manix Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Jest to niebezpieczne przy zimnym silniku, kiedy olej jest gęsty i stwarza duże opory w systemie napędu rozrządu a jednocześnie napinacz paska (łańcucha) nie działa bo nie ma ciśnienia oleju (silnik nie pracuje) i pasek (łańcuch) jest luźny. Bo tego nie ma płynnego przejścia z rozrusznika , tylko z luzu po rozpędzeniu , nagle duży opór. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Bo tego nie ma płynnego przejścia z rozrusznika , tylko z luzu po rozpędzeniu , nagle duży opór. Dokładnie, dodatkowo nastepuje obciążenie udarowe. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Yan2007 ja nie chciałem przestrzegać zaleceń producenta i za brakiem przeciwwskazań ASO na gwarancji zmieniliśmy 5w30 na 5w50. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Przepraszam że wtrącę się z tak banalnym pytaniem , ale z mechaniki samochodowej to wiem tyle gdzie olej wlać , paliwo i płyn do spryskiwaczy (blondynka). Czemu jeśli hamowanie silnikiem nie ma wpływu na pasek lub łańcuch rozrządu ,bo to tylko koła przez skrzynię na wał korbowy oddają siłę to już odpalanie na "pych" jest tak destrukcyjne dla paska rozrządu jeśli to tylko koła przez skrzynie na wał korbowy ....itd ? Destrukcyjne (potencjalnie) jest nieumiejętne zapalanie na popych, gdy "strzelimy" sprzęgłem. Wszystko (pasek. zębatki) stoi w miejscu i nagle dostaje szlag. Przy normalnym puszczaniu sprzęgła nic się nie dzieje. A co do hamowania silnikiem nie możesz porównywać też do zapalania. Puszczasz nogę z gazu - to silnik nie dostaje nagle takiego kopa, tylko powolutku zaczyna kręcić sie coraz powoli: 3200 obr... 3100 obr. itd. A łańcuch? Ciągle kręci się w jedna stronę i ciągle napędza zębatki. Łańcuch pasek ciągle tylko przeciwstawia się sprężynom zaworów. Nie ma tutaj siły działającej w drugą stronę. Przecież to nie jest tak, że jak dodajemy gazu to łańcuch (siła przez niego przenoszona) działa w prawo, a jak hamujemy do doprowadzamy do tego, że nagle zmienia się kierunek obciążenia łańcucha w drugą stronę. Takie siły skrętne to działają na tarczę i tłumiki sprzęgła/koła dwumasowego. A wał i łańcuch ciągle kręcą się w jedną stronę i nic im nie robi hamowanie silnikiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Nareszcie rozsądny post w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 To dlaczego Skyller 3raz wymienia łańcuch u siebie to dla mnie bardzo ciekawe???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Dla mnie też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 O i dla tego ja zanim wyjadę z garażu to rozgrzewam silnik tym samym napinając łańcuch bo był luźny . Skyller nie chodzi o częstotliwość wymian oleju ale pisałem o za rzadkim oleju np. 0w20,0W30 ogólnie zera niszczą łańcuchy . Nie zmieniam i nie kombinuję z olejem....od początku 10w40...... 2 razy była wymiana łańcucha.....być może zły styl jazdy (wcześniej) na to wpłynął... lub inny czynnik - niezależny ode mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) Ale to, że łańcuch się rozciąga - to w wyniku normalnej jego pracy. Zauważ, że jego praca polega na tym, że ciągle "ciągnie", by napędzać wałki rozrządu. Ciągle działa na niego siła, ale w jednym kierunku. Gdybyś wziął np. drut aluminiowy, złapał za końce i rozciągał, ciągle jednym kierunku - to w końcu też by się naciągnął/rozciągnął. I wcale by Ci to szybciej nie przyszło - gdybyś siłę przykładał raz w drugą raz w jedną stronę. Na łańcuch, każde jego ogniwo, cały czas - nawet w trakcie postoju, cały czas działa siła sprężyn zaworów. I cały czas go rozciąga. I teraz zależy od jakości materiału (z materiałoznawstwa to można kierunek studiów ukończyć) czas po jakim się zużyje. Wszystko się zużywa, łańcuch, zębatki itd. - tylko fajnie by było by jak najpóźniej. Być może zły montaż, zły naciąg, widziałem - co prawda pasek, nie łańcuch - jak na koła zębate nakładali drewnianą belką,(działała jak dźwignia) tak był naszpanowany i nie chciał wejść. Jak się takie coś widzi to ręce opadają. I dziwne, że potem pęknie po 10-20 tys. km. Edytowane 25 Listopada 2014 przez Karminadel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) No właśnie. A poza tym Skyller jeździ Primerą a nie QQ a tam zalecenia producenta są nieco inne. Edytowane 25 Listopada 2014 przez Yan_2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Ale chyba nic tragicznego się nie stanie ,jeśli przestanę "nadużywać" hamowania silnikiem.... Oczywiście, że nie. Byle nie na egzaminie na prawko - tzw. zła technika jazdy. A przy okazji - jak kiedyś napiszesz lub nie, że czwarty raz (czego nie życzę) wymieniasz łańcuch to potwierdzisz/obalisz o tym hamowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Wszystko się zużywa, łańcuch, zębatki itd. - tylko fajnie by było by jak najpóźniej. I na tym trafnym podsumowaniu - proponuję zakończyć Nasze dyskusje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Karminadel wyjaśnił wszystko, a ja tylko podpisuję się pod tym nogami i ręcyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Karminadel pozwól że wróce do Twojego jednego z ostatnich postów,w którym mówisz że wszystko się kręci w jedną stronę,skoro tak to dla czego istnieje takie zjawisko występujace podczas hamowania silnikiem,jak szrpnięcie silnika? Moze wyjaśnię dla czego? Otóż