Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Czy jesteś zadowolony ze swojej Almery ?


Gość strzelec
 Udostępnij


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,w czwartek kupiłem almerę N15 z 98r,przejechałem nią jakieś 300 km i jeszcze niewiele moge powiedzieć ale w porównaniu do wielu aut jakimi jeżdziłem jest nieżle!silnik moze nie jest zbyt dynamiczny (1,4 75KM) ale elastyczny i kultura pracy jest na 5.Skrzynia biegów na 5,zawieszenie bardzo spreżyste takie jak lubie,wyciszenie wnętrza mogło byc troszke lepsze,sam środek jest dobrze wykonany z dobrych materiałów ,nic nie skrzypi,bagaznik mógłby mieć troche bardziej przemyślany...jakiś schowek na drobne żeczy by się przydał.ma jednak jedną olbrzymią wadę ...strasznie gnije ,Kiedy ogladałem to autko widziałem pecherzyki rdzy na nadkolach tylnych i w probu na spawie ale sie tym nie przeraziłem ..pomyślałem ze to zrobie i po kłopocie..jednak po dogłebnych oględzinach juz po zakupie okazało się że ognisk rdzy jest znacznie więcej...przedni dolny pas jast juz nieżle zjedzony,mocowania tłumika, styłu przy tylnej klapie sa pęcherze i jeszcze kilka drobnych.Kupując auto z 98r nawet niepomyślam zeby zwrócić większą uwagę na korozję poniewaz poprzednio miałe corse z 94r i sladu rdzy nie było.Mam tylko nadzieje że szybko sie z tym uporam i to nię będzie dalej postępowało.

Jeszcze jedna rzecz...wszyscy piszecie że Wasze almery produkowane są w japoni albo wielkiej brytani,moja natomiast jest holenderką (NL)

Pozdrawiam wszystkich bywalców forum!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość johnny11palcy

jesem zadowolony z mojej almery bo jest w mojej rodzinie od nowosci czyli od 9 lat i tylko czesci i plyny eksploatacyjne byly wymieniane do tej pory. jedyny mankament wynikajacy z tego ze to 1.4 87ps z instalacja lpg to nie koniecznie rewelacyjne osiagi ale jest szybka 180km/h bez problemu mozna osiagnoc tyle ze dlugo sie rozpedza szczegolnie w 4 osoby. no i spalanie przy cieszkiej nodze 140kilogramowego kierowcy zedu 11 litrow na setke oczywiscie gazu. ale przy jezdzie mojego ojca pali od 6 litrow na trasie latem do 8.5 litra w miescie zima jezdzac na odcinkach 5km. to uwazam ze zupelnie dobrze. pozdrawiam wszystkich milosnikow nissanow :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam Serdecznie!

 

Nissanem jezdze od 1992 roku najpierw Sunny, od 96 miałem Almere jedynkę obecnie mam Almere dwójkę od 2001 roku. Wszystkie samochody miałem od nowości z salonu . Generalnie z obecnej Almerki jestem zadowolony ponieważ po przejechniu 145 tyś km żadnych awarii technicznych nie miałem, wszystkie cześci nadal orginalne, z wyjątkiem klocków, tarcz i filtrów.

 

Pozdrawiam prawdziwych Fanów Nissana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
..wszyscy piszecie że Wasze almery produkowane są w japoni albo wielkiej brytani,moja natomiast jest holenderką (NL)

 

nie jestem pewien ale wydaje mi sie że moja pochodzi z Belgii??? mam N15 z ostatnich dni 1998 ;-) Mam ja przeszło rok i do tej pory poza zmianą przednich wycieraczek (stare się rozlazły ;-)) dolewam jedynie płyn do spryskiwaczy oraz paliwo. Myśle że to rewelacyjny samochód na początek jako pierwsze w zyciu własne auto - ma juz 100 tys. z malutkim kawałkiem przejechane i jak dotąd przepaliła się jedynie żarówka w kierunku. Nie trzeba dogladać specjalnie, wymieniac nie wiadomo ile i czego, osłuchiwac silnika i myśleć - zapali czy nie? ;-) Ogólnie wielki pozytyw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Traker-t1

Witam !

 

Chciałbym sie podzielić troszke historią mojej almerki

 

Została ona zakupiona przez rodziców w 1996 roku w Holandii w salonie.

Jest to chyba troszke lepsza wersja od tych polskich jeśli chodzi o wyposażenie.

