Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] 2.2 Di. spadek obrotów, lekkie dławienie, zapala się kontrolka silnika przy dodawaniu gazu, wchodzeniu na obroty


jasio_ciaputek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

pompke na filtrze mam sprawna a chodzi mi o taka elktryczna zeby wspomagała zaciagac paliwo bo nasza vp44 jest popmpa ssaca tłoczaca sama musi zaciagnac paliwo az z baku

tylko te pol litra ropy przy zlaniu była czysciutka bez wody i roznych substancji po tych mrozach sie wytraciła parafina

a jak mam w baku brawie 60l to wychodzi troche wiecej tej parafiny

pewnie jest mieszana letnia z zimowa wczoraj było -25 w nocy auto cały dzien stało a po kilku sekundach krecenia odpaliło czyli nie zamarza ale jednak syf sie wytraca

a ropke sie opłaca bo prawie 2 ziko roznicy

Edytowane przez jacek22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MI sie udalo odpalic autko pochodzil chwilke pofalowal i gitara , tym razem zajechalem na statoil bo duzo osob tankuje i nie ma z tym problemu i wzialem te uszlachetnione, pali nawet na 2 dzien przy -15 bez tych objawow, chcialbym zobaczyc jak poradzi sobie przy -23:), jacek22 w zbiorniku tez masz pompke ktora podaje paliwo do filtra wspomaga vp 44 i nie ma co przesadzac az tak z ta pompa nie mozna byc przewrazliwionym ze padnie.tak sam oz tymi lancuchami rozrzaduw benzyniakach, jak jest przebieg 150 zamiast 600 tys to wiadomo :) zwykle paski tez sie rozciagaja i robia jeszce wieksze akuku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wojtek30

Witam widzę że nie jestem sam jeszcze parę dni temu myślałem że pada mi pompa takie same objawy jak u was odpala ale potem faluja obroty zapala się czek po dodaniu gazu nie ma jazdy tylko że u mnie jeszcze jakieś dziwne dźwięki jakby rzężenie warkoty ale potem po jakieś godzinie jak sobie sama pochodzi można jechać można dawać gazu czek się nie świeci ale skąd te dźwięki.na zimnym silniku.Ostatnio paliwo Bp teraz dolałem ze 2 litr benzynki ale to chyba nie daje dobrych efektów.Męczy mnie to jargot w opisie jw.

Edytowane przez wojtek30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z tym ze jest pompka w baku to sie mylisz odkrec filtr i włacz zapłon zobaczysz ze nic sie nie stanie i paliwko trzeba recznie popmpowac chyba ze jest i mi padła w co watpie rok temu miałem ropke z bezynka palił ladnie az go nie przeciagnełem na obrotach wtedy po zgaszeniu nie zapalił w bosche jak dawałem do regeneracji powiedziei ze wszystko sie zmieliło w srodku tak ze benynki juz nigdy nie zastosuje (moze juz byla pompa zajechana ale benzynka przyspieszyła efekt) mieszkam na pólnocy polski i temperatury sa nizsze

mysle nad zastoswaniem trojnika przed fitrem zeby paliwko wracajace z pompy trafło spowrotem do filtra ogrzewajac go takie zastosowanie jest chyba w golfach iv przynajmniej znajomy mi mowił ze takie cos miał.

czy ktos słyszał o tym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motyl22 w 2.2 Di nie ma żadnej pompki wspomagającej w baku, jest tylko pływak. Pompka jest w benzynie. VP44 sama sobie podciśnieniowo zaciąga towar.

 

@Wojtek30 warkot obciążonej pompy paliwa to sygnał że dostaje za mało paliwa i ma słabe smarowanie. To również sygnał żeby zdjąć nogę z gazu. Najpierw jest warkot a potem zapala się check. Przynajmniej u mnie tak było. Na jałowych obrotach tak do 1200 obrotów nie było problemów, jak mocniej wcisnąłem gaz to pojawiał się warkot i za chwilę check.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

filtr wymieniony, przejechalem 20km i na chwile obecna problem zniknal. Zobaczymy jak bedzie za jakis czas. Niby ma juz nie byc takich mrozow ale na wszelki wypadek doleje jakiegos lepszego paliwka do baku niech sie wymiesza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopadło mnie dziś. Rano jak się przebudziłem było -22 a jak wsiadałem do fury -17. Wczoraj po południu dotankowałem pół zbiornika paliwa żeby było pełno, tam gdzie zwykle - Shell. Dziś rano odpalił, odszroniłem szyby rozgrzałem trochę płyn do początku skali i pojechałem na pobliski bazarek. Wskazówka temperatury była na 1/4. Nie było żadnych symptomów. Zrobiłem zakupy, wsiadłem odpaliłem i pojechałem dalej. Po ok 1 kilometrze się zaczęło. Check palił już od jakichś 1200 obr, stanąłem na poboczu, żeby rozgrzać do połowy skali ale co dziwne objawy nie ustąpiły. Dopiero po dotoczeniu się pod sklep, wysłałem Żonę po zakupy a sam zacząłem powoli rozmrażać. I tak ok 30 minut od ok 1200 obrotów, potem coraz więcej i więcej aż doszedłem do 2000 obr. Było naprawdę ciężko. Winne zdecydowanie paliwo, które wczoraj dotankowałem. Auto nawet po rozgrzaniu bardziej się trzęsie na obrotach jałowych niż wczoraj. Co oni tam wlali do tego dystrybutora?

