Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] 2.2 Di. spadek obrotów, lekkie dławienie, zapala się kontrolka silnika przy dodawaniu gazu, wchodzeniu na obroty


jasio_ciaputek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj przy -16 C żadnych problemów, jeżdżę od 2 tygodni na Dieslu Gold, wczoraj zrobiłem dolewkę, bo było mniej niż 20 litrów w baku. Nie zmieniałem filtra paliwa, więc ten jest dobry, winne ewidentnie paliwo z Neste. Może trafiło mi się jakieś przejściowe, swoją drogą przejściowe paliwo w połowie grudnia to chyba nieporozumienie. Ale cierpi na tym budżet, 4,40 za litr paliwa na Statoil. Mimo tego warto, przynajmniej teraz spokojnie mogę jeździć w większe mrozy.

 

2010-01-23

wczoraj znowu dotankowałem 20 litrów do pełna Diesla Gold i jakie było dzisiaj moje zdziwienie jak przy -13 znowu się zaczęło. Wczorajsza dolewka z tego samego dystrybutora i stacji co ostatnio. Musiało znowu mi się jakieś gówno trafić, tyle, że tym razem miało być odporne na mróz. Wniosek który mi się nasuwa jest taki, że na stacjach nie wiedzą nawet co im się przywozi, ostatnie 2 tankowania Diesla Gold i nie było problemu (temperatura spadała do -16), a po wczorajszym problemy znowu wystąpiły. Mam to w d*pie, jak mam płacić za uszlachetnione paliwo 40 gr więcej i zamarza tak samo jak zwykły diesel z Neste to nie idę na taki układ. Jednak mój Teść miał rację mówiąc że jednakowe paliwo ląduje na Orlenie, Neste, Statoil. Nawet się może zdarzyć że z tej samej cysterny.

 

Jeszcze raz zapytam, bo nie było odzewu. Czy ktoś dolewa do ON w Almerce benzyny lub "dykty", np 1 litr na cały bak paliwa i jakie są efekty?

broń panie przed benzyną, dykta tak,na mróz pomaga ale w tirach. jak będzie w almerze nie mam pojęcia.

Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dolewam STP http://www.allegro.pl/item888057906_lodz_stp_formula_do_czysz_wtryskiwaczy_diesla.html wcześniej pomogło ale wczoraj Almerka znowu zaniemówiła;)

P.S Almera niestety nie garażowana;/

Edytowane przez yarof15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update

Właśnie wróciłem z małej "przejażdżki". Z ciekawości poszedłem przepalic almerke, na termometrze -22, odpaliła bez problemu. Chwilę postałem, żeby obroty się uspokoiły, ruszyłem i gitara. Przejechałem ok 3 km i zaczęło się.

Dopadło i mnie :) Zaczął szarpac początkowo na czwórce, później trójce, aż w końcu ledwo jechał na dwójce.

Tym razem to już prawie pewnośc, jak już pisałem wczoraj, że to ewidentnie paliwo. Tankowałem 56l na Łukoil dolewając Xceramica. Wniosek jeden. Więcej tam nie tankowac i nie dolewac czegoś, co nie daje efektów. Dlaczego tak sądzę?

W grudniowe mrozy ( tez ok -20 ) nie było żadnych problemów z jazdą, aż do ostatniego tankowanie, nic nie dodawałem.

 

 

Witam

U mnie po tankowaniu na LUKOIL przy poprzednich mrozach wystąpiły podobne problemy, po zatankowaniu na Schell przy dzisiejszych mrozach -20 zero problemu. Lepiej unikać LUKOIL

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w ogóle uniknąłem jazdy..... Almerą hehe. Odpaliła bez problemu, ale check się włączył, zaczęła chodzić na trzy garki i zero reakcji na gaz.

Wrócę do domu, czeka mnie mozolne odmrażanie ze dwie godzinki na chodzie.

