Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] 2.2 Di. spadek obrotów, lekkie dławienie, zapala się kontrolka silnika przy dodawaniu gazu, wchodzeniu na obroty


jasio_ciaputek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego wychodzi że przy -19 akumulator był słaby, lecz odpuściła parafina i przepływ był drożny. Przypuszczam że potem aku. ładowałeś, a że ujście drożne, to samochodzik odpalił nawet przy -25.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani razu nie ładowałem akumulatora tej zimy.

I takie pytani z ciekawości. Ile sekund kręci wasz akumulator przed odpalneniem przed wyraźnym spowolnieniem obrotów rozrusznika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze odpalam bez gazu, az sam wejdzie na obroty. co do tego ze diesel nie ma ssania, ale temperatura powietrza jest nizsza, wg mnie gestosc powietrza i temperatura jest nizsza niz latem to i mieszanka musi byc bogatsza, tak mysle, moze ktos to lepiej wyjasni. poza tym chyba musi sie bardziej wysilic jednostka by trzymac temperature, poza tym mamy nawiew wlaczony na wyzsza temp i wieksze obroty. moze mam zly sposob myslenia, ale ten litr wiecej ucieka na kazde 100km:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silniczek dłuzej sie nagrzewa , szybko sie studzi, gestszy olej w siniku i skrzyni powoduje wieksze spalanie,

mirek smiałes sie z osob co mowia ze pali tyle samo albo mniej jest to mozliwe ale te osoby pwenie maja ciepłe garaze długie odcinki robia a spadek spalania powoduje niska temperatura ktora działa jak intercooler zwieksza moc i moment nie zwiekszajac dawki paliwa

pewnie nie jeden zauwazył ze w lato czasem muła złapie a w zime po dobrym rozgrzaniu autko dostaje kopa i zadko sie muli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mjnie bylo lekko ponad -30 w nocy w dzien do poludnia utrzymywalo sie jeszce -25 i przy -10 probowalem odpalic-niestety akumulator padl bardzo ciezko mu to szlo - probowalemz 6 razy przy czym po 3 razach jak trzymalem dluzej na rozruszniku to zamek od klapy tylnej cykal wiec to chyba znak ze juz bateria rozladowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacek - Wszystko możliwe, nie zaprzeczam, tylko często te osoby nie mają zewnętrznego odnośnika co do spalania.

Ale to jest tylko ich wyłączna sprawa i nie mój problem i nie bedę również zazdrościł czy komuś pali mniej, czy więcej /gdyby mi zależało na oszczędności, to bym nie zmieniał samochodu, a miałem Nubire II 2,0l 136kM i paliła 10 l gazu - była rakietą, lecz miała już 10 latek, sekwencja od nowości i przejechane 250tyś/. Swego czasu, właściciele Skody 105, mówili że pali im - powiedzmy że 5l, lecz zapominali dodać - ile do tego jeszcze oleju. :D

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto pali wzaleznosci od tego jaka ma prawa reke i prawa noge a ten co czesto sprawdza ile pali czasem sam zaniza wynik :)

powroce do tematu jak juz sie uporałem z tymi palacymi sie kontrolkami przez zatkany filtr to czy w komputerze zostały jakies błedy ktore trzeba usunac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich użytkowników forum!

 

Od 2 miesięcy jestem szczęśliwym (to się jeszcze okaże...) posiadaczem Almery N16 1.5 16V, 98KM, Pb/LPG (BRC) 2004 r.

Z powodu mrozów jakie panują od ponad tygodnia, moja Almera coś nie chce ze mną gadać. W zeszłą niedzielę przy jakichś -15 bardzo opornie kręciła, ale po trzecim kręceniu jakoś zagadała. Było małe falowanie obrotów, ale szybko się uspokoiło. Natomiast komputer wyrzucił CHECK ENGINE. Odstawiłem więc auto bo nie wiedziałem czego dotyczy błąd. W ciągu tygodnia auto grzałem po ok. 15 min. co drugi dzień, aż do uzyskania 80-90 st. Po odczytaniu kodu błędu (w zeszłą sobotę) - P0340 - dowiedziałem się, że coś nie gra w obwodzie czujnika położenia wałka rozrządu. Pomyślałem że stąd te problemy z rozruchem. Skasowałem błąd i spróbowałem odpalić. Po kilku kręceniach (5-6) po 2-3s w końcu zaskoczył. Zero CHECK-a. Ucieszyłem się i zaraz wybrałem się na przejażdżkę, żeby go trochę zagrzać, podładować aku. Zrobiłem jakieś 35km po czym odtawiłem auto. W niedzielę spróbowałem odpalić Alme. Zagadała z oporami za trzecim razem. Znowu lekkie falowanie, ale znowu szybko spokój. Tyle, że znowu wyrzuciło CHECK. Zrobiłem jakieś 20km, odstawiłem auto na 3-4 godziny i znowu spróbowałem zapalić. Zaskoczył od razu. Skasowałem ponownie błąd.

