Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

KUPUJĘ NAVARĘ


Gość whitemonster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ptasiek, napisz coś o carpc które planujesz, mi też chodzi pomysł po głowie (jak tylko skończę domowy media portal).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki .... serdeczne ... liczylem na wiecej ( miejsca ) ale nic trzeba bedzie zrobic w rozmiarze pico itx mainboard

regards P.

 

ps. qurcze co to ja w moim radiu nie mam bluetootha ... a tu widze ze jest a wersja LE ... czy jak podlaczysz teraz radio nie w samochodzie mozesz je sparowac z jakims phonem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. qurcze co to ja w moim radiu nie mam bluetootha ... a tu widze ze jest a wersja LE ... czy jak podlaczysz teraz radio nie w samochodzie mozesz je sparowac z jakims phonem ?

 

Radio z bluetooth występuje w modelu 2008 (inne felgi, zmienione lusterka boczne, bluetooth). Ta funkcja jest w radiu, więc będzie działać w każdym aucie, gdzie tylko włoży się to radio. Nie wiem tylko jak jest z mikrofonem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taa, jeżeli oczywiście to radio da się w tym aucie uruchomić :kosci:

 

Ptasiek, widzę że na siłę chcesz wsadzić pudło w miejsce radia - to chyba nie najlepszy pomysł. Sprawdzona lokalizacja to pod fotelem pasażera a w miejsce radia można wtedy spokojnie wrzucić jakiś ekranik i jeszcze starczy miejsca na GPS. A nie będziesz wtedy ograniczony miejscem na carputera. Jest też trochę miejsca za- lub pod tylnymi siedzeniami.

 

Ostatnio gdzieś wpadła mi w oczy fajna obudowa z zasilaniem samochodowym, jak znajdę linka to podrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wlasnie chce uniknac kabli po calym aucie ... i dlatego bede minimalizowal ... bo w sumie nawet na mini ITX powinno wejsc bo to 17x17 ... ale pico to 10 x 4 .. wiec roznica jest .. a zaninspirowalo mnie to :

http://www.mp3car.com/vbulletin/fabricatio...-ps-indash.html

 

w sumie juz sie przygotowuje od lutego do car PC i chyba juz mam wiedze toretyczna teraz czas na praktyke ... i zamienie ... jak zaczne to i watek bedzie odnosnie przerobek itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądnąłem, projekt fajny! Kurcze, żeby tylko mieć tyle czasu to człowiek by chętnie zaczął dłubać - ty to możesz zamawiać części i następną noc polarną zająć się składaniem ;-)

 

Kluczowa sprawa to ten ekran i wpasowanie w konsolę, ale jeśli będzie to pasowne 2DIN to po sprawie :)

 

OK, to czas chyba na nowy wątek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest bardzo ogólne.

Przede wszystkim potrzebny jest komplet dokumentów i dwa zestawy kluczyków.

Trzeba zwrócić uwagę na formalności, numer nadwozia i silnika (numer silnika jest trudno dostępny) musi się zgadzać z tym w dowodzie, w karcie pojazdu i umowie. Sprawdź wyposażenie, czy jest wszystko to co zamawiałeś. Zapytaj o warunki gwarancji. Sprawdź, czy jest lewarek, klucz, apteczka, trójkąt (pod i za tylną kanapą), a także koło zapasowe.

Zwróć uwagę na zamocowanie zabudowy (jeśli zamawiałeś). Samochód przechodzi przegląd w serwisie przed wydaniem go do klienta, jednak warto zwrócić uwagę po wyjechaniu na drogę na poprawne ustawienie kierownicy (geometria zawieszenia - wiem, że zdarzały się z tym problemy). Poproś sprzedawcę o wyjaśnienie podstawowej obsługi samochodu (np. przełączanie świateł i wycieraczek). W baku będzie zapewne mało paliwa, więc najpierw podjedź na stację i zatankuj paliwo.