Oprócz paliwa, mam jeszcze podejrzenie odnośnie Xceramica. Jak tego nie dolewałem, nie było najmniejszych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj się z ZTM przeprosiłem ale nie dlatego że nie chciał odpalić, ale szkoda mi tej pompy tak męczyć. Wczoraj wieczorkiem między jednym meczykiem a drugim (PNA) poszedłem odpalić (-18), po 2 grzaniach świec jak zwykle odpaliła prawie że na dotyk i zaczęła od 1000 obrotów, potem schodziła na niższe ale na 800 było już falowanie obrotów, tak +-100 obrotów, tak w pół sekundowych interwałach. Po ok 10 min się uspokoiło, nie gazowałem, siedziałem tylko grzecznie w samochodzie i czekałem. Samochód powoli się rozgrzewał, po ok 40 minutach na jałowym i włączoną dmuchawą na szybę i nogi (wewnętrzny obieg na dwójce) wskazówka temperatury płynu chłodniczego była między 1/4 a połową. Zacząłem delikatnie gazować, do 1500 obrotów brak problemów, potem do 2000 brak problemów.

 

Chciałem sprawdzić ile przed jazdą trzeba ją pogrzać, żeby się dobrze jechało. Zupełnie jak z kobietą, 40 min gry wstępnej przy -18 stopniach :D.

 

Jak wróciłem do domu to przemyślałem jednak temat i jak se obliczyłem, że rano 40 min i po południu pod firmą 40 min to ponad moje siły, do tego samochód trzeba męczyć.

Znalazłem też na innym forum temat traktujący o tym jak z maty do podgrzewania lusterek zrobić podgrzewacz do filtra. Na ten sam pomysł wpadłem niedawno, tylko ciekaw jestem jak z wydajnością. Ale nawet jakby miało to być np 10 min czekania po odpaleniu to nie 40.

 

Co do tankowania. W tym wątku opisane przeze mnie Neste, teraz Statoil (Diesel Gold), inni opisywali Vervę, Lukoil. Na innym forum zamarznięty BP Ultimate.

Ja jestem młodym kierowcą, to moja pierwsza zima, ale nie wierzę już w Świętego Mikołaja i nie wierzę też w kontrolę tego co się wlewa na stacjach. Bo jeżeli ja raz zatankowałem Diesel Gold i przy -15 nie było kłopotów, a tydzień później z tego samego dystrybutora dotankowałem znowu 20 litrów i są problemy to chyba wszystko jest jasne. Jedyna opcja to paliwo na Shell V-Power, które podobno z Niemiec przywożą cysterną. Reszta to raczej zwykły ON (czasem nawet przejściowy się trafi w grudniu czy styczniu) uszlachetniany na miejscu.

To jest pierwsza rzecz ale jakże istotna, która mnie mocno zniechęciła do Diesla, kiedy jeszcze na jesień byłem jego zagorzałym sympatykiem i to nie chodzi o Diesla, tylko o kontrolę tego co się wlewa na stacji paliw. Jak w wielu innych przypadkach w tym Kraju, Klienta ma się w d*pie. A Rządzący zamiast wziąć się za to, podnoszą opłaty na ON. Sorki za odejście od tematu.

 

Dzisiaj w ogóle uniknąłem jazdy..... Almerą hehe. Odpaliła bez problemu, ale check się włączył, zaczęła chodzić na trzy garki i zero reakcji na gaz.

Wrócę do domu, czeka mnie mozolne odmrażanie ze dwie godzinki na chodzie.

Oprócz paliwa, mam jeszcze podejrzenie odnośnie Xceramica. Jak tego nie dolewałem, nie było najmniejszych problemów.

 

Co oznacza, "zaczęła chodzić na trzy garnki"?

 

Co do Xeramica to zacząłem ten temat w grudniu gdy po raz pierwszy go dolałem do paliwa z Neste. Potem już nie lałem tego, a mimo to problem powrócił, mimo, że np w zeszłym tygodniu było dobrze przy -15. Ja jestem w 70% pewien, że stacje dostają jeszcze przejściowe paliwo, które zalega w magazynach. Było kupione po niższych cenach 3 miechy temu, teraz to czysty zysk. Przyjdzie marzec to i zimowe paliwo się pojawi na stacjach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

ja dzis mialem ten sam problem. odpalilem bez problemu i po 2 km almerka zaczela sie dusic. nie mozna bylo normalnie jechac bo jak dodawalem gazu to dusila sie i strasznie dymila z tylu. co chwile zapalala sie kontrolka check. jakos dojechalem do pracy ale boje sie co bedzie po.

