Zalety i co lubicie w swoich Primerkach?????

[Grad74]

Jak większośc "traktorzystów" nie lubię dośc wysokiego spalania, ale TTtM! Do białej kości wkur...enerwuje mnie słaba skrętnośc auta. Nie rozumiem dlaczego bagaznik w kombi "spłycono" o około 12cm jakąś durną pianką tylko dla uzyskania równej podłogi? Szkoda że na tapicerce tylnych drzwi nie ma kieszeń takich jak na przednich na drobne "pierdoły".  wyskakują mu tu i ówdzie drobne "pryszcze" ale auto ma już swoje latka. Dziwi mnie tez, że jeśli chodzi o światła przednie, to mijania są "w środku" a drogowe na zewnątrz zamiast odwrotnie - to trochę nienaturalne . Nie lubię też "przekombinowanego dostępu do wymiany żarówek w światłąch tylnych, ale TTTM. na razie więcej grzechów nie pamiętam. 

[Gość nismo]

umnie promień skretu jest wiekszy bo w zakręty wchodzę bokiem

[km79]

Zbyt duży promień skrętu, słabe światła mijania, pojawiająca się rdza  na podłodze z tyłu auta.

[fannissan55]

Hej ja w swojej primerze najbardziej lubie wygląd reflektorów. Naprawdę zjawiskowe

 

http://www.tmcmc.pl/regeneracja-reflektorow

[Primap11Malbork]

Przyłączam się do powyższej zalety - moja P11 lift 2001 2.0 16v błyskawicznie się nagrzewa do nominalnej temperatury, a poprzednia P11 1996 2,0 16v wyraźnie dłużej.

 Na spokojnie przejrzę jeszcze tę długą listę zalet, na pewno coś dodam))  Zadam jeszcze przy okazji głupie może pytanie, gdzie znajdę oznaczenie silnika? VIN?

[Primap11Malbork]

duzy promien skretu, avensis ma duzo lepszy

bez klimy nieda sie jezdzic tak paruja szyby, moze to wina irlandzkiego klimatu,niewiem

kiepsko zaprojektowane schowki

drgania podczas jazdy z wieksza predkoscia,pomimo iz byla niedawno robiona zbierznosc

jak narazie poza tym ok.

1. Promień skrętu w kombi nie poprawia nastroju jak ciasno.

- U mnie klima zasługuje na oklaski (auto 16-letnie)

2. Schowki faktycznie ubogo potraktowane - aj law ju kieszeń drzwi kierowcy - niczego prócz mentosów lub paczki fajek nie wciśniesz, do tego rant wzmacniający - obyś czegoś nie wyjął ;-)

3. Mam chyba podobną bolączkę - na równej nawierzchni (nawet nowej nieśmiganej nawierzchni) czuję jak auto dygoce - wrażenie podobne do jazdy po mikro nierównościach, nie ma dramatu, ale bardzo chciałbym wiedzieć co jest przyczyną i jak ją usunąć. Zawieszenie jeszcze dzielne na większych nierównościach, nie jest to wg. mnie też na 99% sprawa związana z napędem i hamulcami. Doświadczenie kierownicze""  z wieloma różnymi autami i koło 700k na osi czasu, a taki objaw jest dla mnie czymś nowym.