 

Pozdrawiam, życzę powodzenia i przyjemnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość GRZEGORZ36

tyle to ja wiem- nie poraz pierwszy odbieram auto z salonu ;)

chodzi mi o to na co zwrócić uwagę - biorąc wasze doświadczenie przy odbiorze NAWARKI

rysy, gdzie trzeba zajrzeć i td...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EnDrIu WAWA

Ja bym proponowal pojechac z rzeczoznawca, albo z miernikiem grubosci lakieru, ponoc czesto zdarzaja sie obicia podczas transportu. Znajomy kiedys odbieral Leona z warsztatu i okazalo sie, ze byl szpachlowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowym aucie nie ma prawa być zarysowań. Czy to problem, aby dokładnie obejrzeć lakier z każdej strony samochodu ? (Newralgiczne punkty, to oczywiście przedni zderzak i drzwi.) Poza tym, jeśli coś będzie nie halo to przecież wyjdzie na jaw w codziennej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie obejrzyj lakier. Również na dachu (jak tam w zabudowie miałem rysę na około 12 cm). Jeśli znajdziesz jakiekolwiek rysy, to albo nie odbieraj samochodu, dopóki nie poprawią (froterowanie, polerowanie czy jak to się tam zwie niewiele pomogło w moim przypadku i rysy nadal były widoczne choć słabiej) lub wpisz to do protokołu odbioru. Ja mam zapisaną ponad kartkę A4 rzeczy, które nie były takie jak powinny być i dodatkowo stwierdzenie, że odbiór jest warunkowy - pod warunkiem naprawienia wszystkich wad w ciągu miesiąca od daty podpisania protokołu. Obecnie Navarka jest na lakierowaniu zabudowy, bo inaczej uszkodzeń nie dało się naprawić a przy okazji jeszcze kilka rzeczy będzie sprawdzane/robione. Na razie przejechałem prawie 1900 km i co nieco miałem okazję zaobserwować, więc to lakierowanie to nawet mi na rękę, że w późniejszym terminie a nie przed odbiorem (co by go tylko opóźniło).

Obejrzyj też dokładnie samochód od spodu (elementy plastikowe, lakier, itp, bo tam normalnie nie widać uszkodzeń jak się z góry spogląda.

 

Z dodatkowych rzeczy do poprawek/sprawdzenia podczas tego pobytu w blacharni:

- wentylator w nawiewie/klimatyzacji - strasznie głośno chodzi jak na mój gust i w porównaniu z wszystkimi samochodami z jakimi miałem do tej pory do czynienia

- w słupku prawym (tym między szybą przednią a drzwiami pasażera) coś się obija. Słychać to na wybojach i w terenie

- przegroda bagażnika zainstalowana na "odwrót", tzn. śruby do jej regulacji są od wewnątrz paki a nie na zewnątrz, co mocno utrudnia jej przesuwanie bez wdrapywania się na pakę

 

Dodatkowo poprawione we własnym zakresie - czujniki od alarmu w pace odkleiły się następnego dnia po odbiorze (tzn. rano wisiały na kabelkach). Naprawione przy pomocy dobrej taśmy dwustronnej :D

 

Pozdro,

Zbój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponowal pojechac z rzeczoznawca, albo z miernikiem grubosci lakieru, ponoc czesto zdarzaja sie obicia podczas transportu. Znajomy kiedys odbieral Leona z warsztatu i okazalo sie, ze byl szpachlowany

 

Taaa... A oprócz tego weź: laryngofon, lornetkę, pensetę, wykrywacz metalu i noktowizor... :D:D:D

 

Nie doradzajcie w taki sposób, bo jak ktoś z innego forum czyta, to pomyśli, że Navara to jakiś SYF, albo nie wiadomo, jaki skomplikowany samochód :!: - normalne oględziny, jak przy każdym nowym aucie..

Oczywiście jest pewna specyfika, ale bez przesady.. Nie słyszałem o jakiejś wadzie, która eliminuje autko całkowicie, a do każdej innej usterki wrócisz na gwarancji.. Czym się różni wada zauważona natychmiast od tej zauważonej w czasie eksploatacji - i tak robią na gwarancji marudząc przy tym mniej lub bardziej... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzegorz - wg. mnie jak odbierałeś auto z salonu to już kumasz że auta po prostu należy dokładnie obejrzeć. Chy nie jest uszkodzone - lakier i np. felgi. W moim przypadku kupowałem na zimówkach (felgi+opony), a letnie oryginały były porysowane - wymienili na nowe z innej Navki.