Edytowane przez jasio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś odpalił jak to mówią na dotyk przy -14, tylko później na jałowym jak chciałem żeby się rozgrzał to silnik pracował nierówno, ale po ok 10 min mu przeszło. Później podczas jazdy zero dławienia się. Przypuszczam że powodem moich wcześniejszych problemów było feralne paliwo ze statoila (miejmy nadzieje że tylko to), ale na wszelki wypadek dolałem mu vervy, na stacji zapewniali ze do -35 niby jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wojtek30

Wrócę do tego dolewania benzynki tak okoo 2 litr na zbiornik czy pompie coś może sie stać ale kurcze u nas paliwo a to z bp tez zdecydowanie odradzam zamarza.moja odpala dość odrazu ale potem gaśnie obroty falują gazu nie dodasz i siwy dym z rury dużo dymu ale podusi sie kilka razy zgaśnie żona mi go odpala a ja pompuje ręczną pompką jak by lepiej mniej gaśnie.Potem tak 2 godz na jałowym można jeżdzic ale mrozy u nas 22,3 st.

Edytowane przez wojtek30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się udało, dziś ponownie odpalił bez zastrzeżeń i jazda płynna. Ale nie chcę tutaj innych złościć, więc do rzeczy.

Czytając różne fora, to każdy, kto ma trudności z odpaleniem i jazdą, narzeka na stacje i paliwo. Wywnioskowałem, że nie ma idealnej stacji a raczej paliwa na nich. Więc mówiąc ogólnie, to winne jest tylko nasz krajowe paliwo a nie stacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam czytam i czytam i się dziwię... Od 5 lat mam diesla. Od 3 Nissana z CD20E. Przed zimą nie odprawiam przed autem jakiegoś rytuału, tańcu itp., po prostu dbam o 3 podstawowe rzeczy:

 

- filtr paliwa (zmieniam 2 razy w roku, z racji sporych przebiegów, na wiosnę i późną jesienią, tylko i wyłącznie Knecht)

- akumulator (akurat mam u siebie roczne aku, które jest zawsze doładowane, bo auto nie jeździ krótkich odcinków, Centra Plus 74Ah, 680A)

- świece żarowe (w Nissanie nie zmieniałem, jedynie sprawdziłem, świece Denso, grzeją jak należy)

 

Paliwo to sprawa drugorzędna, byle by nie był to biodiesel z Bliskiej, bo wtedy od -10st zaczynają się jaja i masełko w baku. Przy obecnych temperaturach zwykły ON ze stacji bez problemu daje radę, opałowy też ;)

 

Zanim ktoś zacznie pisać, że mu diesel nie pali przy -15st bo paliwo zamarzło, niech najpierw sobie pomyśli, czy aby na pewno zadbał o ww. przeze mnie rzeczy. Jeśli nie - to do warsztatu. Tych rad trzymam się odkąd tylko kupiłem diesla, podobnie robił ojciec, który przez 40 lat jeździł ciężarówkami z silnikami diesla pod maską. Jeszcze nigdy nie miałem przypadku, aby mi diesel nie odpalił w mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam filtr Knechta, mieniam go razem z olejem co 12000-15000. Leje od 2 lat zwyklego diesla na tej samej stacji i do piątku (-22) nie miałem problemu. W piatek po poludniu dotankowalem do pelna, wczoraj i dzisiaj (-15) mialem problemy ze zgestnialym paliwem. @Qadrat, fajnie że dajesz wskazówki użytkownikom N16 ale Twój punkt odniesienia to mocno inna jednostka z innym układem paliwowym. Myślisz że to nie robi różnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasio z ta pompka to pisza na allegro ze jest do 2.2 di link : http://moto.allegro.pl/pompa-paliwa-w-zbiornik-almera-n16-2-2-di-2001-i2059086795.html, sam wyglad tego urzadzenia jakos przypomina pompe i wydaje sie ze ma za zadanie wspomagac, ale moge sie mylic. Wczoraj tez mi zaczal falowac i zapal sie chech po 40 min rozgrzania ok, wiec pozostaje sprawa jakosci paliwa, zastanawiam sie czy nie dodac nafty do paliwa, podobno sprzedaja na stacjach jakas- takie info slyszalem od znajomych.Strasznie denerwujace to jest i wg mnie pomimo ze mam wymieniony filtr paliwa to wlasnie on sie blokuje bo przewody paliwowe co ida pod autem moga byc juz przymrozone i pompa tloczy w strone filtra i sie zapycha wiec taki podgrzewacz jaki jasio przeslal w linku moglby sie sprawdzic.Auto przy -20 pali bez problemu tyle ze potem sa te gowniane efekty falowania;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motyl22 co do tej pompki to bardziej wierzę oficjalnemu Service Manualowi Nissana niż opisowi na Allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam filtr Knechta, mieniam go razem z olejem co 12000-15000. Leje od 2 lat zwyklego diesla na tej samej stacji i do piątku (-22) nie miałem problemu. W piatek po poludniu dotankowalem do pelna, wczoraj i dzisiaj (-15) mialem problemy ze zgestnialym paliwem. @Qadrat, fajnie że dajesz wskazówki użytkownikom N16 ale Twój punkt odniesienia to mocno inna jednostka z innym układem paliwowym. Myślisz że to nie robi różnicy?

