Gość caradeha Opublikowano 19 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Potrzebuję schemat cech rozrządu, czy ktoś mógłby przesłac jakieś zdjęcie czy szkic?? Micra 1995,16v 1.0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 20 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2013 wystarczy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość caradeha Opublikowano 20 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2013 Tak, właśnie o to chodziło, wystarczy, wielkie dzięki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 Dokładnie !!! Dzięki DINO, sam szukałem ile ogniw wychodzi pomiędzy cechami... Pozdro. No i wymieniłem łańcuszek górny wraz z napinaczem. Poprzedni łańcuch był jakoś innaczej ustalony - między znakami na kołach rozrządu było nie 5, a 6 ogniw przerwy. Teraz założyłem nowy zgodnie z powyższym schematem i qupa - auto zapala, ale silnik wydaje dziwny dźwięk, jakby nie domykał zaworów wylotowych i część szła w kolektor. Ponadto 'rozjechała' się kompresja na poszczególnych garach: wcześniej było po 13,5 Bar, teraz mam: 12,2-12,2-11-9,4. Kibel na maksa, muszę wszystko rozebrać od początku..... tyle,że nie dokońca wiem gdzie szukać przyczyny. Czy zacząć od ustawienia całośći w GMP i sprawdzenia położenia wałów rozrządu?? ma ktoś zdjęcie jak powinny być ustawione 'wcięcia' na wałkach przy GMP? Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 zobacz, czy w tym jest inaczej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Dzięki DINO !! Generalnie to jest to samo, dzisiaj chyba rozbiorę wszystko i zacznę szukać przyczyny... Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 może sprawa tkwi w napinaczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 No i dzisiaj rozebrałem wszystko jeszcze raz. Okazało się, że: - pomiędzy kołami rozrządu łańcuch ustawił się na odległość 6 ogniw (było 5) - porównałem ustawienia cech na kołach pośrednich z rysunkiem i zdjęciami w manualu i wyszło mi, że jest przesunięcie o 1 ogniwo. Nie patrząc na cechy ustawiłem wał w GMP i zacząłem odliczać ogniwka. Poskładałem wszystko 'roboczo' do kupy i odpaliłem dziada - chodził normalnie. Następnie złożyłem wszystko "na bojowo" i pryszcz odpalił normalnie, ale po jakimś czasie zaczął terkotać - raczej nie z rozrządu. I do chwili obecnej sprawa ma się właśnie tak: jak zimny to odpala normalnie, chodzi i po rozgrzaniu słychać jest terkotanie. Nie wiem, czy jest to sprawa źle ustawionego zapłonu (bo wymieniałem też zazębnik), czy też któryś z wałków znowy jest nie na swoim miejscu. Aha, górny łańcuch zmieniałem metodą kolegi elektryk1, tzn. bez zdejmowania głowicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Będzie następna "sierotka", co zmienia w Nissanie rozrząd a nie zmienia pompy oleju. Znam temat z warsztatów. Silnik Nissana niszczy rozrząd, ponieważ klęka pompa oleju. Człowiek zmienia rozrząd i dalej jaja są. Mało kto dobrnie do wymiany pompy oleju, i jest jak jest. Wszelkie prace przy rozrządzie w Nissanach, rozpoczyna się od diagnostyki pompy oleju. Tyle na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Nie neguję Twojego posta, ale nie wymieniałem całego rorządu tylko samą górę - pompa była nieruszana. Sprawdzę jeszcze dziasiaj kompresję i zrobię 'cylinder balance test', bo coś mi się zdaje że któryś wałeczek jeszcze jest nie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Wiem, wiem. Tyle ze jak słabe ciśnienie, to łańcuch dzwoni. Z reguły jest już sam z siebie stary, naciągnięty, dzwoni. Do tego ślizgi wytarte. Więc grzechocze całość. Spotkałem się już w różnych autach (ale często w Nissanie), że zanim rozrząd, warto sprawdzić i ewentualnie zmienić pompę oleju. Często okazuje się że rozrząd można wtedy odłożyć jeszcze na kilka-kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Natomiast jak składasz nowy rozrząd a dalej ciśnienie oleju nie pozwala na odpowiedni naciąg łańcuszka, to problem trwa nadal, tyle że dźwięki nieco inne się pojawiają. Piszę z tego, co znam bardziej czy mniej na własnej skórze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 (edytowane) Ciąg dalszy walki z pryszczem !!! Zrobiłem 'balance test', wynik poniżej: Następnie, przy warunkach jak niżej: (temp. silnika ok. 84 stopnie Celcjusza) wykonałem pomier kompresji: 1 cylinder: 2 cylinder: 3 cylinder: 4 cylinder: