Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Parę pytań o 370Z... tu ocena, komentarz, opinie


Gość Kimi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ostatnio byłem w ASO Nissana to powiedzieli, że akcje serwisowe są na poszczególne rynki i z autem z USA trzeba udać się do salonu w USA. Nie wiem ile w tym prawdy, a ile zbywania klienta.

Myślę że to zbywanie klienta. Kiedyś było bodajrze w TurboKamerze na TVN turbo o jakiejś akcji serwisowej dla Nissanów Murano w USA i w Polsce gościowi nie chcieli przeprowadzić tej akcji, bo samochód z USA. Udał się do UOKiKu, gdzie podali mu na jakie paragrafy się powołać, a później już w Nissan Polska się przestraszyli i wszystko zrobili. Standardowo, lepiej zbyć klienta niż zrobić coś za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ostatnio chciałem się dowiedzieć jaki jest system kasowania luzów zaworów w silniku  VQ37VHR...nissan 370z. Zadzwoniłem do ASO i nie dostałem konkretnej odpowiedzi....Pan coś zaczął że hydrauliczny ( automatyczny ) ale zaraz się z tego wycofał.....Z drugiej strony poszperałem i na forum zetki w USA też była taka dyskusja ...i o dziwo bez konkretnej odpowiedzi.niektórzy twierdzili że hydraliczny a niektórzy że reczny i wymaga ustawiania co 100Kkm

Może ktoś z Was wie?

Dzięki za pomoc

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-370-z-manual-6biegow-navi-bixenon-grzane-fotele-piekny-sportowy-wydech-19alu-ID6zi9mX.html#c2b1a155ea  zna ktoś może to auto? Nie powiem, że cena przyjemna.

Edytowane przez gjentek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A szukałeś czegoś o nim? :)

Masz podane różne dane w ogłoszeniu, m. in. VIN, po nim możesz sprawdzić, że auto miało przygodę w USA (junk/salvage). Wbijając VIN w google zobaczysz, że ktoś wcześniej go sprzedawał, co ciekawe z okolic Łodzi. Do tego aktualny numer telefonu w google kieruje do komisu...

 

Z okolic jest jeszcze:

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-370-z-key-less-go-manualna-skrzynia-tylko-39-tys-km-ID6yDTd7.html#1e8b75e55c

VIN tak samo wskazuje, że coś się działo w USA :)

http://www.2040-cars.com/Nissan/370Z/370z-6-speed-manual-20k-miles-rebuilt-low-reserve--642034/

Nawet ktoś go złożył w USA.

Z szybkiego risercza widzę, że komis go już dosyć długo sprzedaje, jest ku temu jakiś powód najwyraźniej.

 

Z Mazowsza kolejną sztuką jest:

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-370-z-manual-bezwypadkowy-zadbany-rays-ID6yTgXx.html#1e8b75e55c

Niestety tutaj nie widzę VINu, więc nie sprawdzę historii, jeśli ktoś z was posiada albo je oglądał niech napisze. Stawiam, że coś było w USA grane, ale brak dowodów to brak opinii.

Na pewno z tego co widzę to trochę auto jest już wystawione. I następny altruista- kolejnemu właścicielowi sprzęgło wzmocnione wstawił i prewencyjnie wysprzęglik... ;)

 

Na koniec zostaje:

http://allegro.pl/nissan-370z-z34-automat-i7020313568.html

Ktoś z was widział tę sztukę? Też już trochę wisi (co te 370z mają, że się sprzedać nie chcą? :) ) i jest mi cholernie w te rejony nie po drodze.