jest to tzw martwy ciąg,gdzie role napędu przejmuje masa samochodu a silnik zasprzęglony ze skrzynią działa jak hamulec.Może kiedyś widziałeś zjawisko rozbiegnięcia się maszyny gdzie rolę napędu gra pas transmisyjny?Widziałeś może jak zaczyna wtedy pas bić? To samo dzieje się z rozrządem,samochód chce się rozpędzić,ale działają na niego odwrotne siły z silnika,Co innego jest przenoszenie przez łańcuch samego rozdziału zapłonu,a co innego jest szarpanie silnikiem ,przenosząc na niego wsteczny ciąg jadąc do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) Ale o jakim szarpaniu Ty piszesz? Jeśli dochodzi do szarpania w układzie tłokowo-korbowym, to prędkość obrotowa silnika jest już tak mała, że dostaje po tyłku nie tylko rozrząd, ale cały silnik, właśnie z układem korbowo-tłokowym na czele. Przecież po to mamy sprzęgło żeby je wcisnąć w sytuacji, gdy obroty silnika spadają do krytycznego momentu, po którym silnik zacznie szarpać. Przy normalnym hamowaniu silnikiem jest tak jak pisze Karminadel i do szarpania silnikiem nie dochodzi, a rozrząd zużywa się nie mniej nie więcej tylko po prostu stale. A jeśli ktoś dopuszcza do szarpania silnikiem, to chyba należałoby zmienić styl jazdy, bo taka sytuacja trwałości całego silnika na pewno nie służy. Jacko, zadaniem łańcucha (bądź paska) rozrządu nie jest, jak to napisałeś, przenoszenie rozdziału zapłonu. On napędza jedynie wałek (bądź wałki) rozrządu i dla niego jest mało istotne czy dodajemy gazu czy go ujmujemy. Jedyną sytuacją jaka może zagrozić rozrządowi jest wspomniane gdzieś tu wyżej odpalanie auta na pych. Wtedy rzeczywiście może dojść do przeskoczenia paska rozrządu lub nawet jego zerwania, gdyż przy szybkim puszczeniu sprzęgła układ rozrządu poddawany jest gwałtownym obciążeniom. Edytowane 25 Listopada 2014 przez colins 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) JACKO29 chodziło chyba o górny zakres obrotów. Ale wszystko zalezy od umiejetnego hamowania silnikiem. Oczywiscie. można przy prędkosci rzędu 80 km/h wrzucić drugi bieg , wtedy "przekręcimy" silnik (ponad 8000 rpm) i wtedy może to się skończyć "spotkaniem" tłoka z zaworami a w konsekwencji powrotem na lawecie. Jeżeli jednak umiejętnie hamujemy silnikiem (nie przekraczając dopuszczalnych obrotów po redukcji) to takie zjawisko jak opisujesz nie wystąpi. Edytowane 25 Listopada 2014 przez Yan_2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 A na pewno są to problemy wieku dziecięcego QQ .Tak jak w tytule tematu. Matko Bosko , widzisz i nie grzmisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) Czyli znów czyszczenie wątków? Bez względu na decyzję moderatora, przyznać muszę, że rozmowy na tym forum trzymają dobry poziom i choć jestem świeżak, to dobrze mi się z Wami "gaworzy". Tym bardziej cieszę się, że wstąpiłem do grona Nissańczyków. Uff, ale nacukrowałem . Edytowane 25 Listopada 2014 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fergul11 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 A na pewno są to problemy wieku dziecięcego QQ .Tak jak w tytule tematu. Matko Bosko , widzisz i nie grzmisz. Jest tam dopisek ..."czy może? " I chyba ta dyskusja zawiera się w tym pytaniu ? Śledzę wypowiedzi , sam dowiedziałem się czegoś nowego i czegoś na co uwagi wcześniej nie zwracałem , ba nawet punkty przyznałem po części ma to walory edukacyjne i nie jest taka jałowa dyskusja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yan_2007 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 (edytowane) "A na pewno są to problemy wieku dziecięcego QQ .Tak jak w tytule tematu. Matko Bosko , widzisz i nie grzmisz". Słusznie, należy utworzyć nowy temat "Wpływ hamowania silnikiem na zużycie łańcucha rozrządu". Ale to już rola MODERATORA. Edytowane 25 Listopada 2014 przez Yan_2007 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 25 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2014 Panowie tu jest pęknie bo my się tak pięknie różnimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toruńczyk Opublikowano 26 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2014 Nie wiem czy mogę jeszcze coś dodać ? Jestem kierowcą "ze starej szkoły" i mnie uczono ,że samochód zatrzymuje się hamulcem poprzez hamowanie a silnikiem to wspomaga się dla podniesienia bezpieczeństwa w przypadku jazdy w górach .... lub ekstremalnie ... gdy zawiodą hamulce Może przydałby mi się jakiś kurs doszkalający ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 26 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2014 Każde puszczenie nogi z gazu, to już jest hamowanie silnikiem. I od tego rozrząd ma się szybciej zużywać? Bzdura! Kto z Was zwalniając z 90-60 km/h. wrzuca na luz i hamuje? Na pewno nikt. Części się szybciej zużywają, bo są robione z lipnych materiałów. Taka jest polityka producentów samochodów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 26 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2014 Jak widac po ostatnich dyskusjach tematy wieku dziecięcego z nowym QQ wyczerpują się co wskazuje ze jest to bardzo udany model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2014 Silnikiem to się zwalnia, i każdy z nas zwalnia silnikiem w mniejszym lub większym stopniu. A od hamowania to są hamulce a nie silnik!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.