Wczoraj zatankowalem zwykly on na orlenie. teraz zawsze tankuje zwykly bo nie widze roznicy pomiedzy zwykly a lepszym (tylko w cenie). wczesniej jezdzilem na lepszym.

dzis jak jechalem do pracy zatrzymalem sie na stacji i kupilem uszlachetniacz. co ciekawe jak wrocilem do samochodu i ruszylem to bylo lepiej ale po 2 km znowu to samo.

widzialem ze bylo kilka takich przypadków. czy samo to przejdzie jak sie ociepli?? (dzis bylo u mnie -23stopie.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejdzie przejdzie, bez stresu. Jak masz możliwość, zostaw auto na chodzie w pracy ( ja tak zrobiłem dwa lata temu, przezornie biorąc drugi kluczyk z domu ) po 2-3 godzinach przejdzie jak ręką odjął.

Swoją drogą, po ponad dwóch latach uzytkowania, dzisiaj zdażyła się pierwsza sytuacja, kiedy almerka odmówiła jazdy. Mimo wszystko dobry wynik, ale lista niezbędnych rzeczy przy okazji kupna kolejnego auta, wydłużyła się o webasto, najlepiej z podgrzewaczem filtra paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzialem ze bylo kilka takich przypadków. czy samo to przejdzie jak sie ociepli?? (dzis bylo u mnie -23stopie.)

 

przejdzie nawet dziś, jak pozwolisz się rozgrzać furze, sposób hersona jest niezawodny, zostaw na jałowym na godzinkę.

Jak masz parking w pracy to zostaw odpalony na 1-2 godzinki, zamykając drugim kluczykiem (choć dziś pewno go nie wziąłeś ze sobą). Albo po robocie odpal i posiedź ok 40 min z nadmuchem wewnętrznym na szybę i nogi. Przez pierwsze 10-20 min zostaw na jałowym niech się wyszaleje, jak obroty się unormują na jałowym (przestaną skakać) dodawaj powoli gazu do 1300-1500 obrotów, jak zaczną spadać to odpuść i w taki sposób rozgrzejesz go trochę szybciej, u mnie przy -15 stopniach ok 40 minut. Jak przestanie się dławić przy 2000 obrotów a na nogi będzie wiać ciepłe powietrze możesz jechać.

 

Kolega zatankował zwykły ON z Orlenu. Można by w tym wątku zrobić swego rodzaju małą bazę danych stacji, które oferują w styczniu przejściowe paliwo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie mam drugich kluczykow przy sobie zeby zostawic na chodzie pod praca. moze jutro wezme i tak zrobie. postawilem samochod w sloncu. moze to cos pomoze.

 

chyba tak zrobie. jutro 6.20 w samochodzie i do 7 bede grzal go. wczesniej tez bylo zimno ale bez problemow mi jezdzila a dzis zadusila sie almerka.

Edytowane przez zimnyzimny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postawilem samochod w sloncu. moze to cos pomoze.

 

Na słońce nie licz, bardziej bym polegał na mroźnym kontynentalnym powietrzu ze wschodu, które zamroziło Ci paliwo na filtrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na słońce nie licz, bardziej bym polegał na mroźnym kontynentalnym powietrzu ze wschodu, które zamroziło Ci paliwo na filtrze ;)

True. Słońce podgrzeje Ci co najwyżej maskę o jakiś ułamek stopnia. Na filtrze nie zrobi to wrażenia. Mnie też zaczyna się marzyć ogrzewanie postojowe ;)

 

Czy ktoś z Was wie jak się ma sprawa z filtrem paliwa, przez który przechodzi powrót do baku podgrzewając go nieco? Czy jest efektywny? Czy można taki założyć zamiast "zwykłego"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was wie jak się ma sprawa z filtrem paliwa, przez który przechodzi powrót do baku podgrzewając go nieco? Czy jest efektywny? Czy można taki założyć zamiast "zwykłego"?