Wg. mnie i tak wszystkiego nie sprawdzisz bo byś musiał spędzić tam 2 dni ze sztabem znawców z każdej dziedziny. Ważne jest aby zapisać w protokole odbioru wszystkie braki i uszkodzenia które zauważysz bo potem trudno ci będzie udowodnić że to było jak auto odbierałeś.

Natomiast co do mechanicznych elementów - jak coś nie będzie działać to i tak wyjdzie to w użytkowaniu i trzeba będzie zgłaszać reklamację.

Oczywiście sprawdź wyposażenie czy jest zgodne z tym co zamawiałeś lub oczekiwałeś że dostaniesz ze względu na wersję. Z moich spostrzeżeń to:

1. W modelu 2008 wersja LE nie ma składanego na płasko siedzenia pasażera - a na stronach Nissana podają że jest. Wytknij im to chociaż auta takie wychodzi z fabryki i pewnie nic się nie da zrobić...po prostu żaden model 2008 nie ma składanego oparcia i już.

2. Jeśli to możliwe to poproś przed odbiorem o sprawdzenie amortyzatorów - moje po miesiącu jazdy i 1600km miały sprawność od 55% do 75% - a powinny mieć 85%.

pozdro i życzę siły w walce z wiatrakami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe to jest obejrzenie lakieru i ew innych deformacji elementów nadwozia, bo jak tu potem udowodnić że to było od zawsze a nie po wycieczce do lasu.

Reszta - od tego jest gwarancja i nie ma co wpadać w paranoję, zgadzam się z cieniem w 100%.

 

Odbiór mojej Navki to było 10min, z czego 3 to zakładanie CB :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doradzajcie w taki sposób, bo jak ktoś z innego forum czyta, to pomyśli, że Navara to jakiś SYF, albo nie wiadomo, jaki skomplikowany samochód :!: - normalne oględziny, jak przy każdym nowym aucie..

 

Zgadzam sie z tym dokładnie. Nie ma potrzeby szukać dziury w całym. Dlatego tak, a nie inaczej odpowiedziałem w pierwszym poście pod tematem. Nissan to dobra marka. Świadczy o tym chociażby fakt, że wielu dealerów, którzy nie spełniali norm straciło ostatnio akredytację. Navarę odbierałem z salonu tak jak poprzedni samochód zwracając uwagę na każdy szczegół, co najważniejsze z pozytywnym nastawieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chwilę czasu, oczekując na montaż w ASO to podzielę się spostrzeżeniami po pierwszych 1500 km.

Do tej pory głównie jeździłem plaskaczami, oprócz kilkumiesięcznego incydentu z Chevroletem Avalanche 5,7 300KM - to było coś :diabel:

No, ale teraz jest Navara i szczerze mówiąc póki co uważam, że był to trafny wybór. 2 stycznia musiałem (jeszcze nieco niedospoany) zrobić traskę W-wa - Starogard Gd - W-wa, 750 km i zero zmęczenia. W wiekszośi droga była czarna, ale jakieś 100 km, przez las w miejscu zmiany województwa, była niezła slizgawka. Navka spisała się rewelacyjnie (jechałem na pusto bez obciążenia i bez hardtopu). Przy predkościach 80-100 spisywała się na medal, biorąc pod uwagę, że różne wypasione plaskacze wlekły się 50 km/h.

W zatłoczonej Wawie A/T jest świetnym rozwiązaniem, a jak trzeba to i depnąć można i z usmiechem poachać innym użytkownikom stołecznych ulic.

W prawdziwym terenie niestety nie miałem jeszcze okazji, ale pobawiłem się trochę na pobliskich lekko ośnieżonych łąkach i zabawa była przednia.

Dzisiaj dochodzi hardtop, wykładzina i hak, więc się trochę tył dociąży, chociaż do tej pory nie miałem z tym problemu.

Mam nadzieję, że spalanie tylko nieco spadnie, bo 14 w mieście z dojazdami spod Wawy to troche sporo.

 

[ Dodano: Wto 08 Sty, 2008 17:20 ]

No niestety spece w ASO sobie nie poradzili z montażem akcesoriów i odbiór dopiero jutro o 10.00 :/

Ale sobie godziny nabijają, dobrze że to obciaża salon, a nie mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...