 

Raczej auta oznaczone jako "junk/salvage" bym odpuścił, moim zdaniem to się kłóci z ideą posiadania sportowego coupe- nie po to kupujesz takie auto, żeby się martwić o to kiedy szpachla odpadnie albo wyjdzie ruda k$^&^#a, nie mówiąc już o zalanych o czym pisze tutaj nasz forumowy kolega:

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/108593-auta-popowodziowe-usa-carfax/

 

 

Pytanie do Coobcia- ile jest w stanie zrobić dobry dolot, wydech i strojenie w 370z? Bez rzeźby i wydawania taczki pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co z tego ze auto jest po szkodzie w usa? Proponuje sie najpierw dowiedziec jak ta szkoda wygladala

Bez ogladania, moge smialo stwierdzic, ze wszystkie zetki sprowadzone czy to z honolulu czy z niemiec sa po wiekszym lub mniejszym dzwonie. Co do krajowych, to tez bym podchodzil z dystansem


ostatnio licytowalem taka zetke w usa. Auto rowniez mialo salvage title. Czy to jest cos co skresla auto?

post-99903-0-93761700-1510505108_thumb.png

post-99903-0-52274200-1510505121_thumb.png

post-99903-0-76230200-1510505135_thumb.png

Edytowane przez xpl1337
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupi Jankesi oddają takie dobre sztuki, zamiast zderzak wymienić to sprzedają za 10% wartości na aukcjach jako złom ;)
Zalane auta po kostki w wodzie też idą na aukcje? Salvage title wystawiają w konkretnych przypadkach i nie jest to uszkodzony zderzak...

Wiem, że zaraz znajdą się obrońcy i przy okazji posiadacze takich aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za 10%, bo nie wiesz za ile to auto poszlo, I nie tylko zderzak bo jeszcze dochodzi belka, klapa tyl do wymiany i jeszce cos sie napewno znajdzie. W usa sa zupelnie inne ceny napraw niz u nas. Ale widze ze wiesz lepiej ode mnie bo pewnie zajmujesz sie tym na co dzien, w kazdym razie nie zamierzam sie klocic ani przekonywac nikogo. Powiem tylko tyle, ze w wiekszosci auta z usa to sa perelki w porownianiu do tych skladanych ulepow z europy no i mozna sobie wszystko sprawdzic w carfaxie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za 10%, bo nie wiesz za ile to auto poszlo, I nie tylko zderzak bo jeszcze dochodzi belka, klapa tyl do wymiany i jeszce cos sie napewno znajdzie. W usa sa zupelnie inne ceny napraw niz u nas. Ale widze ze wiesz lepiej ode mnie bo pewnie zajmujesz sie tym na co dzien, w kazdym razie nie zamierzam sie klocic ani przekonywac nikogo. Powiem tylko tyle, ze w wiekszosci auta z usa to sa perelki w porownianiu do tych skladanych ulepow z europy no i mozna sobie wszystko sprawdzic w carfaxie.

Co to za różnica, skoro i tak składają te same osoby? ;)

Znam rynek aukcji, może nie jestem wyjadaczem, ale w swoim życiu trochę widziałem i trzeba być naiwnym, aby twierdzić, że zwykł szary człowiek jest w stanie dorwać okazję.

Ponadto nie oszukujmy się, ale do naszego kraju idą raczej te najgorsze sztuki, które kupuje się tanio i sprzedaje później z większym zyskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej sciagnac malo walone auto za powiedzmy 8k$, takie ktore naprawisz za 10k, niz jakis przystanek, za 2.5 czy 3k$ gdzie na naprawe bedziesz musial wylozyc 3 razy tyle. Ja juz nie jedna okazje wyrwalem jako "zwykly szary czlowiek" takze mysl sobie co chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ale po co kupować wersję amerykańską (gorszą jakby nie było) skoro za niewiele więcej masz EU? Która to być może nie jest po szkodzie całkowitej, biorąc auto z USA masz praktycznie 100% pewności, że auto było opisane jako salvage.
Ponadto tymi autami z aukcji nikt się nie przejmuje, jak nie ma drzwi to sobie stoi gdzieś bez drzwi i tyle, jaka na zewnątrz to i w środku też. Widlakiem przerzucą z kąta w kąt. To i tak jest wystawiane jako złom.
Nie chcę się kłócić dalej, do niczego nie dojdziemy, bo mamy inne zdania, a podejrzewam, że clou całej sprawy jest fakt, że Twoje auto pochodzi z USA, a w naszym kraju moje = najlepsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za różnica, skoro i tak składają te same osoby? ;)

Znam rynek aukcji, może nie jestem wyjadaczem, ale w swoim życiu trochę widziałem i trzeba być naiwnym, aby twierdzić, że zwykł szary człowiek jest w stanie dorwać okazję.