Jest to model 1.6 SLX z klimatyzacją i 1x airbag ale bez ABS sedan.

 

W czerwcu będzie obchodzić 10 urodziny!

 

Może troszkę opisze co się z nią działo przez tyle lat.

Silniczek do tej pory nie był ruszany jedynie simering na wale a ma przejechane 239 tys.

Jedyna poważniejsza zmiana to była wymiana sprzegła przy 180tys. ale niestety autko jeździ najczęsciej w mieście codziennie rano w korkach.

Pompa wodna wymieniona po 155 tys. bo zaczęła kapać

Akumulator wymienony został niecałe dwa lata temu, ale cały czas odpalał tylko jak sie swiatełek zapomniało wyłaczyć na 3 minutki to koniec.

Płyny i oleje sa wymieniane regularnie.

 

2 lata temu została zagazowana przy 156 tys. Oczywiście jak chyba u większości były problemy z gazem bo almerki chyba go nie lubią. Po 7 tys. wystrzeliła obudowa filtra powietrza (w strzępy ) i tak sobie zaczęla strzelac co jakis czas firma montująca gaz nie mogła sobie poradzic z tym problemem i padła decyzja labo sekwencyjny albo demontaż więc jest teraz Gaz sekwencyjny.Oczywiście obudowa została odkupiona prze warsztat co prawda używana ale nowa w serwisie ! 1600 zł !! :). Muszę przyznać że jest on o niebo lepszy od tego zwykłego. Nic nie strzela Sam się przełacza na benzynke ja braknie gazu itp. Tylko ta cena!

A pali po miescie 10 litrów gazu, z klimą ok litra więcej a na trasie można zejśc do 7,5 jadąc ok 90 km/h ale tak normalnie to do 9 litrów a przed montażem gazu benzynki palił 8 - 8,5litrów po mieście.

Troszkę czasem denerwują obroty niskie i spadające poniżej 500 ( to można wyregulowac komputerkiem na pare miesięcy albo napryskać tam jakiegoś sprayu nie pamiętam jakiego ale to wszystko doraźnie ale potem i tak z powrotem się troszkę bujną ) " ten typ tak ma" i da się z tym żyć. Także nie ma się tym zbytnio co przejmować.

 

Do tej pory zmieniłem dwa razy żarówkę w reflektorach z przodu i pozycyjną reszta nie ruszana.

W zeszłym roku dobiłem gazu do klimy bo troszke słabiej chłodziła brakowało ok . połowy czyli 300ml. Także w przeciągu 9 lat to chyba nie dużo. ( Z reszta z tego co słyszałem to powinno sie sprawdzać co rok i wymienać )

Oczywiście tarcze hamulcowe z przodu wymienione po 110 tys i po 200 tys. zamiennik

Jeśli chodzi o amorki to przednie wymienione po 120 tys. tył ok. 160 tys. I niestety trzeba było teraz znowu mymienić przód przy 230 tys. bo drogi mamy jakie mamy ale i tak wytrzymały długo jak na zamienniki bo ponad 100 tys. Ale amorki i tarzcze czy klocki hamulcowe sa to elementy które sie zużywają niestety więc to chyba i tak długo wytrzymały.

Aha jeszcze wymieniłem końcówki wahacza przy 200 tys. bo je już roztrzepały na tych drogach.

 

Jeśli chodzi o materiały wewnętrzne to wg. mnie są dobrej jakości ponieważ przy przebiegu ponad 200 kkm i jeździe po mieście fotel kierowcy nie ma dziur ani nie jest bardzo wytarty ani tapicerka można powiedzieć że nie widać żeby nosiła ślady użytkowania tak samo kokpit. Kierownica trochę się przetarła ale miała prawo bo to się najbardziej używa .

Dywaniki niestety ctrzeba co jakis czas wymienić jak się wierci dziure piętą :)

 

 

Jedyne na co można troszkę narzekać to korodująca głownie tylna częśc progów i wejście anteny dachowej do słupka ale jak się wstawi nową blachę i dobrze zakonserwuje to jes git . Było zrobione 3 lata temu i spoko .

Ale jak tak czytam opinie użytkowników 2-3 letnich almer o korodowaniu tylnej klapy czy tam czegoś jeszcze to myśle, że te starsze almerki nie są takie złe jesli chodzi o blachę.