 

W Almerze to chyba nie ma takich filtrów, ale pewien nie jestem. Tutaj w zupełności by pomogło ogrzanie samego filtra, bo nie chce mi się wierzyć, że ON zamarza w przewodzie od baku do filtra. Aż taki lipny nie jest. Parafina osadza się na filtrze i blokuje dopływ, gdzieś czytałem o tzw temperaturze zablokowania zimnego filtra, to chyba o to chodzi.

 

Trochę lektury na temat warunków wytrącania się węglowodorów parafiny - http://www.petrolsc.com.pl/Lang_PL/diesol.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syt. opanowana, nie spodziewałem się, że przy temp -19 stopni, almerce wystarczy niecałe 30 min na chodzie z palącym się checkiem. Kiedy zgasł, ruszyłem bez żadnych wyskoków, przejechałem ok 10km i gitara.

Moja teoria jest taka, almera 2,2 ok, ale tylko do -20 stopni ;) później wymaga cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka czynników pewno na to wpływa oprócz temperatury powietrza na pewno jakość wlanego paliwa, jakość filtra paliwa. U mnie przy -13 już były problemy. Od niedzieli Almerka stoi, po jutrze odwilż, to będę jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1:0 dla zimy... dzis Almerka odpaliła, przejechala z kilometr i buuuu... na wolnych obrotach chodzi jakoś, ale pow. 1 tys obrotów dlawi się, zapala sie kontrolka silnika a z rury niezla zaslona dymna... wiec stoi sobie teraz na parkingu i czeka na odwilz...

Pewnie paliwo zamarzło. Moze wiecie czy wytrącona parafina po podgrzaniu miesza sie z paliwem? Macie jakies pomysły na rozmrozenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pochodzi trochę w spokoju bez stresowania gazem, przepali i to, mimo że woda jest cięższa od ropy.

Wczoraj miałem nawet chęć dolać 1l benzyny, żeby przyspieszyć działanie, ale u mnie poszło szybko.

Dzisiaj rano miałem podobnie, ale już zdecydowanie szybciej poszło i jechałem normalnie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1:0 dla zimy... dzis Almerka odpaliła, przejechala z kilometr i buuuu... na wolnych obrotach chodzi jakoś, ale pow. 1 tys obrotów dlawi się, zapala sie kontrolka silnika a z rury niezla zaslona dymna... wiec stoi sobie teraz na parkingu i czeka na odwilz...

Pewnie paliwo zamarzło. Moze wiecie czy wytrącona parafina po podgrzaniu miesza sie z paliwem? Macie jakies pomysły na rozmrozenie?

Tak, zwyczajnie jak się robi ciepło paliwo wraca do stanu z "przed". Zwyczajnie parafina się rozpuszcza i znów jest zmieszana z ropą. Jedyny sposób jaki znam to wstawić auto do ciepłego garażu, jeśli w ogóle nie odpala, albo gaśnie na wolnych obrotach. Jak odpala i chodzi, to mi pomogło grzanie przez ok godzinę na parkingu (bez gazowania), przejechanie kilku(nastu) kilometrów. Po takim zabiegu i ponownym odpaleniu "check" przestał świecić i chodził jak cudo (i na drugi dzień po mroźnej nocy odpalił na dotyk).

 

Ja swoim nie jeżdżę, bo nie muszę. Mam ten komfort, że może do odwilży stać pod blokiem :) To co opisałem, to było przy okazji poprzedniej rundy, gdy mróz mocno chwycił (jakoś przed wigilią).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj po pracy mialem problem bo almerka jechala mi 20km na godz i wiecej nie chciala. stanalem na poboczu i czekalem az sie rozgrzeje. rozgrzala sie po 50min i bylo ok. wszystko sie ustabilizowalo. zastanawiam sie nad wymiana filtra paliwa mialem wymieniany ok 15-20tys temu. czy to dobry pomysl zeby wymianic teraz? przy takich mrozach najlepiej rozgrzac samochod rano i dopiero jechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie, odpuściłbym wymianę, wziął almerkę sposobem i poczekał na mniejsze mrozy. Nie wiem przez jaki okres czasu zrobiłeś te 15-20 tkm, ale wypadałoby już zmienić.