Ponadto nie oszukujmy się, ale do naszego kraju idą raczej te najgorsze sztuki, które kupuje się tanio i sprzedaje później z większym zyskiem.

 

nic dodać ..... 

 

Polak w Polsce myśli, że jest większym cwaniakiem , niż cała tu banda na miejscu Meksyków, Ukraińców, Ruskich, Polaków, Arabów, Hindusów czy Amerykanów, którzy trudnią się tym biznesem od lat, mając odpowiednie licencje i szukają całymi godzinami okazji...

 

jeśli kupiłeś okazję to znaczy że cała ta banda Mirków już go sobie darowała.

 

owszem może CI się udać kupić Z-tkę w miarę atrakcyjnie cenowo z "brudnym" title, bo sprzedać tu Z-kę z takim wpisem nie jest łatwo, żaden diler tego nie weźmie, a przecież cała Ameryka żyje na kredytach, a żadna firma nie da rozsądnych warunków kredytowych na "salvage". Więc trzeba sprzedać sporo taniej, oraz najlepiej za "cash".  Tu łatwo z brudnym title sprzedać Honde Civic na 3000$, czy Accorda za 4000$, ale nie zetkę. 

 

te auta są już na aukcje czasami podszykowane, to są prywatne firmy, każdy kasę liczyć umie, meksior w godzinę czasu ogarnia temat, tu po prostuje łomem, tam coś naciągnie, koło postawi, że już nie leży jak żaba, powierza dopompuje do zdjęcia, wkrętem do drewna zderzak skręci z blachą, że już nie leży na ziemi i auto ożenią nie za 5000 a 6000$, a godzina pracy tego meksyka to 25$, a 1000$ na plusie

 

 

za "złe"( było O.K, ale to na inny temat) parkowanie zholowali mi auto w USA, jadę auto odebrać, opłacam wszystko co się da, żeby wydali pojazd, czekam pod bramą (na palcu z 1000 aut, odległości miedzy autami parę centymetry) a tam mi paru miesięczne auto za prawie 50tyś $, wiozą na gołych widłach wózkiem i rzucają przede mną, "bierzesz czy nie ?, każda doba 25$, po 3 już 50$. I tam stało jakieś ala Lambo/Ferrari, Mercedes AMG SL, nie ma litości......tak są traktowane prawie nowe, sprawne, czasami bardzo drogie auta, teraz wyobraźcie sobie jak traktowane są takie auta rozbite na placach aukcyjnych, szarpane , rzucane, niszczone, taranowane/przepychane chama, zalewane deszczem, tego nie widać na foto, nie widać nawet bardzo w czasie krótkich oględzin (jak pozwolą na taki przywilej) , potem jak już auto masz, to stwierdzasz, że jest strasznie, wgniotki, rysy, poniszczone, dodatkowo co jest często auto nigdy nie widziało garażu, stało pod drzewami na ulicy, obsrywane tak że już są wżery w lakierze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wiem nie ma okazji, ja sie nie znam. Pare lat temu, kupilem praktycznie nowa corvette z przebiegiem 300km, niebita 20k $ taniej niz nowa, 3 msc temu 200sx s13 bez rdzy, 100% ori, przebieg 96k km- 1250 euro. Jak ktos nie wie po ile te auta chodza to zapraszam na mobile.de. Oczywiscie czesto jest tak jak mowicie, ale nie kazde salvage to picowany zlom. Poprostu trzeba sie znac i wiedziec co mozna co nie, chociaz nie zawsze wsystko widac na zdjeciach, ale jakies ryzyko musi byc. 