Dzisiaj rano po usilnych próbach Almera nie chciała już ze mną gadać w ogóle. Próbowałem jeszcze kilkanaście razy wieczorem, ale ani drgnie. Silnik kręci i nawet jakby chciał zaskoczyć, ale się dusi. Jakby nie dostawał paliwa, albo dostawał go za mało.

 

Przeczytałem cały ten temat i mam pytanie do wszystkich panów specjalistów: Czy podobny problem o którym tutaj piszecie (zamarzanie paliwa, wytrącanie się różnych dziwnych, nieprzyjemnych substancji z paliwa, zatykanie filtra) może dotyczyć również silnika benzynowego?

Może część uzna to pytanie za trywialne i laickie. ale nie orientuje się jeszcze zbyt dobrze w temacie i chciałbym poznać Wasze zdanie w tej kwestii.

 

Aha, czujniki położenia wałka rozrządu wymieniłem. Nic to nie zmieniło...

 

Dzięki za wszelkie sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnosnie spalania to czesto ludzie poslucguja sie stereotypami, nie chce nikogo urazic, ale pytam oststanio znajomego(kupil autko nowe) ile pali Ci gazu. jak kazdy odpowiada 10 l, a ja jak zawsze pytanie pierwsze jaki massz zbiornik(dodam, ze sam mialem poprzednie autko na gazie), odpowiedz 45(wchodzi 38), drugie pytanie, ile km robisz na zbiorniku- odpowiedz 300-max 320km. i skad to spalanie 10l?? a gdzie benzyna na rozruch. zawsze mnie to smieszy. po co oszukiwac(tylko pytanie siebie czy kogos?? mi latem 46 l ropy i zrobione na tym 730km , zima 41 l i 550km, heh;/

 

odnosnie problemu kolegi, kazde paliwo gestnieje, znajomy dzisiaj opowiadal mi jak pojechal na dzialke, chcial ciac drzewo pila, wyciagnac kanister z benzyna(zalaany latem) i nic z tego paliwa nie mogl zrobic. z ropniakiem jest taki kawal ze wytraca sie parafina i blokuje filtr paliwa. moze pomysl nad zmiana filtra paliwa?? moze jest zaphany ze starosci juz?? moze iskry nie daja??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli miales jakies paliwo chszczone to owszem kwestia mrozow, moim znajomym przy -30 benzynjy odmowili posluszenstwa mi aku tez nie ma sie co przejmowac odrazu bledami moze lapac bledy z powody tych mrozow cos zawilgocone itp. u mnie w miescie z marketow tj jak brico marchje kaufland zniknely wszystkie kable rozruchowe:) widac pelno osob boryka sie z tym problemem. Zobacz jak bedzie sie zachowywac auto po ociepleniu w temp dodatnich, jak dalej sie bedzie pojawiac to wykasuj blad czasami pomaga mi w poprzednim aucie pomoglo wlasnie tylko to i chodzil dalej elegancko

 

grzechalm tez dobrze mowi tez mozna taka opcje przyjac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem do czego zmierzasz.

Ja swoją Nubirkę "Niunię" sprzedałem za 7tyś - od tak, z lekką ręką /drugi komplet kół zimowych,nowe sprężyny i innych części - pełno w bagażniku. Miałem ją bardzo długo, bo 7 lat, więc czesci i takich na zaś, też się uzbierało. Z reguły to 3 lata i następny samochodzik. Ale mieszkanie i kredyt nie pozwoliły mi na zmianę wcześniej/, bo miałem już Tinkę, ale Nubirki żałuję do tej pory!!!!!!!. Mogłem zostawić dla córki-teraz robi prawo jazdy.

Rozczuliłem się nad "Niunią" -- Ale do rzeczy, piszesz o zmianie filtra. Ja robiłem i robię tak do tej pory - cytowałem na innych Nissankach, więc zacytuję i tu..........

 

Najpierw trzeba zadać sobie podstawowe pytanie, ---- CO ZROBIŁEM DLA SWOJEJ NYSKI PRZED ZIMĄ ????????

- co z akumulatorem – może kołderkę?;

- jak z rozrusznikiem;

- jaki olej - /do japończyków proponowany 5/30, 5/40/;

- co z filtrami - /paliwa, zawsze przed każdą zimą/;

- czy przeczyszczone wtryski lub pompowtryskiwacze – /ja używam przed zimą Liqui Moly nr.2666/;

- lepsze paliwo;

- potem np. uszlachetniacze......- co drugi pełny zbiornik „STP” - na parafinę /gdy zbiornik ma połowę, to tankuje do pełna/; - odpalanie – /2x przekręcenie kluczykiem i odliczenie do 10 po zgaszeniu kontrolki świec, a za trzecim razem odpalenie – sprzęgło wciśnięte i gaz do połowy/.