Zasada jest prosta jak w przypadku oleju, raz w roku, a najlepiej przed zimą.

 

Dyskusja zapewne jeszcze potrwa, za jakiś czas PRZYKLEJĘ TEMAT i wszelkie dyskusje dot. tego/tych problemów, będziemy kontynuowali...... kolejnej zimy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie, odpuściłbym wymianę, wziął almerkę sposobem i poczekał na mniejsze mrozy. Nie wiem przez jaki okres czasu zrobiłeś te 15-20 tkm, ale wypadałoby już zmienić.

Zasada jest prosta jak w przypadku oleju, raz w roku, a najlepiej przed zimą.

 

 

jakos w czerwcu wymianialem olej i filtry. wlasnie zajrzalem do mojeje magicznej ksiazki gdzie wszystko sobie zapsuje i wyszlo ze przejchalem 10tys. w luty chce jechac w gory wiec chyba nad tym musze pomyslec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

A może by spróbować z podgrzewaczem samochodowym do butelek dla dzieci na 12V. Pobór prądu 11W, temp grzania 50oC są fajne na allegro z matą grzewczą, średnica chyba będzie pasowała ok 10cm. Wtyk do zapalniczki i jedziemy, już taki sobie zamówiłem i będę kombinował. Do zimy jeszcze daleko - pozdrawiam.

 

http://www.allegro.pl/item1091632472_ag66_samochodowy_podgrzewacz_do_butelek_termotorba.html

Edytowane przez endru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem już własną konstrukcję z własnym źródłem prądu.

2x mata do lusterek i do tego mini akumulator taki do kamerek przemysłowych, do tego kabelek i malutki czarny włącznik. Akumulatorek łatwo odpinany co by można było do domu wziąć i naładować w razie potrzeby. W praktyce nie testowałem ale przy wymianie filtra za 2 tygodnie wyjmę go, naleję ON, włożę termometr, założę na niego ogrzewacz i włożę wszystko do zamrażarki Teściowej (razem z akumulatorem). Poczekam jak zamarznie do ok -17 st wyciągnę i zobaczę tą "breję", jak ona wygląda, po czym włączę układ i będę obserwował w jakim tempie nagrzewa się ON we filtrze. Myślę że 5 min powinno wystarczyć, żeby podnieść temp do ok 0 st. Żeby tylko spięcia nie zrobić i żeby się ON nie zajęło :shifty:...

Marzeniem byłby jeszcze czujnik temperatury w takim filtrze, ale to już inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zebedeus

.Rozruch bez problemów, po przejechaniu ok 8 km zaczął przerywać, zmiejszenie obrotów, noga z gazu i prawie powraca wszystko do normy.

 

Jak dla mnie to zapchany filtr paliwa, mialem tak samo po zatankowaniu bioestrów, filtr do wymiany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Z powodu dzisiejszych temperatur odświeżam temat. Dzisiaj rano -16, specjalnie nie zakładałem podgrzewacza i wstałem wcześniej rano, żeby zobaczyć co będzie. Od ok 6 miesięcy tankuję na Shell zwykły ON a filtr paliwa zmieniłem latem z Knechta na Mann. Przy ostatnim dotankowaniu dolałem depresator. Staram się tankować jak wskazówka spadnie max do połowy.

 

Różnica w porównaniu z ostatnim sezonem jest taka, że jest inny filtr paliwa i inne paliwo (wcześniej Neste/Statoil-D.Gold).

Przy dzisiejszym uruchamianiu żadnych problemów B) , wiec albo na Shell mają lepsze paliwo, albo Mann robi filtry, które przepuszczają gęstsze paliwo. Żadnego falowania obrotów, dławienia, check'a, poprostu 2x zagrzałem świece i ognia. Będę dalej monitorował sytuację, tankując Shell i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...