Ok ale po co kupować wersję amerykańską (gorszą jakby nie było) skoro za niewiele więcej masz EU? Która to być może nie jest po szkodzie całkowitej, biorąc auto z USA masz praktycznie 100% pewności, że auto było opisane jako salvage.
Ponadto tymi autami z aukcji nikt się nie przejmuje, jak nie ma drzwi to sobie stoi gdzieś bez drzwi i tyle, jaka na zewnątrz to i w środku też. Widlakiem przerzucą z kąta w kąt. To i tak jest wystawiane jako złom.
Nie chcę się kłócić dalej, do niczego nie dojdziemy, bo mamy inne zdania, a podejrzewam, że clou całej sprawy jest fakt, że Twoje auto pochodzi z USA, a w naszym kraju moje = najlepsze :)

Kolego, juz troche tego zlomu nasciagalem i mam sporo znajomych ktorzy rowniez sie tym zajmuja, wiec uwierz, ze troche sie na tym znam. Auto ze stanow przynajmniej mozesz sprawdzic w carfaxie, a auta z eu nie ma opcji. Auto sciagniete z eu bedzie bite tak samo jak z usa, bo tak samo jak z usa z ue nie oplaca sie sprowadzac aut nie bitych. A myslisz ze auta w eu to gdzie sie kupuje? Tez w wiekszosci na aukcjach. Co do 370z to jedyna roznica miedzy wersja eu a usa to licznik w milach, ewentualnie gorsze wersje nie mialy akebono

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na aukcjach okazje się nie zdarzają, tzn okazje w rozumieniu tzw polskim, tzn auto za 10% wartości.

Tzn oczywiście, to jest możliwe, a do tego owszem - jankesi są głupi i mają tyle kasy że...
Dam przykład - ostatnio była taka akcja żę sklep dostał nowe iphone, całą paletę. Nówki ósemki...
Nowe, żadnych wad, żadne tam refurbished czy nawet repacked. Nowe, fabrycznie zamknięte pudełka.

Był tylko jeden szkopuł - nie miały folii ochronnej na wyświetlaczach, więc wiadomo że żaden amerykanin tego nie kupi,

dlatego sklep musiał rozdać za darmo w takim konkursie na facebook, może coś im jeszcze zostało, jak chcesz mogę poszukać linka.

Może się nie znam, bo co ja tam wiem, ja już od lat nie kupuje telefonów, tylko czekam na takie akcje. Mam już wszystkie od 3gs w górę,

a teraz czekam aż przyjdą X bez zabezpieczeń. Już zacieram ręce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A książę Nigerii chce się podzielić swoim majątkiem... :whistle:

Przechodząc do meritum ktoś z was oglądał te zetki, które podałem stronę wcześniej?
Może faktycznie jest tak jak kolega pisze i warto pochylić się nad tymi salvage z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalatw vin i kup carfaxa i bedziesz wszystko wiedzial. Moglo nie byc tragedi a moze byc przystanek, nie ma reguly

pierwsza zetke z titlem reconstructed od razu bym skreslil. To jak hamburgery naprawiaja auta to jest tragedia.

Edytowane przez xpl1337
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wziazc pod uwage fakt iz srednia 6 letnia zetka uzytkowana w usa bedzie w duzo lepszym stanie technicznym niz europejczyk. Mustangi, Camaro, Zetki nie sa tu autami wyscigowymi, jezdzi sie nimi tak sama jak Corrola, przeroznymi Van'ami, Suvami, tu za kolkiem bedzie siedziala 55 letnia pielegniarka ( chodz one wola lexusa RX), a nawet jakis mlodszy gosc jadacy wolniej niz reszta, bo ostatnie przyspieszenie kosztowalo go mandat, szkola jazdy, moze zawieszenie prawo jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wziazc pod uwage fakt iz srednia 6 letnia zetka uzytkowana w usa bedzie w duzo lepszym stanie technicznym niz europejczyk. Mustangi, Camaro, Zetki nie sa tu autami wyscigowymi, jezdzi sie nimi tak sama jak Corrola, przeroznymi Van'ami, Suvami, tu za kolkiem bedzie siedziala 55 letnia pielegniarka ( chodz one wola lexusa RX), a nawet jakis mlodszy gosc jadacy wolniej niz reszta, bo ostatnie przyspieszenie kosztowalo go mandat, szkola jazdy, moze zawieszenie prawo jazdy.