Tak robię ja i jest jak na razie OK.!!!!!

Będą na forum tacy, co powiedzą, że w/w czynności nie robią i samochodzik jest nadal „igiełka”, wie życzę im, aby było tak dalej.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeczek prawdę mówiąc nie sprawdzałem. Zrobię to jutro po robocie. Ale nie zakładam, żeby coś z nimi było nie tak bo wymieniałem je 3 tyg temu. No chyba że padła cewka, a to już inna sprawa. Panowie, czy pisząc o wymianie filtra paliwa macie na myśli ten który jest w baku przy pompie czy jeszcze jakiś inny? Z tego co czytałem to filterek paliwa w Almerze (przynajmniej mojej) jest bezbsługowy. Czy może jest coś o czym nie wiem?

 

mirekg9

 

odpowiadając na Twoje pytania to:

 

- aku kręci i raczej dobrze trzyma. Ma trochę więcej niż rok (myślę że jakieś 20kkm),

- rozrusznik - brak danych, ale również kręci. Nie było problemu z odpalaniem samochodu nawet przy -5 na zewnątrz,

- olej 10W/40 Valvoline Maxlife wymieniony miesiąc temu (jakieś 800 km temu),

- filtr paliwa - ja nie wymieniałem, nie wiem jak poprzedni właściciel. Bardzo chętnie to zrobię tylko nie wiem z której strony to ugryźć. Czy filtr jest w komorze silnika czy w baku?

- wtrysków nie czyściłem,

- paliwo - praktycznie od początku jak posiadam Almerę tankuje na Lukoil zarówno bene jak i lpg. Jeśli sie okaże, że to kwestia paliwa to napewno zmienię stację. W tym momencie nie mogę dolać lepszego bo mam pełno. Może ze dwa litry by wlazło.

- uszlachetniaczy nie lałem.

 

Dajcie znać jakby Wam coś przyszło do głowy. Póki co dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamrot - co do benzynki, to aż takich zabiegów nie musisz robić. Wystarczy do zbiornika paliwa wlać środek do czyszczenia wtryskiwaczy i będzie ok. bo masz benzynkę, ale w niej może być dużo wody.

Sorki musiałem to skreślić, bo doczytałem się w czym dokładnie tkwi problem. Więc najpierw ciepły garaż i do paliwa pół litra denaturatu - Tak!!! nie martw się, to prawda. Jazdę na gazie narazie sobie odpuść, niech najpierw wszystko ładnie przepali. Jak przepali to wtedy środek do wtryskiwaczy /bo ona chyba jest na wtrysku?/ i paliwo lepsze do pełna. Ale co do gazu, to obowiązkowo filterki do wymiany

To jest moja opinia, wiem że będą inne, a Ty zrobisz jak uważasz.

Pozdrowionka.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do lpg, to przed zimą konieczna jest wymiana membrany parownika, bo inaczej sztywnieje i podaje nam złą mieszankę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do lpg, to przed zimą konieczna jest wymiana membrany parownika, bo inaczej sztywnieje i podaje nam złą mieszankę!

Skąd te rewelacje kolega wziął?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirekg9

 

Dzieki za radę. Nie jestem do końca przekonany co do tego denaturatu, ale spróbuję jeszcze doczytać o tym. Co do filtrów lpg to miesiąc temu wymieniłem filtr fazy ciekłej i lotnej. Czy jeszcze jakis powinienem wymienić? Czy faktycznie konieczna jest wymiana membrany parownika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jeżdżąc samochodem z gazem, to na 7 lat jego użytkowania, to wymieniałem raz - nie membrane, lecz cały parownik. Lecz nie było potrzeby aby przed każdą zimą wymieniać membrany.

Wlewając 0,5l denaturatu np. na 40l paliwa, to jest 1:80, więc Ci nie zaszkodzi, a pompa w benzyniaku, to nie to co w dieslu.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra a ten denaturat to w takiej normalnej postaci tj. fioletowy prosto z butli do baku czy przez coś przesączyć (chlebek?:)). Czy jak wleję do pełnego baku (myślę że mam ok 57l) to czy to ma sens? Czy może lepiej trochę spuścić, nalać denaturatu i wlać reszte paliwa żeby się wymieszało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

membrana kosztuje grosze, a z biegiem czasu i przebiegu twardnieje pogarszając skład mieszanki - imho warto wymieniać częściej niż rzadziej