Kompresja w miarę równa, więc o co chodzi ?!!! Auto dalej klekocze po osiągnięciu normalnej temperatury przez silnik (czyli ok. 95 stopni Celcjusza). Aha, zapłon ustawiłem przy pomocy OBD Scan Tech Nissan - ktoś gdzieś na forum próbował innym softem i kicha. Potwierdzam, że na inych programach można kręcić aparatem w przód/tył, a kąt pokazuje cały czas ten sam. Ma ktoś jakieś pomysły o co chodzi ??? Edytowane 2 Listopada 2013 przez walti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Pamiętam że w Micrze K10 zawory się ustawiało na ciepłym silniku. Ruszałeś zawory przy okazji tej roboty? Może tutaj coś nawala. Nie wiem jak jest w K11 dokładnie, ale w K10 jak się ustawiło na zimnym silniku luzy na zaworach, to ciepły silnik tracił luz kompletnie, kompresja spadała i pracował nierówno. Jeśli regulowałeś zawory na fabryczne wartości na zimnym silniku, to może być tam pies pogrzebany. Ale mówię - MOŻE. Tak było na pewno w K10. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 (edytowane) Nic nie ruszałem przy zaworach. Dzisiaj zrobiłem pomiar luzów na ciepłym - niestety mało dokładny ze względu na posiadany przeze mnie szczelinomierz, którym można mierzyć co 0,05 mm. Oprócz luzu w granicach >0,5<0,55 na wylocie w 4 garze nic niepokojącegbo nie znalazłem. Edytowane 2 Listopada 2013 przez walti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Zmierz ciśnienie oleju. Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Nie mam odpowiedniego manometru .... Ale dlaczego miałaby paść pompa oleju?? Przecież nie była ruszana? Może rozrząd jest cyknięty o jedno ogniwko? Ale wtedy chyba kompresja by się rozjechała... Sam już nie wiem, a nie mogę wrzucić zdjęcia wałków (dzisiaj robiłem),bo mi się limit danych skończył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 ale jak ciśnienie kiepskie to wałki się przestawią i lipa, tym bardziej, że na ciepłym silniku się tak dzieje, a wtedy olej rzadszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Podjadę i sprawdzę u jakiegoś mechaniora, ale to chyba raczej nie to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Ale dlaczego miałaby paść pompa oleju?? Przecież nie była ruszana? Otóż jest to dość zabawne, ale tak właśnie jest. Jeśli jest rozklekotane wszystko, łańcuch naciągnięty, ślizgi wytarte - no i pompa mało sprawna to jakoś sobie to klekocze, jeździ, ale gubi zapłony (u mnie gubi zapłony), czasem strzela z rury (u mnie nie strzela, ale jest dźwięk nie taki jak trzeba z rury). Jeśli wymienimy jeden element na sprawny, nowy, ciasno spasowany, to chce on pracować jak należy, ale nie może, bo właśnie znów ogranicza jego funkcjonowanie pompa zużyta (raz jeszcze powtarzam - rozrząd jest niszczony przez awarię pompy olejowej, która daje mniejsze ciśnienie z czasem, przez co mniej naciąga łańcuch i powoduje wycieranie się poszczególnych elementów). I wtedy idziemy tropem kolegi DINO. Siedząc na forum P12 czytam że ludzie zmieniają sam łańcuch w Primerach i mają z głowy problemy, ale tam młodsze auta, więc i pompy oleju młodsze. Pytanie co będzie za kolejne 8-10 lat, kiedy będą Primery nie 10-letnie, a 20-letnie jak większość naszych Micratorów. Obstawiam, że będzie działo się to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 OK, pójdę tym tropem i zmierzę ciśnienie oleju. Jeżeli będzie w porządku to przestawię rozrząd o 1 'oczko' i wtedy zobaczymy co będzie. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 (edytowane) Jak ten rozrząd tak przestawisz, to najpierw zakręć silnikiem za pomocą ręki (kluczem nałożonym na koło pasowe się w niektórych silnikach dało zakręcić), kołem pokręć na wbitym piątym biegu. Sprawdź czy nic się nie blokuje, żebyś nie rozwalił silnika. Zawór jak się z tłokiem spotka to po zawodach konkretnie. Edytowane 3 Listopada 2013 przez PawelSalata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Jak ten rozrząd tak przestawisz, to najpierw zakręć silnikiem za pomocą ręki (kluczem nałożonym na koło pasowe się w niektórych silnikach dało zakręcić), kołem pokręć na wbitym piątym biegu. Sprawdź czy nic się nie blokuje, żebyś nie rozwalił silnika. Zawór jak się z tłokiem spotka to po zawodach konkretnie. Kolego, zawsze zanim złożę wszystko do kupy i odpalę to najpierw "ręcznie" sprawdzam czy wszystko ok i nie ma jakiejś kolizji. Pozdro. No i nic nie udało mi się