tez chcialem to napisac. W dodatku w usa chyba maja jednak lepsza kulture techniczna niz w europie. U nas wiekszosc auto ma interwaly wymian oleju co 30tys, jesli kupimy takie auto kotre bylo serwisowane wg zalecen producenta, to mozemy byc pewni ze taki silnik po 100tys, czasami troche wiecej jesli jezdzil glownie na trasie, to bedzie szrot, i jedyne do czego bedzie sie nadawal to przerobienie go na zyletki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez chcialem to napisac. W dodatku w usa chyba maja jednak lepsza kulture techniczna niz w europie. U nas wiekszosc auto ma interwaly wymian oleju co 30tys, jesli kupimy takie auto kotre bylo serwisowane wg zalecen producenta, to mozemy byc pewni ze taki silnik po 100tys, czasami troche wiecej jesli jezdzil glownie na trasie, to bedzie szrot, i jedyne do czego bedzie sie nadawal to przerobienie go na zyletki

W Polsce to auto się kupuje za ostatnie pieniądze albo na kredyt niekiedy, co później skutkuje samymi wrakami na drogach. Daleko nie trzeba patrzeć, wystarczy zobaczyć większość 350z w naszym kraju. A jak już lpg zamontowane to wiadomo, naprawdę takie rzeczy to tylko u nas w kraju ;)

 

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-370-z-manual-bezwypadkowy-zadbany-rays-ID6yTgXx.html#1e8b75e55c

Ciekawi mnie ta sztuka, niby napisane, że bezwypadkowy, z drugiej strony kraj pochodzenia Polska a wszystkie zegary US, więc... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A jak już lpg zamontowane to wiadomo, naprawdę takie rzeczy to tylko u nas w kraju ;)

 

 

Ale co wiadomo ? Bo nie rozumiem ? Wytłumaczysz w czym jestem gorszy mając LPG ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co wiadomo ? Bo nie rozumiem ? Wytłumaczysz w czym jestem gorszy mając LPG ?

Pewnie Cie to boli, masz kompleksy, nie wiem, rozmawiamy o autach, nie o ludziach.

LPG jako paliwo to słaby wybór, ogólnie. W takim aucie to objaw nawet nie tyle cebuli co hmmmm, nie chcę pisać, bo zaraz ktoś mnie znajdzie i jutro obudzę się po drugiej stronie ;)

Naprawdę to paliwo jest tragiczne, polecam karty charakterystyki oraz normy, których w Polsce lpg często nie spełnia. Ma szereg wad. W dodatku jedną z wad jest o 30% większe spalanie i mała butla, która wchodzi do zetki. Dla mnie to jest jednym z największych absurdów. Ponadto to nie jest auto, które się bierze na daily albo do oszczędzania. I chyba tego nie rozumieją jeszcze Polacy, bo z tego co widzę co kolejna 350z wystawiona na portalach ogłoszeniowych to coraz bardziej zajechana. Chyba passata w dieslu łatwiej trafić w dobrym stanie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ponadto to nie jest auto, które się bierze na daily" - dzięki nie wiedziałem !!! ale wiem, że to nie jest auto dla Ciebie i obyś skończył na Passacie czy Cebuli... Masakra kto tu zagląda...aa i te 30% większe spalanie czyli ile ? Jeżeli PB 98 pale 15 L w mieście to na LPG zaraz zaraz 20 L ? aha to ciekawe skąd to 16 ?! A to dlatego że " normy, których w Polsce lpg często nie spełnia. Ma szereg wad."

 

O człowieku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...