Marcin_1998 Opublikowano 15 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2017 Cóż, jak już tak narzekamy. Mój ma niecałe 1,5 roku i 21 tys km. Jedyna awaria to padnięty akumulator (wymiana). Poza tym nic. Jeździ nim na co dzień żona, ja jak jedziemy razem, chyba że jedzie syn, to wtedy już się nie dopcham, ale przy przebiegach 4-5 tys km miesięcznie nie pcham się. Autko cieszy za każdym razem jak wsiadam. Może jestem mało wybredny? Może jednak nie, bo na co dzień poruszam się Peugotem 207 z 2007 roku, i zauważyłem że to jednak w nim konstruktorzy kilka spraw dopracowali lepiej niż w QQ. No, tylko że w 2007 roku księgowi jednak mieli mniej do gadania niż w 2015. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adriel Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 (edytowane) Auta wciąż mi nie wydano, nie wiedzą co powoduje błąd sprawdzają po kolei co im Nissan radzi..... epic fail Edytowane 17 Marca 2017 przez Adriel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Walą oszczędności kosztem klienta...Niech komputer sterujący wymienią ,a stary niech sobie na testy wezmą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adriel Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 Dzisiaj odebrałem swoją Kaszkajkę, ponoć serwis nic nie wymienił nic nie zrobił i mają nadzieje że do podobnej usterki nie dojdzie. Mam wrażenie może mylne że silnik pracuje mi inaczej po serwisie, widać też inne zachowania wskazówki od obrotomierza. Cóż teraz jak tak klęknie to zamawiam lawetę nie będę się bawić i odpalać go w stylu win7 i tracić paliwo na dojazd do serwisu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 A papier z serwisu ,co ogarnęli dostałeś??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adriel Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 (edytowane) Cześć nic nie dostałem..... Edyta: Jutro do nich uderzę!! by mi przygotowali papier dokładnie co robili Edytowane 20 Marca 2017 przez Adriel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 Zaraz! Powinieneś dostać potwierdzenie przyjęcia do serwisu i rodzaj wykonanej usługi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 21 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2017 ponoć serwis nic nie wymienił nic nie zrobił i mają nadzieje że do podobnej usterki nie dojdzie. Nic nie wymienili ,nic nie robili -tylko patrzyli ,z oczu wydruku nie będzie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klincz Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Po długich oporach dokończę swój wątek z "44tuning", który został zamknięty. Jedni wiedzą za wszystko inni "wią". Jestem już szczęśliwym nie posiadaczem QQ. Jako że różne jak czytam awarie was trapią dokończę moją historię. Zbyt gorąca atmosfera i przedwczesne zamknięcie wątku nie dało mnie szansy na ukazanie wszystkich faktów. Wbrew opinii co niektórych kolegów, moduł nie był przyczyną awarii. Był powodem do obciążenia mnie kosztami naprawy, a te wyniosły 8 t zł. Pominę różne dziwne pytania i wnioski. Definitywnym powodem do podjęcia decyzji o pozbyciu się tego wynalazku był zanik hamulców w chwili awarii. Opis sytuacji. Jest ok. 05 rano, rutynowy kurs 50 km pod Poznań na A2 / S11 z szybkością 100 / h. Przed węzłem przyśpieszyłem do 140 km /h by wyprzedzić ciężarówki przed węzłem. Jezdnia przechodzi w jeden pas i opada w dół. W tym momencie zrobiło się jasno na desce. Sytuacja nie pozwoliła mi na zanalizowanie co się dzieje bo mam zbyty dużą szybkość. Wchodzę w pierwszy zakręt "koniczynki" , a samochód nie reaguje na hamulec. Robię wszystko by łagodnie wejść w zakręt i nie pojechać po bandzie. Dalej jest spory wznios i samochód znacznie wytraca szybkość. Gdy szybkość spadła zaczął lekko hamować. Pojawiła się jakaś dziwna wibracja, drgania pedału. Po wyjściu na prostą zjechałem pod ekran i wstępna analiza. Palą się wszystkie kontrolki związane z hamulcami, ESP, trójkąt, a nawet przyczepy no i żółty motorek, chłodnica zimna. Było ok -2*. Tym co "wią" dopowiem. Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki zapłonowe i szklanki popychaczy. Przejechałem nim 42 t km. Zmieniłem w sezonie 2 razy olej i to dobry. Ktoś na forum spytał czy nie przybywa mi oleju. Było to tuż przed awarią. Tak przybyło mi oleju. Byłem przy jego wymianie i sprawdzałem stan po wymianie. Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Tym co "wią" dopowiem. Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki zapłonowe i szklanki popychaczy. Przejechałem nim 42 t km. Zmieniłem w sezonie 2 razy olej i to dobry. Ktoś na forum spytał czy nie przybywa mi oleju. Było to tuż przed awarią. Tak przybyło mi oleju. Byłem przy jego wymianie i sprawdzałem stan po wymianie. Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje. Teraz Wią aby nie kupować żywej Miny nie Torpedy ( Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki zapłonowe i szklanki popychaczy.) Ale w to mi ciężko uwierzyć jak to był nowy samochód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Strasznie chaotycznie napisane. Ci co "wią" nie bardzo kojarzą o co chodzi. Chciałem jedynie napisać, że wyłączenie silnika w trakcie jazdy (a tak by wskazywało z opisu klincza) powoduje zawsze zanik wspomagania hamulców i nie ma tu nic do rzeczy czy to Nissan czy samochód 10x droższy. Tak to jest skonstruowane, że silnik kaput, to za chwilę nie ma wspomagania hamulców (kierownicy również) i jedyne sensowne zachowanie to ostrożny zjazd na pas awaryjny (czy tam inne bezpieczne do zatrzymania miejsce), a nie oczekiwanie, że samo się naprawi. No chyba, że klinczowi wydarzyło się jeszcze coś innego, ale nie potrafię tego rozszyfrować z jego trochę nieskładnego opisu. Tymczasem z moim egzemplarzem nadal zupełnie nic się nie dzieje. Tym bardziej go sprzedam, bo co to za przyjemność z posiadania auta, z którym nic się nie dzieje (dziś zazdrościłem rozrywki koledze, który wymieniał sobie odmę w swoim Ałudi A4, a ja jedynie mogłem popatrzeć). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toruńczyk Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 A tak na poważnie Edwardzie po tym opisie to ja minę mam marsową I zgadzam się z klincz-em , że gwarancja nie jest żadnym zabezpieczeniem a tym bardziej życia. To już limit pecha wyczerpałeś ! Teraz życzę szczęścia ... !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Uj tam z miną, jak ASO !!! oddaje karton gratów na pamiuntkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Strasznie chaotycznie napisane. Ci co "wią" nie bardzo kojarzą o co chodzi. Chciałem jedynie napisać, że wyłączenie silnika w trakcie jazdy (a tak by wskazywało z opisu klincza) powoduje zawsze zanik wspomagania hamulców........ O jakim wyłączeniu silnika sugerujesz,czytam,że raczej przyśpieszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Dlatego jak dla mnie napisał chaotycznie. Nie wiadomo czy przyspieszał, czy zwalniał. Albo kiedy przyspieszał, a kiedy zwalniał. Jedno jest pewne - silnik wyzionął ducha. Natomiast z jakiego powodu, to chyba nawet sam klincz nie wie. Nie wie, a zaczyna mieć pretensje nie wiadomo do kogo, do Nissana, do całego świata, a nawet do nas, mimo że staraliśmy się coś mu doradzić. Nie ma tylko pretensji do samego siebie, choć może też powinien zanim znów ironicznie napisze, że my wszystko "wią". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Colins ja myślałem, że kto jak kto, ale ty Wisz, co było przyczyną usterki, baaa nawet jaka to usterka, po przeczytaniu zawartości kartonu Bo ja nic nie Wim............