 

Oczywiście, że nie robi, bo zasada działania silnika diesla jest cały czas taka sama, jedynie sposoby dostarczania paliwa się różnią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam 2.2 dci i dzisiaj pojawily sie pierwsze problemy. normalnie autko nocuje w garazu, wczoraj wieczorem pojechalem do narzeczonej, mialem 1/4 zbiornika dolalem do pelna na pb, zeby miec pelny zbiornik, bo autko nocowalo na dworze. rano krecilem go ok 6 sekund po czym odpalil, chmura bialego dymu z rury, 5 sekund falowania i wibrowania silnika i ustalo, ladnie rowno zaczal pracowac. przejechalem 30 km jadac spokojnie i nic nie zauwazylem. nastepnie pojechalem 50 km troche sie spieszac. jadac 120 na 6-tce dodaje gazu i czuje ze go przytyka, tzn przerywa i brak pelnej mocy, redukcja i przerywa od 3 tysiecy w gore, jak jade delikatnie nic nie czuc, 1 i 2 bieg nic, na 3 dopiero od 4 tysiecy go zatyka;/ postawilem autko do garazu, grzejnik wlaczylem, jutro wymienie filtr paliwa. dodam ze do paliwa dolewalem jakis specyfik do czyszczenia wtryskow nie pamietam firmy, kneel?? aaa i brak swiecacego checka. mysle ze to filtr i paliwo trefne z bp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tak nie narzekajcie na te paliwa, bo z tego wynika że każda stacja ma paliwko do d***y. Twój samochodzik przyzwyczaił się do ciepełka.

Ja dzisiaj spróbowałem odpalić za pierwszym razem /-19/, po odczekaniu 15sek po zgaśnięciu kontrolki świec i UDAŁO SIĘ. Ponieważ wyczytałem, że niektórzy mają problemy przy większych prędkościach, więc zakryłem dzisiaj połowę chłodnicy tekturką. Jazda 120 i kawałkami 140 nie wpływała na pracę silnika. Temperatura w połowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialem dodac, iz postawilem autko do garazu, na 2 godziny wlaczylem ogrzewanier w garazu, temperatura wzrosla do 6 stopni, odpalilem autko git, przejechalem sie i wszystkie objawy ustaly, nie prszerywa, nie dusi sie, kreci do prawie 5 tysiecy. wiec jest ok, wina paliwa, jutro na wszelki wypadek i dla swietego sp[okoju wymienie filtr paliwa. kurcze, pelny zbiornik mialem, mysle ze moze w wezykach od zbiornika do filtra parafina sie wytracila, zrobila sie "kasza" z ropy i tyle;/

 

na cos narzekac trzeba:P a tak swoja droga ile Wam teraz pali zima?? mi teraz wyszlo z obliczen 7.4 l. jezdze krotkie odcinki do 30km, zimny silnik, i ok 10 km z tego miasto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30km to jeszcze nie takie krótkie :) Normalne odcinki, silnik zdąży się dogrzać. Niektórzy jeżdżą odcinki po 5km i to dieslami - ciekawy jestem, po jaką cholerę kupowali diesla na takie krótkie przeloty :D

 

U mnie spalanie podskoczyło może o 0,5l, nie więcej. Nie mierzę dokładnie spalania, po prostu patrzę na częstotliwość tankowania. Tankuję co 10 dni, robię zawsze mniej więcej tyle samo kilometrów, gdyby tylko spalanie mocno podskoczyło, od razu bym to zauważył :) Kiedyś miałem benzynowe 1.3 16V, robiłem odcinki po 3km. Zimą spalanie wyszło ponad 14l. Latem normalnie palił w granicach 6 - 7l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam o tyle glupie polozenie ze aby wyjechac z miasta, musze swoje odstac na przejezdzie strzezonym, pelna temperature osiaga po okolo 5 km, poza tym nie robie dokald nie tylko tych odcinkow, ale podjade jeszcze do sklepu, do kosciola a przy -18 stopniach szybko sie studzi autko;/ latem wychodzilo mi przewaznie ok 6.4 litra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wiadomo że wszystkim bedzie paliło więcej BO ZIMA I MROZY!!!!! Tylko czasami mam uśmiech na twarzy, jak niektórym teraz pali tak samo jak w lecie lub nawet mniej.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma chyba reguły na te mrozy. Przy minus 19 kręciłem tak długo aż padł akumulator. Wczoraj przy minus 25 po 8 sekundach zaskoczył. Ale aż szkoda odpalać auto przy takich temeraturach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...