ale ja jestem nadgorliwy i co roku/10tys km wymieniam wszystkie filtry, a nie tylko oleju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały jest też, fioletowy też może być /nie przesączaj, bo opary mogą Ci zaszkodzić i nie trafisz do wlewu :jump:/ . Zawsze ma sens, możesz wlać i dwie butelki na zbiornik, to wyjdzie Ci 1:60. Inne uszlachetniacze są z reguły na 1:50, więc Ty i tak nie będziesz miał takiego stężenia. Jeśli w zbiorniku i układzie masz wodę, a to pewne /prawa fizyki/, to denaturat zmiesza się z wodą i jest wielkie prawdopodobieństwo, że układ przemyje, rozpuści i częściowo przepali. Denaturat sam się wymiesza podczas jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj - 23 , dzisiaj - 20 w obu przypadkach odpaliła za 3 razem po ok. 10 sek. kręcenia. W trakcie jazdy wszystko ok. Zalane najtańszym paliwem z dodatkiem mixolu.

Na Twoim miejscu sprawdziłbym świece żarowe.

 

@Yamay zobacz czy będzie lepiej po dwukrotnym grzaniu świec. Ja grzeję raz do pstryknięcia przekaźnika a potem jeszcze raz, liczę do dziesięciu i ognia(wciskając sprzęgło i lekko gaz). Dzisiaj po nocy z wyjętym akumulatorem odpaliła na dotyk, po czym rozgrzałem ją aż wskazówka temp znalazła się na początku skali i podjechałem z parkingu pod blok. Po ok 50 minutach stania pod blokiem znów ją odpaliłem ale tym razem czekałem tylko do zgaśnięcia kontrolki grzania świec, musiała zakręcić ok 2-3 sekund i dopiero z łachy odpaliła.

 

A w lato pali Ci dobrze, czy też musisz kręcić?

 

Dzisiaj po nocy z wyjętym akumulatorem odpaliła na dotyk, po czym rozgrzałem ją aż wskazówka temp znalazła się na początku skali i podjechałem z parkingu pod blok.

Jaki jest tego sens, skoro silnik najlepiej rozgrzewa się pod obciążeniem (choćby i niewielkim) i przez to krócej pracuje w niekorzystnych dla siebie warunkach :o

Pytam, bo ja u siebie czekam maks 30s. po starcie, a później delikatnie się toczę - żeby nabierał temperatury :)

 

Koledzy jak sprawa z dlugoscia grzania swiec w almerze 2.2 di 110 km( ile sekund wam grzeja)?Mi nawet w dodatnich temp dlugo grzeje to normalne czy sie koncza?

Długo grzeją po włączeniu silnika (wg instrukcji do czasu aż płyn chłodniczy osiągnie 70°C), czasem uda się usłyszeć przekaźnik stojąc na światłach. Świece możesz sprawdzić miernikiem - zakładając że nie chcesz ich wyciągać.

 

 

Jeszcze tylko dopisze, że u siebie leję Kleen Flo 953 jakieś 50ml na tankowanie, zmieniam filtr paliwa jesienią, staram się tankować jak zostaje pół baku ON i tej zimy nie miałem żadnych problemów z odpalaniem (a temp. spadała w nocy do -25°C). Co do lania Verv VPowerów i innych wynalazków - jest ryzyko, że mało ludzi kupuje to paliwo i wcale takie super ono nie jest.

Edytowane przez Teres
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest tego sens, skoro silnik najlepiej rozgrzewa się pod obciążeniem (choćby i niewielkim) i przez to krócej pracuje w niekorzystnych dla siebie warunkach :o

Pytam, bo ja u siebie czekam maks 30s. po starcie, a później delikatnie się toczę - żeby nabierał temperatury :)

Sens jest taki że wyjeżdżając mam większą pewność że parafina nie zatka filtra, bo jak grzeję go na parkingu do ok 1500 obr i jest mocno gęste paliwo to widzę, że się nie zbiera i nie wyjeżdżam na ulicę tamować ruchu. Druga sprawa, że odpalam i idę odśnieżyć, silnik się ustabilizuje a szyby odmrożone. Potem wystarczy ok 5-6 minut na 1500-1700 obrotów żeby wskazówka przesunęła się do początku skali i jazda. Wtenczas szyba przednia już na tyle odmrożona że nie trzeba skrobać, tylko ściągaczką idzie.

Mnie się zdaje że jak silnik nie rozgrzany, olej zgęstniały w skrzyni i w silniku, to nie ma co go za mocno obciążać, lepiej trochę rozgrzać na postoju. Do czasu aż nie osiągnie temperatury roboczej to nie jest to dla niego niekorzystne raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teres - to co piszesz, to może uzależnione jest od regionów kraju i sposobu myślenia właścicieli samochodów. Ja ostatnio stałem w kolejce na Orlenie za Verwą. Stacja nie taka mała, a i w mieście też ich trochę jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...