ma ori Japan to albo KNECHT, MANN ewentualnie CHAMPION. Polecam również olej Petro Canada, którego nie dawno odkrylem i jest rewelacyjny 9olej ten jest rozlewany tylko i wylacznie w Kanadzie i prod. z wydobywanej tam ropy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 16 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 Wszystko OK, tylko czym uzasadnisz wybor filtrow Mann albo Knecht? Dlaczego polskie sa gorsze? Mozna sie domyslec ze to co niemieckie lub japonskie jest najlepsze jakosciowo ale te stereotypy powoli odchodza do lamusa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mike_83 Opublikowano 5 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2009 Koledzy warto ryzykowac i kupowac olej u tego goscia? http://www.allegro.pl/item626580462_10w40_...ier_gratis.html U mnie w miescinie chca 130 zlotych za 4 litry.Ma to jakies znaczenie jak olej dlugo stoi na polce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 5 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2009 Koledzy warto ryzykowac i kupowac olej u tego goscia? http://www.allegro.pl/item626580462_10w40_...ier_gratis.html U mnie w miescinie chca 130 zlotych za 4 litry.Ma to jakies znaczenie jak olej dlugo stoi na polce? Przeczytaj klika jego komentarzy nautralnych i negatywnych -ja bym nie ryzykowal jak kupujacy dostali rozplombowane puszki. Wg mnie trudno ten olej kupic ponizej 110-120zl za 5l a tam kosztuje 100zl z wysylka -podejrzane. Olej moze spokojnie stac 2 lata od produkcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 6 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 mam i to bez allegro za 4 litry max life 10w40 - 96 zł + wysyłka. z IC bańki 5 litrów były w promocji -ale koniec tego. zatem uważać na 5 litrowe bańki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mike_83 Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Faktycznie podejrzane,rozmyslilem sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 mam i to bez allegro za 4 litry max life 10w40 - 96 zł + wysyłka. z IC bańki 5 litrów były w promocji -ale koniec tego. zatem uważać na 5 litrowe bańki. Ostatnio kupilem u dystrybutora Valvoline chyba w pazdzierniku banke 5l 10W40 MAxLife Diesel -potem nie wiem jak bylo z ich dystrybucja. [ Dodano: Pią 08 Maj, 2009 10:35 ] Nawiasem mowiac te promocje sa o kant d... -cena jest niemal ta sama co 1+4 l (co najwyzej pomniejszona o koszt pakowania) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynszyl Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 5l 10W40 MAxLife Dieselte są standartowo.. z olejami do PB jest gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.