znaleźć. Próbowałem ustawiać rozrząd na różne sposoby, nic tylko kompresja się rozjeżdżała. Teraz ustawiłem dokładnie wg zdjęcia jak był stary łańcuch - kompresja równa po 14 Bar, ale na ciepłym klepie jak diesel. Podejrzewam jedną rzecz-przyglądałem się wałkowi dolotowemu, który powinien rozpocząć otwarcie w GMP. U mnie brakuje mu dosłownie włosa do popychacza (płytki regulacyjnej). Na łańcuchu górnym nie da się tego podregulować. Ta minimalna różnica może powodować poźniejsze otwarcie i zamknięcie zaworów dolotowych. Przy późniejszym zamknięciu po prostu część ciśnienia "wali" w dolot i to jest właśnie to "klepanie". To jest moja teoria. W związku z powyższym dochodzę do wniosku, że metoda zdejmowania kół pośrednich i podmiany łańcucha górnego nie jest bezpieczna. Owy 'włos' dałoby się tyko wybrać na kole pośrednim, ale od łańcucha dolnego - jest tam więcej zębów (chyba 36 jak się nie mylę). W związku z powyższym twierdzę, że podczas zdjęcia kół pośrednich napinacz dolnego łańcucha 'cofnął' go właśnie o 1 ząbek i stąd problem. Próbowałem rozebrać cały rozrząd, ale poległem na odkręceniu koła pasowego - za nic w świecie nie chciało puścić.... Na dodatek nie mam kanału, żeby od dołu porządnie się do gada dobrać... Chyba oddam wrzoda do mechanika, bo mi już ręce opadają. Wrzód spędził na warsztacie 2 dni - koszt 180 PLN, efekt - bez zmian, 'warczy' na ciepłym. Mechaniory rozebrały silnik, sprawdziły ustawienia rozrządu i wszystko niby jest ok, tylko że mam benzynę a klepie jak diesel.... Edytowane 19 Listopada 2013 przez walti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 20 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Przykro, że nic nie udaje się zrobić. U mnie, jak już kilka razy wspominałem tu na forum, łańcuch dzwoni aż miło, ale nie ruszam tego w ogóle. Za tanie auto, aby inwestować w części i robociznę tyle kasy. Jak strzeli rozrząd, auto albo dostanie na szybko inny silnik z Alle-drogo.pl, albo pójdzie na sprzedaż bez silnika / na części. P.S. Spróbuj założyć stare części. Ciekawe jaki będzie wtedy efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walti Opublikowano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2013 (edytowane) Nerwy mi puściły, dogadałem się z kumplem, który ma warsztacik i rozebrałem dziada na czynniki pierwsze. Efekty przerosły moje oczekiwania..... 1. "mechanicy", którzy wcześniej sprawdzali mi auto o mało nie doprowadzili do uszkodzenia silnika mojej strzały Jak? Ano, żle zamontowali oś koła pośredniego rozrządu. Przestrzegam wszystkich przed takimi specami !!!! Koło pośrednie smarowane jest olejem pod ciśnieniem, należy więc właściwie zamontować jego oś (patrząc od czoła punkt-cecha na osi ma być na dole), bo wewnątrz niej są kanały olejowe !! 2. Kompletne zaskoczenie dopadło mnie po zdjęciu miski olejowej - na jej dnie osadziło się prawie 1 cm szlamu !!! Korek spustowy jest nieco wyżej i cały syf zostaje na dnie. Pół godziny czyszczenie i płukania rozpuszczalnikami przyniosło oczekiwany efekt. Dodam, że jeździłem na półsyntetyku i syntetyku, a olej wymieniam co ok. 10 tys.km. 3. Napinacz dolny poległ całkowicie - zatarł się w położeniu maksymalnego wychylenia i orał po nim łańcuch. Zjechało go 'do metalu'. 4. Pozostałe części zużyte w stopniu dopuszczalnym 5. Kanały olejowe od napinaczy wyczyszczone i przedmuchane z syfu. 6. Łańcuch dolny był wyciągnięty w stosunku do nowego o ok. 0,5-0,7 długości pojedynczego ogniwa. 7. Do złożenia użyłem: - łańcuchy maxtop - niestety nie udało mi się znaleźć nic lepszego w rozsądnej cenie... - napinacz góra JC, dół japoński O.S.K. (dorwałem go w sklepie za 75 PLNów!!) - ślizg krótki (lewy) Ruville - prowadnica łańcucha długa (prawa) OYODO - uszczelniacz wału czołowy Elring (niemiecki). Tak to wygląda po założeniu na swoje miejsce: Czas rozebrania całości i złożenia z powrotem do kupy to ok. 10 godz. z przerwą na 'lunch'. Sporo zajęło czyszczenie miski olejowej i syfu oraz rozwiercanie śrub od wydechu (zerwały się łajzy pod katem).... Przy okazji podziękowania dla kolegi Franza za udostępnienie warsztatu i pomoc w dłubaniu. Edytowane 5 Grudnia 2013 przez walti 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hydros Opublikowano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2013 Dobra robota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.