 

Tak czy inaczej mogę z cała pewnością stwierdzić, że jestem zadowolony z almerki!!!

i roczniki 1996- do chyba 2000 roku (japończyki) mogę z czystym sumieniem polecić kupującym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja kupiłem ok dwa miesiące temu almerke. Model N15 rok produkcji 1998 grudzień. Silnik 1.4 (87KM) i przebieg 154tyś.km.wersja GX z ABS,elektrycznymi lusterkami i szybami przednimi oraz dwoma poduszkami powietrznymi.Kolor ciemna zieleń. Jak narazie wymieniłem w niej olej i filtr powietrza. Pierwszą awarią jaką miałem to pęknięcie przewodu od wspomagania kierownicy przez co wyciekł płyn ze zbiornicza, ale pojechałem do servisu i zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam kupilem Alme( N15 98 1.6 KLIMA Wtrysk gazu ciemna zielen 4d przebieg udokumentowany 105 tys.) ok miesiac temu niedawno ja zagazowalem wymienilem olej filtry i akumulator i jezdze Czym wiecej jezdze tym bardziej sie ciesze z zakupu Pozrdro dla ziomala z Łecznej mam nadzieje ze sie kiedys spotkamy na drodze np na drodze do Lubartowa :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich, N16 1.8 2001 lpg. Nic rewelacyjnego. Na gwarancji wymiana amorków z tyłu, pompy paliwa w zbiorniku-buczała jakby zacierały się łozyska,łożyska w lewym przodzie. Po 45.000 załozony gaz. I dalej: zatkany katalizator, duże zużycie oleju, ok. 0.5 l/100, I najgorsze teraz przebieg 106.000 zużycie oleju ponad 1 l/100 w środę rozbieram silnik. Wymiana pierścieni i uszczelnień trzonków zaworów:( O jakości plastików i tapicerki już nie ma co wspominać). Gdybym miał wystawić ocenę to będzie to 3 z plusem. Ale auto za te pieniądze nie powinno być tak awaryjne. Pozdro wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek nasuwa sie tylko jeden chwalic Nissana ale tylko MADE IN JAPAN

True, true...

 

sorry, oczywiście na 1000 km. Ale to też dużo nie? :?

Jak dla mnie, to jest w ogóle nie do pomyślenia, żeby silnik łykał litr oleju na 1000km,

no chyba że zarzynasz go jakoś...

mam N15 od 4 m-cy - przy zakupie zauważyłem, że silnik zalany był olejem do poziomu MAX, wzbudziło to u mnie trochę podejrzeń - pomyślałem, że może trochę bierze olej i poprzedni właściciel uzupełnia, tak jak Ty w swojej N16, ale przejechałem nim ok. 7000km (jeszcze na tym starym oleju, bo wygląda OK) i nic nie ubyło, poziom na wskaźniku nie zmienił się nawet o milimetr.

Tak więc pędź do serwisu niech to sprawdzą, N16 to przecież nie jakiś wrak z poprzedniej epoki, żeby po każdej jeździe sprawdzać i uzupełniać mu wszystkie płyny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety n15 to nie n16. Nie jestem niszczycielem samochodów. mam już trzeciego nissana. Poprzednie to dwa sunny n14. N16 to wyjątkowo nieudana konstrukcja , szczególnie jeśli chodzi o motor. samochodami tej marki zrobiłem już ponad 300 tysięcy km. Z rozmów z mechanikami serwisowymi wynika że to dość częste zjawisko dla n16. Wklejają się pierścionki w tłoki. Ale zgadzam się że jak nissan to tylko z Japonii . Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam!

Czytając wasze wypowiedzi na forum na temat nissanów, postanowiłem kupić nissana i to zrobiłem - obecnie (od 14.06.2006r.) jestem posiadaczem nissana almery 1.5 dCi visia+ (dodatkowo czujniki parkowania i halogeny przednie). Przesiadłem się do niego ze skody felici. Jestem z tego wyboru zadowolony! :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawcioman

Witam!! Jeżdzę dopiero 2 lata 5 letnią Almerką, a moge już stwierdzić, że jestem w pełni zadowolony :D Przejechałem nią ponad 15 tys km bezkolizyjnie i bezusterkowo w warunkach naprawde komfortowych i spełniających moje oczekiwania. Warsztaty omijałem dużym łukiem, no chyba żeby wymienić płyny, aż do wczorajszego dnia :o Zaczęło się od zapalenia lamki CHECK ENGINE a komputer stwierdził jednogłośnie ROZRZĄD :( Trochę nie chciało mi się wierzyć że po przejechaniu 65 tys km łańcuch umiera zabity na śmierć ;) Ale nawet to nie zabierze mi frajdy jaką mam podczas jazdy, no chyba że splajtuję :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś miał problemy z hamulcami, N16 2000 1.8. Tył się dziwnie zachowuje, nie hamuje, innym razem mam koło zablokowane, wymieniłem zaciski/ tarcze/klocki nic się nie zmieniło ?? :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo zadowolony. Kupiłem nówkę w salonie w 2001. Od tamtego czasu jedyne awarie to:

- po dwóch miesiącach skrzywił się fotel kierowcy (raczej moja wina) - wymiana stelarza oparcia na gwarancji (bardzo elegancko to załatwiono: Jaworski i Gajewski w Wawie)

- niedawno (po 4.5 latach uzytkowania) padł czujnik położenia walu - wada fabryczna wymieniona elegancko i za darmo w T&T Zaborowski w Wawie

- delikatna korozja na tylnej klapie (ok. 10 małych purchli, ale mam to gdzieś).

 

Poza tym auto totalnie bezawaryjne, bardzo dynamiczne i elastyczne, wystarczająco komfortowe i mnie się z wyglądu podoba.

 

Szczerze mówiąc, gdybym chciał teraz kupować nowy samochód, nie wiedziałbym co wybrać, bo nie ma teraz żadnej dobrej almery (te po lifcie mają jakieś dramatycznie słabe wnętrze - mniej schowków, głupawe zegary - tylko wersja z rozbudowana konsolą srodkową jest niezła, ale duzo za droga) a primera jest troche nieciekawa (super design, ale jakos siedzi sie w niej jak przy stole, wysoko i chybotliwie) a note to dramat - rozbudowana micra z jej beznadziejnymi zegarami.

 

Innymi slowy, nie znajduje teraz na rynku nowego auta, ktore w moim mniemamniu byloby godne kupna bo tym, jak przez ostatnie 4,5 roku uzytkowalem almere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Juras322

Witam. Ogólnie jestem zadowolony z Almery.

-spalanie poniżej norm producenta.

-bardzo żywa w środkowych granicach obrotów,przy obrotach pow3700 wyraźnie traci moment

 

minusy:

-szyby brzęczą o trójkąt lusterka gdy są otwarte na wysokość styku z nim,więc trzeba je otworzyć tak by były uchylone prawie do połowy.Jest tam coś będące namiastką uszczelki i stąd ten problem.

-głośny silnik, nawet bardzo.

-głośne zawieszenie i kompletny brak wygłuszenia przedziału bagażowego od pasażerskiego.Do wnętrza przenoszą się wszystkie możliwe odgłosy z bagażnika, ukł.wydechowego i zawieszenia.Nawet leżąca tam plastikowa siatka z zakupami jest wspaniale słyszalna jak szeleści.

 

Do listopada 2005 jeździłem Punto II i muszę przyznać , że stylistyka i smak był tam znacznie lepszy, gustowniejszy. Jednak awaryjność Punto mnie wykończyła.

 

Właśnie wróciłem z Bułgarii robiąc 2800km bez najmniejszych problemów technicznych -nic.

Pozdrawiam++

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś miał problemy z hamulcami, N16 2000 1.8. Tył się dziwnie zachowuje, nie hamuje, innym razem mam koło zablokowane, wymieniłem zaciski/ tarcze/klocki nic się nie zmieniło ?? :cry:

 

Tak, było to juz chyba kilka razy omawiane na forum.

Właśnie moja Almerka stoi w serwisie na wymianie tarcz i klocków z tyłu, do tego wymiana płynu hamulcowego i czyszczenie, ogólnie konserwacja tylnych zacisków, bo się zapiekają

i czasem trzymają kółko.

Wkurza to bardzo bo auto więcej pali, zużywają się tylne klocki i tarcze, nagrzewa się od tego koło.

