tz1609 Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 Dam radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 Raz na pół roku,olej z puszki po śledziach na filtr...takiego cuchu to i 1.2 nie zdzierży,zobaczysz jak będzie gnał....na półgazie setka w 7.3 sek!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 A cuch śledziowy nie do podrobienia :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 Raz na pół roku,olej z puszki po śledziach na filtr...takiego cuchu to i 1.2 nie zdzierży,zobaczysz jak będzie gnał....na półgazie setka w 7.3 sek!!! Byle nie papirowy dusiciel silników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tz1609 Opublikowano 26 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 (edytowane) To 7,3 do setki najbardziej mnie przekonało Edytowane 26 Lutego 2017 przez tz1609 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Od dłuższego czasu obserwowałem znikający płyn ze zbiorniczka wyrównawczego,serwis nie widział problemu...ja tak! Trzykrotna dolewka w ciągu roku to drobna przesada.I dzisiaj po ostatnim dolaniu na przeglądzie(mechanik dolał tak od serca) widać gdzie jest wyciek! Cały zbiorniczek mam ukurzony,więc z góry nie mogło wypłynąć,a ślad zaczyna się od zgrzewu.Po przeglądzie miałem 1cm powyżej zgrzewu(max) a teraz mam tuż pod zgrzewem,ale jeszcze linii płynu nie widać.Mało tego,zanurkowałem moimi zgrabniutkimi paluchami pod zbiornik i pod króćcem odpływowym kable są białe od nalotu z płynu... Znowu podam rączkę kierownikowi serwisu...już się cieszę na ten moment Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Kurna Jacek, Twój QQ, to naprawdę wybitny egzemplarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 No widzisz!? Ty nie chcesz,a nudzi Ci się ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 A przedłużałeś już gwarancję do 5 lat? Czy może jesteś twardziel i tego nie zrobisz? A może jednak sprzedasz dziada i już? Pytam, bo niedługo ja też będę stał przed tym wyborem i powoli rozmyślam nad tematem. Bo z tego co się orientuję Nissan woła koło 2 tysi za tę przyjemność. Do tego dojdzie ubezpieczenie na kolejny rok, a biorąc pod uwagę szkodę, jaką uraczył mnie niedawno jakiś "życzliwy" sąsiad parkingowy, moja składka ubezpieczenia poszybuje pewnie do góry. Do tego przegląd auta i koszta polecą szybciutko i grubo powyżej 5 tysięcy zł. A za taką kwotę to przecież można sobie cały samochód na niezłym chodzie kupić, a kasę ze sprzedaży QQ spożytkować na przyjemności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 ... i koszta polecą szybciutko i grubo powyżej 5 tysięcy zł. A za taką kwotę to przecież można sobie cały samochód na niezłym chodzie kupić, a kasę ze sprzedaży QQ spożytkować na przyjemności. Tobie chyba rzeczywiście się nudzi Fakt, że gdybyś 2 lata temu kupił moją Almerkę N15 (1998), to wstydzić byś się za nią nie musiał. Raz w roku olej, filtry ... i to cały koszt. Jak czytam to, co opisuje JACK, to włos się jeży Chyba zacznę dawać "na tacę", by mnie takie niespodzianki omijały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 A przedłużałeś już gwarancję do 5 lat? Czy może jesteś twardziel i tego nie zrobisz? A może jednak sprzedasz dziada i już? Pytam, bo niedługo ja też będę stał przed tym wyborem i powoli rozmyślam nad tematem. Bo z tego co się orientuję Nissan woła koło 2 tysi za tę przyjemność. Do tego dojdzie ubezpieczenie na kolejny rok, a biorąc pod uwagę szkodę, jaką uraczył mnie niedawno jakiś "życzliwy" sąsiad parkingowy, moja składka ubezpieczenia poszybuje pewnie do góry. Do tego przegląd auta i koszta polecą szybciutko i grubo powyżej 5 tysięcy zł. A za taką kwotę to przecież można sobie cały samochód na niezłym chodzie kupić, a kasę ze sprzedaży QQ spożytkować na przyjemności. Gwarancja przedłuzona Chyba zacznę dawać "na tacę", by mnie takie niespodzianki omijały To mnie by chyba przyszło wielebnego po d....całować...tfu na psa urok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Pieścioszek :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Pieścioszek :-)) Nie ....w tym wypadku wypadło by jako desperacja Ażeby Wam jeszcze bardziej dopiec...Właśnie kupiłem kompletne sprzęgło do Kaśki...albo poproszę kolegę o wymianę,...albo sam to zrobię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 No teraz to żeś pojechał. Chyba będę skłonny uznać to samo co powiedzieli Ci w ASO. Nie nadajesz się do nowych samochodów. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bo przynajmniej sprawdzisz przy okazji jak to tam w kosiarce jest z dwumasą. Bo wprawdzie ja twierdzę, że jej nie ma w tym silniku, ale pojawiały się głosy, że różnie może być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Okazuje się ,że jest. u mnie jest jakaś wada która ujawniła się na pierwszym przeglądzie przed zmianą softu(myslę że to ten sportowy soft zajechał sprzęgło) I tak od 17 tys bujam się szarpakiem.Teraz muszę to zrobić,bo wymienione gumy od silnika i nie chcę ich znowu roztrzepać.Serwis zaśpiewał 2400. za wymianę samej tarczy,gwarancyjnie uznać nie chcą...pies ich dymał .Ja mam komplet za 500 zł z dwumasą ,tarczą i dociskiem i przebiegiem 2500km.Tak jak powiedziałem,mam ręce,a jakmi się nie będzie chciało to dam zarobić koledze mechanikowi.(dobremu mechanikowi!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Coś mi się wydaje ze następny medal będzie dla Jacka. :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 5 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2017 Coś mi się wydaje ze następny medal będzie dla Jacka. :-)) Chyba trzeba będzie zamówić w hurcie kilka arkuszy "kruszcu" i większą rolkę wstążki ... kazuje się ,że jest. u mnie jest jakaś wada która ujawniła się na pierwszym przeglądzie przed zmianą softu(myslę że to ten sportowy soft zajechał sprzęgło) I tak od 17 tys bujam się szarpakiem.Teraz muszę to zrobić,bo wymienione gumy od silnika i nie chcę ich znowu roztrzepać.Serwis zaśpiewał 2400. za wymianę samej tarczy,gwarancyjnie uznać nie chcą...pies ich dymał . Łaski nie robią ... no chyba, że czujesz się winny. Od czego masz rzecznika praw konsumenta ?? Jak mało, to zainteresuj problemem TVN. Gwarancja, to gwarancja. Po co ją przedłużałeś, skoro dymają Cię bez wazeliny i wyręczasz ich zarówno w kosztach, jak i robocie ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Wykręcają się zapewne tym, że sprzęgło to element eksploatacyjny, podlegający zużyciu, którego gwarancja nie obejmuje. Jednak w przypadku, gdy auto ma przejechane zaledwie kilkadziesiąt tysięcy km, to może rzeczywiście warto by było postraszyć ich rzecznikiem praw konsumenta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Andrzej,Colins,rozmawiałem z rzecznikiem(albo tym kto go reprezentował) Sprawa nie jest na tyle prosta.Owszem Nissan może uznać gwarancyjną naprawę ale dopiero po wyjeciu sprzęgła i zdiagnozowaniu usterki.Czujecie to? Klient taki jak ja,wpada na serwis z szarpakiem...wyjmują cały zestaw i sprzęgło wyślizgane.Bo tak może być! Przy tak wysokim momencie jaki był osiągalny już przy 1400obr tak mogło być.Niestety pan klient płaci 2400,jest diagnoza ,jest kasa.Nie ma dyskusji,bo nie ma jak udowodnić,że sprzęgło rozwalił pierwszy soft,mimo iż serwisy miały sporo wymian z mojego rocznika,nie ma jak udowodnić!Dla tego wolę dać ,kumplowi 500,jeżeliby on to robił,albo bawić się samemu nie narażając się na ryzyko utraty 2400 w polskim złocie.Przy czym kwota 2400 obejmuje tylko tarczę!!! Ja mam cały komplet trzy części prawie funkel nówka.Więc nie będę ryzykował,kolejnych rozbiórek i ewentualnych kosztów,nerwów,spięć i tp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Masz trochę racji, trochę więcej niż trochę, szkoda nerwów i szarpania, tym bardziej, że już kupiłeś używkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 JACK - to po kiego przedłużyłeś gwarancję do 5 lat, skoro nawet nie próbujesz z niej korzystać ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 To nie tak panie...Pojadę do nich na wymianę,niby gwarancyjna,bo w trakcie określą się czy to moja wina czy nissana.No i co? 2400 w plecy? A jak się okaże ,że winowajcą jest zamach lub docisk,to następne dni stracone i walka z nissanem o zwrot kasy??? Nie powiem,że wydanie 2400 na coś co mogę sam zrobić jest dla mnie jak splunięcie.Kasa spora,a żadnej pewności,że zrobią gwarancyjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Te wszystkie gwarancje, rękojmie czy inne teoretycznie chroniące klienta przywileje, to w praktyce o kant doopy rozbić. Sam bujam się już miesiąc ze zwrotem pewnej płyty głównej, którą postanowiłem oddać na mocy przysługującego prawa do 14-dniowego zwrotu bez podania przyczyny. Moje boje z wydawać by się mogło, dużym, poważanym sklepem internetowym, wyglądają w skrócie tak, że najpierw zażądali wypełnienia bzdurnych kwitów (i oczywiście odesłania sprzętu na swój koszt), a potem stwierdzili, że dokonałem zwrotu uszkodzonego towaru (mimo, że nawet go nie rozpakowałem) i że mogą co najwyżej naprawić mi tę płytę główną (za równowartość praktycznie nowej płyty). Dopiera ostry opieprz z mojej strony i postraszenie rzecznikiem praw konsumenta sprawiły, że najpierw zarzucili focha, a potem, po namyśle zdecydowali, że jednak przyjmą zwrot, a kasę zwrócą. Tylko, że właśnie mija kolejny tydzień, a zwrotu kasy nadal nie widzę. I weź tu wojuj z dużym, gdy jesteś malutki i niewiele możesz. Rozumiem Twoje obawy Jacenty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 6 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 No właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.