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Wiem, ale nie powiem. Zaglądając w karton klincza mogę jedynie zasugerować, że naciągnęli go w serwisie na nowe świece oraz cewki zapłonowe. No dobra, napiszę dlaczego tak sądzę. Ano dlatego, że w tym silniku są 4 cewki i tyle samo świec zapłonowych. Założę się, że one były dobre, a nawet gdyby nie, to na pewno nie padły wszystkie na raz, bo to jest praktycznie niemożliwe. Skoro więc w kartonie znalazły się 4 świece i 4 cewki, to serwis naciągnął klincza na ich niepotrzebną wymianę, co pozwala przypuszczać, że naciągnął też na więcej niepotrzebnych kosztów, bo po prostu wymieniał wszystko jak leci i w nadmiarze. Oczywiście klincz nie napisał, że w kartonie były wszystkie 4 cewki i 4 świece , ale napisał, że były w liczbie mnogiej. Należy więc sądzić, że było ich kilka, a to znów potwierdza przytoczoną przeze mnie wyżej teorię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Jednak wymaga użycia większej siły do hamowania, co może być zaskoczeniem dla kierowcy przyzwyczajonego do lekkiego działania pedału. Zresztą już sam nie wiem jak było. Należy tutaj chyba powołać jakąś specjalną komisję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Ale co to by była za kumisja, jak w jej skład wchodzili by ci co wim ale nie powim Colins ale te szklanki popychaczy co tam uj się znalazły w kartonie totalnie mnie zaskoczyły. Aaa może mechanik wywalił co mu przeszkadzało na stanowisku przy podnośniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Dlatego jak dla mnie napisał chaotycznie. Nie wiadomo czy przyspieszał, czy zwalniał. Albo kiedy przyspieszał, a kiedy zwalniał. Jedno jest pewne - silnik wyzionął ducha. Natomiast z jakiego powodu, to chyba nawet sam klincz nie wie. Nie wie, a zaczyna mieć pretensje nie wiadomo do kogo, do Nissana, do całego świata, a nawet do nas, mimo że staraliśmy się coś mu doradzić. Nie ma tylko pretensji do samego siebie, choć może też powinien zanim znów ironicznie napisze, że my wszystko "wią". Colins,trzymasz stronę Nissana,coś podejrzanie bezawaryjne ta Twoja kosiarka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Jak się patrzy a nie jeździ to co ma wyjść tłok blokiem silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 ... Wbrew opinii co niektórych kolegów, moduł nie był przyczyną awarii. Był powodem do obciążenia mnie kosztami naprawy, a te wyniosły 8 t zł. Pominę różne dziwne pytania i wnioski. ... Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje. No to ja tutaj czegoś nie rozumiem. Skasowali 8 tysiaków, a auto było na gwarancji ?? Nie rozumiem, to mało powiedziane - po prostu w cały ten tekst klincz'a nie wierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajed Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 No to ja tutaj czegoś nie rozumiem. Skasowali 8 tysiaków, a auto było na gwarancji ?? Nie rozumiem, to mało powiedziane - po prostu w cały ten tekst klincz'a nie wierzę. To dlatego, że nie znasz całej historii, rozpoczętej w wątku 44-tuning. Krótko mówiąc QQ Klincza miała boxa, przez co Nissan odmówił naprawy gwarancyjnej. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toruńczyk Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Czy kolega Klincz poinformował przyszłego nabywcę o swoich problemach? p.s. dlaczego w pudle nie było przewodów hamulcowych, tłoczków i takich tam innych? To chyba pytanie retoryczne ? Lepiej może byłoby spytać : czy oddałeś to auto np. Servisowi za przysłowiową złotówkę ? Ja przeczytałem , że auto naprawione , zrobiony przegląd techniczny i sprzedane ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 To już Wim dlaczego ASO oddało karton gratów na pamiuntkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.