Zobaczymy co ta wymiana pomoże ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kupiłem od wuja jakies 8 mcy temu. N15 z 96 1.4 sedan 104kkm. Teraz już 111kkm. Szemrze trochę łańcuch rozrządu, raz zablokowały mi się hamulce w górach (tłoczek nie odbił czy jakoś tak). Rdza na progach, tylnie nadkola (wyskoczyły burchelki już za mojego użytkowania) i generalnie na podwoziu. Pali 6,5. Po mieście więcej do 9. Poza tym leję benzynę i płyn do spryskiwaczy i zmieniłem olej. 8)

Prowadzi się super, jest to mój pierwszy własny samochód i jestem z niego zadowolony. Martwi mnie tylko rdza i te dźwięki z rozrządu które mogą mnie drogo kosztować... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich.

4 lata temu kupilem Almere N-15 1.4 GX z 98r z przebiegiem 27 000 udokumentowanym w ASO. W tej chwili jest na szafie 131 000. W samochodzie naprawialem jedynie mechanizm tylniej wycieraczki, wymienilem prawy wachacz i pospawalem wydech + wymiany oleju, klockow i filtrow :] Fakt że plastiki trzeszcza ale wystarczy je podokrecac albo podlozyc gabke.

Samochod jest extra. Nigdy nie zawiodl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Posiadam od 1,5 roku Sedana 1,4 z 97r. Zanim kupiłem sporo czytałem na temat aut i wybrałem Nissana. Gdy przeczytałem Wasze post wiem że sie nie myliłem z zakupem. Jestem drugim właścicielem, poprzedni przekazał mi wszystkie dokumenty łącznie z fakturą zakupu. Ma obecnie 148 tyś. z czego 25 tyś. to moje przez ten okres 0 awari nawet oleju nie dolewałem (trzyma stan) Nie wyliczam klocków hamulcowych, świec czy drobnostek w postaci żarówek. Od 12 tyś. mam gaz narazie wszystko jest OK i mam nadzieje że tak zostanie. Pozdrowienia:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja sie wypowiem.

 

Almerka Sedan 98 rok wersja GX z silnikiem niestety 1.4. Do zalet napewno moge zaliczyc bezobslugowosc samochodu ;) Ponad 100kkm na liczniku i nic sie nie dzieje. Wady... no niestety pojawia sie korozja w niktorych miejscach i silnik jak dla mnie za slaby :( Mialem okazje jechac trase do Włoch auto zapakowane 4 osoby na pokladzie i poprostu ciezko szlo przy wyprzedzeniu bylo niebezpiecznie ;/

 

Jedyne co mnie irytuje... to to ze jak sie przyslowiowo da w palnik to w aucie czuc bardzo nieprzyjemny zapach (zgnilizna, padlina niewiadomo co) ;) I ciagle nie moge zlokalizowac co to ... w serwisie tez nie pomogli. (chociaz odkad skonczyla sie gwarancja to ich szerokim lukiem omijam).

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

posiadam sprowadzona almerke z holandii,rocznik 2001 1.5 gaz

wizualnie samochod jest sliczny, moim zdaniem najlepszy w tej klasie z tamtego rocznika, ale po "czasie" wyszlo na wierzch kilka "drobiazgow" : rozregulowany gaz<gasnie na niskich obrotach>, cos slychac w skrzyni biegow powyzej 2 biegu<podejzewam przegub albo jedno z lozysk> dodatkowo nie potrafie rozgryzc radio firmy LENCO heh<pierwsze slysze,bodajze wloskie> oraz odrobine rdzy<slyszalem ze typowe w ang.almerkach> mam nadzieje ze szybko poradze sobie z tymi drobiazgami<oby skrzynia byla drobiazgiem,poniewaz jest to jedna z najtrudniejszych spraw w furze> jezeli wszystkie mankamenty beda usuniete, wydaje mi sie ze samochodzik przyniesie wiele radosci ;) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak krótko. Nie to żebym narzekał, ale swoją Almerkę kupiłem prawie 2 miesiące temu w Austrii. przebieg był 22tyś. I dziwiłem się czytając, że coś Wam stuka, trzeszczy w drzwiach itp... Po polskich drogach moja Alma zrobiła do dzisiaj 5 tyś i właśnie dzisiaj z dziewczyną zwróciłem uwagę, że dosłownie "wszystko" w niej trzeszczy... Ale to akurat nie jest wina Brytoli tylko polskich dróg. Dopóki samochód jezdził po porządnych drogach, to nie było trzasków. To naprawdę nie wina samochodu, tylko trzeba zauwazyć, że nikt przyzwoity nie będzie produkował samochodu odpornego na nasze drogi!

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...